Czarodzieje
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.

Share
 

 Małe jezioro

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
Strona 7 z 7 Previous  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7
AutorWiadomość


Zilya Fyodorova
Zilya Fyodorova

Absolwent Gryffindoru
Wiek : 26
Czystość Krwi : 50%
Galeony : 2714
  Liczba postów : 1932
https://www.czarodzieje.org/t8036-zilya-nikolaevna-fyodorova
https://www.czarodzieje.org/t8071-syberyjska-sowka#225017
https://www.czarodzieje.org/t8067-zilya-fyodorova
Małe jezioro - Page 7 QzgSDG8




Administrator




Małe jezioro - Page 7 Empty


PisanieMałe jezioro - Page 7 Empty Małe jezioro  Małe jezioro - Page 7 EmptyCzw Maj 19 2016, 13:27;

First topic message reminder :


Małe jezioro

To niewielkie jezioro jest również dość płytkie. Na próżno szukać w nim rzadkich magicznych istot, co najwyżej można tu natrafić na parę magicznych, niegroźnych ryb. Czarodzieje często spędzają czas nad brzegiem wody, czy to na pomoście, czy na licznych, zielonych terenach. Zachęcające są także łódki, możliwe do wypożyczenia.

Koszt wypożyczenia łódki - 10g
Powrót do góry Go down

AutorWiadomość


Benjamin O. Bazory
Benjamin O. Bazory

Student Ravenclaw
Rok Nauki : I studencki
Wiek : 20
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 186
C. szczególne : wolisz nie wiedzieć
Galeony : 243
  Liczba postów : 503
https://www.czarodzieje.org/t23206-benjamin-o-bazory#788335
https://www.czarodzieje.org/t23208-b-o-b#788340
https://www.czarodzieje.org/t23207-benjamin-o-bazory#788293
Małe jezioro - Page 7 QzgSDG8




Gracz




Małe jezioro - Page 7 Empty


PisanieMałe jezioro - Page 7 Empty Re: Małe jezioro  Małe jezioro - Page 7 EmptySob Sie 24 2024, 11:30;

Uśmiechnął się, gdy Trevor pomimo swojej ewidentnej ciekawości i dalszej chęci eksploracji, po prostu położył się obok niego na pomoście. Czuł jego spojrzenie na sobie, ale w obecnej sytuacji nie mógł się spodziewać niczego innego. Nie oczekiwał, że będzie rozglądał się za kwiatami i pszczołami, po rozmowie i pocałunkach. Tak samo nie oczekiwał, że będzie leżał cicho i spokojnie.
- Mhmm? - Podniósł jedną powiekę, by spojrzeć w stronę zadającego pytania.  
Leżał chwilę jeszcze na plecach, czując jak przyjemnie Trevor dotyka jego skóry, wodząc palcem w różne strony. Nie mogli jednak tak rozmawiać, jeśli Ben miał wyksztusić z siebie coś więcej niż przekłamane "nic". Obrócił się, a wcześniej smyrana ręka teraz podpierała jego sylwetkę, by ich spojrzenia mogły spotkać się na tym samym poziomie.
- Bo nie jest, ale czy to ważne? - oczywiście dla niego było ważne, ale prościej było zamieść emocje pod dywan, zwłaszcza w momencie w którym zaczęły opadać, przytłumione pocałunkami. Starał się to powiedzieć najbardziej lekko jak potrafi. Wiedział, że samo stwierdzenie, nie jest tym co w takich momentach inna osoba chce usłyszeć. Jest jawną chęcią ominięcia tematu. Lepszą od ironicznego żartu, dwuznacznej odpowiedzi czy zbywającego gestu, ale wciąż to nie jest nic wprost.
- Nie psujmy tego, że właśnie znaleźliśmy wspólny język. - wiedział, że nie zniósłby drugiej takie sytuacji jak dzisiaj, gdzie musiał dawać z siebie więcej by wszystko się ułożyło. Choć jego spojrzenie nie chciało mu ułatwić rozmowy to mimika i głos już instynktownie wiedziały w jakie nuty wejść, by brzmiał przekonująco. Nie spodziewał się refleksji u Trevora. Miał jednak nadzieje odwołać się do jego ludzkiej potrzeby spokoju, którą przecież każdy gdzieś podskórnie czuł.
- Poleżmy tu chwilę, korzystając z ładnej pogody, a potem idźmy gdzieś, razem. - czy nie o tym właśnie oboje myśleli od ostatnich kilku dni? To był dużo przyjemniejszy scenariusz. Ben wymijał, miał w tym wieloletnią wprawę i pewnie sam czasem był w stanie w swoje słowa uwierzyć, tylko dla odrobiny spokoju. Znowu mówił dużo, jednak po to by nie musieć mówić jeszcze więcej. Wolną rękę położył na boku Trevora, pod palcami czuł jego skórę, mięśnie i żebra.
Chciałby, choć znowu szukał sposobu na ominięcie kłótni, by takie wspólne leżenie trwało. Patrzył na Trevora, szukając w jego mimice tego sprzeciwu, który rodził się zawsze gdy wprost nie udzielał odpowiedzi na jego pytania. Nie chciał go znaleźć, ale ta pesymistyczna część jego duszy nie spodziewała się ujrzeć niczego innego.
Powrót do góry Go down


