Trening Quidditcha 2 grudnia około południa na małym boisku. Rozdam nową rozpiskę z terminami, bo trochę się zmienią ze względu na to, że mam mniej czasu. Zabierz ze sobą miotłę, strój i akcesoria, może być dość nieprzyjemnie ze względu na pogodę i na intensywność ćwiczeń. Będę mógł pomóc, jeśli miotła zacznie szwankować. Koniecznie przyjdź.
Lope Mondragón, kapitan drużyny Slytherinu
Fabularnie Lope przyjdzie 2 lub 3 grudnia, będzie wielopostówka! Nie zawiedźcie.
Wszystkiego najlepszego z okazji świąt! Wesołego jajka (byle nie popiełkowego!) i rozkicanego jackalope. Odporności na alergie (już nie pyli tylko scilla syberyjska...) i oby wszystko układało się jak najlepiej. Zdrówka i radości, a także dużo szczęścia... W szczególności na czas Lanego Poniedziałku, żeby zakłócenia magiczne nie zrujnowały Aquamenti! Nie można też zapomnieć o czujności - zaraz zaczną się żarty na Prima Aprilis!
Na osłodę paczuszka z niespodzianką - przyniesiona nie przez wielkanocnego kurczaczka, ale sowę...
Do listu dołączona jest paczka czekoladowych jajek i dodatkowy prezent - 5 nasion fruwokwiatu! Przedmiot za chwilę wyląduje w kuferku!
Mam nadzieję, że wakacje minęły wam bezpiecznie i bajecznie, mieliście okazję spełnić wszystkie swoje zachcianki i porządnie się wyszaleć przed nadchodzącym wielkimi krokami nowym rokiem szkolnym. W związku z wyglądającym zza rogu pierwszym września chciałam napisać wam kilka słów od siebie. W tym roku nadal opiekunem naszego domu pozostaje Profesor Edgar T. Fairwyn i to do niego należy się zgłaszać w sprawie pozwoleń na opuszczanie zamku i wycieczki do wioski — dotyczy to oczywiście młodszych uczniów. Jego gabinet znajduje się na czwartym piętrze. Jeśli chodzi o prefektów — funkcję tą nadal pełni Lennox Zakrzewski, natomiast druga z odznak z polecenia Pani Dyrektor przypadła mnie. W związku z tym — gdybyście mieli jakiekolwiek problemy, czy pytania, zawsze możecie się do mnie zwrócić. Zarówno w kwestii nauki, jak i sytuacji w szkole, takiej jak niesprawiedliwie traktowanie czy przemoc. Postaram się wam pomóc. Korepetycje nie stanowią żadnego problemu, jeśli będą miały wam pomóc przebrnąć przez nadchodzące dziesięć miesięcy nauki. Mam nadzieję, że jako reprezentujący dom Slytherina, wykorzystamy nasze braterstwo i w przyszłym roku Wielka Sala mienić się będzie srebrem i zielenią, a puchar domów i Quidditcha trafi do waszych rąk. Odnośnie do drużyny — jak wiecie, nasz kochany kapitan opuścił mury zamku i w związku z tym, potrzebujemy nowych zawodników. Jestem pewna, że starsi członkowie drużyny przyjmą chętnych z otwartymi rękoma i zapewnią im instrukcję oraz pomoc w odnalezieniu się w roli. Jest tam bardzo dobra atmosfera. Nie mamy jeszcze kapitana, więc kandydaci mogą zgłaszać się do opiekuna domu lub do mnie albo Lennoxa — on sam jest członkiem naszych reprezentantów sportowych. Mam nadzieję, że będzie z głową podchodzić do regulaminów i naciągać go w taki sposób, aby nie tracić punktów i nie uzyskiwać szlabanów — bo w to, że będzie grzeczni, to nie wierzę wcale. Chciałabym zaproponować imprezę integracyjną dla członków naszego domu w drugi weekend września — proponowałabym pokój wspólny lub któryś z barów we wiosce, to zależy już od was. Może macie jakieś pomysły? Życzę wam wspaniałej końcówki wakacji oraz nie mogę się doczekać, aż spotkam was w nowym roku szkolnym.
faktycznie, mówiłam coś takiego na jednych z zajęć. Sama nawet nie sądziła, że ktoś zwróci na to uwagę. Przeważnie nie udzielam korepetycji, tym bardziej jeśli kogoś nie znam ale jesteś młodą osobą. Nie sądzę abym miała z Tobą problem. Z przyjemnością Ci pomogę. Spotkajmy się dziś wieczorem, zaraz po kolacji, w opuszczonej klasie na trzecim piętrze. Mam nadzieję, że trafisz.
