Czarodzieje
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.

Share
 

 Klasa Transmutacji

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
Strona 4 z 39 Previous  1, 2, 3, 4, 5 ... 21 ... 39  Next
AutorWiadomość


Lysander S. Zakrzewski
Lysander S. Zakrzewski

Absolwent Gryffindoru
Wiek : 27
Czystość Krwi : 25%
Wzrost : 197
C. szczególne : Atletyczna budowa, veela vibe
Dodatkowo : Ćwierć wil, bezróżdżkowość
Galeony : 2329
  Liczba postów : 1664
https://www.czarodzieje.org/t14380-lysander-s-zakrzewski#381382
https://www.czarodzieje.org/t14410-krysia#381611
https://www.czarodzieje.org/t14413-lysander-s-zakrzewski#381628
Klasa Transmutacji - Page 4 QzgSDG8




Gracz




Klasa Transmutacji - Page 4 Empty


PisanieKlasa Transmutacji - Page 4 Empty Klasa Transmutacji  Klasa Transmutacji - Page 4 EmptyPon Wrz 18 2017, 20:38;

First topic message reminder :




Sala ta jest bardzo nasłoneczniona, a z jej okien widać obszerny dziedziniec. Pełno tu klatek, w których czasami pojawiają się kociaki do ćwiczeń, jedna szafa jest pełna kufrów, a omnikulary ułożone na regale mają tendencję do uciekania, bowiem te egzemplarze mają albo królicze łapy, uszy lub ogony.



Wjechałem do klasy zaledwie kilka sekund przed czasem co doprowadziło do tego, że wszystkie ciekawsze miejsca były zajęte, więc zasiadłem sam z tyłu sali rozglądając się po sali. Chciałam tutaj być dokładnie tak samo jak pragnąłem wymywać dupska wszystkim hipogryfom z Zakazanego Lasu. Jasne, Bergmann nie był wprawdzie chujem jak Craine, ale brakowało mu czegoś co miał Dear, a fakt, że wcześniej uczył mnie w Trausnitz wcale nie ułatwiał sprawy. Mimo że nie byłem fanem tego przedmiotu to lekcje z Dearem jakoś mnie przyciągały, a tutaj pojawiałem się tylko po to by pod koniec roku dostać upragnioną parafkę na świadectwie ukończenia studiów i móc rozpocząć upragnioną karierę.
Pewnie normalnie miałbym wszystko w głębokim poważaniu, ale z racji tego, że siedziałem sam to nie miałem specjalnie wyboru i postanowiłem przynajmniej spróbować skupić się na lekcji, a czekając na to aż nauczyciel w końcu zacznie mówić przejrzałem nawet moje transmutacyjne bazgroły z zeszłego roku - wiele z nich nie wyciągnąłem, ale zawsze coś. Musiałem chociaż trochę poudawać, że mi zależy dlatego wpatrywałem się w profesora i zmusiłem się do maksymalnego skupienia - może nie nie przepadałem za przedmiotem, ale starałem się zrobić dobrą minę do złej gry.

SZCZĘŚCIE: 2
PREFERENCJE: 0,5 - bo Bergmann jednak nie jest Crainem XD
KONCENTRACJA: 4
TALENT: 1
CAŁOŚĆ: 7,5
Powrót do góry Go down

AutorWiadomość


Gemma Twisleton
Gemma Twisleton

Student Hufflepuff
Rok Nauki : I studencki
Wiek : 25
Czystość Krwi : 0%
Dodatkowo : vel ENEMA - one man band, prefekt fabularny
Galeony : 432
  Liczba postów : 790
https://www.czarodzieje.org/t13545-gemma-harper-twisleton
https://www.czarodzieje.org/t13552-najbardziej-poturbowana-sowa-w-hogu#360803
https://www.czarodzieje.org/t13553-gemma-harper-twisleton#360808
Klasa Transmutacji - Page 4 QzgSDG8




Gracz




Klasa Transmutacji - Page 4 Empty


PisanieKlasa Transmutacji - Page 4 Empty Re: Klasa Transmutacji  Klasa Transmutacji - Page 4 EmptyWto Paź 17 2017, 23:43;

Niekontrolowana przemiana profesor Pober i wydarzenia na festiwalu niewątpliwie odbiły się na zdrowiu psychicznym Gemmy. Przyjście na lekcję Craine'a nie było jednak, jak mogłoby się wydawać, próbą samobójczą. Puchonka ostatnimi czasy tak bardzo bała się zostaç sama ze swoimi myślami, że chodziła wszędzie tam, gdzie byli jej znajomi. Niekoniecznie z nimi rozmawiała, właściwie to nawet do nikogo sama nie podchodziła. Sama obecność innych osób w zasięgu wzroku, zupełnie ją satysfakcjonowała. Zwłaszcza, że po ostatnich zajściach, większość była przybita lub mentalnie nieobecna i to przypominało jej, że ona nie musi. I tak z zerowej niemal frekwencji na lekcjach na początku roku, przeskoczyła na drugi biegun i uczęszczała na wszystkie, bez względu na to czy kontynuowała ten przedmiot, albo czy prowadzący kierował w jej stronę groźby.
Mimo wszystko, szczerze mówiąc, nie przemyślała decyzji o przyjściu na transmutację z Craine'm. Będąc jeszcze szczerszym, to nawet nie była decyzja - po prostu bezwolnie i machinalnie podążyła za tłumem wprost w paszczę lwa. Uświadomiła sobie jaki błąd popełniła dopiero, kiedy zobaczyła starego belfra.
- Dz-dz-dz... - zaczęła, chociaż właściwie od początku wiedziała, że nie da rady. Poddała się ostatecznie i skinęła tylko głową, uciekając do ławki stojącej w miarę w środku sali - tak żeby mieć innych ludzi z każdej stony. Dawało jej to złudne poczucie bezpieczeństwa. Wyjęła z torby potrzebne rzeczy, uśmiechnęła się do kilku znajomych, po czym przeczytała polecenie widniejące na tablicy. Wręcz poczuła jak resztki koloru zstępują z jej twarzy. Przecież to było jak własnoręczne  wypisanie na siebie wyroku! Nie wątpiła, że Craine znał ich oceny. Jej Nędzny z owutemów i tak był lepszy od jakiejkolwiek oceny, którą przez caly okres swojej edukacji otrzymała od niego i była pewna, że nie uważał jej wyniku za zasłużony. Wypisanie tego, co dokładnie spartoliła dawało mu tylko potwierdzenie, z którego na bank zamierzał skorzystać.
Mimo wszystko nie miała wyjścia i czując na sobie wzrok Craine'a sięgnęła po pergamin i pióro. Powoli zanurzyła to drugie w kałamarzu i przycisnęła końcówkę do kartki, stawiając na niej niewielkiego kleksa. Słodka Morgano... co ona niby miała napisać tak, żeby wywołać jak najmniejszą reakcję. Niepewnie zaczęła kreślić:
"Błędy popełnione przeze mnie na egzaminie:"
Miała cichą nadzieję, że do tego czasu zdąży zacząć się właściwa lekcja, ale na cud się nie zapowiadało. Ponownie umoczyła pióro w atramencie.
"1."
Kurwa.
"1. Przyszłam"
Cóż, tu raczej Craine powinien przyznać jej rację. Machnęła szybko parafkę i oddała pergamin, czekając na publiczne zlinczowanie.

Kuferek: 5
Kostka: nie rzucałam, bo to Gemma ;p
Ocena: Nędzny
Powrót do góry Go down


Bianca Zakrzewski
Bianca Zakrzewski

Absolwent Gryffindoru
Wiek : 26
Czystość Krwi : 25%
Wzrost : 174cm
C. szczególne : veela vibe || zniszczone terpentyną dłonie umazane farbami
Dodatkowo : ćwierć wila
Galeony : 1327
  Liczba postów : 713
https://www.czarodzieje.org/t14411-bianca-zakrzewski?nid=3#381696
https://www.czarodzieje.org/t14416-bianca#381732
https://www.czarodzieje.org/t14414-bianca-zakrzewski
https://www.czarodzieje.org/t18447-bianca-zakrzewski-dziennik
Klasa Transmutacji - Page 4 QzgSDG8




Gracz




Klasa Transmutacji - Page 4 Empty


PisanieKlasa Transmutacji - Page 4 Empty Re: Klasa Transmutacji  Klasa Transmutacji - Page 4 EmptySro Paź 18 2017, 00:00;

Samobójstwo. Masochizm. Idiotyzm. Kompletny brak instynktu samozachowawczego i rozumu.
Wszystkie te określenia idealnie mnie opisywały. Szłam sobie jakby nigdy nic na zajęcia z największym sadystą w szkole. Nie wyobrażałam sobie użyć innego słowa niż „sadysta”. Ten nauczyciel spędzał mi sen z powiek. No jasne, jestem w Gryffindorze, to wszystko wyjaśnia. Szłam jak ostatnia debilka prosto w paszczę smoka. Odwaga? Raczej głupota, największa głupota na świecie. Nie byłam dobra z transmutacji, w ogóle. Ledwo tam sobie radziłam, ale co mi tam! Oczywiście to było całkiem normalne, że pędziłam na lekcję u nauczyciela, który wymagał od uczniów zjedzenia wszystkich rozumów.
Weszłam do klasy, a raczej przystanęłam w progu zastanawiając się czy to na pewno dobry pomysł. Umrę. Weszłam do klasy, żeby nie zawadzać innym, który chcieli zrobić to samo. Wzięłam głęboki wdech i się uspokoiła. Prawdopodobnie byłam taka zestresowana ze względu na to, że była to pierwsza lekcja z Crainem w tym roku.
Spokojnie, wystarczy tylko, że nie rozpaćkam farby po całej klasie jak u Fairwyna i będzie dobrze. Przecież nie mógł nic zrobić w szkole. Prawda? Nie, nie mógł. Nawet upewniłam się, że nie mam ze sobą żadnej farby, ani wody, ani niczego co mogłoby się rozlać, wyprysnąć, czy zrobić cokolwiek innego.
Usiadłam w pierwszej lepszej wolnej ławce i wyjęłam książkę pragnąc za wszelką cenę powtórzyć cały materiał. Zadałam zeszły rok, ale no właśnie – zdałam. Zerknęłam na tablicę i z grymasem na twarzy zaczęłam pisać jak bardzo mi nie poszło. Pominęłam jednak większość rzeczy, bo kompletnie nie pamiętałam jakie błędy zrobiłam, wiedziałam tylko, że poszło mi no... źle.
Spokojnie Bianca, będzie dobrze, musi być, to tylko lekcja.

Kostka: 3 -> nieparzysta
Kuferek: 1
Ocena: Nędzny (wybrałam sobie)
Powrót do góry Go down


Mefistofeles E. A. Nox
Mefistofeles E. A. Nox

Absolwent Slytherinu
Wiek : 27
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 185
C. szczególne : Tatuaże; kolczyki; wilkołacze blizny; bardzo umięśniony; skórzana obroża ze złotym kółkiem; od 14.02.2022 pierścionek zaręczynowy!
Dodatkowo : Wilkołak, Legilimencja
Galeony : 4495
  Liczba postów : 4500
https://www.czarodzieje.org/t15136-mefistofeles-e-a-nox#403342
https://www.czarodzieje.org/t15139-kind#403356
https://www.czarodzieje.org/t15134-mefistofeles-e-a-nox
https://www.czarodzieje.org/t18387-mefistofeles-e-a-nox-dziennik
Klasa Transmutacji - Page 4 QzgSDG8




Gracz




Klasa Transmutacji - Page 4 Empty


PisanieKlasa Transmutacji - Page 4 Empty Re: Klasa Transmutacji  Klasa Transmutacji - Page 4 EmptySro Paź 18 2017, 06:24;

Transmutacja nie była niczym, co Mefistofelesa interesowało. Fakt, że zawędrował do sali Craine'a, był czystym przypadkiem - włóczył się bez większego celu i nagle uznał, że to nie jest taki zły pomysł. Cóż, Nox już od jakiegoś czasu miał świadomość, że jego zapędy masochistyczne źle się skończą. Wszedł do pomieszczenia zaraz po Biance, ale kiedy tylko napotkał jej spojrzenie to z cynicznym uśmiechem zrobił krok do tyłu. Nie chciał, żeby @Bianca Zakrzewski znowu oblała go farbą... Mefisto za powitanie uznał obrzucenie profesora spojrzeniem nie mówiącym niczego konkretnego. Potem zajął się znalezieniem dogodnego miejsca, w którym mógł przesiedzieć zajęcia. Wypatrzył znajomą Puchonkę i już wiedział, że ta transmutacja może nie być aż tak nudna. Przemknął pospiesznie pomiędzy ławkami (po drodze "przypadkiem" potrącając @Ezra T. Clarke namiętnie plotkującego z @Blaithin ''Fire'' A. Dear, której z kolei puścił oczko). W końcu rzucił torbę na podłogę, siadając obok @Gemma Twisleton.
- Testament spisany? - Patton Craine nie miał sobie równych, to trzeba mu było przyznać. Mefisto nie spodziewał się po nauczycielu takiego zadania jak opisywanie egzaminu, toteż na jego kartce nie pojawiło się nic szczególnie inspirującego. Ot, śladowe urywki wspomnień i jakiś bliżej nieokreślony wzorek zajmujący przestrzeń marginesu.

