Obecny czas to 28.03.24 19:43
Znaleziono 20 wyników
Helen Octavia Eastwood - dziennik
Zdarzenia losowe
★ - nierozliczony | ★ - rozliczony
#1 ★ SPADEK ODPORNOŚCI (27.03.2020r.) - Dopada cię losowa choroba.
[url=LINK]Miejsce[/url] - opis.
#2 ★ INWERSJA (27.03.2020r.) - Odwrócenie osobowości.
[url=LINK]Miejsce[/url] - opis.
#3 ★ CZY TEN PAN TO PANI? (01.05.2020r.) - Zmiana fizycznej płci.
[url=LINK]Miejsce[/url] - opis.
#4 ★ BOOMER / ZOOMER (01.05.2020r.) - Postarzenie / odmłodzenie o 20 lat.
[url=LINK]Miejsce[/url] - opis.
#5 ★ MAGIA MUZYKI (01.06.2020r.) - Śpiewanie piosenek zamiast mówienia.
[url=LINK]Miejsce[/url] - opis.
#6 ★ PANIE... PROFESORZE? (01.06.2020r.) - Zamiana w nauczyciela.
[url=LINK]Miejsce[/url] - opis.
#7 ★ LOVE TWIST (14.07.2020r.) - Nagła chęć romansowania.
[url=LINK]Miejsce[/url] - opis.
#8 ★ MAM TALENT! (14.07.2020r.) - Odkrycie chwilowego nowego talentu.
[url=LINK]Miejsce[/url] - opis.
#9 ★ THE WALKING DEAD (14.07.2020r.) - Zamiana w ducha.
[url=LINK]Miejsce[/url] - opis.
#10 ★ HEAR MY ROAR! (1.09.2020r.) - Przybranie zwierzęcych cech.
[url=LINK]Miejsce[/url] - opis.
#11 ★ FIRST FIT, THEN CLUMSY... (1.09.2020r.) - Odwrócenie stanu kondycji fizycznej.
[url=LINK]Miejsce[/url] - opis.
#12 ★ RIDICULUS?! RIDDIKULUS! (2.10.2020r.) - Walka z boginem.
[url=LINK]Miejsce[/url] - opis.
#13 ★ ONCE UPON A TIME (2.10.2020r.) - Zamiana w postać z bajki.
[url=LINK]Miejsce[/url] - opis.
#14 ★ Mouse or giant?
[url=LINK]Miejsce[/url] - opis.
#15 ★ I can't feel, can't see, can't hear!
[url=LINK]Miejsce[/url] - opis.
#15 ★ Only on photos
[url=LINK]Miejsce[/url] - opis.
#16 ★ Christmas S***
[url=LINK]Miejsce[/url] - opis.
#17 ★ Valentine kiss!
[url=LINK]Miejsce[/url] - opis.
#18 ★ Geenie In a Bottle
[url=LINK]Miejsce[/url] - opis.
#19 ★ And though she be but little, she is fierce.
[url=LINK]Miejsce[/url] - opis.
#20 ★ I want to be able to fly like a superhero!
[url=LINK]Miejsce[/url] - opis.
#21 ★ Easter Cutie!
[url=LINK]Miejsce[/url] - opis.
#22 ★ Celts' Fever
[url=LINK]Miejsce[/url] - opis.
#23 ★ How I Became a mother?!
[url=LINK]Miejsce[/url] - opis.
#24 ★ Pixie Alarm!
[url=LINK]Miejsce[/url] - opis.
- on 25.11.23 16:13
- Search in: Dzienniki
- Temat: Helen Octavia Eastwood - dziennik
- Odpowiedzi: 5
- Wyświetleń: 175
Blaithin 'Fire' A. Dear - Dziennik
Zdarzenia losowe
★ - nierozliczony | ★ - rozliczony
#1 ★ SPADEK ODPORNOŚCI (27.03.2020r.) - Dopada cię losowa choroba.
[url=LINK]Miejsce[/url] - opis.
#2 ★ INWERSJA (27.03.2020r.) - Odwrócenie osobowości.
[url=LINK]Miejsce[/url] - opis.
#3 ★ CZY TEN PAN TO PANI? (01.05.2020r.) - Zmiana fizycznej płci.
[url=LINK]Miejsce[/url] - opis.
#4 ★ BOOMER / ZOOMER (01.05.2020r.) - Postarzenie / odmłodzenie o 20 lat.
[url=LINK]Miejsce[/url] - opis.
#5 ★ MAGIA MUZYKI (01.06.2020r.) - Śpiewanie piosenek zamiast mówienia.
[url=LINK]Miejsce[/url] - opis.
#6 ★ PANIE... PROFESORZE? (01.06.2020r.) - Zamiana w nauczyciela.
[url=LINK]Miejsce[/url] - opis.
#7 ★ LOVE TWIST (14.07.2020r.) - Nagła chęć romansowania.
[url=LINK]Miejsce[/url] - opis.
#8 ★ MAM TALENT! (14.07.2020r.) - Odkrycie chwilowego nowego talentu.
[url=LINK]Miejsce[/url] - opis.
#9 ★ THE WALKING DEAD (14.07.2020r.) - Zamiana w ducha.
[url=LINK]Miejsce[/url] - opis.
#10 ★ HEAR MY ROAR! (1.09.2020r.) - Przybranie zwierzęcych cech.
[url=LINK]Miejsce[/url] - opis.
#11 ★ FIRST FIT, THEN CLUMSY... (1.09.2020r.) - Odwrócenie stanu kondycji fizycznej.
[url=LINK]Miejsce[/url] - opis.
#12 ★ RIDICULUS?! RIDDIKULUS! (2.10.2020r.) - Walka z boginem.
[url=LINK]Miejsce[/url] - opis.
#13 ★ ONCE UPON A TIME (2.10.2020r.) - Zamiana w postać z bajki.
[url=LINK]Miejsce[/url] - opis.
#14 ★ Mouse or giant?
[url=LINK]Miejsce[/url] - opis.
#15 ★ I can't feel, can't see, can't hear!
[url=LINK]Miejsce[/url] - opis.
#15 ★ Only on photos
[url=LINK]Miejsce[/url] - opis.
#16 ★ Christmas S***
[url=LINK]Miejsce[/url] - opis.
#17 ★ Valentine kiss!
[url=LINK]Miejsce[/url] - opis.
#18 ★ Geenie In a Bottle
[url=LINK]Miejsce[/url] - opis.
#19 ★ And though she be but little, she is fierce.
[url=LINK]Miejsce[/url] - opis.
#20 ★ I want to be able to fly like a superhero!
[url=LINK]Miejsce[/url] - opis.
#21 ★ Easter Cutie!
[url=LINK]Miejsce[/url] - opis.
#22 ★ Celts' Fever
[url=LINK]Miejsce[/url] - opis.
#23 ★ How I Became a mother?!
[url=LINK]Miejsce[/url] - opis.
#24 ★ Pixie Alarm!
[url=LINK]Miejsce[/url] - opis.
- on 25.02.22 10:14
- Search in: Dzienniki
- Temat: Blaithin 'Fire' A. Dear - Dziennik
- Odpowiedzi: 7
- Wyświetleń: 631
Zdarzenia losowe - rozliczenia
- on 22.11.21 11:17
- Search in: aktualizacje graczy
- Temat: Zdarzenia losowe - rozliczenia
- Odpowiedzi: 64
- Wyświetleń: 3239
Ukryty Pub niedaleko wieży
Budząc się rano, coś mnie dziwi; dawne uczucia wróciły, mimo konsekwencji, które imają się aż do dzisiaj, mimo tego że nie ma to żadnej większej logiki. Sięgam po Wizbooka, by następnie otworzyć go na tej jednej, specyficznej rozmowie. Palcami muskam pergamin, jakby miało mi to pomóc względem dziwnego, umiejscowionego w klatce piersiowego bólu, który przypomina wbicie szpilek w samo serce. Zaciskam mocniej wargi, chętny do tego, by chwycić za pióro i zacząć pisać; przecież to, że doszło do zdrady, nie musiało oznaczać, bym z nią zerwał, prawda? Tak się próbuję tłumaczyć, gdy o mało co rodowe pióro nie zaczyna kreślić liter, a sam je odrzucam, chwytając się za głowę.
