Czarodzieje
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.

Share
 

 To on - Armagedon!

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
AutorWiadomość


Holden A. Thatcher II
Holden A. Thatcher II

Absolwent Gryffindoru
Rok Nauki : II studencki
Wiek : 24
Czystość Krwi : 25%
Wzrost : 175
C. szczególne : anorektycznie chudy, ma kilka tatuaży i kolczyków, naderwane ucho, blizny na twarzy, rękach i plecach, bardzo widoczne cienie pod oczami
Dodatkowo : Wilkołak
Galeony : 296
  Liczba postów : 1006
https://www.czarodzieje.org/t15930-holden-a-thatcher-ii#430782
https://www.czarodzieje.org/t15933-pluszak#430790
https://www.czarodzieje.org/t15929-holden-a-thatcher#430780
To on - Armagedon! QzgSDG8




Gracz




To on - Armagedon! Empty


PisanieTo on - Armagedon! Empty To on - Armagedon!  To on - Armagedon! EmptySro 6 Mar - 22:10;


Retrospekcje

Osoby: @Nessa M. Lanceley i głupi ja, jej chłop
Miejsce rozgrywki: każde u siebie na chacie
Rok rozgrywki: dzień przed wyjazdem do Meksyku
Okoliczności: Dawno temu w Hogsmeade żył sobie pewien Łoś, który nie potrafił się pakować. Niestety mamusia, która mogłaby to za niego zrobić, musi wyjść do pracy, więc Łoś szuka innego rozwiązania. I w końcu je znajduje, spamując wiadomości na wizbooku pewnej Łosicy - rudej, wiatr we włosach, ma coś wspólnego z potworem ze Szkocji, sami rozumiecie.


Jeszcze tam nasraj na środku.
Na podłodze wala się góra moich rzeczy.
Ta góra z każdą chwilą coraz bardziej rośnie.
I mimo ze nie potrafię jej za żadne skarby opanować.
To na tym wszystkim rozkłada się jeszcze pies, śliniąc się jak debil.
Moja matka ma chyba rację, kierując do mnie te słowa, kiedy zagląda do pokoju, aby poinformować mnie, że wychodzi do pracy. Pewnie nie pojawi się do późna i jak znam życie, zobaczę ją dopiero rano, na chwilę przed wyjazdem, o ile w ogóle wstanie, żeby się ze mną pożegnać. Ale myślę, że to zrobi, żeby upewnić się, że na pewno wszystko wziąłem. Zazwyczaj to właśnie ona pomaga mi się spakować (tj. robi to za mnie), ale z braku lepszej opcji, muszę sobie radzić sam. Oczywiście nie radzę sobie ani trochę, bo jest w stanie stwierdzić każdy tu zaglądający. Całe szczęście, że Młodego wysłali do babci, bo gdyby jeszcze on tutaj chodził, chyba bym się do reszty załamał. A zamiast spróbować chociaż trochę posprzątać ten bałagan, wybierając te naprawdę potrzebne mi przedmioty, rozsiadam się na swoim łóżku. Najchętniej przespałbym cały dzień, ale nie ma na to szansy, więc żeby chociaż trochę odświeżyć umysł po przeglądaniu multum gratów, sięgam po Wizbooka. Niby mógłbym wysłać Pluszaka, ale – tak szczerze mówiąc – nie mam zielonego pojęcia, gdzie posiała się ta sowa. Pewnie mama jak zwykle plotkuje z koleżankami, jakby im było mało widzieć się w Mungu.
Przeszukuję tę durną książkę za potrzebnym mi nazwiskiem, co trwa w nieskończoność, bo jednocześnie jestem zbyt uparty, żeby skorzystać z wyszukiwarki. Aż w końcu na nie natrafiam, uśmiechając się pod nosem. W tym samym czasie Psikus podnosi się w końcu z moich łachów i podchodzi do mnie, próbując wcisnąć na łóżko, ale mu nie pozwalam. Robi przy tym tę swoją durną, szczenięcą minę, którą muszę uwiecznić.