Kuferek: 0?
Kostka: nie rzucam, biorę nieparzystą :3
Ocena: Okropny (wybrana)
Powrót do góry Go down


Ulla Tiverton
Ulla Tiverton

Absolwent Gryffindoru
Wiek : 24
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 172
Dodatkowo : Jasnowidzenie
Galeony : 107
  Liczba postów : 124
https://www.czarodzieje.org/t15237-ursula-tiverton
https://www.czarodzieje.org/t15260-listy-z-nieba#407436
https://www.czarodzieje.org/t15240-ursula-tiverton#407015
Klasa Transmutacji - Page 4 QzgSDG8




Gracz




Klasa Transmutacji - Page 4 Empty


PisanieKlasa Transmutacji - Page 4 Empty Re: Klasa Transmutacji  Klasa Transmutacji - Page 4 EmptySro Paź 18 2017, 12:20;

Nie ukrywam - odrobinę zaskoczyło mnie to, że Walker dosiadł się akurat do mnie, do tej pory najpewniej jedynie mijaliśmy się w pobliżu Pokoju Wspólnego Krukonów, a ja kojarzyłam go przede wszystkim z błyszczącą na szacie odznaką prefekta.
- Wprost przeciwnie - naprawdę nie widać, że siedzenie w tej sali to szczyt moich marzeń? - Powiedzmy, że wykazuję masochistyczne zapędy i nie marzę o niczym innym niż spędzenie ułamka swojego życia w takim... - tak doborowym - towarzystwie - dodałam szeptem. - Dzięki za radę - z dobrego serca? - ale chyba nie skorzystam, śmierć w męczarniach pewnie i tak mnie czeka, to tylko kwestia czasu, któryś z nauczycieli Transmutacji w końcu mnie zamorduje, kiedy zorientują się, że zamierzam znacznie zaniżyć w tym roku średnią ocen z owutemów. A jeśli mam tak skończyć, niech zrobi to on - ledwie zauważalnie skinęłam głową w stronę Craine’a, który właśnie sztyletował wzrokiem wchodzącego do sali Maxa. Ponoć ma już wprawę - tego nie odważyłam się powiedzieć nawet szeptem - wyartykułowałam to bezgłośnie, poruszając ustami. Może Patto przetransmutuje mnie tak szybko, że nie zdążę nawet zorientować się, iż w ogóle uniósł różdżkę?
Zerknęłam w stronę Maxa, który usiadł przed nami i uśmiechnęłam się do niego na powitanie. - Cześć, Maxi, co tam u ciebie? - rzuciłam niezobowiązująco, prześlizgując się wzrokiem po Z na jego pergaminie. On chyba nie musiał się obawiać, że skończy swój żywot tę lekcję w postaci przedmiotu nieożywionego.
Powrót do góry Go down


Aleksander Cortez
Aleksander Cortez

Absolwent Gryffindoru
Wiek : 25
Czystość Krwi : 100%
Wzrost : 194
C. szczególne : Kruczoczarne, kręcone, długie włosy (od ostatniego pobytu w szkole jeszcze dłuższe) luźno opadające. Ubrany w wszystko co wygodne i swobodne - brak garniturów. Karnacja skóry znacznie ciemniejsza. Opalił się w tym Meksyku.
Galeony : 148
  Liczba postów : 901
https://www.czarodzieje.org/t13688-aleksander-cortez
https://www.czarodzieje.org/t13741-cortez-aleksander-korespondencja
https://www.czarodzieje.org/t13704-aleksander-cortez
https://www.czarodzieje.org/t18718-aleksander-cortez-dziennik#53
Klasa Transmutacji - Page 4 QzgSDG8




Gracz




Klasa Transmutacji - Page 4 Empty


PisanieKlasa Transmutacji - Page 4 Empty Re: Klasa Transmutacji  Klasa Transmutacji - Page 4 EmptyPią Paź 20 2017, 15:47;

Ponownie studiując almanach zdobyty w bibliotece na swoim łóżku w dormitorium, znów całkowicie się zatracił w lekturze i stracił poczucie czasu. Nie miał zamiaru wychodzić dzisiaj z tego pokoju. Bo też i po co? Na zajęcia z wiedzy o mugolach lub magię runiczną? Do Edka, o nie, nie, nie. Nawet nie było mowy. Może jego noga pojawi się tam dopiero po odrobieniu wszystkich szlabanów. A więc... w przyszłym roku? A może i później, albo i wcale. Sam jeszcze tego nie wiedział, czy będzie chciał to dokończyć, czy może przerwie tą szopkę i nie rzuci w Fairwyna avadą. Na razie jednak wiedział, że nie ma tyle mocy.
Spojrzał się na księgę, zastanawiając, czy to ona pcha go do tego czynu, czy to ona podsyła mu te myśli? A może to jedynie on tak bardzo go nienawidzi, że chce się go pozbyć?
Nagle do dormitorium wszedł kolega z pokoju i widząc siedzącego na łóżku Corteza z dziwną księgą opartą na kolanach wydawał się być zaskoczony tym widokiem.
Oczywiście to nie księga wywołała to zdziwienie. No bo przecież to dormitorium ślizgonów... Prawda? Tutaj większe zdziwienie wywołuje nieczytanie zakazanych ksiąg, niż ich przetrzymywanie pod poduszką i w każdych możliwych kątach przed wścibskimi oczyma. Ewentualnie przed Cortezem, który to te ciekawsze znaleziska zarekwiruje dla siebie.
- Ty nie na zajęciach z transmutacji? - odezwał się w końcu tamten tracąc ewidentnie zainteresowanie Aleksandrem i zaczął się krzątać po pokoju szukając swoich ubrań. Dokładniej to koszulki, która to jeszcze nie śmierdzi i nadaje się do ubrania.
Cortez który to powrócił do czytania księgi znów spojrzał na kolegę i wpatrywał się w niego jakby chciał wyczytać z jego osoby, czy nie kłamał i faktycznie zapomniał o najważniejszych zajęciach?
W końcu przypomniał sobie.
- Na Salazara... - Wyrzucił z siebie okrzyk i zerwał się z łóżka. W biegu zaczął zgarniać przedmioty potrzebne na zajęcia i ładował je do swojej torby. Schował pod poduszkę księgę. No bo przecież to najlepsza z możliwych skrytka na takie rzeczy i pognał przez drzwi na górę, a później do klasy. Rzucając w progu jeszcze szybkie "Dzięki stary!"

Podbiegł zdyszany do drzwi od klasy i opierając się przez sekundy na klamce starał się złapać kilka głębszych oddechów i unormować oddech.
Nacisnął mocnej i wszedł do środka.
- Dzień dobry panu - Przywitał się jedynie z prowadzącym zajęcia. Już dawno uznał, że ma gdzieś wszystkich tutaj obecnych i nie ma poco nawet starać się odezwać do któregoś z tego pospólstwa.
Zajął miejsce na końcu sali, jak zwykle zresztą. (Kto siedział na końcu może wybrać czy Cortez usiadł obok niego lub też nie i to olać)
Wyciągnął z torby pióro z atramentem, jakiś zwój pergaminu, który to przeprasował kilka razy ręką by nie zawijał się cały czas w rulonik. Oczywiście wiedział, że ta czynność była daremna i nie pomoże za wiele. Ale był to już odruch bezwarunkowy do którego już przywykł po tylu latach uczęszczania na zajęcia w tej placówce.
Zaczął wypełniać kartkę odpowiedziami na pytania profesora. Nie okazały się być trudne, zresztą jak wszystko na czym mu naprawdę zależało.

Punkty w kuferku: 15
Ocena z egzaminu końcowego PO (wymyślona)
Kostki: piękna 6 klik
Powrót do góry Go down


Maevis Harper
Maevis Harper

Student Gryffindor
Rok Nauki : II studencki
Wiek : 26
Czystość Krwi : 0%
Galeony : 28
  Liczba postów : 66
http://czarodzieje.my-rpg.com/t15225-maevis-bella-harper#406534
http://czarodzieje.my-rpg.com/t15233-agencja-towarzyska-mae
http://czarodzieje.my-rpg.com/t15230-maevis-bella-harper
Klasa Transmutacji - Page 4 QzgSDG8




Gracz




Klasa Transmutacji - Page 4 Empty


PisanieKlasa Transmutacji - Page 4 Empty Re: Klasa Transmutacji  Klasa Transmutacji - Page 4 EmptyPią Paź 20 2017, 17:56;

Cała sytuacja między mną a Leo była dość skomplikowana, ale właściwie bardzo łatwa do rozwiązania. Problem w tym, że on chyba nie do końca wierzył w mój absolutny brak uczuć romantycznych do kogokolwiek, kto by chodził po tej ziemi. Owszem, kochałam go bardzo mocno, bo był przecież moim przyjacielem, ale żeby skończyć wszelkie relacje dodatkowe wystarczyło jedno zdanie. Oczywiście, pytanie czemu padnie bez względu na moje nastawienie. Jestem ciekawska i nie lubię nie wiedzieć. Dlatego ciężko się mnie pozbyć. Sama wymuszam na ludziach rozmowę i odpowiedzi na moje pytania. Nie byłam głupia i widziałam jakby lekką niechęć ze strony Leonardo, co trochę mnie martwiło. Zamierzałam z nim o tym porozmawiać, ale nie widziałam czy lekcja transmutacji będzie dobrą okazją. To znaczy, o ile on nie zrobi tego wcześniej. Mnie osobiście średnio się spieszyło.
- Rzeczywiście - przyznałam i uśmiechnęłam się lekko - Wakacje zawsze spędzam w domu i nawet nie zauważam kiedy mijają - była to najszczersza prawda. Podczas wakacji spotykałam się ze swoimi znajomymi, a dnie mijały jeden za drugim z niewyobrażalną prędkością. Nawet nie zdążyłam zatęsknić za szkolnymi znajomymi, a już widziałam ich ponownie.
Wtedy Leonardo postanowił podzielić się ze mną tak istotną informacją... To sobie wybrał niezły moment. Prawdopodobnie gdybym w tamtym momencie piła jakiś napój, to cały wylądowałby na koszulce Gryfona. Dosłownie mnie zatkało. Nie wiedziałam, co powiedzieć.
- Słucham? - spytałam, właściwie nie byłam w stanie powiedzieć, co czułam. Bo z jednej strony byłam bardzo szczęśliwa, że znalazł sobie kogoś, z kim zapewne było mu dobrze, ale z drugiej byłam kompletnie zszokowana, bo przecież powinien mi o tym powiedzieć. Nie ze względu na nasze głębsze relacje, a na sam fakt, że byliśmy przyjaciółmi. Po chwili jednak złość mi przeszła, bo przecież Leo i związki to antonimy i nie mogłam uwierzyć, że to coś poważnego. Zaśmiałam się więc trochę może za głośno (mam nadzieję, że Craine nie zwróci na to uwagi), ukrywając lekki niepokój.
- Dobra, to która to i jak długo to jeszcze potrwa? - zażartowałam z przyjaciela. Zresztą takich związków to on już trochę miał i nigdy nie prowadziły do żadnych zmian w relacji między naszą dwójką. Nagle zaczęłam zauważać, że jest mi potwornie zimno. I z każdą chwilą robiło się coraz gorzej. Nie wiedziałam, czy to ze względu na to, co powiedział Leo, czy po prostu ktoś otworzył okno, a ja zbyt zimowo ubrana nie byłam. Założyłam rękę na rękę, uparcie pocierając dłonią skórę pokrytą już gęsią skórką.
- Kurwa, co tu tak zimno? - spytałam, zanim jeszcze Leo odpowiedział mi na poprzednie pytanie. Rozejrzałam się po sali, ale wszystkie okna były zamknięte. Wyglądało na to, że tylko mnie męczy temperatura. Coś na pewno było nie w porządku.
Powrót do góry Go down