Zgadzam się zatem wczesnym południem na wspólne spotkanie z Julią; moje umiejętności rozporządzania czasem zaskakująco za często ubolewają, w związku z czym nie mogę jakoś szczególnie wyznaczyć tej odpowiedniej chwili, biorę ją spontanicznie.
Co we mnie się dzieje? Dlaczego stare uczucia odzywają się tak gwałtownie, mimo że nie czułem wcześniej potrzeby, by się skontaktować? Kompletnie nie mam pojęcia, w związku z czym chodzę nieco poddenerwowany, udając się do łazienki i zakładając na siebie ubrania. W pewnym momencie nawet mam ochotę napisać do Julii, aby odwołać spotkanie bez przyczyny, choć ewidentnie to nie wchodzi w grę, nawet jeżeli cenię sobie poniekąd własną wygodę. Czuję, że gdybym miał zostać sam ze swoimi myślami, zapewne by się nie skończyło to zbyt dobrze; przemywam jeszcze raz twarz, by następnie skorzystać z wolnego dnia i nieco odpocząć od problemów.
Długimi krokami po paru godzinach załatwiania pewnych spraw na mieście, ubrany w ciemną kurtkę, z kapturem na głowie, gdzie rozczochrane nieco włosy próbują się wydostać poza obręb narzuconego materiału, udaję się w kierunku wieży, by wstąpić do ukrytego baru, w którym specjalnie za dużo ludzi nie ma. Jak się okazuje, przez fakt tego, iż staram się robić cokolwiek, byleby odciągnąć myśli od byłej, docieram na miejsce kilkanaście minut wcześniej. Nie zamawiam jeszcze trunku, a myśli co chwilę są nawiedzane przez chęć sięgnięcia po Wizbooka i skorzystania z niego w celu odnowienia kontaktu. Idealnie.
- on 19.11.21 9:29
- Search in: hogsmeade
- Temat: Ukryty Pub niedaleko wieży
- Odpowiedzi: 200
- Wyświetleń: 9547
Losowania na egzaminy i oceny
uzdrawianie#1 - teoria, pierwsze pytanie
#2 - teoria, drugie pytanie
#3 - teoria, trzecie pytanie
#4 - teoria, czwarte pytanie
#5 - teoria, piąte pytanie
#6 - praktyka, leczenie
#7 - praktyka, wydarzenie
#8 - praktyka, interakcja z Huxem
- on 27.06.21 20:06
- Search in: losowania
- Temat: Losowania na egzaminy i oceny
- Odpowiedzi: 993
- Wyświetleń: 9733
Igloo #3
Rozbierany Baron
Zgodnie z zapowiedzą zapraszam @Julia Brooks, @Violetta Strauss, @Fillin Ó Cealláchain, @Boyd Callahan, @Maximilian Felix Solberg oraz @Felinus Faolán Lowell na wieczór z Rozbieranym Baronem. Spotkanie ma charakter towarzyski i chociaż zabawa opiera się na grze w magicznego pokera, jej głównym celem nie jest doprowadzenie reszty do bankructwa, ale pozbawienie ich jak największej ilości odzieży. Jeśli ktoś z Was nie miał jeszcze przyjemności zapoznać się ze standardowymi zasadami gry, polecam zerknąć tutaj. Dla ułatwienia pozwolę sobie podsumować je również w spoilerze gdzieś poniżej (jeśli coś będzie niejasne, pytajcie śmiało).
Wszystkich graczy proszę o zapoznanie się z poniższymi wytycznymi przed przystąpieniem do gry.
- MIEJSCA:
Talia kart, która zostanie tego wieczoru użyta, została podobno pobłogosławiona przez samego Frejra - boga płodności i urodzaju, ale ile w tym prawdy i jaki będzie miała wpływ na wasze postaci... Sami musicie się o tym przekonać.
- ROZBIERANY BARON:
#1 Na wejściu każdy z graczy rzuca kością k100. Grę rozpoczyna postać z najwyższym wynikiem. Jest to jednorazowy rzut, gdyż kolejne osoby wyznaczane są zgodnie z ruchem wskazówek zegara.#2 Następnie każdy rzuca trzema kostkami k6, które odpowiadają trzem pierwszym rozdanym fabularnie przez rozpoczynającego kartom oraz jedną literką na efekt dodatkowy.#3 Na potrzeby zabawy wysokość stawki zostaje ograniczona do 5G bez możliwości podbijania (pozwoli to upłynnić rozgrywkę). Przy swojej kolejce, na podstawie otrzymanych od rozgrywającego kart, postaci decydują czy wchodzą do gry, czy też może pasują, licząc się z konsekwencjami takiej decyzji.#4 Gdy wszyscy się określą, rzucamy ponownie dwiema kostkami k6 i weryfikujemy zwycięzcę rundy na podstawie pięciu kostek, które każdy gracz zebrał w aktualnej rundzie (fabularnie postaci po prostu odkrywają swoje karty i rozgrywają efekty układów z Barona). Wygrywa osoba z najwyższą kombinacją.
DODATKOWO:#5 Pomijając efekty dodatkowe, przy zakończeniu każdej rundy, cztery postaci z najsłabszą kombinacją oddają dowolnie wybrany element garderoby.#6 Istnieje możliwość dodatkowego podbicia stawki, przysługuje ona jednak zawsze graczowi rozpoczynającemu daną rundę. Polega to na tym, że postać zgłasza chęć takiego podbicia przy pierwszym rozdaniu, a pozostali decydują czy wchodzą, czy też pasują. W przypadku, kiedy rozpoczynający wygra turę, w której podbił stawkę - wszystkie postaci, które zgodziły się wejść do gry tracą element garderoby (nie obowiązuje wtedy zasada numer 5, po prostu wszyscy poza zwycięzcą oddają fant). Jeśli jednak rozgrywającemu nie uda się wygrać - jest jedyną osobą, która traci część garderoby (pomijając efekty dodatkowe).#7 Postać, która wygrywa rundę nie tylko zgarnia wyłożone galeony, ale przysługuje jej również prawo do rezygnacji z negatywnych efektów kombinacji kart.#8 Efekty kostek i kart utrzymują się przez jedną kolejkę, chyba, że ich treść stanowi inaczej.