@kapelusznik przesyła: zdjęcie


@kapelusznik przesyła: wiadomość
Pomocy!
Powrót do góry Go down


Nessa M. Lanceley
Nessa M. Lanceley

Nauczyciel
Wiek : 24
Czystość Krwi : 100%
Wzrost : 159
Dodatkowo : animag, magia bezróżdżkowa
Galeony : 916
  Liczba postów : 3856
https://www.czarodzieje.org/t15974-nessa-m-lanceley
https://www.czarodzieje.org/t15976-freya-i-korespondencja-dla-panny-lanceley#434018
https://www.czarodzieje.org/t15975-nessa-m-lanceley#433995
To on - Armagedon! QzgSDG8




Gracz




To on - Armagedon! Empty


PisanieTo on - Armagedon! Empty Re: To on - Armagedon!  To on - Armagedon! EmptySro 6 Mar - 22:30;

W przeciwieństwie do Holdena, który najwidoczniej miał słabo rozwinięty zmysł organizacyjny, Nessa była spakowana od dwóch dni. Walizki leżały przygotowane zaraz przy drzwiach, a ich wnętrze powiększone za pomocą zaklęcia, żeby wszystkie swoje księgi i inne przedmioty mogła spakować. Oczywiście i tak nie zmieściła się w jedną, nawet jak była niemalże jej wzrostu! Lanceleyówna obiecała sobie, że poświęci wakacje na naukę transmutacji oraz na przygotowanie się do sporządzenia eliksiru, który był do opanowania animagii niezbędny. Meksykańskie słońce i całe stosy owoców, zwłaszcza soczystych, słodkich arbuzów niesamowicie ją motywowały.
Zamknęła za sobą drzwi do łazienki, którą miała przy sypialni i przesunęła palcami po mokrych kosmykach włosów, odgarniając je na bok i ruszyła w głąb pokoju, czując pod bosymi stopami miękki dywan, które wciągał krople ciepłej wody. Zawiązała mocniej cienki, czarny szlafrok i usiadła na łóżku, gdzie leżała już przygotowana na wieczór lektura oraz pergamin z piórem, żeby mogła przygotować notatki. Zanim jednak zdążyła po nią sięgnąć, karmelowe ślepia zauważyły charakterystycznie drżącego wizbooka. Wiadomość? Przesunęła się na łóżku, kładąc się wygodnie i wyciągając ręce przed siebie, aby zobaczyć, kto zdecydował się na zakłócenie jej wieczoru. Widok czarnego, znajomego pyska sprawił, że uśmiechnęła się pod nosem, zastanawiając się, jakiej pomocy pewien gryfon od niej oczekiwał. Przekręciła się na brzuch, biorąc się za odpowiedź.


@Nessa M. Lanceley przesyła wiadomość
On jest absolutnie przesłodki. Mam zająć się Psikusem? Wiesz, możemy go jakoś przemycić do Meksyku! Może wejdzie w walizkę?  
Powrót do góry Go down


Holden A. Thatcher II
Holden A. Thatcher II

Absolwent Gryffindoru
Rok Nauki : II studencki
Wiek : 24
Czystość Krwi : 25%
Wzrost : 175
C. szczególne : anorektycznie chudy, ma kilka tatuaży i kolczyków, naderwane ucho, blizny na twarzy, rękach i plecach, bardzo widoczne cienie pod oczami
Dodatkowo : Wilkołak
Galeony : 296
  Liczba postów : 1006
https://www.czarodzieje.org/t15930-holden-a-thatcher-ii#430782
https://www.czarodzieje.org/t15933-pluszak#430790
https://www.czarodzieje.org/t15929-holden-a-thatcher#430780
To on - Armagedon! QzgSDG8




Gracz




To on - Armagedon! Empty


PisanieTo on - Armagedon! Empty Re: To on - Armagedon!  To on - Armagedon! EmptyNie 24 Mar - 22:30;