Eryk Godefroy
Eryk Godefroy

Student Slytherin
Rok Nauki : I studencki
Wiek : 27
Czystość Krwi : 50%
Dodatkowo : geniusz matematyczny
Galeony : 46
  Liczba postów : 100
http://czarodzieje.my-rpg.com/t12781-eryk-godefroy
http://czarodzieje.my-rpg.com/t12788-malthael#344940
http://czarodzieje.my-rpg.com/t12790-eryk-godefroy#344942
Klasa Transmutacji - Page 4 QzgSDG8




Gracz




Klasa Transmutacji - Page 4 Empty


PisanieKlasa Transmutacji - Page 4 Empty Re: Klasa Transmutacji  Klasa Transmutacji - Page 4 EmptyPią Paź 20 2017, 22:07;

Transmutacja była jedynym przedmiotem który jednocześnie uznawał za potrzebny i był z niego dobry. Gdyby miał taką możliwość to studiowałby tylko ten przedmiot, niestety musiał wybrać jeszcze parę innych i męczyć się ich nauką. Wakacje spędził na walce ze swoją bojową naturą, do szkoły wrócił bardziej zmęczony niż kiedy opuszczał mury zamku, zła aura biła od Eryka i odstraszała ludzi, szczególnie młodych uczniów. Złowrogie spojrzenie i cyniczny uśmieszek stanowiły maskę dla osób które nie znały ślizgona. Nieliczne jednostki wiedziały, że mężczyzna woli pokazywać się w taki sposób niż chodzić ze smutną, udręczoną miną i wystawiać się na pośmiech albo pytania "coś się stało?" Na lekcję również wparował z marsowym obliczem, nie witał się z nikim po drodze do przednich ławek bo i na dobrą sprawę nie miał z kim. Raya i Clarissy nie było, a jedynie z nimi nawiązał jakiś bliższy kontakt. Teoretycznie w sali siedziała dziewczyna tego pierwszego, ale nie miał ochoty z nią rozmawiać. Usiadł więc na spokojnie i oczekiwał na rozpoczęcie lekcji. Nauczyciel kazał im sporządzić jakąś notatkę o błędach na egzaminie, ale Eryk ze względu na najwyższą ocenę nie musiał tego robić. Już widział te usprawiedliwienia innych, rozpoczynając na "nie chciało mi się uczyć" na "bo to głupi przedmiot". Stary pierdziel Craine będzie miał niezłe używanie na tych debilach.

Pkt w kuferku: 20
Ocena:Wybitny(wymyślona, przy ocenach i tak wszystko bym zrobił by było W)
Powrót do góry Go down


Calum O. L. Dear
Calum O. L. Dear

Absolwent Ravenclawu
Wiek : 26
Czystość Krwi : 100%
Wzrost : 192cm
C. szczególne : nie chcesz wiedzieć
Galeony : 830
  Liczba postów : 1282
http://czarodzieje.forumpolish.com/t14113-calum-isaac-dear#372995
http://czarodzieje.forumpolish.com/t14192-calum-isaac-dear#374288
http://czarodzieje.forumpolish.com/t14139-calum-dear
Klasa Transmutacji - Page 4 QzgSDG8




Gracz




Klasa Transmutacji - Page 4 Empty


PisanieKlasa Transmutacji - Page 4 Empty Re: Klasa Transmutacji  Klasa Transmutacji - Page 4 EmptySob Paź 21 2017, 02:30;

Zaśmiałem się na jej słowa - istotnie, fakt, że ktokolwiek coś pamiętał mógł świadczyć tylko o tym, że miał kiepskie wakacje. A jako że ja straciłem w ciągu nich kilka zębów i sporo własnej godności... Nieważne.
- Ty jak zwykle nic nie piszesz, bo wszystko wiesz i wszystko umiesz. Wiesz co? Męczące jest takie zadawanie się z geniuszami, nawet nie ma jak ponarzekać wspólnie na trudne zaklęcia lub niezrozumiałe czary - powiedziałem, krzywiąc się teatralnie i zaplatając ręce na piersi. Hudson pewnie miała z transmutacji Wybitny, jak zresztą ze wszystkiego. Zawsze mnie zastanawiało, jak to było możliwe, że dziewczyna łączyła tak umiejętnie życie szkolne, zawodowe i względnie również to osobiste? Zarabiała pieniądze, miała wzorowe świadectwa, a do tego chłopaka, przyjaciółki i czas na okazjonalne imprezy? Merlinie, dlaczego zatrzymałem się gdzieś w moim procesie ewolucyjnym? Moje rozmyślania zostały jednak przerwane pojawieniem się Walkera w sali. Dostrzegłem jakim uśmiechem obdarza Lottę i normalnie mnie zemdliło. Potem jednak zobaczyłem, że za cel upatrzył sobie wolne krzesło tuż obok Ulli. Nie wiem dlaczego, ale poczułem się tym jakoś tak... Dotknięty? - Twój chłoptaś nie mógł sobie wybrać innego miejsca do siedzenia - skwitowałem kwaśno, wzdychając i wywracając oczami. - Pewnie opowiada jej teraz jakieś brednie o swojej niesamowitości, jak to Wanker - powiedziałem.
Powrót do góry Go down


Lotta Hudson
Lotta Hudson

Absolwent Gryffindoru
Wiek : 26
Czystość Krwi : 75%
Wzrost : 174
C. szczególne : Mała blizna na palcu dłoni, mocne oparzeliny na rękach i lekkie na szyi
Galeony : 1878
  Liczba postów : 1234
http://czarodzieje.forumpolish.com/t13872-lotta-hudson?nid=5#367718
http://czarodzieje.forumpolish.com/t13932-lotta-hudson
http://czarodzieje.forumpolish.com/t13931-lotta-hudson
Klasa Transmutacji - Page 4 QzgSDG8




Gracz




Klasa Transmutacji - Page 4 Empty


PisanieKlasa Transmutacji - Page 4 Empty Re: Klasa Transmutacji  Klasa Transmutacji - Page 4 EmptySob Paź 21 2017, 16:30;

Jego śmiech wywołał uczucie ciepła w moim serduszku - Calum był moim najbliższym przyjacielem i trudno ukryć, że lubiłam go rozśmieszać, a radość słyszalna w jego głosie sprawiała mi wielką przyjemność. Wiedziałam, że uwaga dotycząca tego, że wszystko umiem jest żartem, z drugiej jednak strony rozumiałam, że posiadanie przyjaciół, którym wszystko się udaje może bywać uciążliwe. W końcu Calum do niedawna przyjaźnił się również z Ruth, która miała jeszcze lepsze wyniki szkolne niż ja.
- Gdybym zdawała egzaminy z zielarstwa, magii leczniczej i wróżbiarstwa byłabym pewnie najgorsza w klasie - zażartowałam, by po chwili szeptem dorzucić krzepiącą uwagę - Po za tym to nie ja ciskałam zaklęciami w rozwścieczonego wilkołaka, ba.. ja spierdalałam jakby ktoś mi zamontował Nimbusa w dupie.
Zaśmiałam się serdecznie i dostrzegłam, że do klasy wchodzi William. Mimo, że siedziałam z Calumem nie miał szczególnie wkurzonej miny - wręcz przeciwnie. Mój chłopak obdarzył mnie szczerym i radosnym uśmiechem, który natychmiast odwzajemniłam, co spotkało się z niezadowoleniem ze strony mojego najlepszego przyjaciela.
Zdecydowałam się zignorować złośliwą uwagę skierowaną przez Caluma w stronę mojego chłopaka i zwróciłam uwagę tylko uwagę na pierwszy człon wypowiedzi przyjaciela.
- Oh my Dear, jesteś zazdrosny? - zapytałam mając na myśli uroczą istotkę obok której usiadł William. Nie znałam jej, ale widząc reakcję Deara mogłam się domyślić, że jest jakąś jego znajomą... a może nie tylko znajomą?
Powrót do góry Go down


Patton Craine
Patton Craine

Nauczyciel
Dodatkowo : zaklęcia bezróżdżkowe
Galeony : 177
  Liczba postów : 519
http://czarodzieje.forumpolish.com/t3264-nauczyciele-fabularni
http://czarodzieje.forumpolish.com/t10965-poczta-pattona-craine
Klasa Transmutacji - Page 4 QzgSDG8




Specjalny




Klasa Transmutacji - Page 4 Empty


PisanieKlasa Transmutacji - Page 4 Empty Re: Klasa Transmutacji  Klasa Transmutacji - Page 4 EmptySob Paź 21 2017, 17:52;

Craine był tego dnia w złym humorze, ale nikogo to nie dziwiło - jego permanentnie zły humor był powodem dla którego większość uczniów nienawidziła go albo zwyczajnie się go bała. Standardowo jak przystało na piekielnie wrednego nauczyciela nieposiadającego empatii nie zamierzał się hamować z wrednymi docinkami, ale zamierzał poczekać na odpowiedni moment. Najpierw zebrał od uczniów kartki, które zamierzał poczytać podczas testu. Nastepnie machnął różdżką i rozdał każdemu zwój pergaminu, który zawierał 30 pytań - część pytań była za 1 albo 2 punkty, ale pojawiły się również takie za 6. Ogólnie na teście można bylo zdobyć 90 punktów, ale większość klasy nie liczyła nawet na jedną trzecią - trudno ukryć, że ułożony przez Craine'a test był trudny i zdecydowanie zbyt długi biorąc pod uwagę, że mężczyzna zaplanował na niego zaledwie godzinę (drugą zamierzał wykorzystać na pastwienie się nad ich wynikami). Trudno jednak było spodziewać się po wykładowcy wyrozumiałości - Patton uchodził wręcz za archetypicznego sadystę.
-----------------------------------------------------------------
No to tak, Patton tak naprawdę powinien się nazywać Patol i nie ma dla Was żadnej litości.