- EFEKTY BARONA OBOWIĄZUJĄCE W TRAKCIE ZABAWY:
Pas - rezygnacja z gry w danej turze, zaraz po pierwszym rozdaniu;
→ tracisz wybrany element garderoby i przez resztę tury czujesz się dosłownie całkiem nagi/naga; wydaje Ci się, że inni mogą podejrzeć Cię przez ubranie.Wisielec - nic;
→ karty wpływają na Ciebie silniej, niż mogłoby ci się wydawać, zmuszając Cię do wyjawienia wszystkim jakiegoś krępującego sekretu lub skrywanej głęboko fantazji.para - dwie jednakowe kostki;
→ z jakiegoś powodu nie potrafisz oderwać oczu od postaci siedzącej na przeciwko. W końcu nie wytrzymujesz i posyłasz jej soczystego buziaka: rzuć kostką k6, by dowiedzieć się, kto padł Twoją ofiarą. Wynik parzysty - postać bardziej po lewej; wynik nieparzysty - postać bardziej po prawej.dwie pary - dwa razy dwie jednakowe kostki;
→ nie potrafisz się powstrzymać i co chwilę zerkasz na biust losowej osoby, bez względu na to czy jest to facet czy dziewczyna (co więcej, do momentu rozdania masz okropną ochotę go dotknąć). Nawet jeśli obiekt Twojego zainteresowania przyłapie Cie na tym, nie potrafisz przestać się gapić. Rzuć kością k6, by przekonać się, czyj biust tak Cię zauroczył; otrzymany wynik odlicz w prawo od miejsca, w którym siedzisz.Zgredek - trzy jednakowe kostki;
→ nie potrafisz wyjaśnić dlaczego cudza wygrana tak na Ciebie wpływa, ale z radością oddajesz kolejne 5G zwycięzcy tej rundy, z czułością gładząc przy tym jego/jej dłoń. Jakby tego było mało, zwracasz się do niego/niej per mój panie/moja pani. Co jest z Tobą nie tak?Irytek - trzy jednakowe i dwie jednakowe kostki;
→ być może to przez wzgląd na nazwę kombinacji odczuwasz nagle silną potrzebę spłatania komuś psikusa. Niestety, nie masz zbyt wielu opcji do wyboru, więc po prostu wymieniasz jedną część własnej garderoby na cudzą, losowo wyciągniętą z kupki straconych fantów. Rzuć kostką k6, by przekonać się, kto padł ofiarą tego psikusa; otrzymany wynik odlicz w lewo od miejsca, w którym siedzisz.Bezgłowy Nick - cztery kolejno wylosowane kostki, czyli 1,2,3,4 lub 2,3,4,5 lub 3,4,5,6 (nie musiały zostać wylosowane w tej kolejności). Moc Bezgłowego Nicka: 1,2,3,4 < 2,3,4,5 < 3,4,5,6;
→ może to przez dobrą zabawę, a może ze względu na ekscytację nie możesz opanować odruchu i wtulasz się w ramię osoby po twojej prawej lub lewej. Rzuć literką, aby zadecydować: samogłoska - osoba po lewej; spółgłoska - osoba po prawej.Gruby Mnich - pięć kostek w kolejności, czyli 1,2,3,4,5 lub 2,3,4,5,6 (nie muszą być w idealnej kolejności). Moc Grubego Mnicha: 1,2,3,4,5 < 2,3,4,5,6;
→ jeśli Moc Grubego Mnicha w Twojej kombinacji to 1,2,3,4,5 - pozostali gracze muszą sprawić Ci jakiś niecodzienny komplement, a jeśli to 2,3,4,5,6 - musisz wyznać wybranej osobie całkowicie szczere, gorące uczucie. Niekoniecznie miłość.Szara Dama - cztery jednakowe kostki;
→ zyskujesz niewyjaśnioną władzę nad osobą, siedzącą na przeciwko Ciebie. Możesz jej wskazać, której konkretnie części garderoby powinna pozbyć się w kolejnej turze, jeśli znajdzie się w najgorszej czwórce. Nie musisz rzucać kością, by wybrać, masz wolną rękę.Krwawy Baron - pięć jednakowych kostek.
→ Twoi współgracze zaczynają krwawić z oczu przez nagłą wizję dzikiej, grupowej orgii, która - na szczęście - Ciebie jedynego ominęła.
- literki - efekt dodatkowy:
A — gratulacje! Przy drugim rozdaniu możesz przerzucić jedną, niesprzyjającą kostkę.B — jedna z kart, których dotknąłeś sprawiła, że zacząłeś odczuwać trudny do opanowania pociąg fizyczny do losowej osoby. Rzuć kostką k6, by przekonać się, o kim dokładnie mowa. Otrzymany wynik odlicz w lewo od miejsca, w którym siedzisz.C — w całym tym zamieszaniu gubisz 5G.D — z jakiegoś powodu masz ochotę odprawić taniec radości. Kto wie? Być może to wizja tylu półnagich ciał tak uderzyła Ci do głowy. Tak czy inaczej - pozwalasz ponieść się znanej tylko sobie melodii i podrygujesz dziko do jej rytmu.E — masz pecha, tracisz dodatkowy element garderoby.F — miłość rośnie wokół Was, a dokładniej mówiąc wokół Ciebie i postaci po Twojej lewej. Oboje rzucacie literką i jeśli wylosujecie samogłoskę - musicie się pocałować. Każdy inny wynik oznacza, że zdołaliście się opanować.G — możesz zignorować dowolny efekt w tej lub następnej turze.H — pod wpływem chwili postanawiasz oddać jedną część garderoby osobie z najgorszą kombinacją. Jeśli kilka osób posiada to samo ułożenie, musisz wybrać jedną z nich.I — nie wiesz dlaczego, ale uznajesz, że ktoś w towarzystwie ma na sobie zbyt wiele, więc bez namysłu wyciągasz różdżkę i rzucasz dowolne (nieszkodliwe) zaklęcie na element cudzej garderoby, niszcząc ją lub modyfikując tak, by nie nadawała się już do noszenia. Po wszystkim odzyskujesz świadomość i gorąco, wylewnie ją przepraszasz.J — zamieniasz się miejscem z losową osobą. Rzuć kostką k6 i przekonaj się, kim będzie ten nieszczęśnik; otrzymany wynik odlicz w prawo od miejsca, w którym siedzisz.
Na początku każdego posta proszę umieszczać następujący kod:
- Kod:
<zg>Co postać ma na sobie:</zg> wypisać w czym przyszła i skreślać kolejno to, czego w trakcie gry się pozbywa
<zg>Karty:</zg> linki do rzutów w danej turze
<zg>Kombinacja:</zg> efekt kombinacji, obowiązujący postać w danej turze
<zg>Dodatkowy efekt:</zg> literka
<zg>Inne:</zg> to, co postać utraciła lub zyskała ([strike]utracona godność się nie liczy[/strike])
Zapraszam, misiaczki, bawmy się!
Igloo #3
Uczniowie zakwaterowani są w najlepszym przybytku – magicznych igloo, które są prawdziwą chlubą miasteczka. Pokoje są dwuosobowe i jedynie w łazience jest opcja weneckiego lustra. Całą resztę widać jest jak na dłoni, by zbyt duże łóżka i samotność nie zachęcały do harców. Oraz oczywiście kwestei bezpieczeństwa. Są wykonane ze specjalnego szkła – iglaa świecą w ciemności, dzięki czemu rozjaśniają ciemne noce, ale równocześnie będąc wewnątrz igla nie widać, by budynki obok się żarzyły, co nie przeszkadza w spaniu. Dzięki temu zabiegowi możemy oglądać zorzę polarną całą noc, bądź piękne gwiazdy na niebie.
Uwaga. Ciche demony w nocy krążą często nad kopułami i czasem ich wpływ mogą odczuwać osoby, przy których się pojawiają. Możesz przed każdym wątkiem rzucić kostką k100 jak spało Ci się tej nocy. Nie jest to jednak obowiązkowe
- Spoiler:
0 - 20 - Całą noc nie męczyły waszego igloo kompletnie żadne demony. Żadnego nieprzyjemnego uczucia. Tylko ciepłe igloo, wy, zorza i gwiazdy nad waszymi głowami.21-50 - Przez maksymalnie godzinę mogliście czuć wpływ demonów krążących nad kopułami przez co mogliście mieć problemy z zaśnięciem bądź obudziliście się odrobinę wcześniej niż zakładaliście, jednak nie mogło zepsuć to waszego snu jakoś szczególnie.51 - 70 - Mogło być gorzej, jednak chociaż nie trwało to długo, aż dwa demony krążyły nad wami przez godzinę, przez co czuliście się podwójnie zdołowani. Na szczęście dość szybko zostały przegonione, ale jednak na jakiś czas czuliście to nieszczęście i smutek nad wami, ze wzmożoną siłą.71 - 90 - Nie była to dobra noc. Zimno jakby przenikało przez zwykle ciepłe ściany igloo. Trudno było skupić się na spaniu, dopóki jakiś pracownik nie przyszedł w środku nocy, zauważając krążącego nad wami demona. Mimo to pozostaje jakiś strach przez kolejne uczucie, że demon może wrócić? Albo po prostu zasnęliście jak kłody kiedy tylko poczuliście się z powrotem bezpiecznie. Jednak pół nocy zmarnowane.91 lub więcej - Chłód i niepokój odczuwaliście niemalże całą noc. Trudno było zasnąć i ruszyć się z miejsca. Jedynie kołdra wydawała się być bezpieczną przystanią, a osoba obok mogła być waszym jedynym wsparciem. Demony męczyły wasz sen nieprzyjemnymi koszmarami kiedy tylko na chwilę udało wam się zamknąć oczy na dłużej. Wasze najgorsze obawy i rozterki były jedyne o czym mogliście myśleć w nocy. Może jednak pójdziecie na dzienną drzemkę...