Uśmiecham się, gdy widzę, że Nessa mi odpisuje, ale mina mi trochę rzednie, gdy odczytuję jej wiadomość. Et tu, Brute? Kusi mnie nawet, żeby jej to napisać, ale nie jestem pewien, czy by zrozumiała. Albo czy w ogóle zna Shakespeare'a na tyle, żebyśmy mogli o tym rozmawiać. Ja ostatnio czytałem jakieś książki podrzucone mi przez ojca po jego wizycie u babci, więc kilka kwestii jeszcze tkwi mi w głowie na tyle, żeby próbować je jakoś wpleść w prawdziwe życie.
Odsuwam Psikusa od kanapy, żeby nie kusił mnie dłużej tym swoim maślanym spojrzeniem, ale nadal się nie podnoszę, wpatrując w okno wiadomości na wizbooku i zastanawiając, co powinienem napisać. Dopiero po chwili uświadamiam sobie, że gdybym normalnie rozmawiał z Nessą, pewnie nawet nie gryzłbym się w język, więc ostatecznie wysyłam jej swoją standardową paplaninę.

@kapelusznik przesyła: wiadomość
Moja mama raczej ogarnie, jak pies zniknie z domu na dłużej niż jeden dzień. Ale próbował mi się już wpakować do torby, więc mam pewność, że by do niej wlazł. Nie mogę się przez niego spakować!

Od razu po tym odrzucam "książkę" na łóżko i podnoszę się z niego, by kontynuować pakowanie, które i tak ostatecznie kończy się tym, że wpycham do plecaka wszystko na chybił trafił. Skarpetki nie do pary, jakieś nikomu niepotrzebne notatki na temat zwierząt, zwinięte w kulkę koszulki czy książki, których i tak nie przeczytam, a tylko zwiększą wagę mojej torby. Bo na co komu zaklęcie zwiększająco-zmniejszające? To znaczy ono jest bardzo przydatne i naprawdę je doceniam, ale ostatnim razem, kiedy próbowałem je rzucić, coś poszło nie tak i moja torba najpierw skurczyła się do rozmiaru pary majtek, a potem nagle rozrosła na tyle, że zajęła całą powierzchnię pokoju, wplątując w swój materiał nie tylko mnie, ale również mojego brata i psa. Może dlatego Młody się ewakuował? Niestety nie zabrał ze sobą Psikusa, więc nadal muszę go odganiać od wszystkich rzeczy. W końcu porywaj w zęby moją czapkę, ale to ignoruję, bo wiem, że w końcu sam ją rzuci gdzieś na podłogę, a tak będę musiał za nim biegać, szarpać swoją własność i ostatecznie albo ją rozedrzemy albo zmęczę się na tyle, że mi się wszystkiego odechce.
Efekty są raczej słabe, a ja nadal mam mnóstwo przedmiotów, które powinny znaleźć się wewnątrz torby, a już do niej nie wejdą, więc odrzucam na chwilę pomysł pakowania i z powrotem sięgam na łóżko, by napisać wiadomość do Nessy.

@kapelusznik przesyła: wiadomość
Myślisz, że jakbym się teraz zakradł tajnym wejściem do szkoły i pożyczył sobie gitarę z klasy muzycznej, to by się zorientowali? ._.
Powrót do góry Go down


Nessa M. Lanceley
Nessa M. Lanceley

Nauczyciel
Wiek : 24
Czystość Krwi : 100%
Wzrost : 159
Dodatkowo : animag, magia bezróżdżkowa
Galeony : 916
  Liczba postów : 3856
https://www.czarodzieje.org/t15974-nessa-m-lanceley
https://www.czarodzieje.org/t15976-freya-i-korespondencja-dla-panny-lanceley#434018
https://www.czarodzieje.org/t15975-nessa-m-lanceley#433995
To on - Armagedon! QzgSDG8




Gracz




To on - Armagedon! Empty


PisanieTo on - Armagedon! Empty Re: To on - Armagedon!  To on - Armagedon! EmptyPon 1 Kwi - 23:33;