1. Rzucacie 15 kostkami, a wynik to liczba uzyskanych punktów. Obowiązują następujące bonusy:
a)  Super bonus ze względu na ilość punktów do zdobycia! Każdy jeden punkt w kuferku daje dodatkowy punkt na teście.
b) Każda osoba, która przyszła punktualnie (czyli napisała przed tym postem) otrzymuje 5 punktów bonusu.
c) Bonusy za egzaminy (bierzemy pod uwagę ocenę końcową, nie Owutemy):
d) osoby, które napiszą REGULAMINOWEGO posta do wtorku (24 X) dostają kolejne 5 punktów
e) Można oddać część swojego bonusu innej osobie (piszecie, że jej podpowiadacie), ale maksymalnie 5 pkt (albo całe jednej osobie albo rozdzielone)! Macie prawo również do obniżenia punktacji, jeśli uważacie, że Wasza postać nie zasłużyła na swoją.
2. Można ściągać i to nawet dowolną ilość razy! Nie jest to jednak takie łatwe - na każde ściągniecie należy rzucić osobną kostką.
Kosteczki na ściąganie:
3. Skala oceniania:
4. Deadline: 27 X - i to raczej ostatecznie, właśnie wtedy Patton będzie się nad Wami znęcał werbalnie i odejmie Wam miliard punktów zarówno za zadanie, jak i test.
Powrót do góry Go down


Gemma Twisleton
Gemma Twisleton

Student Hufflepuff
Rok Nauki : I studencki
Wiek : 25
Czystość Krwi : 0%
Dodatkowo : vel ENEMA - one man band, prefekt fabularny
Galeony : 432
  Liczba postów : 790
https://www.czarodzieje.org/t13545-gemma-harper-twisleton
https://www.czarodzieje.org/t13552-najbardziej-poturbowana-sowa-w-hogu#360803
https://www.czarodzieje.org/t13553-gemma-harper-twisleton#360808
Klasa Transmutacji - Page 4 QzgSDG8




Gracz




Klasa Transmutacji - Page 4 Empty


PisanieKlasa Transmutacji - Page 4 Empty Re: Klasa Transmutacji  Klasa Transmutacji - Page 4 EmptySob Paź 21 2017, 19:39;

Aż drgnęła słysząc pytanie @Mefistofeles E. A. Nox, ale zamarkowała to szybko szerokim uśmiechem. Chyba nawet nieadekwatnie szerokim do sytuacji. Przyglądała mu się w milczeniu, kiedy siadał obok.
- S-s-s-sia-ada-asz obok t-trę-trędowatej - szepnęła ostrzegawczo i puściła do niego oko. Nie wierzyła w to, że Craine ochłonął przez wakacje, o czym w sumie trochę ją przekonał, gdy w Grecji pojawił się na imprezie.
Miała nadzieję, że Ślizgon w ogóle ją zrozumiał. Dopiero teraz zdała sobie sprawę, że chyba z nikim jeszcze nie rozmawiała od festiwalu. Nie miała pojęcia, że mówienie będzie szło jej aż tak źle. Miała wrażenie, że jej aparat mowy działa zupełnie niezależnie od niej samej. Widziała co chce powiedzieć, wiedziała jak, wydawało jej się, że da radę, ale kiedy otwierała usta natychmiast się blokowała i wychodziło coś takiego. Nic więc dziwnego, że nie za bardzo miała ochotę rozmawiać. Fakt, że kilka metrów od niej stał najstraszniejszy człowiek jakiego znała i zapewne szukał pretekstu, żeby kogoś zgnębić też nie pomagał. Ostatecznie jednak mnóstwo osób rozmawiało nic sobie nie robiąc z obecności profesora, a przecież niegrzecznie było tak po prostu zlać Mefisto.
- J-jak re-ręka? - gdzieś tam słyszała, że chłopak obnosił się straszliwie ze swoją blizną, doszła więc do wniosku, że miło mu będzie jak ktoś o nią faktycznie spyta. Po tamtej lekcji wszyscy byli tak wstrząśnięci i zajęci przeżywaniem własnych tragedii, że zapewne nie dostał atencji godnej bohatera i ofiary w jednym.

Nadszedł czas na gwóźdź programu, czyli test. Przeglądając pytania, Gemma zastanawiała, po chuj ona tu w ogóle przyszła. Przeskakiwała do kolejnych poleceń z nadzieją, że w którymś w końcu będzie wiedziała coś na pewno. Odpowiedziała może na pięć pytań za jeden punkt i tak dobrnęła do trzydziestego pytania. Przypał. Wróciła na sam początek i tym razem starała się nabazgrać cokolwiek w pozostałych. Tak czy siak, na pozytywną ocenę nie liczyła.

------------------------------------------------
Oddaję 5pkt Leo, a sama wybieram sobie Trolla, bo bo nie mogło mi przecież pójść lepiej niż na owutemach. Ale taki mocny Troll poproszę ;p Ze 20 pkt
Powrót do góry Go down


Calum O. L. Dear
Calum O. L. Dear

Absolwent Ravenclawu
Wiek : 26
Czystość Krwi : 100%
Wzrost : 192cm
C. szczególne : nie chcesz wiedzieć
Galeony : 830
  Liczba postów : 1282
http://czarodzieje.forumpolish.com/t14113-calum-isaac-dear#372995
http://czarodzieje.forumpolish.com/t14192-calum-isaac-dear#374288
http://czarodzieje.forumpolish.com/t14139-calum-dear
Klasa Transmutacji - Page 4 QzgSDG8




Gracz




Klasa Transmutacji - Page 4 Empty


PisanieKlasa Transmutacji - Page 4 Empty Re: Klasa Transmutacji  Klasa Transmutacji - Page 4 EmptySob Paź 21 2017, 21:08;

Nie dało się ukryć, że znaczna część moich znajomych wypadała w szkole znacznie lepiej niż ja, bo jedyne moje osiągnięcia to dobre wyniki na wróżbiarstwie i astronomii, bo w związku z problemami z magią na zaklęciach, obronie czy też transmutacji szło mi kiepsko w praktyce. Lotta mogła sobie gadać, że jakby zdawała to i tamto to byłaby najgorsza w klasie, ale ja i tak wiedziałem swoje i moim zdaniem poradziłaby sobie decydowanie lepiej, niż myślała. Zareagowałem uśmiechem na uwagę o rzucaniu zaklęć. Zrobiło mi się miło, że postanowiła o tym wspomnieć i to bez cienia sarkazmu w głosie. Do tej pory spotykałem się raczej z negatywną oceną mojego postępowania, wypominano mi brak odwagi tylko dlatego, że rzucałem zaklęcia z góry, z odległości. Cóż, może nie byłem brawurowym herosem jak Nox, który dał się pokąsać, ale zdecydowanie posiadałem więcej pomyślunku niż połowa tam obecnych i potrafiłem wykorzystać to, co miałem na swoją i innych korzyść. Postanowiłem już jednak nie komentować tego tematu. Było, minęło, za miesiąc nikt nie będzie pamiętał, kim był koleś na dywanie.
Na jej pytanie zareagowałem chyba zbyt gwałtownie.
- Co? Nie! PF, o co? O kogo? Ja? W życiu - wyrzuciłem z siebie parskając i machając rękami. To nie tak, że byłem zazdrosny - po prostu Walker wywoływał we mnie tak wiele negatywnych emocji, że sama jego obecność drażniła mnie ponad miarę. Tego tematu też jednak nie rozwinąłem, bowiem Craine postanowił dać nam test.
Był trudny, ale szło mi jako tako. Na pewno nie znałem odpowiedzi na każde pytanie, ale gorzej niż ten zadowolający nie powinienem wypaść. Przynajmniej taką miałem nadzieję...
Na razie tyle w kwestii testu, bo biję się z myślami, czy nie ściągać...

punkty: 45+11+5(wcześniejsze posty)+5(przed wtorkiem)+2(Z)= 68
Powrót do góry Go down


Courtney Hill
Courtney Hill

Student Slytherin
Rok Nauki : II studencki
Wiek : 26
Czystość Krwi : 75%
Galeony : 355
  Liczba postów : 272
http://czarodzieje.my-rpg.com/t12620-courtney-hill#340983
http://czarodzieje.my-rpg.com/t12622-murzyn#341014
http://czarodzieje.my-rpg.com/t12623-courtney-hill
Klasa Transmutacji - Page 4 QzgSDG8




Gracz




Klasa Transmutacji - Page 4 Empty


PisanieKlasa Transmutacji - Page 4 Empty Re: Klasa Transmutacji  Klasa Transmutacji - Page 4 EmptySob Paź 21 2017, 22:36;

W przeciwieństwie do Craine'a, Courtney była dziś w wyśmienitym humorze. Od rana szczęście jej sprzyjało i nawet gdyby dzisiejszy test miał to zepsuć, to pewnie miałaby to gdzieś - tak przynajmniej wydawało jej się w momencie, gdy wparowała do klasy nieco spóźniona, uciekając przed złowrogim spojrzeniem mężczyzny. Nie przeszkodziło jej to nawet w zajęciu ławki z przodu, tuż obok @Eryk Godefroy, choć zwykle unikała tamtych rejonów - trudniej było ściągać, a i nauczyciel patrzył dość nieprzychylnie na spóźnialskich.
- Lepszych miejsc nie było? - zapytała zamiast przywitania, wyciągając z torby długopis, przeczuwając, że Craine przygotuje własny pergamin. No i nie żeby usiadła tam dlatego, że Godefroy umiał świetnie transmutację i na pewno znał odpowiedź na wszystkie pytania, absolutnie! - Zrobiłam ściągę na wszelki wypadek, choć to chyba nie najlepsza ławka, by z niej skorzystać - mruknęła jeszcze, zanim pojawił się przed nią test. Potem przymknęła się na całą godzinę, bo problemy z tytułu rozmawiania podczas testu czy posądzenie o podawanie sobie wzajemnie odpowiedzi, było jej raczej zbędne.
Podpisała się imieniem i nazwiskiem, by szybko przejrzeć wzrokiem listę pytań, biorąc się następnie za wypełnianie testu. W pierwszej chwili nie wydawał się on wcale tak trudny, jak oczekiwała. Znała odpowiedź na większość pytań, a pewności dodawał jej towarzysz z ławki, który był geniuszem z transmutacji, co chcąc nie chcąc, musiała przyznać. Ze spokojem zajęła się formułowaniem treści, dopiero w połowie napotykając opór. Walczyła chwilę ze sobą - skorzystać ze ściągi, czy nie skorzystać? Wiedziała, że prefektowi nie wypada, że miała świetną ocenę końcoworoczną i bez tego, a gdyby dała się przyłapać, to kolokwialnie mówiąc, byłby przypał - mimo wszystko bezpieczniej i pewniej czuła się, mając dodatkową pomoc. No i same wątpliwości to już jakiś progres w jej moralności, który dobrze o niej świadczy. Ambicja zresztą zawsze bywała w jej przypadku silniejsza, a niepohamowana wiara w dopisujące dziś szczęście i wrodzony spryt sprawiła, że zwitek papieru jednak ją uratował. Kątem oka obserwując profesora, przepisała z niego kilka odpowiedzi, zdobywając w ten sposób dodatkowe punkty.
Ach, czyż ona nie jest ideałem?

kostki: 66
kuferek: 3
ocena: wybitny, czyli 6
5 od Eryka (uzgodniliśmy to)
ściąganie: 3
razem: 83
Powrót do góry Go down


Aleksander Cortez
Aleksander Cortez

Absolwent Gryffindoru
Wiek : 25
Czystość Krwi : 100%
Wzrost : 194
C. szczególne : Kruczoczarne, kręcone, długie włosy (od ostatniego pobytu w szkole jeszcze dłuższe) luźno opadające. Ubrany w wszystko co wygodne i swobodne - brak garniturów. Karnacja skóry znacznie ciemniejsza. Opalił się w tym Meksyku.
Galeony : 148
  Liczba postów : 901
https://www.czarodzieje.org/t13688-aleksander-cortez
https://www.czarodzieje.org/t13741-cortez-aleksander-korespondencja
https://www.czarodzieje.org/t13704-aleksander-cortez
https://www.czarodzieje.org/t18718-aleksander-cortez-dziennik#53
Klasa Transmutacji - Page 4 QzgSDG8




Gracz




Klasa Transmutacji - Page 4 Empty


PisanieKlasa Transmutacji - Page 4 Empty Re: Klasa Transmutacji  Klasa Transmutacji - Page 4 EmptySob Paź 21 2017, 22:58;

Ze spokojem oddał swoją kartkę profesorowi, był świadomy swojej wiedzy z tej dziedziny. A rygor jaki wprowadzał na swoich zajęciach, jego zdaniem przewyższał nawet Edka. I tak jak Edek był szalony, tak Pattona autentycznie się bano. Co też Cortezowi się podobało. A na złośliwość był wręcz przygotowany, na szczęście należał do tego grona, które miało gdzieś otaczające go środowisko, więc nie zamierzał poświęcać nikomu innemu żadnej cennej sekundy. Nie było tutaj nikogo, komu by nawet mógł dobrze życzyć. Więc mógł się skupić się wyłącznie na zwoju który odebrał od profesora. Nie czekał, aż rozda wszystkim, już zaczął go wypisywać odpowiedziami. Co jakiś zerkał na czas jaki mu pozostał do końca i ku swojemu zaskoczeniu uznał, że się wyrabia z pisaniem. Czuł jak palce zaczynają drętwieć od ściskania pióra i starał się nie złamać go. Wtedy pisanie byłoby niewygodne i mógłby zapomnieć o odpowiedzeniu na wszystkie pytania.
Skończył na chwilę przed tym jak Patton zaczął wyrywać im testy nie pozwalając by pisali nawet chwilkę dłużej. Nie był pewien jednak, czy nie popełnił błędu w kilku zadaniach. Starał się pisać szybko i nie miał wiele czasu na dłuższe zastanowienie się nad sensem przelanych słów na pergamin.
Westchnął ciężko, lecz mimo wszystko zdawał się być zadowolony z tego co tam napisał.
Czekał więc na dalsze losy lekcji, a w zasadzie to na to co się będzie działo z nimi. Bo jakoś miał wrażenie, że te zajęcia były jakieś takie za łagodne, a Craine za mało się znęcał nad swoimi uczniami i studentami.