- Zasady barona:
Zasady Wszystkich graczy proszę o zapoznanie się z poniższymi wytycznymi przed przystąpieniem do gry.#1 Każdy uczestnik zabawy ma ze sobą/na sobie określoną ilość sztuk odzieży: bieliznę, komplet skarpetek (liczone jako jedna sztuka), coś na tyłek, coś na klatę oraz dodatkową, dowolnie wybraną część garderoby. (Panowie wybierają dwie, zważywszy na to, że nie używają biustonoszy...Mam nadzieję.) Oczywiście, na własną odpowiedzialność można ubrać postać bardziej skąpo. Po wejściu do igloo wszyscy zdejmują z siebie buty, kurtki, czapki, szaliki, rękawiczki itd. Gumki do włosów, akcesoria czy inne ozdobniki nie będą traktowane jako liczące się sztuki odzieży.#2 Jeśli jakikolwiek gracz odmówi pozbycia się elementu garderoby lub wykonania efektu kart czy kostek, jest to równoznaczne z jego rezygnacją z zabawy. Może jednak zostać i kibicować pozostałym, jeśli tylko ma na to ochotę.#3 Miejsca dla postaci zostały dobrane za pomocą generatora grup losowych i proszę, by nie zmieniać ich w trakcie gry chyba, że kostki stanowią inaczej. Linie łączące poszczególne miejsca wskazują postaci, które siedzą mniej-więcej na przeciwko siebie.- MIEJSCA:
Talia kart, która zostanie tego wieczoru użyta, została podobno pobłogosławiona przez samego Frejra - boga płodności i urodzaju, ale ile w tym prawdy i jaki będzie miała wpływ na wasze postaci... Sami musicie się o tym przekonać.Za wszelkie szkody i uszczerbki na ciele, dumie bądź też umyśle nie odpowiadam.- ROZBIERANY BARON:
#1 Na wejściu każdy z graczy rzuca kością k100. Grę rozpoczyna postać z najwyższym wynikiem. Jest to jednorazowy rzut, gdyż kolejne osoby wyznaczane są zgodnie z ruchem wskazówek zegara.#2 Następnie każdy rzuca trzema kostkami k6, które odpowiadają trzem pierwszym rozdanym fabularnie przez rozpoczynającego kartom oraz jedną literką na efekt dodatkowy.#3 Na potrzeby zabawy wysokość stawki zostaje ograniczona do 5G bez możliwości podbijania (pozwoli to upłynnić rozgrywkę). Przy swojej kolejce, na podstawie otrzymanych od rozgrywającego kart, postaci decydują czy wchodzą do gry, czy też może pasują, licząc się z konsekwencjami takiej decyzji.#4 Gdy wszyscy się określą, rzucamy ponownie dwiema kostkami k6 i weryfikujemy zwycięzcę rundy na podstawie pięciu kostek, które każdy gracz zebrał w aktualnej rundzie (fabularnie postaci po prostu odkrywają swoje karty i rozgrywają efekty układów z Barona). Wygrywa osoba z najwyższą kombinacją.
DODATKOWO:#5 Pomijając efekty dodatkowe, przy zakończeniu każdej rundy, cztery postaci z najsłabszą kombinacją oddają dowolnie wybrany element garderoby.#6 Istnieje możliwość dodatkowego podbicia stawki, przysługuje ona jednak zawsze graczowi rozpoczynającemu daną rundę. Polega to na tym, że postać zgłasza chęć takiego podbicia przy pierwszym rozdaniu, a pozostali decydują czy wchodzą, czy też pasują. W przypadku, kiedy rozpoczynający wygra turę, w której podbił stawkę - wszystkie postaci, które zgodziły się wejść do gry tracą element garderoby (nie obowiązuje wtedy zasada numer 5, po prostu wszyscy poza zwycięzcą oddają fant). Jeśli jednak rozgrywającemu nie uda się wygrać - jest jedyną osobą, która traci część garderoby (pomijając efekty dodatkowe).#7 Postać, która wygrywa rundę nie tylko zgarnia wyłożone galeony, ale przysługuje jej również prawo do rezygnacji z negatywnych efektów kombinacji kart.#8 Efekty kostek i kart utrzymują się przez jedną kolejkę, chyba, że ich treść stanowi inaczej.
- EFEKTY BARONA OBOWIĄZUJĄCE W TRAKCIE ZABAWY:
Pas - rezygnacja z gry w danej turze, zaraz po pierwszym rozdaniu;
→ tracisz wybrany element garderoby i przez resztę tury czujesz się dosłownie całkiem nagi/naga; wydaje Ci się, że inni mogą podejrzeć Cię przez ubranie.Wisielec - nic;
→ karty wpływają na Ciebie silniej, niż mogłoby ci się wydawać, zmuszając Cię do wyjawienia wszystkim jakiegoś krępującego sekretu lub skrywanej głęboko fantazji.para - dwie jednakowe kostki;
→ z jakiegoś powodu nie potrafisz oderwać oczu od postaci siedzącej na przeciwko. W końcu nie wytrzymujesz i posyłasz jej soczystego buziaka: rzuć kostką k6, by dowiedzieć się, kto padł Twoją ofiarą. Wynik parzysty - postać bardziej po lewej; wynik nieparzysty - postać bardziej po prawej.dwie pary - dwa razy dwie jednakowe kostki;
→ nie potrafisz się powstrzymać i co chwilę zerkasz na biust losowej osoby, bez względu na to czy jest to facet czy dziewczyna (co więcej, do momentu rozdania masz okropną ochotę go dotknąć). Nawet jeśli obiekt Twojego zainteresowania przyłapie Cie na tym, nie potrafisz przestać się gapić. Rzuć kością k6, by przekonać się, czyj biust tak Cię zauroczył; otrzymany wynik odlicz w prawo od miejsca, w którym siedzisz.Zgredek - trzy jednakowe kostki;
→ nie potrafisz wyjaśnić dlaczego cudza wygrana tak na Ciebie wpływa, ale z radością oddajesz kolejne 5G zwycięzcy tej rundy, z czułością gładząc przy tym jego/jej dłoń. Jakby tego było mało, zwracasz się do niego/niej per mój panie/moja pani. Co jest z Tobą nie tak?Irytek - trzy jednakowe i dwie jednakowe kostki;
→ być może to przez wzgląd na nazwę kombinacji odczuwasz nagle silną potrzebę spłatania komuś psikusa. Niestety, nie masz zbyt wielu opcji do wyboru, więc po prostu wymieniasz jedną część własnej garderoby na cudzą, losowo wyciągniętą z kupki straconych fantów. Rzuć kostką k6, by przekonać się, kto padł ofiarą tego psikusa; otrzymany wynik odlicz w lewo od miejsca, w którym siedzisz.Bezgłowy Nick - cztery kolejno wylosowane kostki, czyli 1,2,3,4 lub 2,3,4,5 lub 3,4,5,6 (nie musiały zostać wylosowane w tej kolejności). Moc Bezgłowego Nicka: 1,2,3,4 < 2,3,4,5 < 3,4,5,6;
→ może to przez dobrą zabawę, a może ze względu na ekscytację nie możesz opanować odruchu i wtulasz się w ramię osoby po twojej prawej lub lewej. Rzuć literką, aby zadecydować: samogłoska - osoba po lewej; spółgłoska - osoba po prawej.Gruby Mnich - pięć kostek w kolejności, czyli 1,2,3,4,5 lub 2,3,4,5,6 (nie muszą być w idealnej kolejności). Moc Grubego Mnicha: 1,2,3,4,5 < 2,3,4,5,6;
→ jeśli Moc Grubego Mnicha w Twojej kombinacji to 1,2,3,4,5 - pozostali gracze muszą sprawić Ci jakiś niecodzienny komplement, a jeśli to 2,3,4,5,6 - musisz wyznać wybranej osobie całkowicie szczere, gorące uczucie. Niekoniecznie miłość.Szara Dama - cztery jednakowe kostki;
→ zyskujesz niewyjaśnioną władzę nad osobą, siedzącą na przeciwko Ciebie. Możesz jej wskazać, której konkretnie części garderoby powinna pozbyć się w kolejnej turze, jeśli znajdzie się w najgorszej czwórce. Nie musisz rzucać kością, by wybrać, masz wolną rękę.Krwawy Baron - pięć jednakowych kostek.