Minęło już trochę czasu od naszego ostatniego... spotkania? Mam nadzieję, że mnie jeszcze pamiętasz, choć z drugiej strony mam także nadzieję, że zapomniałaś już o tym, co się wtedy wydarzyło. Dla każdej innej osoby może być to zwykła i nic nieznacząca wpadka, jednak nie dla mnie! Niestety, straciłem poniekąd panowanie nad sobą i powiedziałem to, czego teraz bardzo żałuję, że padło z mych ust. Mam nadzieję, że wybaczysz mi moje słowa i sytuacja sprzed połowy roku pójdzie w zapomnienie!
lepiej późno, niż wcale - a co z tym idzie, witam Was w nowym roku szkolnym. Dopiero wróciłam do szkoły i udało mi się uprzątnąć wszystkie sprawy organizacyjne. Chciałam również pogratulować wszystkim wyniku w tabeli sportowej oraz w walce o Puchar Domu - w tym roku zdecydowanie możemy wygrać i przyozdobić salę brawami Salazara w czerwcu. O tym jednak później. Niezmiennie opiekunem naszego domu pozostaje Edgar T. Fairwyn i do niego należy kierować kroki w sprawię pozwoleń na opuszczenie zamku lub pozwoleń na organizację wydarzeń towarzyskich związanych z naszym domem. Wszystkie sprawy błahe i bardziej przyziemne, które tylko zaburzyły by spokój Profesora, proszę kierować do naszych prefektów - Panny Emily Rowle lub Pana Lennoxa Zakrzewskiego - zawsze będą służyć wam radą czy pomocą. Kapitanem naszej drużyny pozostaje Panna Heaven Dear, która pomimo swojego stanu zdecydowała się pozostać na stanowisku i w związku z tym, prosiłabym o wyrozumiałość w jej kierunku oraz unikanie sytuacji mających negatywny wydźwięk na emocjach. Zapisy do drużyny można zgłaszać już teraz. Zawsze możecie też zgłosić się do mnie - pomogę w miarę możliwości. Jeśli ktoś z was potrzebowałby pomocy z nauką, korepetycji - indywidualnych lub grupowych - wystarczy wysłać sowę lub zaczepić mnie na korytarzu, a zaraz ustalimy dogodny termin. Jestem w stanie pomóc wam z niemalże wszystkich głównych przedmiotów nauczanych w Hogwarcie w stopniu podstawowym lub zaawansowanym. Pragnę również przypomnieć o przestrzeganiu regulaminu szkolnego, za którego łamanie grożą kary w postaci utraty punktów lub szlabanu. Wałęsanie się po korytarzach szkolnych po godzinie 22 jest zakazane, a gdy kogoś złapię podczas patrolu - będę zmuszona wyciągnąć konsekwencje. Życzę wam sukcesów, dobrej zabawy i owocnej nauki.
mam nadzieję, że odpoczęła Pani w wakacje. Niestety nadal ma Pani do odpracowania szlaban z zeszłego roku. Ze względu na zamieszanie związane z początkiem roku nie będę w stanie go nadzorować, więc przejmie nad panią pieczę woźny. Proszę się stawić w Izbie Pamięci w sobotę o 10.00.
Wybacz, że trochę czasu zabrało mi odpisanie na Twój list. Zupełnie się go nie spodziewałam. Właściwie, to powiedzieć, że się nie spodziewałam, to jak nie powiedzieć nic. Oczywiście, pamiętam - chociaż nieco jak przez mgłę, szczególnie biorąc pod uwagę, że tamto życie... wydaje mi się, jakby rozegrało się wieki temu. Pamiętam jak prawie Cię utopiłam, próbując uczyć pływać Cię w jeziorze. Nie, żeby było to jedyne co pamiętam, ale na pewno jest to jedno z najbardziej wyraźnych wspomnień. Za to zupełnie nie pamiętam kiedy widziałyśmy się po raz ostatni. Mam luki w pamięci, spowodowane... o tym może innym razem. Opowiedz mi o swoich snach! O czym są? Podobno niektóre zwiastują przyszłość. Dobrze liczę, że masz teraz 16 lat? Jak podoba Ci się w Hogwarcie? Też trafiłaś do Ravenclaw?
I proszę, nie mów mi na per Pani.
Pozdrawiam,
Lia Vries
Ostatnio zmieniony przez Talia L. Vries dnia Sob Paź 05 2019, 00:08, w całości zmieniany 1 raz
Ludzka pamięć naprawdę jest zadziwiającym, ale czasem i rozczarowującym zjawiskiem. Chociaż byłaś w tamtych chwilach, przeżywałaś je, to dziś nie potrafił ich przywołać. Czasem zastanawiam się, gdzie wędrują wspomnienia, o których już nie pamiętamy. Czy coś może ot tak, puf, zniknąć? Wybacz, że tak marnuję pergamin na bezsensowne rozważania.