Kostki: 57
Bonusy: 15 + 5 + 4 + 5 przed wtorkiem
Wynik: 86
Powrót do góry Go down


Eryk Godefroy
Eryk Godefroy

Student Slytherin
Rok Nauki : I studencki
Wiek : 27
Czystość Krwi : 50%
Dodatkowo : geniusz matematyczny
Galeony : 46
  Liczba postów : 100
http://czarodzieje.my-rpg.com/t12781-eryk-godefroy
http://czarodzieje.my-rpg.com/t12788-malthael#344940
http://czarodzieje.my-rpg.com/t12790-eryk-godefroy#344942
Klasa Transmutacji - Page 4 QzgSDG8




Gracz




Klasa Transmutacji - Page 4 Empty


PisanieKlasa Transmutacji - Page 4 Empty Re: Klasa Transmutacji  Klasa Transmutacji - Page 4 EmptySob Paź 21 2017, 23:05;

Siedział sobie spokojnie i czekał na rozpoczęcie lekcji. Zdążył ziewnąć parę razy znudzony tym bezczynnym oczekiwaniem. Zaczął machać różdżką i powtarzać sobie zaklęcia, w pewnym momencie przypadkowo rzucił Geminio w stronę @Melody Kingston i sprawił jej drugi piórnik. Nie mając pojęcia o tym co zrobił gwizdał sobie cicho i obserwował co robi Craine. W międzyczasie dosiadła się do niego @Courtney Hill. Przywitał ją lekkim uśmiechem, najlepszym na jaki było go stać.
-Co, nie znasz powiedzenia "najciemniej pod latarnią"? Daj spokój, będzie pilnował tylko tyły.
Wyszeptał w odpowiedzi koleżance i poklepał ją po ramieniu. Kiedy nadeszła godzina Rz(eźni), ten stary kacap zebrał od reszty uczniów kartki i podesłał im nowe. Ślizgon przewrócił oczami i schował różdżkę. Serio, robi im kartkówkę? Po przejrzeniu pytań prychnął cicho i pokręcił głową. Jak widać nauczyciel nie miał pomysłu na lekcję to zrobił sprawdzian godzinny zawierające jego zdaniem trudne pytania. Dla samego Eryka były tak proste, że skończył dobre 15minut przed końcem czasu. Co chwila zerkał na Courtney czy sobie radzi i poprawił jej parę złych odpowiedzi. Zadowolony ze swojej pracy odłożył długopis na biurko i znowu zaczął czekać na resztę. Kręcił sobie głową jakby słuchając jakiejś skocznej muzyki i obserwował poczynania jastrzębia polującego na ściągające myszy.

Kostki:60
Kuferek:20
Ocena:wybitny, czyli 6
Za post przed rozpoczęciem lekcji:5
Za post przed wtorkiem:5
Oddaje Courtney:-5
Razem:91

Kostka: 1, przerzut na 2
Punkty w kuferku:
• z transmutacji - 20
Liczba możliwych przerzutów w wątku:
• wg statystyki z transmutacji - 2
Wykorzystane przerzuty:
• wg statystyki z transmutacji - 1
Powrót do góry Go down


Blaithin 'Fire' A. Dear
Blaithin 'Fire' A. Dear

Absolwent Gryffindoru
Wiek : 25
Czystość Krwi : 100%
Wzrost : 160cm
C. szczególne : chuda, opaska na twarzy, blizny, tatuaż, zapach damasceńskich róż
Galeony : 1181
  Liczba postów : 3632
https://www.czarodzieje.org/t13638-blaithin-astrid-dear
https://www.czarodzieje.org/t13684-dziobek
https://www.czarodzieje.org/t13647-blaithin-astrid-dear
https://www.czarodzieje.org/t21155-blaithin-fire-a-dear-dziennik
Klasa Transmutacji - Page 4 QzgSDG8




Gracz




Klasa Transmutacji - Page 4 Empty


PisanieKlasa Transmutacji - Page 4 Empty Re: Klasa Transmutacji  Klasa Transmutacji - Page 4 EmptySob Paź 21 2017, 23:25;

Przewróciła oczami, widząc tak oczywistą reakcję Leo. Fire owszem, potrafiła być mściwa, potrafiła urządzać afery o wydarzenia sprzed wielu miesięcy, ale nie musiała zawsze stricte w ten sposób się zachowywać. Zwłaszcza, że więcej miała powodów do lubienia Ezry niż do antypatii. Zresztą, nikomu nie musiała tłumaczyć się z tego, dlaczego nie pogryzła chłopaka, a nawet wręcz przeciwnie zainteresowała się jego planem. Nawet jeśli nie była w bojowym nastroju, Clarke chyba wiedział, jak to zmienić.
Wyprostowała się bardziej, kątem oka obserwując uważnie ruchy Krukona. Właściwie to Blaithin nie do końca wiedziała, co sądzić o takim utrudnianiu życia Maevis. Jednocześnie rzucanie dziewczynie kłód pod nogi było bardzo kuszącą opcją, ale gryzienie się z kolejnym znajomym Leo... Zwyczajnie wiedziała, że to psuje Gryfonowi humor, dlatego jeśli już coś Gryfonce robiła to tak, żeby się o tym nie dowiedział. Ostatecznie zdecydowała, że Ezry powstrzymywać nie będzie, a może i sama się na chwilę przyłączy... Przecież nie zrobią jej krzywdy!
Za bardzo.
- Zdecydowanie wolę cię w tej odsłonie. - powiedziała cicho z uznaniem, nie biorąc pod uwagę możliwości, że zakłócenia magii mogą nieco namieszać w tych planach. Zaklęcie rozgrzewające było świetnym pomysłem i Fire często używała go, kiedy chciała komuś dokuczyć. Craine był zbyt stary i ślepy, żeby cokolwiek zauważyć.
Popatrzyła na Clarke'a, próbując wybadać, czy nie udaje, ale tym razem wyraźnie nie grał. Jakoś nie wyobrażała sobie Leo ukrywającego jakiś fakt ze swojego życia, a już na pewno nie przed nim. Był zbyt szczery, zbyt otwarty i ufny, że może bez problemu coś wyjawić. Tym się właśnie od siebie mocno różnili. Szkotka przygryzła wargę, myśląc nad tym, czy powinna w takim razie ciągnąć temat. Ale jeśli tym sposobem miała zyskać sojusznika przeciwko Harperównie... W końcu pochyliła się nieco nad ławką, mówiąc tak, żeby tylko chłopak obok ją usłyszał.
- Pytanie brzmi czy oni kiedykolwiek przestali się spotykać. - prychnęła lekko. - I czy jest jakaś dziewczyna w Hogwarcie, która nie było blisko z Leo? Wybrałeś sobie rozchwytywaną partię, Clarke.
Chciała na tym poprzestać, urwać i skupić się na profesorze, który chyba czekał już na kolejną część, ale słowa same z Blaithin wypłynęły. Możliwe, że wpływ miała na to dziwna mimika pomiędzy Leo, a Maevis i to całe szturchanie się. O czym tak żarliwie rozmawiali?
- Mam wrażenie, jakby nie wiedziała o tym, że Vin-Eurico jest w związku z tobą, więc nie wypada pchać się do jego łóżka. - zamilkła na chwilkę, żeby skontrolować wyraz twarzy Krukona. Wzruszyła w końcu ramionami. Te wszystkie relacje związane z miłością i zbliżeniami były dla dziewczyny czymś zupełnie niezrozumiałym. Nie potrafiła zrozumieć pewnych zachowań. Kolejny raz mogła dojść do wniosku, że bycie wiecznym singlem nie jest takie złe. - Z dwojga złego wolę ciebie niż ją.
Nie uznała tego za jakiekolwiek wyznanie. Zwykły komentarz. Nie mogła skupić wzroku na czymś innym niż obserwowanie Gryfonów, a Maevis najwyraźniej zrobiło się zimno. Blaithin mruknęła pod nosem mniej więcej "nieźle ci poszło to rozgrzewanie".
Test. Zajekurwabiście. Fire przetarła twarz i popatrzyła na pytania. No troll szykował się jak nic, znowu będzie musiała chodzić na poprawki, nadrabiać, zarywać noce... Merlinie. Zaczęła pisać jakieś bzdury, chociaż musiała przyznać, że niektóre pytania były całkiem całkiem. Głównie dziewczynę uratowało to, że zerkała po cichaczu do Clarke'a i redagowała jego odpowiedzi, żeby zdobyć trochę więcej punktów.
Część pytań zostawiła i skończyła krótko przed czasem. Przemknęła wzrokiem po reszcie uczniów, zauważając, że większość była o wiele bardziej zestresowana.
Wtedy właśnie wpadła na głupi pomysł i poczekała, aż Craine znajdzie się po drugiej stronie klasy, zajęty zerkaniem w czyjś pergamin, zapewne po to, żeby postraszyć biedaka, a przy tym nie patrzył w stronę Fire, Ezry, Leo i Maevis. Trzymając ręce pod ławką, wysunęła delikatnie różdżkę z rękawu, zaciskając na niej palce. Widziała, że Leo zdążył akurat odnieść swój test, ale dziewczyna jeszcze nie. Skupiła wzrok na jej pracy oraz dodatkowym pergaminie, jaki leżał na ławce, po czym niewerbalnie rzuciła Evanesco. Cóż, zniknięcie wypełnionego testu było podłym zagraniem...
Ale wsunąwszy różdżkę z powrotem do rękawa szaty, zdziwiła się nieco, widząc, jak kartki zamiast znikać zaczynają się mnożyć. Jedna, dwie, trzy, cztery kopie zaczęły zalegać na ławce Gryfonów, a coraz więcej osób zerkało co takiego tam się dzieje.


Kostki: 48
Bonusy: kuferek + 7, wcześniejszy post +5, Z +2, przed wtorkiem +5
Suma: 67 POWYŻEJ OCZEKIWAŃ
Ale Fire jest mega słaba z trans, więc uznaję, że ściągnęła dużo xD

Kostka: 5, przerzut na 3 - odwrotny efekt
Punkty w kuferku:
• z zaklęć - 19
Liczba możliwych przerzutów w wątku:
• wg statystyki z zaklęć - 1
Wykorzystane przerzuty:
• wg statystyki z zaklęć - 1
Powrót do góry Go down


Leonardo O. Vin-Eurico
Leonardo O. Vin-Eurico

Absolwent Gryffindoru
Wiek : 28
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : Ok. 222cm
C. szczególne : Wzrost; blizny na udzie i łopatce; umięśniony
Dodatkowo : animag (grizzly)
Galeony : 4467
  Liczba postów : 2204
http://czarodzieje.forumpolish.com/t13793-leonardo-ovidio-vin-eurico#365517
http://czarodzieje.forumpolish.com/t13807-love-letters#365644
http://czarodzieje.forumpolish.com/t13804-leonardo-ovidio-vin-eurico#365640
https://www.czarodzieje.org/t18322-leonardo-o-vin-eurico-dzienni
Klasa Transmutacji - Page 4 QzgSDG8




Gracz




Klasa Transmutacji - Page 4 Empty


PisanieKlasa Transmutacji - Page 4 Empty Re: Klasa Transmutacji  Klasa Transmutacji - Page 4 EmptySob Paź 21 2017, 23:51;