→ Twoi współgracze zaczynają krwawić z oczu przez nagłą wizję dzikiej, grupowej orgii, która - na szczęście - Ciebie jedynego ominęła.
- literki - efekt dodatkowy:
A — gratulacje! Przy drugim rozdaniu możesz przerzucić jedną, niesprzyjającą kostkę.B — jedna z kart, których dotknąłeś sprawiła, że zacząłeś odczuwać trudny do opanowania pociąg fizyczny do losowej osoby. Rzuć kostką k6, by przekonać się, o kim dokładnie mowa. Otrzymany wynik odlicz w lewo od miejsca, w którym siedzisz.C — w całym tym zamieszaniu gubisz 5G.D — z jakiegoś powodu masz ochotę odprawić taniec radości. Kto wie? Być może to wizja tylu półnagich ciał tak uderzyła Ci do głowy. Tak czy inaczej - pozwalasz ponieść się znanej tylko sobie melodii i podrygujesz dziko do jej rytmu.E — masz szczęście, jeśli utraciłeś w poprzedniej turze jakiś element garderoby, możesz go teraz odzyskać.F — miłość rośnie wokół Was, a dokładniej mówiąc wokół Ciebie i postaci po Twojej lewej. Oboje rzucacie literką i jeśli wylosujecie samogłoskę - musicie się pocałować. Każdy inny wynik oznacza, że zdołaliście się opanować.G — możesz zignorować dowolny efekt w tej lub następnej turze.H — pod wpływem chwili postanawiasz oddać jedną część garderoby osobie z najgorszą kombinacją. Jeśli kilka osób posiada to samo ułożenie, musisz wybrać jedną z nich.I — nie wiesz dlaczego, ale uznajesz, że ktoś w towarzystwie ma na sobie zbyt wiele, więc bez namysłu wyciągasz różdżkę i rzucasz dowolne (nieszkodliwe) zaklęcie na element cudzej garderoby, niszcząc ją lub modyfikując tak, by nie nadawała się już do noszenia. Po wszystkim odzyskujesz świadomość i gorąco, wylewnie ją przepraszasz.J — zamieniasz się miejscem z losową osobą. Rzuć kostką k6 i przekonaj się, kim będzie ten nieszczęśnik; otrzymany wynik odlicz w prawo od miejsca, w którym siedzisz.
Na początku każdego posta proszę umieszczać następujący kod:- Kod:
<zg>Co postać ma na sobie:</zg> wypisać w czym przyszła i skreślać kolejno to, czego w trakcie gry się pozbywa
<zg>Karty:</zg> linki do rzutów w danej turze
<zg>Kombinacja:</zg> efekt kombinacji, obowiązujący postać w danej turze
<zg>Dodatkowy efekt:</zg> literka
<zg>Inne:</zg> to, co postać utraciła lub zyskała ([strike]utracona godność się nie liczy[/strike])
Poczta profesora Ellery'ego
[WRÓŻBIARSTWO] PRACA DOMOWA - DZIENNIK SNÓW
Dzień Dobry, Profesorze Ellery!
Przesyłam pracę domową z Wróżbiarstwa.
Przesyłam pracę domową z Wróżbiarstwa.
Pozdrawiam,
Ignacy Mościcki
Ignacy Mościcki
DZIENNIK SNÓW
#1
Śniły mi się ruiny osiedla, na którym mieszkałem, gdy byłem dzieckiem. Kroczyłem wśród gruzów, poszukując czegoś ważnego, jednak nie mam pojęcia czego dokładnie. W pewnym momencie zauważyłem postać znikającą za rogiem jednego z budynków. Udało mi się ją dogonić, jednak gdy tylko udało mi się złapać za jej płaszcz, moja podświadomość wyrzuciły mnie ze snu i musiałem odpłynąć z krainy Morfeusza tzn. obudziłem się.
Według książki wypożyczonej z biblioteki ruiny symbolizują śmierć i rozpacz, ale mogą także stanowić oznakę zmian w życiu. Może chodzi o nowe obowiązki przyniesione przez nowy rok szkolny?
#2
Tym razem nic mi się nie śniło. Po prostu zwykła nicość. Czarna pustka. Mam jednak wrażenie, że w pewien niewytłumaczalny sposób byłem jej po części świadomy.
Książka mówi, że może to być symbol „emocjonalnej pustki”, jak i tragicznych zdarzeń, które mają dopiero nadejść. Moim zdaniem moja podświadomość nie miała po prostu pomysłu na ciekawy sen tej nocy.
#3
Przeżyłem na nowo wspomnienie z przeszłości, z IV, a może nawet V roku nauki w Hogwarcie. Byłem na imprezie w sporym kręgu znajomych i robiłem dokładnie, to czego nie zrobiłem wtedy w rzeczywistości. Częściej się odzywałem, a także byłem bardziej kontaktowy niż zazwyczaj. Starałem się znaleźć posłuch wśród kolegów i koleżanek z roku.
Jeśli chodzi o znaczenie tego snu, zapewne ma on jakieś powiązania z tym że po prostu chciałbym zmienić w pewnym stopniu pewne zdarzenia ze swojej przeszłości, będąc świadomym, że mógłbym na tym lepiej wyjść.
#4
Sen był... szarpany. Raz lewitowałem książki kuzynki w rodzinnym domu, a chwilę później siedziałem w pustej Wielkiej Sali, tylko po to, aby po zjedzeniu tosta znaleźć się w Pokoju Wspólnym Hufflepuffu.
Sentyment? Wspomnienia ulubionych miejsc, mające mi uświadomić, jak ważne są w moim życiu?
#5
Brak snów. Chociaż w sumie wydaje mi się, że mogłem słyszeć w głowie czyjeś głosy. Z drugiej strony mieszkam z całkiem sporą ilości osób, więc to równie dobrze mogły być one. Dziwne jednakże jest to, że nie wszystkie głosy jestem w stanie dopasować do swoich współlokatorów...
#6
Sen pozbawiony jakiejś skomplikowanej scenerii. Po prostu doświadczałem rozmowy z jakimiś bliżej niezidentyfikowanymi osobami. Przynajmniej tak mi się wydaję, że nie byli mi znani, ponieważ ich twarze były jakby zamglone.
Książka sugeruje, że może chodzić o brak akceptacji własnej tożsamości lub chęć jej dodatkowego zgłębienia. To trochę mylące, że jeden fenomen może mieć aż tak różne znaczenia.
#7
Śniło mi się, że wypadł mi ząb. Od razu pobiegłem do łazienki, żeby sprawdzić, czy na pewno wciąż tam jest. Na szczęście był.
Z tego, co wiem, jest to symbol zmian zachodzących w życiu. Nic dziwnego, w końcu zaczął się nowy semestr.
Śniły mi się ruiny osiedla, na którym mieszkałem, gdy byłem dzieckiem. Kroczyłem wśród gruzów, poszukując czegoś ważnego, jednak nie mam pojęcia czego dokładnie. W pewnym momencie zauważyłem postać znikającą za rogiem jednego z budynków. Udało mi się ją dogonić, jednak gdy tylko udało mi się złapać za jej płaszcz, moja podświadomość wyrzuciły mnie ze snu i musiałem odpłynąć z krainy Morfeusza tzn. obudziłem się.
Według książki wypożyczonej z biblioteki ruiny symbolizują śmierć i rozpacz, ale mogą także stanowić oznakę zmian w życiu. Może chodzi o nowe obowiązki przyniesione przez nowy rok szkolny?
#2
Tym razem nic mi się nie śniło. Po prostu zwykła nicość. Czarna pustka. Mam jednak wrażenie, że w pewien niewytłumaczalny sposób byłem jej po części świadomy.