Odgarnęła kosmyk włosów za ucho, przesuwając spojrzeniem po książce, która zawierała w sobie tak wiele ciekawych informacji. Nie była fanką udzielania się na niej i upubliczniania swojego życia, jednak lubiła przeglądać zdjęcia. Nie zazdrościła innym oraz nie chodziło tutaj o ciekawość, która mogłaby dotyczyć cudzej prywatności — po prostu lubiła oglądać obrazy i chwile uwieńczone za pomocą magicznego aparatu. To było tak cholernie przydatne urządzanie, nad którego kupnem się nawet zastanawiała. Przerażało ją blaknięcie wspomnień, których tracić wcale nie chciała. Lubiła odtwarzać pewne momenty na nowo, które tańczyły jej w umyśle po zamknięciu oczu. Czas jednak sprawiał, że ich szczegóły się zacierały i właśnie wtedy zdjęcia wydawały się idealnym kołem ratunkowym. Kwestia używania aparatu w odpowiedniej chwili była już jednak całkiem innym tematem. Uśmiechnęła się pod nosem, widząc jakieś zdjęcie, a następnie charakterystycznie błyszczące powiadomienie o odczytanej wiadomości. Wiadomości od Holdena zawsze były niespodzianką. Czymś, czego przewidzieć nie potrafiła. Po odczytaniu roześmiała się, wyobrażając sobie psikusa w walizce z podejrzaną łatwością. Czyżby spędzanie z nim czasu wywoływało zmiany w jej postrzeganiu świata, a może i w charakterze?

@Nessa M. Lanceley przesyła wiadomość
On po prostu sugeruje Ci, że będzie bardzo tęsknił, jak sobie pojedziesz bez niego! Może daj mu coś dobrego, przytul go i nie wiem, ucałuj w czoło? Potem grzecznie zaśnie, a Ty się spakujesz! Noc jeszcze młoda Holden. 

Odłożyła książkę na bok, podnosząc się z łóżka i kierując w stronę szafy, gdzie zamierzała poszukać piżamy. Nie miała jakichś planów na wieczór, więc przeglądanie podręcznika przy talerzu pełnym ciastek, kubku kawy i na rozmowach z gryfonem wydawał się idealnym pomysłem na spędzenie czasu. Wiedziała, że szybko nie zaśnie. Odwiesiła szlafrok na jeden z haczyków po wewnętrznej stronie białych drzwi, wciągając na siebie krótkie spodenki i dopasowaną koszulkę bez ramiączek. Wykonane z miękkiego materiału, wykończone były koronką i ozdobione kolorowymi kwiatami. Przeciągnęła się leniwie, wyciągając ręce do góry i obracając dookoła z uśmiechem, raz jeszcze przesuwając spojrzeniem po walizkach. Miała wrażenie, że tegoroczne wakacje będą naprawdę wyjątkowe i chociaż znała powód, nie chciała się przyznać sama przed sobą. Skierowała się w stronę łóżka, łapiąc za wizbooka, który sygnalizował jej otrzymanie wiadomości. Zanim jednak odczytała, usiadła przed lustrem przy wykonanej z białego drewna toaletce, szykując sobie szczotkę do włosów. Gdyby zasnęła z mokrymi i to bez czesania, rano z pewnością nie doprowadziłaby ich do stanu używalności. Dodatkowo wymyśliła sobie prostą kitkę na podróż. Przekręciła głowę na bok, zaintrygowana wiadomością. Mimowolnie pomyślała o futerale tkwiącym nieopodal toreb, gdzie był już przygotowany dla niego prezent urodzinowy.

@Nessa M. Lanceley przesyła wiadomość
Nie ryzykowałabym na Twoim miejscu, jeszcze dostaniesz szlaban na wyjazd, a mieliśmy iść razem pozwiedzać! A może zmieniłeś zdanie? Swoją drogą Lemurku, skąd tak nagle przyszła Ci gitara do głowy? Czyżbyś miał w planach nocne serenady pod oknem jakieś uroczej puchonki lub gryfonki?   
Powrót do góry Go down


Sponsored content

To on - Armagedon! QzgSDG8








To on - Armagedon! Empty


PisanieTo on - Armagedon! Empty Re: To on - Armagedon!  To on - Armagedon! Empty;

Powrót do góry Go down
 

To on - Armagedon!

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 1 z 1

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
Czarodzieje :: To on - Armagedon! QCuY7ok :: 
retrospekcje
-