W gruncie rzeczy wiedział, że wcale nie ma się czym denerwować. W Maevis najbardziej chyba lubił to, że rozumiała jego niechęć do zobowiązań - byłą niechęć do zobowiązań. Miał świadomość tego, że Gryfonka wcale niczego od niego nie oczekuje i sam nie wiedział, czemu nie jest w stanie bezpośrednio poinformować jej o jakże istotnych zmianach. Może po prostu martwił się trochę, że bez tej części ich relacji wszystko się zepsuje... A zależało mu na przyjaciółce i nie chciał w żaden sposób czegoś zniszczyć. Leonardo koniec końców zawsze uciekał od tego typu konsekwencji, nie tylko bojąc się zranienia kogoś, ale również i siebie.
- Ale chyba trochę tęskniłaś, co? - Szturchnął ją jeszcze, zanim przeszedł do zwierzeń. Dostrzegł zaskoczenie na twarzy Mae i błyskawicznie zorientował się, że beznadziejnie poprowadził rozmowę. Nie wydawało mu się, żeby było to coś zbyt szokującego - w końcu powinien jej powiedzieć jakoś normalnie, prawda? Nie widział sensu w robieniu szopki, wielkim przedstawianiu czy czymś takim. Wiedział niestety jak beznadziejnie to wyglądało, że nie poinformował dziewczyny wcześniej... Tylko jak? Nie rozmawiali, całe wakacje spędzili osobno, a początek roku szkolnego również nie obfitował we wspólnie spędzane chwile. - Ano. Jakoś tak stwierdziłem, że w liście nie ma sensu... Och. - Zaciął się, słysząc kolejne pytanie. No, teraz to się Gryfonka zdziwi! - Wiesz co, niezbyt trafnie zadałaś to pytanie, bo... - Zmarszczył brwi, obserwując dziwną zmianę postawy panny Harper. Poinformowała go o niepokojącej zmianie odczuwanej temperatury, ale najzabawniejsze było to, że Leo zupełnie nie podzielał jej zdania. Odruchowo również się rozejrzał w poszukiwaniu otwartego okna. Kiedy powrócił spojrzeniem do biednej Gryfonki, Craine rozpoczął lekcję i rozdał testy.
- Wszystko okej? - Zamierzał zaproponować jej swoją bluzę, ale miał sprawdzian do napisania. Uznał, że powiew chłodu wcale nie jest niczym groźnym, a Maevis może po prostu chciała zmienić temat - tak czy inaczej, chwycił za pióro i zaczął wypisywać odpowiedzi. Jakie było jego zdziwienie, kiedy ogromny kawał pracy napisał bez odrobiny zawahania! Zaciął się jedynie przy dwóch mocno punktowanych zadaniach i doszedł do wniosku, że za cholerę nie da rady tam nic stworzyć. W tej samej chwili dostrzegł siedzącą niedaleko @Gemma Twisleton, której kartka całkiem kusząco zwrócona była w jego stronę. Leo zerknął na Puchonkę i pojęcia nie miał, czy chciała mu pomóc, czy po prostu sobie nadinterpretował. W każdym razie przemknął wzrokiem po jej odpowiedzi i od razu sobie przypomniał, że to przecież oczywiste i banalne, a on jest głupi. Zapełnił całe pole, skrobiąc dzielnie piórem. Miał już się poddać przy ostatnim zadaniu i oddać pergamin, ale wzrok uciekł mu w stronę @Ezra T. Clarke. Cóż, Krukon chyba wyraźnie chciał mu pomóc, bo trzymanie kartki w ten sposób było dość jawną zagrywką. Vin-Eurico przed spisaniem zerknął jeszcze na Craine'a, ale ten znajdował się na tyle daleko, że nie powinno być problemu z zaczerpnięciem tej drobnej pomocy.
Oddał pracę i chciał zainteresować się jak poszło jego przyjaciółce, ale w tej samej chwili na jej ławce pojawiło się niemałe zamieszanie. Leo złapał jedną z kartek, które zsypały się na podłogę - zerknął pytająco na dziewczynę, czy to nie był jakiś jej plan dywersji podczas ściągania.
- Mae, co się dzieje? - Zapytał cicho, zbierając niepotrzebne zwoje pergaminu i tym samym próbując zapobiec większemu ściąganiu na nich uwagi. - Trzęsiesz się, tak ci zimno? Chcesz bluzę? - W jego głosie pojawiła się nuta niebezpiecznego powątpiewania, która mogła oznaczać tylko jedno. Nie miał pojęcia co się dzieje i nie wiedział, czy w ogóle idzie w dobrą stronę. Jednocześnie ćwierćolbrzym nie potrafił siedzieć bezczynnie... W tej chwili zupełnie nie podejrzewał ingerencji osób trzecich i gotów był zrzucić wszystko na zakłócenia magiczne, które ostatnio sprawiały wiele problemów.

Kostki: 50
Bonusy:
a) +18
b) +5
c) -4
d) +5
e) +5 od @Gemma Twisleton i +2 od @Ezra T. Clarke
Suma: 81
Ocena: WYBITNY
Powrót do góry Go down


Maevis Harper
Maevis Harper

Student Gryffindor
Rok Nauki : II studencki
Wiek : 26
Czystość Krwi : 0%
Galeony : 28
  Liczba postów : 66
http://czarodzieje.my-rpg.com/t15225-maevis-bella-harper#406534
http://czarodzieje.my-rpg.com/t15233-agencja-towarzyska-mae
http://czarodzieje.my-rpg.com/t15230-maevis-bella-harper
Klasa Transmutacji - Page 4 QzgSDG8




Gracz




Klasa Transmutacji - Page 4 Empty


PisanieKlasa Transmutacji - Page 4 Empty Re: Klasa Transmutacji  Klasa Transmutacji - Page 4 EmptyNie Paź 22 2017, 14:48;

Co prawda, zrozumiałabym nawet, gdyby zwyczajnie powiedział, że już mu się znudziło. Bywa i tak. Ale z drugiej strony nie kryłabym swojego zdziwienia z jego nagłej chęci do wiązania się w trwałych związkach. Zawsze był przecież zupełnie im przeciwny. Nie mogę powiedzieć, że byłam pewna, że nic się nie zmieni. Tylko przyjaciółmi nie byliśmy już trochę czasu i sama obawiałam się, że powrót do takiej relacji mógłby być problematyczny. Jednak minęły dwa miesiące wakacji, podczas których jedynie kontaktowaliśmy się listownie, bo oboje mieliśmy pełno innych planów i jakoś nasza przyjaźń nie ucierpiała.
- Bardzo - zaśmiałam się, bo naprawdę brakowało mi przyjaciela, mimo że miałam kilku innych, z którymi widywałam się tylko podczas tych dwóch miesięcy. Rzeczywiście można było poinformować mnie o Leonezrze jakoś bardziej przemyślanie. Z drugiej strony trzeba było to zrobić jak najszybciej, bo prędzej czy później i tak bym się dowiedziała. Dla Leo lepiej by było, żeby to on powiedział mi o tym osobiście. Tym razem też jednak mu się nie udało. Zaklęcie we mnie wymierzone zaczęło działać i musieliśmy przerwać tę poważną rozmowę. Craine też postanowił nam przeszkodzić i przeszedł do dalszej części lekcji, którą był egzamin. Wkurzyłam się trochę, bo nie byłam przygotowana. Nie poprosiłam Leo o bluzę, stwierdziłam, że zaraz mi przejdzie i to chwilowe osłabienie organizmu. Ale podczas pisania egzaminu było coraz gorzej. Trzęsłam się co jakiś czas. Pytania nie były łatwe, ale o dziwo wiele rzeczy pamiętałam. Jak na mnie, nie poszło mi aż tak źle. Przynajmniej tak mi się wydawało. Pisanie testu zajęło mi dłużej niż Leo. On zdążył już oddać kartkę i najwyraźniej zauważył, że temperatura wciąż dawała mi się we znaki. Nie odpowiedziałam mu, bo bałam się, że Craine posądzi mnie o ściąganie. Tylko kiwnęłam głową, kiedy zaproponował mi odzienie.
Okryłam się bluzą podarowaną przez Leo i dokończyłam pisanie egzaminu. Już miałam wstać i oddać pracę, kiedy kartki zaczęły się mnożyć z dużą prędkością. Najpierw były dwie, potem cztery i nie minęła chwila, kiedy zamiast skrawka pergaminu, miałam ich na ławce cały stos. Wszyscy musieli zauważyć tę dziwną sytuację.
- Leo, co się dzieje? - spytałam, wyraźnie zaniepokojona. Dopiero wtedy mnie olśniło. To nie przypadek, że tak nagle zrobiło mi się zimno, a mój egzamin sam się przecież nie powielił - Fire - wycedziłam i odwróciłam się w stronę Gryfonki, która siedziała z Ezrą. Krukona w życiu nie podejrzewałabym o rzucanie we mnie zaklęć, więc nawet na niego nie zwróciłam uwagi. Wiedząc, że dziewczyna musi mieć różdżkę w ręku, sama wyciągnęłam swoją. Chciałam rzucić na nią Ceruisam, ale coś zablokowało mój czar. Kompletnie nic się nie stało. Musiałam więc uciec się do czegoś innego. Kartki na moim stole przestały się już mnożyć. Zabrałam stos na oko 500 skrawków pergaminu i położyłam Crainowi na biurku.
- Gdyby pan się zastanawiał, to Blaithin jest odpowiedzialna za rozmnożenie mojego egzaminu - powiedziałam z uśmiechem - Szkoda, że nie pomnoży to też mojej oceny - mruknęłam i wróciłam do ławki, mając gdzieś co na to Leo. Gryfonka okropnie mnie wkurzyła. Już nawet nie było mi specjalnie zimno, tak się zagotowałam.

kostki: 50
bonusy: a) +2
b) +5
c) +2
d) +5
e) -
suma: 64
ocena: Zadowalający

kostka na zaklęcie: 5

PS usunęłam rzut na ściąganie, bo źle policzyłam punkciki wcześniej, nie krzyczcie, to nie dlatego, że wypadło 6 hihi
Powrót do góry Go down


Riley Fairwyn
Riley Fairwyn

Student Ravenclaw
Rok Nauki : III studencki
Wiek : 26
Czystość Krwi : 75%
Wzrost : 185cm
C. szczególne : cała górna lewa strona mojego ciała jest poparzona - ukrywam to za pomocą metamorfomagii; liczne blizny na dłoniach; blizna po dziobie bystroducha przebiegająca przez całą szerokość pleców
Dodatkowo : metamorfomagia, prefekt naczelny
Galeony : 4204
  Liczba postów : 1697
https://www.czarodzieje.org/t15093-riley-t-fairwyn
https://www.czarodzieje.org/t15161-maverick
https://www.czarodzieje.org/t15098-riley-fairwyn
https://www.czarodzieje.org/t18289-riley-fairwyn-dziennik
Klasa Transmutacji - Page 4 QzgSDG8




Gracz




Klasa Transmutacji - Page 4 Empty


PisanieKlasa Transmutacji - Page 4 Empty Re: Klasa Transmutacji  Klasa Transmutacji - Page 4 EmptyNie Paź 22 2017, 15:24;

Skupiony na pracy w pierwszej chwili nie dostrzegłem Melody. Skrobałem zawzięcie po pergaminie, wreszcie mając okazuję do wyżalenia się ze swoich smutków i żali z powodu popełnionego błędu jeszcze komuś poza Puchonką. Nie wiedziałem po co mi to, skoro nikt inny pewnie nie zrozumiałby powagi tej tragicznej pomyłki. Patton pewnie zamierzał to potem wykorzystać przeciwko nam. Wiecie, lekcja wychowawcza, mająca nauczyć nas rozróżniania różnych gatunków niemagicznych żółwi. To brzmiało jak wyrafinowana tortura i szczerze miałem nadzieję, że się omylę. Uniosłem wzrok znad pergaminu. Był lekko nieprzytomny z uwagi na całkowite skupienie poświęcone pracy, ale po sekundzie zyskał na ostrości.
- O, hej - odpowiedziałem na jej powitanie, czując że jestem trochę zaskoczony jej obecnością. Sam nie potrafiłem sobie odpowiedzieć na pytanie dlaczego tak było? Melody nigdy nie opuszczała transmutacji. W spokoju zaczekałem, aż oboje skończymy, nim odważyłem się jakoś pociągnąć naszą rozmowę. Patton rzadko kiedy był w nastroju do uciszania uczniów, woląc ich raczej wywlec za fraki zaklęciem, niż przejmować się reprymendami.
- Spodziewam się czegoś naprawdę mocnego. - szepnąłem do Kingston przed rozpoczęciem  zajęć. Omyliłem się jedynie odrobinkę, bo wielki, jak zapędy sadystyczne Craine’a, test nie był na jego lekcjach niczym wyjątkowym. Jedynie cmoknąłem z przekąsem, zanim wziąłem się za brnięcie przez ten elaborat, ale nic już nie dodawałem. Test sam w sobie okazał się dość wymagający i musiałem przyznać, że z niektórymi pytaniami miałem większy kłopot, niżbym to sobie mógł wyobrażać na początku. Walczyłem o każdy punkt, ale nie zamierzałem zniżać się do ściągania… a przynajmniej nie tak bezczelnego jak niektórzy. Nawet sklonowanie piórnika Melody czy miliony testów Maevis nie rozpraszały teraz mojej uwagi.