Książka mówi, że może to być symbol „emocjonalnej pustki”, jak i tragicznych zdarzeń, które mają dopiero nadejść. Moim zdaniem moja podświadomość nie miała po prostu pomysłu na ciekawy sen tej nocy.
#3
Przeżyłem na nowo wspomnienie z przeszłości, z IV, a może nawet V roku nauki w Hogwarcie. Byłem na imprezie w sporym kręgu znajomych i robiłem dokładnie, to czego nie zrobiłem wtedy w rzeczywistości. Częściej się odzywałem, a także byłem bardziej kontaktowy niż zazwyczaj. Starałem się znaleźć posłuch wśród kolegów i koleżanek z roku.
Jeśli chodzi o znaczenie tego snu, zapewne ma on jakieś powiązania z tym że po prostu chciałbym zmienić w pewnym stopniu pewne zdarzenia ze swojej przeszłości, będąc świadomym, że mógłbym na tym lepiej wyjść.
#4
Sen był... szarpany. Raz lewitowałem książki kuzynki w rodzinnym domu, a chwilę później siedziałem w pustej Wielkiej Sali, tylko po to, aby po zjedzeniu tosta znaleźć się w Pokoju Wspólnym Hufflepuffu.
Sentyment? Wspomnienia ulubionych miejsc, mające mi uświadomić, jak ważne są w moim życiu?
#5
Brak snów. Chociaż w sumie wydaje mi się, że mogłem słyszeć w głowie czyjeś głosy. Z drugiej strony mieszkam z całkiem sporą ilości osób, więc to równie dobrze mogły być one. Dziwne jednakże jest to, że nie wszystkie głosy jestem w stanie dopasować do swoich współlokatorów...
#6
Sen pozbawiony jakiejś skomplikowanej scenerii. Po prostu doświadczałem rozmowy z jakimiś bliżej niezidentyfikowanymi osobami. Przynajmniej tak mi się wydaję, że nie byli mi znani, ponieważ ich twarze były jakby zamglone.
Książka sugeruje, że może chodzić o brak akceptacji własnej tożsamości lub chęć jej dodatkowego zgłębienia. To trochę mylące, że jeden fenomen może mieć aż tak różne znaczenia.
#7
Śniło mi się, że wypadł mi ząb. Od razu pobiegłem do łazienki, żeby sprawdzić, czy na pewno wciąż tam jest. Na szczęście był.
Z tego, co wiem, jest to symbol zmian zachodzących w życiu. Nic dziwnego, w końcu zaczął się nowy semestr.
Ignacy Mościcki
- on 04.09.20 18:14
- Search in: poczta
- Temat: Poczta profesora Ellery'ego
- Odpowiedzi: 24
- Wyświetleń: 1370
Poczta profesora Ellery'ego
Praca domowa z wróżbiarstwa
#1
Króliki, wszędzie króliki. Jedne były mniejsze, drugie większe, ale wszystkie – białe. Białe i krwiożercze, bo walczyły ze sobą na śmierć i życie, nie biorąc jeńców. Betonowy basen, w którym były, szybko wypełnił się ich krwią, przez co te, które przeżyły, zaczynały się topić. Jako strażnik rzuciłam im koło, ale to nic nie dało, zginęły wszystkie. Według mnie znaczenie snu może być dwojakie. Pierwsze – kiedy rzeczy, nad którymi sprawujemy pieczę są ignorowane, zaczynają nam wymykać się spod kontroli, walcząc o naszą uwagę, aż w końcu dochodzi do tragedii. Drugie – nie powinnam jeść kuchni hinduskiej przed samym spaniem.
#2
Wątpię, żeby ten sen powiedział cokolwiek Panu Profesorowi, bo byłam w nim główną bohaterką mugolskiego serialu „Przyjaciele”. Sen pamiętam wyrywkowo, ale cała akcja rozgrywała się w tym samym miejscu – starej kawiarni. Wnioski? Celem naszego życia jest znalezienie miejsca, który nazwiemy domem.
#3
Dziś zero snów. Może to kwestia tego, że przez całą noc nie mogłam zasnąć z powodu odrastającego zęba?
#4
Dziś śniło mi się, że latałam na miotle w trakcie zamieci śnieżnej. Praktycznie nic nie widziałam, do tego każdy podmuch wiatru o mało nie strącał mnie z miotły, ale czułam, że nic mi nie grozi. W chwili, gdy zdałam sobie z tego sprawę, mogłam kontrolować pogodę i od tamtej pory szala zwycięstwa przechyliła się na naszą stronę. Bo prawdziwe bariery i ograniczenia to te w naszej głowie.
#5
Nie nazwałabym tego snem, a koszmarem. Budziłam się w nocy wielokrotnie i za każdym razem z tego samego powodu – czułam, że ktoś na mnie spogląda. Starałam się początkowo ignorować niechcianego stalkera, ale im dłużej go ignorowałam, tym większe i jaśniejsze stawały się jego oczy. To chyba znak, że nie powinno się ignorować swoich problemów, prawda? Biorąc pod uwagę, że wymowa snu jest podobna do snu pierwszego, mam nad czym myśleć.
#6
Mam nadzieję, że się Pan Profesor nie pogniewa, ale wolałabym pominąć ten sen, ze względu na jego mocno erotyczne zabarwienie. Młodość rządzi się swoimi prawami, prawda?
#7
Ponownie śnił mi się quidditch, ale tym razem byłam… tłuczkiem. Rozwalałam wszystko na swojej drodze i szczerze mówiąc, czułam się wtedy dobrze, czułam się wyzwolona. Mam wrażenie, że siedzi we mnie jakaś negatywna siła, która szuka ujścia, a którą skutecznie w sobie tłamszę.
Króliki, wszędzie króliki. Jedne były mniejsze, drugie większe, ale wszystkie – białe. Białe i krwiożercze, bo walczyły ze sobą na śmierć i życie, nie biorąc jeńców. Betonowy basen, w którym były, szybko wypełnił się ich krwią, przez co te, które przeżyły, zaczynały się topić. Jako strażnik rzuciłam im koło, ale to nic nie dało, zginęły wszystkie. Według mnie znaczenie snu może być dwojakie. Pierwsze – kiedy rzeczy, nad którymi sprawujemy pieczę są ignorowane, zaczynają nam wymykać się spod kontroli, walcząc o naszą uwagę, aż w końcu dochodzi do tragedii. Drugie – nie powinnam jeść kuchni hinduskiej przed samym spaniem.
#2
Wątpię, żeby ten sen powiedział cokolwiek Panu Profesorowi, bo byłam w nim główną bohaterką mugolskiego serialu „Przyjaciele”. Sen pamiętam wyrywkowo, ale cała akcja rozgrywała się w tym samym miejscu – starej kawiarni. Wnioski? Celem naszego życia jest znalezienie miejsca, który nazwiemy domem.
#3
Dziś zero snów. Może to kwestia tego, że przez całą noc nie mogłam zasnąć z powodu odrastającego zęba?
#4
Dziś śniło mi się, że latałam na miotle w trakcie zamieci śnieżnej. Praktycznie nic nie widziałam, do tego każdy podmuch wiatru o mało nie strącał mnie z miotły, ale czułam, że nic mi nie grozi. W chwili, gdy zdałam sobie z tego sprawę, mogłam kontrolować pogodę i od tamtej pory szala zwycięstwa przechyliła się na naszą stronę. Bo prawdziwe bariery i ograniczenia to te w naszej głowie.
#5
Nie nazwałabym tego snem, a koszmarem. Budziłam się w nocy wielokrotnie i za każdym razem z tego samego powodu – czułam, że ktoś na mnie spogląda. Starałam się początkowo ignorować niechcianego stalkera, ale im dłużej go ignorowałam, tym większe i jaśniejsze stawały się jego oczy. To chyba znak, że nie powinno się ignorować swoich problemów, prawda? Biorąc pod uwagę, że wymowa snu jest podobna do snu pierwszego, mam nad czym myśleć.
#6
Mam nadzieję, że się Pan Profesor nie pogniewa, ale wolałabym pominąć ten sen, ze względu na jego mocno erotyczne zabarwienie. Młodość rządzi się swoimi prawami, prawda?