Trevor Collins
Trevor Collins

Student Ravenclaw
Rok Nauki : I studencki
Wiek : 18
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 178
C. szczególne : czuć od niego zapach akonitu i mięty;
Dodatkowo : wilkołak
Galeony : 189
  Liczba postów : 474
https://www.czarodzieje.org/t23177-trevor-collins
https://www.czarodzieje.org/t23187-poczta-t-c#787337
https://www.czarodzieje.org/t23179-trevor-collins-kuferek#787058
Małe jezioro - Page 7 QzgSDG8




Gracz




Małe jezioro - Page 7 Empty


PisanieMałe jezioro - Page 7 Empty Re: Małe jezioro  Małe jezioro - Page 7 EmptySob Sie 24 2024, 11:47;

Wypuścił powietrze z płuc i cieszył się, że nie było to wymowne westchnięcie. Dopadało go deja vu - identycznie łatwo i przyjemnie wyciągało się informacje z Ceda. Z tą różnicą, że przyjaciel próbował współpracować i koniec końców wylewał z siebie potok słów. Z Benjaminem to będzie dłuższa i cięższa przeprawa.
- Wszystko jest ważne, Ben. Nie lubisz być bagatelizowany a sam siebie teraz tak traktujesz. - odparł ale nie drążył bo widać było ukrywaną niechęć do jakiejkolwiek rozmowy na trudniejsze tematy. Postarał się uzbroić w cierpliwość i dać mu po prostu czas. W ciągu tygodnia nie zdoła dowiedzieć się o nim wszystkiego a sadząc po tempie ich relacji, potrzebuje znacznie więcej czasu aby odkryć co temu chłopakowi siedzi w głowie. Na wzmiankę o wspólnym języku mimowolnie się uśmiechnął i pochylił do tych zaciśniętych ust, aby je rozchylić pod naporem własnych i dosłownie znaleźć wspólny język w dosyć głębokim, pożądliwym i niezbyt przyzwoitym pocałunku gdzie spijał z niego gorąc i wilgotny smak... ale tylko jednym, aby narobić mu apetytu i wzbudzić jego ciekawość. To dostateczny dowód, że całowanie miał dosyć dobrze obcykane. To było tak przyjemne, aż przeszedł go przyjemny dreszcz, a drewniane molo stało się całkiem wygodne i nie wpijało się w kość biodrową.
- Potwierdzam, jest wspólny język. - najwyżej będzie mieć dobry humor za ich dwóch. Złapał oddech i rozejrzał się po okolicy na tyle na ile dawał radę w pozycji bocznej leżącej. Dzień był młody a wizja spaceru... nie była tak kusząca bo jednak wolał działać i robić coś aktywnie, przeżywać, chwytać dzień i chwile skoro przez ostatni tydzień nie dawał rady.
- Zgodzę się na spacer o ile pójdziemy gdzieś, gdzie jeszcze nie byliśmy. Odkryjemy jakieś nowe miejsce, złapiemy trochę dnia za rogi. - proponował, snuł wizję przeżycia czegoś z szybciej bijącym sercem. Kolejny raz brzmiał jak pierworodny Godryka Gryffindora, a wszak Tiara uznała, że jest bardziej mądry niż odważny. Być może tę jego żądzę przygód warto przypisać nienasyconej ciekawości?
Przeszedł go przyjemny dreszcz od tej jego ręki, co dowodziło, że te przyciągnie było głębsze niż myśleli. Z początku był pewien, że to tylko jednorazowo i to z powodu różnic temperatur te kilka dni temu, gdy dali się porwać emocjom. Teraz stwierdzał, że mają potencjał.
- Zróbmy coś ciekawego a rozważę obietnicę zredukowania pytań jakie chciałem ci dziś zadać. - nęcił i choć oferował szukanie przygód, patrzył na jego usta z kolejną dawką utęsknienia. Nie zmienia to faktu, że chciał go rozruszać i wyciągnąć z tego dziwnego cienia, który krył się w jego oczach. Beztroscy, bezproblemowi i bez traum nastolatkowie są aktualnie legendą.
+
Powrót do góry Go down