Z chęcią się z Tobą spotkam, jeśli pozwoli mi na to praca. Na żywo na pewno będzie nam łatwiej nadrobić miniony czas. Wyślij mi proszę sowę z propozycją daty, a ja pojawię się w Hogsmeade. Obawiam się, że będziesz musiała powiadomić dyrektora szkoły, żeby zezwolił Ci na opuszczenie Hogwartu. Slytherin? To bardzo ciekawa decyzja, na pewno taka, której bym się nie spodziewała. Chociaż, z uśmiechem muszę stwierdzić, że końcówka Twojego listu brzmi jak idealny przykład ślizgonki. Planujesz zostać w szkole na studia?
Pozdrawiam, Lia Vries
Ostatnio zmieniony przez Talia L. Vries dnia Sob Paź 05 2019, 00:06, w całości zmieniany 1 raz
Droga Antosiu - mówiąc o decyzji, miałam na myśli decyzję tiary przydziału, a nie Twoją. Wybacz też takie pochopne ocenianie. Nie widziałyśmy się tyle lat, że trudno jest mi szczerze mówiąc dopasować Cię do któregoś z domów. Trochę to tak, jakbyśmy się poznawały od nowa.
Czy pasuje Ci spotkanie w Kawiarni Solace? Podobno mają tam świetny wybór ciast. Lubisz słodkie rzeczy? Zabiłabym teraz za sernik z zieloną herbatą i kandyzowanymi pomarańczami. Nie mogę się już doczekać, aż się zobaczymy!
Jestem zaskoczona, ale jest mi też bardzo miło. Nikt mnie nigdy nie chciał na niczym uwiecznić, chyba, że moja matka na zdjęciu w każde urodziny - to bardzo żenujące. Mam się jakoś specjalnie przygotować?
C. szczególne : wyjątkowo niski i zachrypnięty głos, blizny na palcach i wierzchu lewej dłoni oraz jedna biegnąca w poprzek jej wnętrza, blizna na łydce po ugryzieniu inferiusa, blizny w okolicach zregenerowanego lewego ucha, tatuaż z runą algiz na wnętrzu lewego nadgarstka
nie ukrywam, że piszę do Ciebie z pewną prośbą. Mam problem ze znalezieniem jakiś dobrych materiałów do zadania domowego i chyba przydałaby mi się przy nim czyjaś pomoc. Wpadłabyś do biblioteki, by pomóc mi to ogarnąć? Proszę
C. szczególne : wyjątkowo niski i zachrypnięty głos, blizny na palcach i wierzchu lewej dłoni oraz jedna biegnąca w poprzek jej wnętrza, blizna na łydce po ugryzieniu inferiusa, blizny w okolicach zregenerowanego lewego ucha, tatuaż z runą algiz na wnętrzu lewego nadgarstka
chciałam was poinformować, że nowym prefektem u boku Panny Emily Rowle, zostaje Panna Dina Harlow — czego bardzo serdecznie jej gratuluję i mam nadzieję, że wszyscy pomożecie się jej zapoznać z nowymi obowiązkami. Kapitanem drużyny niezmiennie pozostaje Panna Heaven Dear -, w której imieniu zapraszam do zapisów do drużyny oraz udział w przyszłym treningu, który będzie miał miejsce przed kolejnym meczem naszego domu. Pragnę również przypomnieć, że do końca roku szkolnego pozostały nam już tylko niespełna trzy miesiące — więc to najwyższy czas, abyście wzięli się za poprawy ocen, jeśli takowe macie. Dla wielu z was zbliżające się OWUTEMy, SUMy lub obrona pracy na ostatnim roku studiów — mogą wydawać się niezwykle odległe, jednak zapewniam, przed ważnymi egzaminami czas leci naprawdę szybko. Gdybyście tylko potrzebowali pomocy z nauką lub innymi sprawami, ja lub inny prefekt z pewnością wam jej udzieli — każda z nas jest lepsza od drugiej w innych przedmiotach, więc mamy piękny zakres możliwości. Pragnę jeszcze zaznaczyć, że zachowanie na ostatnich zajęciach z Zaklęć było niedopuszczalne i mam nadzieję — więcej żaden ślizgon nie weźmie w takowym udziału, zwłaszcza że nas opiekun — Profesor Edgar Fairwryn wyciągnął już konsekwencję wobec łamania regulaminu oraz wszczynania bójek. Jestem z was dumna w związku z frekwencją na zajęciach oraz zaangażowaniem w kółka zainteresować czy wydarzenia szkolne — świetnie się spisaliście, mam nadzieję, że ta systematyczność sprawi, że barwy naszego domu przyozdobią Wielką Salę podczas ostatniej w tym roku szkolnym uczty. Nie zwalniajcie jednak najcięższe rzeczy przed nami. Mam nadzieję, że zregenerowaliście się podczas ferii. Zachęcam również do wzięcia udziału w akcji #przygarnij_mnie , gdzie, zamiast kupować — możecie zaadoptować sobie futrzastego przyjaciela. W razie jakichkolwiek pytań lub wątpliwości zapraszam.