#7
Ponownie śnił mi się quidditch, ale tym razem byłam… tłuczkiem. Rozwalałam wszystko na swojej drodze i szczerze mówiąc, czułam się wtedy dobrze, czułam się wyzwolona. Mam wrażenie, że siedzi we mnie jakaś negatywna siła, która szuka ujścia, a którą skutecznie w sobie tłamszę.
Julia Brooks
- on 04.09.20 15:21
- Search in: poczta
- Temat: Poczta profesora Ellery'ego
- Odpowiedzi: 24
- Wyświetleń: 1370
Propozycje i uwagi
Klub Tłuczka
„Klub Tłuczka” to nowy sposób uczniów Hogwartu na spędzenie wolnego czasu. Sposób ekscytujący, choć niebezpieczny. Klub Tłuczka to nic innego, jak nieoficjalna uczelniana liga w Bludgera. Liga liczy dziesięciu graczy, a wpisowe wynosi 50 galeonów . Pojedynki odbywają się na zasadzie „każdy z każdym”, a cały sezon podzielony jest na dwie rundy – jesienną i wiosenną. Zwycięstwo oznacza +3 pkt do ligowej tabelii, remis +1 pkt, a rporażka – 0 pkt. Po sezonie zasadniczym, ośmiu najlepszych graczy tworzy drabinkę turniejową, a pary tworzone są na podstawie pozycji w lidze:
Podział nagród reprezentuje się następująco:
I miejsce – 250 galeonów
II miejsce – 100 galeonów
III miejsce – 50 galeonów
Oprócz nagrody pieniężnej zwycięzca otrzymuje pamiątkowy puchar – „Złoty Tłuczek” oraz honorowy tytuł Króla/Królowej Tłuczka.
ZASADY GRY
Na spotkanie składa się 5 rund. O tym, kto zaczyna, decyduje rzut kością z literami. Osoba, która wylosuje niższą literę, zaczyna. Następnie gracze rzucają k6:
1 → trafienie w nogę przeciwnika (za 1 pkt)
2 → pudło
3 → trafienie w rękę przeciwnika (za 1 pkt)
4 → trafienie w plecy bądź tors przeciwnika (za 2 pkt)
5 → pudło
6 → trafienie w głowę przeciwnika (za 3 pkt)
Pojedynek wygrywa osoba, która po pięciu rundach zdobędzie więcej punktów.
- on 19.08.20 17:22
- Search in: Aktualnosci
- Temat: Propozycje i uwagi
- Odpowiedzi: 175
- Wyświetleń: 7000
Zdarzenia losowe
Zdarzenie losowe #7
Love twist
Love twist
Wakacje to piękny okres pełny romansów, miłosnych wzniesień, przygód, które zapamiętujemy na całe życie... Ale nie zawsze z tymi z którymi sobie wyobrażaliśmy. Okres godowy gawiali miłosnych z Luizjany sprawia, że nasze hormony zaczynają buzować w różnych kierunkach. Odczuwasz to jako powiew ciepłego wiatru i po jakimś czasie orientujesz się, że nadeszła w Tobie jakaś zmiana. Jeśli jesteś hetero, nagle zaczynasz odczuwać pociąg do tej samej płci i odwrotnie. Możesz też poczuć nagły pociąg seksualny do kogoś, kto wcześniej wcale nie wydawał się atrakcyjny, albo wracają Ci stare uczucia do Twojego eks. Możesz to różnie interpretować. Ale gawialskie wiatry są nagłe, niespodziewane i dość krótkie. Więc nie licz tu na romans na całe życie!
„Co mogę zyskać?”
• Odegranie wątku na minimum 5 postów będzie wynagrodzone 1 punktem do dowolnej umiejętności.
Postacie obowiązkowo biorące udział (mające w kuferku zaznaczoną zgodę na ingerencję MG):
@Odeya Worthington, @Julius Rauch
„Co mogę zyskać?”
• Odegranie wątku na minimum 5 postów będzie wynagrodzone 1 punktem do dowolnej umiejętności.
Postacie obowiązkowo biorące udział (mające w kuferku zaznaczoną zgodę na ingerencję MG):
@Odeya Worthington, @Julius Rauch
Zdarzenie jest ważne i można ROZPOCZYNAĆ JE co najmniej do:
25 sierpnia 2020r.
25 sierpnia 2020r.
- on 14.07.20 22:17
- Search in: Cele fabularne
- Temat: Zdarzenia losowe
- Odpowiedzi: 27
- Wyświetleń: 5904
Ścieżka zdrowia
Miała ostatnimi czasy dość tego całego magicznego zgiełku, rzeczywistości, w której ci z różdżkami w dłoniach uważali się za lepszych od reszty istnień. Zupełnie jakby sami zapracowali na to, w którym ze światów przyjdzie im się urodzić i nie był to efekt przypadku.
Z ulgą i wdzięcznością zareagowała więc na informację spisaną na szkolnej tablicy ogłoszeń, mówiącą że na dzisiejszych zajęciach z mugoloznawstwa nie będą potrzebne im żadne magiczne atrybuty czarodzieja. Z radością mogła zostawić swoją różdżkę w dormitorium. Czy nie powinno być tak zawsze jeśli chodziło o ten rodzaj lekcji? Czy nie powinni spojrzeć z uznaniem i podziwem na tych, którzy codziennie musieli radzić sobie w życiu bez jej obecności? Żyli. Dawali sobie doskonale radę i odznaczali się w jej mniemaniu znacznie większą kreatywnością, niż istoty ze świata naznaczonego magią.
Pogoda była przyjemna, wiosenne słońce coraz odważniej zaglądało na hogwarckie tereny zielone. Zadanie domowe dotyczyło mugolskich sportów, także upatrywała w tym sporej podpowiedzi wobec przebiegu dzisiejszych zajęć. Opuścili zatęchłe ściany klas na rzecz świeżego powietrza. Frela nigdy nie była sportowym freakiem (no chyba, że odpalała sobie mel b i zasuwała szkitami góra-dół na błękitnej macie), ale podeszła do myśli o sportowej aktywności dość ochoczo, spodziewając się, że przyjdzie jej brać udział w sporcie grupowym i zapewne zostaną podzieleni na kilka (może dwie?) większych drużyn, aby zaiwaniać w kierunku piłek i bramek.
Humor miała dość dobry, nastawienie bojowe (zwłaszcza po niedawnej akcji z Gunnarem, który aktualnie był jej top 1 jeśli chodziło o poziom buractwa w jednym istnieniu) i do tego szczęście jej sprzyjało (jeszcze), bo po drodze napotkała podskakującą ochoczo pisankę pokrytą kolorowymi ciapkami. Podniosła ją w dłonie i mając w pamięci, że nie ma co chwalić dnia przed zachodem słońca, bo jeszcze oberwie jakąś paskudną klątwą, odczekała chwilę zanim zdecydowała schować się ją do kieszeni dresowych spodni. Nic złego się nie wydarzyło, więc mogła uznać, że zyskała kolejne jajo do swej wielkanocnej kolekcji, sukces!
- on 21.04.20 12:55
- Search in: blonia
- Temat: Ścieżka zdrowia
- Odpowiedzi: 183
- Wyświetleń: 4726
Rozłożyste drzewo nad jeziorem
Wyhamowała prawie całkiem, widząc, że wyścig miał się już ku końcowi. Leciała za nimi chyba wyłącznie po to, żeby w razie kłopotów móc względnie szybko zareagować. Callahan w tym całym dotychczasowym zamieszaniu najbardziej wysunął się na prowadzenie, ale nie było jeszcze powiedziane, że tak miało to wyglądać również w ostatecznym rozrachunku. Moe poniekąd podziwiała zapał ich wszystkich - nawet ona nie do końca potrafiła wyjaśnić, w jakim celu ganiali za pierzastymi uciekinierami. Jednak widok tego, jak wysoko stali nie tylko umiejętnościami, ale i zaangażowaniem oraz mentalnością, sprawiał, że nie pozostawało jej nic, jak tylko kiwać głową z aprobatą i być wdzięczną za to, że właśnie z nimi miała przyjemność współpracować.Kolejność od ostatniej osoby:
#5 @Jean Strauss & @Loulou Moreau
#6 @Violetta Strauss
#7 @Christopher O'Connor & @Russell Alvarez
#10 @Boyd Callahan
- Rzuć kością:
- 1 - w końcówce trochę zawaliłeś - wybrałeś bardzo trudny, zmuszający do kluczenia pomiędzy drzwami tor lotu, albo po prostu Twoja miotła ma dość tego treningu i odmawia tak długich maratonów.