Wynik: łącznie 72, więc PO (rzuty, punkty, wcześniejsze przyjście, post przed wtorkiem + w trakcie złapałam jeszcze punkcik z transmutacji)
edit: Bianca ratuje mnie punktami więc mam 78 awww
+3 od Ulli i 4 od Lysandra, więc mam aż za dużo!
Ostatecznie: 85, wybitny

dziękuję awww


Ostatnio zmieniony przez Riley Fairwyn dnia Wto Paź 24 2017, 17:19, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry Go down


Melody Kingston
Melody Kingston

Student Hufflepuff
Rok Nauki : II studencki
Wiek : 26
Czystość Krwi : 50%
Dodatkowo : metamorfomagia
Galeony : 143
  Liczba postów : 512
http://czarodzieje.org/t14801-melody-anna-kingston#394127
http://czarodzieje.my-rpg.com/t14808-listy-do-m
http://czarodzieje.my-rpg.com/t14809-melody-anna-kingston
Klasa Transmutacji - Page 4 QzgSDG8




Gracz




Klasa Transmutacji - Page 4 Empty


PisanieKlasa Transmutacji - Page 4 Empty Re: Klasa Transmutacji  Klasa Transmutacji - Page 4 EmptyNie Paź 22 2017, 16:43;

Riley był tak skupiony na pisaniu swoich błędów, że chyba nawet mnie nie zauważył. Nie miałam mu tego za złe, wręcz podziwiałam tę niezłomną ambicję i chęć naprawiania własnych błędów. Patrzyłam na niego, cierpliwie czekając aż mnie zauważy. W międzyczasie opisałam swoje błędy. Zaśmiałam się, widząc zdziwienie na jego twarzy, kiedy zarejestrował moją obecność. Dopisałam ostatnie kilka zdań i oddałam swoją kartkę profesorowi.
- Coś taki zdziwiony? - zażartowałam, nie oczekując odpowiedzi. Był po prostu bardzo zawzięty i zapatrzony w swój skrawek pergaminu. Transmutacja była dla nas obojga bardzo ważnym przedmiotem i zawsze przychodziliśmy na wszystkie zajęcia. Miałam nadzieję, że lekcja będzie ciekawa i kształcąca, a jednak Craine, co było zupełnie do przewidzenia, postanowił zrobić nam niespodziankę w postaci strasznie długiego i trudnego testu. Już miałam się zabierać do pisania, kiedy na mojej ławce magicznie pojawił się drugi piórnik. Spojrzałam ze zdziwieniem na to zjawisko i zrobiłam szybkie oględziny sali, zauważając, że @Eryk Godefroy machał bezwiednie różdżką i najwyraźniej przypadkiem sklonował w ten sposób mój piórnik. Pokręciłam z rezygnacją głową i wróciłam do pisania.
Trzeba przyznać, że test był wymagający. Mimo że przez wakacje powtórzyłam parę zagadnień z transmutacji, tak niestety miałam problem z kilkoma zadaniami. Bałam się, że będą mnie one kosztowały mój wymarzony Wybitny. Nie wiem, dlaczego, ale nieważne, jak bardzo bym się nie starała, i tak popełniałam czasem takie głupie błędy, że szkoda gadać. Skupiłam się jednak tylko na pracy i nie obchodziły mnie żadne wydarzenia wokół. Zerkałam czasem, jak idzie Rileyowi. Wyglądało na to, że też potrzebował trochę więcej czasu na niektóre zadania. Nie przyglądałam się jednak bliżej, bo nie chciałam być podejrzewana o ściąganie. W końcu skończyłam pisać, prawie równo z czasem, jaki był nam dany na wykonanie tego zadania. Nie byłam przekonana, czy uda mi się z tego wyciągnąć Wybitny, ale Powyżej Oczekiwań na pewno.

kostki: 51
bonusy: a) +16
b) +5
c) +4
d) +5
e) -
suma: 81 (omg, jednak mam)
ocena: Wybitny
Powrót do góry Go down


Bianca Zakrzewski
Bianca Zakrzewski

Absolwent Gryffindoru
Wiek : 26
Czystość Krwi : 25%
Wzrost : 174cm
C. szczególne : veela vibe || zniszczone terpentyną dłonie umazane farbami
Dodatkowo : ćwierć wila
Galeony : 1327
  Liczba postów : 713
https://www.czarodzieje.org/t14411-bianca-zakrzewski?nid=3#381696
https://www.czarodzieje.org/t14416-bianca#381732
https://www.czarodzieje.org/t14414-bianca-zakrzewski
https://www.czarodzieje.org/t18447-bianca-zakrzewski-dziennik
Klasa Transmutacji - Page 4 QzgSDG8




Gracz




Klasa Transmutacji - Page 4 Empty


PisanieKlasa Transmutacji - Page 4 Empty Re: Klasa Transmutacji  Klasa Transmutacji - Page 4 EmptyNie Paź 22 2017, 21:38;

Uspokajałam się z każdą kolejną minuta lekcji. Doszłam do wniosku, że już teraz po prostu nie ma odwrotu, więc musiałam wziąć się w garść. Nic nie poradzę na to, że Craine nawiedza mnie w koszmarach. No dobra, jeszcze nigdy mi się nie śnił, ale niewykluczone, że moim boginem byłby właśnie on. Siedziałam w ławce i na wieść o teście jęknęłam. Przecież ja nawet nie pamiętałam co źle zrobiłam na egzaminie, więc jakim cudem miałam cokolwiek teraz napisać. To, że całkiem całkiem poszło mi na transmutacji z Bergmannem, nie znaczyło wcale, że odpowiem na jakiekolwiek pytanie Craine’a. Domyślałam się, że ułożył test tak, żeby prawie nikt go nie zdał.
W każdym razie kiedy dostałam pytania, po prostu zaczęłam pisać. Pomijałam te, na które nie znałam odpowiedzi, czyli tak co drugie. Modliłam się w duchu, żeby którekolwiek było dobre. Nędzny mi wystarczy naprawdę, to i tak będzie sukces!
Kątem oka zobaczyłam, że @Riley Fairwyn nie ma jednej odpowiedzi, więc doszłam do wniosku, że w sumie to mogę mu podpowiedzieć. Tak, to było jedyne pytanie, którego byłam pewna.
Kiedy chciałam wrócić do tych pytań, na które na początku nie potrafiłam odpowiedzieć, nagle skończył się czas. Świetnie, czyli Patton przeznaczył na tyle pytań godzinkę? Fantastycznie. W mojej głowie widniała tylko jedna myśl: nie zdam.

Kostki: 48
a) 1
b) 5
d) 5
Razem: 59 54 -> Zadowalający!
Oddaję 5pkt @Riley Fairwyn, mam dobre serduszko 8D
Powrót do góry Go down


Ezra T. Clarke
Ezra T. Clarke

Nauczyciel
Wiek : 27
Czystość Krwi : 0%
Wzrost : 182 cm
C. szczególne : Szczupła, nawet lekko umięśniona sylwetka, zawadiacki uśmiech, zapach Merlinowych Strzał i mięty, znamię w kształcie kruka na łopatce
Galeony : 6236
  Liczba postów : 3387
https://www.czarodzieje.org/t13332-ezra-thomas-clarke
https://www.czarodzieje.org/t13336-eureka
https://www.czarodzieje.org/t13338-ezra-clarke
https://www.czarodzieje.org/t19322-ezra-t-clarke-dziennik
Klasa Transmutacji - Page 4 QzgSDG8




Gracz




Klasa Transmutacji - Page 4 Empty


PisanieKlasa Transmutacji - Page 4 Empty Re: Klasa Transmutacji  Klasa Transmutacji - Page 4 EmptyPon Paź 23 2017, 23:56;

Naprawdę nie rozumiał tej reakcji Leo - czy Ezra nie mógł już tak bez powodu, zwyczajnie usiąść sobie z najlepszą przyjaciółką swojego chłopaka? Czy to było aż tak dziwne i szokujące? Kończył się świat?
- Jeśli masz na myśli odsłonę "sto procent złośliwości w złośliwości" to ona zawsze tu jest, czasem przysłonięta wrodzoną dwulicowością - odpowiedział dziewczynie szeptem. Akurat Fire powinna mieć o nim trochę lepsze zdanie - po ich kłótniach powinna wiedzieć, że Clarke należy do tego potrafiącego się mścić typu człowieka.
Nie podobała mu się mina Fire, kiedy dziewczyna namyślała się nad odpowiedzią. Ezra nie miał nic przeciwko małym tajemnicom Leo, biorąc pod uwagę jak bardzo Gryfon już się przed nim otworzył - a w czym Clarke kompletnie się nie rewanżował. Sam przecież kilkukrotnie zapewniał go, że nie potrzebuje znać wszystkich szczegółów z dawnego, bujnego życia miłosnego Leo, bo roztrząsanie przeszłości nigdy nie kończyło się dobrze. Ale... No właśnie Maevis była tym pozornie niewielkim "ale" które kazało Ezrze przewartościować swoje uczucia. Bez problemu doszedł do wniosku, że jednak wolałby wiedzieć. Leonardo miał okazję, prawda? Po zielarstwie.
- Chyba puszczalską partię - skomentował kąśliwie, z coraz większym niepokojem spoglądając na tę dwójkę z tym całym poszturchiwaniem i głupimi, cichymi śmiechami. Fire prawdopodobnie nigdy nie widziała go bardziej naturalnego - nie bawił się w żadne pseudo lekceważące miny, po prostu przyglądając się parce ze zmarszczonymi brwiami i nieświadomie przygryzając wargę. - Nie... Tak myślisz? Nie zrobiłby tego. Chyba ma świadomość, że powiesiłbym go na drzewie za... - zaciął się na moment, przypominając sobie, że nie wypada przeklinać na lekcji transmutacji przy odpowiedzialnej pani prefekt. - Przyrodzenie - dokończył więc ze sztucznym uśmiechem.
Jeszcze trochę życzliwszym okiem spojrzał na Fire po tym wyznaniu. Wiedział w sumie, że Gryfonka w głębi duszy ich wspiera - no przynajmniej Leo - ale zawsze było fajnie to usłyszeć. Nie żeby ciężko było konkurować z taką małpą jak Maevis. Jeszcze nawet nie mógł rzucić na nią porządnego zaklęcia, bo zamiast się rozgrzać, dziewczyna zaczęła się trząść. Na komentarz Fire, Clarke posłał jej mordercze spojrzenie. To nie była jego wina.
Z generalnie bardzo, bardzo, bardzo złym humorem zabrał się za test. Clarke nie był orłem (tylko krukiem) z transmutacji, ale tylko uczęszczając na zajęcia trochę się nauczył, dzięki czemu jakoś odpowiadał na pytania. Kątem oka widział, że Fire od niego spisywała, ale w sumie kompletnie go to nie obchodziło. W żaden sposób jej tego nie utrudniał - skoro już zostali partnerami w zbrodni to mógł jej pomóc i w tym. Pomógł nawet Leo, mimo ze jego chłopak kompletnie na to nie zasługiwał. Ale żeby pamiętał, że Ezra mu podpowiadał, w przeciwieństwie do takiej Maevis...
Z zainteresowaniem obserwował Fire, nie rozumiejąc co dziewczyna chce zrobić. On już w stronę ławki dwójki Gryfonów nawet nie patrzył - nie chciał się bardziej irytować. Tak Leo, może nie tylko bluzę, ale i bluzkę jej daj? Może jeszcze przytul?
- Dobra robota - pochwalił Fire, z uśmiechem czającym się w kącikach ust na widok rzucającej zupełnie bezpodstawnymi oskarżeniami Mae. Nie było się nawet co odzywać, bo jaki dowód na swoje słowa miała dziewczyna? Żaden!