Mam nadzieję, że dobrze się czujesz. Nie bez powodu do Ciebie piszę, wszak wiesz doskonale, iż uczę się w Hogwarcie. Trochę odmienna rzeczywistość, trochę kompletnie inne problemy - sprawy wyjątkowo czarodziejskie. Nadal jednak uważam, że zostałem siłą wyrwany i umieszczony tam, gdzie nie chcę być.
Wolałbym osobiście zmieścić się w świecie mugolskim, ale no cóż - pochodzenia się nie wybiera. Pozostaje mi tylko się z tym pogodzić, lecz postaram się zrobić wszystko, by ukończyć tutaj naukę. I pomóc Ci w przejściu przez to wszystko, w wolnej chwili. Niestety, praca na szpitalu też zajmuje mi czas.
Jak u Ciebie? Trzymam kciuki, że wystarczająco odpoczywasz, choć podejrzewam, że ojczym jednak ma te porady praktycznie gdzieś.
Gdyby coś się działo, to daj znać.
Wiesz, że Cię kocham i jestem Ci wdzięczny za to, iż zawsze chciałaś się mną opiekować, mimo trudnej sytuacji finansowej, stanu fizycznego i psychicznego. Zawsze znajdziesz we mnie wsparcie, mimo iż wkroczyłem w świat dorosły, gdzie w większości przypadków przeszłość pozostawia się za sobą.
Od razu rozpoznałem, że to nie jest odpowiednie pismo, odpowiednie litery i ich kształty. No cóż. List nie dotarł tam, gdzie nie dotarł. Zdarza się.
Powiedz mi tylko, bym się nie musiał fatygować - zwrócisz mi ten list, czy jednak mam pisać nowy? Wolałbym wiedzieć od początku. Nie sądzę, by Ci się w jakikolwiek sposób przydał.
Nie musisz przepraszać. Niestety, tradycyjne środki kontaktu jednak nie są zbyt prywatne; stety niestety, zawsze istnieje możliwość pomylenia odbiorcy. I zawsze staram się zwracać na to uwagę, nie umieszczając pełnego imienia i nazwiska. Jak w sumie widać, jest to stosunkowo przydatne.
Doszło już w sumie do wymiany trzech listów... Jestem jednak w stanie stwierdzić, że znajdujesz się raczej w Hogwarcie, aniżeli poza nim, zważywszy uwagę na fakt, jak szybko otrzymałem poprzednim razem odpowiedź.
Można rozpocząć od prostych pytań. Prostych, niezbyt zobowiązujących.
Chyba że masz coś innego, co by Cię zainteresowało.
Hogwart to mój drugi dom. Liczy się tylko ten pierwszy i jedyny.
Swoją drogą, podział uczniów na poszczególne sekcje nie jest moim zdaniem zbyt dobry. Powiem, w ramach podpowiedzi, iż sekcja, do której przynależę, w której to znajduje się moje dormitorium, stanowi podziemia, a nie, jak w przypadku Ravenclawu i Gryffindoru - wieże. Jak w Twoim przypadku? Okupujesz budynki sięgające nieba czy jednak zajmujesz przyziemność?
Na spokojnie, wiele osób uczy się w Hogwarcie. Inna szkoła raczej nie wchodzi w grę niestety*.
Myślę, że moimi ulubionymi przedmiotami są te, które można wykorzystać na co dzień i wnoszą wiele do tego, jak można oszczędzić czas. Niemniej jednak, gdybym miał wybrać jeden z nich, byłoby to Uzdrawianie. Jeden z tych, który pozwala na przetrwanie.
*Piękna sowa uszata Persefona o spojrzeniu, który mówi, że nie lubi jak ktoś nie zwraca na nią uwagi dostarczyła w dniu dzisiejszym sporo listów. Po każdym liczy na drobną przekąskę, inaczej może dziobnąć*