Benjamin O. Bazory
Benjamin O. Bazory

Student Ravenclaw
Rok Nauki : I studencki
Wiek : 20
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 186
C. szczególne : wolisz nie wiedzieć
Galeony : 243
  Liczba postów : 503
https://www.czarodzieje.org/t23206-benjamin-o-bazory#788335
https://www.czarodzieje.org/t23208-b-o-b#788340
https://www.czarodzieje.org/t23207-benjamin-o-bazory#788293
Małe jezioro - Page 7 QzgSDG8




Gracz




Małe jezioro - Page 7 Empty


PisanieMałe jezioro - Page 7 Empty Re: Małe jezioro  Małe jezioro - Page 7 EmptySob Sie 24 2024, 12:49;

Słuchał odpowiedzi, widząc w niej pewną troskę. Wiedział, że tym razem nie ma racji, że zdrowiej by było gdyby odpowiedział. Czy to sprawiło, że postanowił naglę obrać inny tor rozmowy? Oczywiście, że nie. Komfort i spokój cenił sobie w tym momencie bardziej.
- Nie, nie lubię być przez ciebie bagatelizowany. - odpowiedział, jakby to mogło usprawiedliwić, że sam siebie tak potraktował. Miał ku temu przecież swoje powody. Z czasem na pewno Trevor będzie miał szanse zrozumieć, że Ben nie zawsze postępuje zgodnie z tym co czuje, a zgodnie z tym co w danym momencie wydaje mu się najlepszą możliwą opcją. Taką, która ostatecznie da oczekiwane rezultaty.
Pocałunek zainicjowany nie przez niego był potwierdzeniem, że Trevor również nie szuka dzisiaj powodów do kłótni. Tym samym podpisał się, w głowie Bena, pod tym by nie kontynuować trudnych tematów. Ben od pierwszego zetknięcia ust dołączył do pocałunku, dał partnerowi w nim dominować, napierać, odkrywać, a on tańczył w rytm tego, dostosowują każdy kolejny ruch ust i języka. Przyjemnie od tego mrowiły go usta, a myśli kierowały się bliżej bardziej intensywnych doznań. Ten jeden pocałunek sprawił, że na nowo pojawiła się w jego oczach iskierka, której tak bardzo doszukiwał się w nim młodszy krukon. Może od tego powinni zacząć te rozmowę?
Widział jak Trevor rozgląda się za kimś lub czymś, wyraźnie rozpatrując jego propozycje. Obserwował, nie zamierzał być nachalny w swoich słowach i czynach. Co prawda obawiał się, ze kolejną wspólną czynnością może okazać się na przykład skok na bungee, ale czy nie było to spadanie porównywalne do szybkiego kierowania się w dół na miotle?
- To nie będzie specjalnie trudne. - odniósł się oczywiście do tego, że lata spędzone w dormitorium nie dawały wielu okazji do poznawania wspólnie miejsc. Oczywiście wiedział co Trevor miał na myśli, ale czy musiał mu to tak wprost pokazywać? Nie sądził. Może to skłoni go by to tym razem on tłumaczył się ze swoich słów.
Zaśmiał się, gdy padła wizja zredukowania ilości pytań. Nie mógł tego odebrać inaczej niż jako żartu, bo przecież widział te pytania jako jakąś część osobowości Trevora. Nie przepadał na nią, gdy skupiała się centralnie na nim, ale skoro taki był to na pewno jedna fraza rzucona w powietrze tego nie zmieni. Nie zamierzał go jednak do tego zniechęcać, może zostanie miło zaskoczony?
- Zgoda. - powiedział, po czym zaczął się podnosić z pomostu. - Jeśli ma to być naprawdę ciekawe, to na pewno nie tutaj. - wiedział, że to może zabrzmieć dwuznacznie i prowadzić Trevora w błąd, jakoby zaraz miał go zabrać do swojej sypialni. Czy przejmował się tym? Nieszczególnie. Wiedział, że w trakcie spaceru na pewno zauważy, że obrali błędny kierunek podróży, a wtedy zdradzi mu jaki ma pomysł na następne kilka godzin.
Gdy już oboje wstali, po prostu zaczął iść w odpowiednim kierunku. Zerkając od czasu do czasu na zadowolonego Trevora. Sam czuł się już też nie najgorzej, więc istniała ogromna szansa, ten dzień będzie naprawdę udany.

zt x 2
+
Powrót do góry Go down


Sponsored content

Małe jezioro - Page 7 QzgSDG8








Małe jezioro - Page 7 Empty


PisanieMałe jezioro - Page 7 Empty Re: Małe jezioro  Małe jezioro - Page 7 Empty;

Powrót do góry Go down
 

Małe jezioro

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 7 z 7Strona 7 z 7 Previous  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7

Pozwolenia na tym forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
Czarodzieje :: Małe jezioro - Page 7 JHTDsR7 :: 
Dolina Godryka
 :: 
Okoliczne tereny
-