Jutro poszukam linku do losowania i dopiszę bonusy, ale równo najniższa granica do PO po tym jak oddaję 2 pkt Leo
Powrót do góry Go down


Ulla Tiverton
Ulla Tiverton

Absolwent Gryffindoru
Wiek : 24
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 172
Dodatkowo : Jasnowidzenie
Galeony : 107
  Liczba postów : 124
https://www.czarodzieje.org/t15237-ursula-tiverton
https://www.czarodzieje.org/t15260-listy-z-nieba#407436
https://www.czarodzieje.org/t15240-ursula-tiverton#407015
Klasa Transmutacji - Page 4 QzgSDG8




Gracz




Klasa Transmutacji - Page 4 Empty


PisanieKlasa Transmutacji - Page 4 Empty Re: Klasa Transmutacji  Klasa Transmutacji - Page 4 EmptyWto Paź 24 2017, 00:21;

Test sprawdzający moją niewiedzę, fantastycznie, tylko tego brakowało mi do szczęścia - napiszę jakieś skrajne bzdury, a potem Patton zacznie mnie gnoić przy wszystkich. - Połamania piór - zdążyłam jeszcze powiedzieć do Maxa i Willa, zanim pochyliłam się nad pergaminem, starając się rozruszać szare komórki, żeby przypomnieć sobie odpowiedzi na chociaż część pytań.
Westchnęłam ciężko, co i rusz skreślając bądź poprawiając swoją bazgraninę; istniało spore prawdopodobieństwo, że za poszczególne podpunkty dostanę zero punktów za sam fakt, iż odpowiedzi były po prostu nieczytelne.
Szukając inspiracji z wzrokiem błądzącym po suficie spędziłam w nieruchomej pozie jakieś kilkanaście minut (a może tak mi się po prostu wydawało, może zaledwie kilka?). W końcu jednak oprzytomniałam i zabrałam się za intuicyjne rozwiązywanie testu - im więcej myślałam, tym mniej byłam pewna tego, co zapisywałam na pergaminie, więc wolałam sobie chyba darować zbędne procesy dedukcyjne, coby się skrajnie nie załamać.
Kiedy obróciłam się przez lewe ramię, żeby zobaczyć, co robi Patton (akurat dyszał komuś nad uchem), zerknęłam na zawzięcie piszącego Rileya, który pewnie znał odpowiedzi na wszystkie pytania. Gdy zmrużyłam oczy, dyskretnie zezując w stronę jego kartki, rzuciło mi się jednak w oczy, że najwidoczniej z rozpędu pomylił nazwę zaklęcia w dziesiątce - odkaszlnęłam więc, podnosząc odrobinę swój test i przez chwilę trzymałam go pod takim kątem, żeby Fairwyn dostrzegł wskazywane przez mój paznokieć poprawne zaklęcie. Jeśli ktoś zasłużył na Wybitny, to z całą pewnością on, na naszych lekcjach dzielił się ze mną detaliczną wiedzą, głupio byłoby, gdyby się okazało, że zabrakło mu punktu przez chwilę rozkojarzenia albo pośpiech - bo tego, że znał poprawną odpowiedź na to pytanie, byłam pewna.
Nie zamierzałam od niego ściągać, nikt nie nabrałby się na to, że w przeciągu połowy miesiąca podniosłam się z poziomu Okropnego na Zadowalający czy Powyżej Oczekiwań. Wróciłam do bezmyślnego wpatrywania się w luki w teście, licząc na iluminację (nie doczekałam się jej).

51
a) wciąż mniej niż 0
b) 5
c) -2
d) 5
e) -5, bo 3 punkty lecą do @Riley Fairwyn, a 2 wciąż są do przygarnięcia; chyba że nikt się nie skusi, to zamiast -5 będzie -3

czyli 54 albo 56 punktów - Zadowalający, ale poproszę Nędzny
Powrót do góry Go down


Lotta Hudson
Lotta Hudson

Absolwent Gryffindoru
Wiek : 26
Czystość Krwi : 75%
Wzrost : 174
C. szczególne : Mała blizna na palcu dłoni, mocne oparzeliny na rękach i lekkie na szyi
Galeony : 1878
  Liczba postów : 1234
http://czarodzieje.forumpolish.com/t13872-lotta-hudson?nid=5#367718
http://czarodzieje.forumpolish.com/t13932-lotta-hudson
http://czarodzieje.forumpolish.com/t13931-lotta-hudson
Klasa Transmutacji - Page 4 QzgSDG8




Gracz




Klasa Transmutacji - Page 4 Empty


PisanieKlasa Transmutacji - Page 4 Empty Re: Klasa Transmutacji  Klasa Transmutacji - Page 4 EmptyWto Paź 24 2017, 12:55;

Chciałam jeszcze skomentować to co powiedział Calum - znałam go doskonale i byłam niemal pewna, że jest zazdrosny, ale Craine rozdał nam pergaminy, więc nie było czasu na szczególnie zaawansowane dyskusje. Nie chcąc oberwać ujemnymi punktami nie powiedziałam już nic, od razu zabierając się za pracę.
W moim mniemaniu test naprawdę nie był trudny, więc pisałam z pasją i bez problemu poradziłam sobie ze wszystkimi zadaniami. Gdy skończyłam pisać sprawdzian uniosłam wzrok gotowa podpowiedzieć coś Calumowi, ale niestety okazało się, że chłopak już oddał pracę - szkoda. Podeszłam do biurka Craine'a i oddałam swoją pracę, po czym wróciłam na miejsce i korzystając z nieuwagi profesora postanowiłam komuś podpowiedzieć - nie widziałam jednak nikogo kto by tej pomocy potrzebował, mimo to nie rezygnowałam. Napisałam na skrawku pergaminu odpowiedzi na dwudzieste dziewiąte i trzydzieste (w moim mniemaniu najtrudniejsze) i rzuciłam je do tyłu. Może ktoś skorzysta i zdobędzie kilka punktów więcej...
Uśmiechnęłam się do przyjaciela i zapytałam:
- Jak Ci poszło?

kostki: 66
bonusy: 38
a) 27
b) 5
c) 6
d) 5
e) -5
suma: 90, a nawet 108
ocena: Wybitny

UWAGA, ZE ŚCIĄGI OD LOTTY MOŻE SKORZYSTAĆ JEDNA, DOWOLNA OSOBA PISZĄCA PODE MNĄ (kto pierwszy ten lepszy) I TA OSOBA OTRZYMUJE DODATKOWE 5 PUNKTÓW
Powrót do góry Go down


Lysander S. Zakrzewski
Lysander S. Zakrzewski

Absolwent Gryffindoru
Wiek : 27
Czystość Krwi : 25%
Wzrost : 197
C. szczególne : Atletyczna budowa, veela vibe
Dodatkowo : Ćwierć wil, bezróżdżkowość
Galeony : 2329
  Liczba postów : 1664
https://www.czarodzieje.org/t14380-lysander-s-zakrzewski#381382
https://www.czarodzieje.org/t14410-krysia#381611
https://www.czarodzieje.org/t14413-lysander-s-zakrzewski#381628
Klasa Transmutacji - Page 4 QzgSDG8




Gracz




Klasa Transmutacji - Page 4 Empty


PisanieKlasa Transmutacji - Page 4 Empty Re: Klasa Transmutacji  Klasa Transmutacji - Page 4 EmptyWto Paź 24 2017, 13:09;

Gdyby mój szanowny ojciec miał w sobie więcej jasnowidztwa, a mnie polotu dostałby na drugie imię Latecomer, zamiast Bastien. Spóźnianie się było w moim przypadku swego rodzaju rutyną i rzadko kiedy zależało mi na punktualności (szczególnie podczas zajęć), nie miałem w sobie nawet tyle instyntu samozachowawczego, żeby przyjść punktualnie na sprawdzian do Craine'a - każdy normalny człowiek robiłby wszystko, żeby nie drażnić nauczyciela transmutacji, ja - wręcz przeciwnie. Celowo się spóźniałem, celowo broiłem, bo zwyczajnie się go nie bałem, a jeszcze bardziej prowokował mnie fakt, że nauczyciel wciąż nie wiedział, że miałem bardzo duży udział w zrujnowaniu jego gabinetu.
Wleciałem do klasy i z łobuzerskim uśmiechem wziąłem od nauczyciela kawałek pergaminu, po czym popędziłem w stronę jednej z nielicznych wolnych ławek i zabrałem się za pisanie. Trudno powiedzieć jak mi poszło - większość napisałem, ale nieszczególnie zależało mi na tym teście.
Rozejrzałem się po klasie i zobaczyłem, że siedzący w sąsiedniej ławce typ (@Riley Fairwyn) ma wyraźny problem z jednym z zadań, które ja zrobiłem w całości. Napisałem na pergaminie skróconą odpowiedź i korzystając z tego, że Craine właśnie przyłapał jakąś gówniarę na ściąganiu rzuciłem karteczką w stronę chłopaka.

kostki: 54
bonusy: 14
a) 7
b) 0
c) 2
d) 5
e) - 4 (czyli + 4 dla Rileya)
suma: 64
ocena: Zadowalający
Powrót do góry Go down


Vivien O. I. Dear
Vivien O. I. Dear

Uczeń Slytherin
Rok Nauki : III studencki
Wiek : 25
Czystość Krwi : 100%
Wzrost : 171
C. szczególne : Bardzo chuda sylwetka
Dodatkowo : ścigająca Slytherinu
Galeony : 3533
  Liczba postów : 2669
http://czarodzieje.forumpolish.com/t14309-vivien-o-i-dear
http://czarodzieje.forumpolish.com/t14330-poczta-void
http://czarodzieje.forumpolish.com/t14333-vivien-o-i-dear#378429
Klasa Transmutacji - Page 4 QzgSDG8




Gracz




Klasa Transmutacji - Page 4 Empty


PisanieKlasa Transmutacji - Page 4 Empty Re: Klasa Transmutacji  Klasa Transmutacji - Page 4 EmptyWto Paź 24 2017, 13:29;

Jeśli mam być szczera to zupełnie wypadło mi z głowy, że mamy mieć jakiś test z transmutacji dlatego byłam okropnie wściekła, bo zupełnie niczego nie powtórzyłam - nie zamierzałam jednak się poddawać i od razu zabrałam się do pracy mając nadzieję, że w najgłębszych zakamarkach wiedzy odnajdę odpowiedzi na pytania. Zabrałam się do pracy i... wbrew pozorom nie poszło mi aż tak tragicznie - jasne, wiedziałam, że to nie będzie wybitny, ale liczyło się dla mnie w tym momencie przede wszystkim zdanie, a tego byłam niemalże pewna. W normalnych warunkach najpewniej próbowałabym coś jeszcze ściągnąć, ale jeśli mam szczera to wolałam nie ryzykować takich ekscesów u Craine'a.

kostki: 45
bonusy: 17
a) 5
b) 5
c) 2
d) 5
e) 0
suma: 62
ocena: Zadowalający
Powrót do góry Go down


Sponsored content

Klasa Transmutacji - Page 4 QzgSDG8








Klasa Transmutacji - Page 4 Empty


PisanieKlasa Transmutacji - Page 4 Empty Re: Klasa Transmutacji  Klasa Transmutacji - Page 4 Empty;

Powrót do góry Go down
 

Klasa Transmutacji

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 4 z 39Strona 4 z 39 Previous  1, 2, 3, 4, 5 ... 21 ... 39  Next

Pozwolenia na tym forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
Czarodzieje :: Klasa Transmutacji - Page 4 JHTDsR7 :: 
hogwart
 :: 
Wielkie schody
 :: 
piate pietro
-