2 - może nie z miotłą, a z Tobą coś jest nie tak? Przez nieuwagę właśnie wpakowałeś właśnie się w drzewo. Na przyszłość patrz przed siebie, a póki co rozmasuj ramię, bo będzie siniak. Odpadasz z wyścigu.
3 - wybrałeś ostrożność, choć zdecydowanie mógłbyś lecieć nieco szybciej. Być może wcześniejsze przejścia wywołały u Ciebie lekką obawę o zdrowie, albo nie czujesz się jeszcze na miotle na tyle pewnie, żeby szarżować w stronę 'mety'?
4 - jeżeli dotychczas Twój przelot był najwyżej solidny to chyba tylko dlatego, że dopiero miałeś zamiar pokazać, na co Cię stać. Twój finisz to jakiś majstersztyk, zarówno pod kątem tempa lotu, jak i wymijania drużynowych rywali. W ostatecznym rankingu awansujesz o jedno miejsce w górę (uwzględnię to na koniec, nie przejmujcie się!)
5 - niezły lot. Być może przez cały wyścig trzymałeś równe tempo, a może dopiero teraz obudził się w Tobie jakiś instynkt rajdowca. Czy dzięki szarżowaniu uda Ci się objąć prowadzenie? Do finalnego pola dodaj sobie 1 oczko.
6+ - Morgan nie pozostaje nic, jak tylko podziwiać Twoje zaangażowanie. Miałeś trudny początek? Z miotłą coś wcześniej było nie tak? Resztę wyścigu przebimbałeś? Teraz nie ma to znaczenia. Na koniec suniesz, jak strzała i nic nie jest w stanie Cię zatrzymać. Dodaj sobie 2 oczka do ostatecznie zajmowanego pola. I odpocznij, bo trening dał Ci w kość. Jeżeli rozgrywasz jakąś fabułę odbywającą się niedługo po treningu, przez 2 pierwsze posty będziesz wykończony.
Każde 10 punktów kuferkowych z miotlarstwa upoważnia Was do 1 przerzutu LUB dodania sobie 1 oczka do otrzymanego wyniku. Korzystajcie z tego na dowolne sposoby.
- Kod:
<zg>Kość:</zg> oczka + efekt, jeżeli dotyczy
<zg>Finalne pole:</zg> #
<zg>Bonusy/Kary:</zg> tu wpisujemy długotrwale działające efekty
<zg>Pozostałe przerzuty:</zg> x/y
Termin: 02.04, godz. 20:00, ale jak wszyscy odpiszecie wcześniej to domykam sprawę i robię Wam z/t (choć można mnie zaczepiać jeszcze po treningu).
- on 01.04.20 9:21
- Search in: jezioro
- Temat: Rozłożyste drzewo nad jeziorem
- Odpowiedzi: 542
- Wyświetleń: 15756
Rozłożyste drzewo nad jeziorem
Jemu naprawdę przyjemnie się leciało na miotle. Trzeba przyznać, że nie miał zbyt wielu okazji, by wsiąść na miotłę i cieszyć się z każdej chwili. Treningi nie były regularne, na lekcje z lata nie też przychodził rzadko, bo najczęściej były organizowane dla tych z młodszych klas, a o byciu w drużynie mógł jedynie pomarzyć.Może teraz właśnie to robił? Cały czas żył marzeniami. Niespełnionymi. Ktoś zawrócił mu w głowie i tak oto popełniał błąd za błędem. Lot nie był błędem, ale przyspieszenie owszem. Nikt nie przewidział tego, co mogło się stać. Był cholernie ciekaw komu uda się wygrać ten mini wyścig. Wyglądało na to, że wszystko podąża ku końcowi.
- on 31.03.20 14:48
- Search in: jezioro
- Temat: Rozłożyste drzewo nad jeziorem
- Odpowiedzi: 542
- Wyświetleń: 15756
Rozłożyste drzewo nad jeziorem
Krzaki to na pewno nie było jego życiowe marzenie, ale w gruncie rzeczy bawił się całkiem dobrze. Nie był tutaj, żeby wygrać z dzieciakami, w końcu nie miał grać z nimi w meczach, ani robić niczego podobnego, co wymagałoby od niego jakiegoś niesamowitego skupienia, zdolności, czy czegokolwiek takiego. Uznawał to za pewnego rodzaju rozrywkę, a poza tym, może w minimalnym stopniu, miał wrażenie, że dzięki temu pokazuje im wszystkim, że w gruncie rzeczy jest całkiem normalny, chociaż pewnie dla wielu był dziwakiem spod Zakazanego Lasu. Tak czy inaczej, uznał, że to wszystko wcale mu nie przeszkadza, nawet te liście we włosach, nawet ten ślad po gałęzi, zupełnie nic, pozbierał się zatem dość szybko, a później uśmiechnął lekko. Miotła nie bardzo chciała go słuchać, pewnie za coś obrażona, a on nie bardzo wiedział, jak nad nią panować, bo przecież nie była dzikim stworzeniem. To jednak nic, bo na razie nie spadł ponownie i nie spotkał się z kolejnym drzewem, co mógł, niewątpliwie, poczytywać sobie za plus. Nie interesował się również za bardzo tym, czy znajduje się na czele, czy na końcu wyścigu, po prostu postanowił lecieć dalej i przekonać się, czy może jednak kiedy był młodszy po prostu nie umiał czerpać z tego przyjemności.
- on 30.03.20 8:26
- Search in: jezioro
- Temat: Rozłożyste drzewo nad jeziorem
- Odpowiedzi: 542
- Wyświetleń: 15756
Zdarzenia losowe - rozliczenia
Zdarzenia losowe
Temat służy do rozliczania zakończonych zdarzeń losowych. Wykonane zdarzenia można rozliczać nawet po upływie zakreślonego dla nich terminu ważności.
UWAGA! Wykonane zdarzenie musi być wątkiem doprowadzonym do końca, nie akceptujemy wątków, które zostały urwane w połowie.
Aby zgłosić zrealizowane przez siebie zdarzenie losowe, zgłoś się w tym temacie zgodnie z kodem:
UWAGA! Wykonane zdarzenie musi być wątkiem doprowadzonym do końca, nie akceptujemy wątków, które zostały urwane w połowie.
Aby zgłosić zrealizowane przez siebie zdarzenie losowe, zgłoś się w tym temacie zgodnie z kodem:
- Kod:
<zg>Imię i nazwisko postaci:</zg> wpisz
<zg>Nazwa zdarzenia:</zg> wpisz
<zg>Link do rozgrywki:</zg> [url=LINK]wpisz[/url]
<zg>Należna nagroda:</zg> wpisz
Minione zdarzenia
- on 27.03.20 16:19
- Search in: aktualizacje graczy
- Temat: Zdarzenia losowe - rozliczenia
- Odpowiedzi: 64
- Wyświetleń: 3239
Departament Transportu Magicznego
Poprawka #1 4,2,3Poprawka #2 4,5,3
Poprawka #3 4,3,4
Poprawka #4 4,6,1
Poprawka #5 2,2,3
Poprawka #6 3,4,6
Poprawka #7 5,4,1
Poprawka #8 6,5,4,
Po wyjściu z Munga
Nigdy nie był pozytywnie nastawiony do teleportacji, uznał jednak, że bardzo mu się to przyda w przyszłości. Szczególnie, że wpadł niedawno na bardzo szalony pomysł, którego nie mógł od tak sobie odpuścić. Udał się więc na egzamin, a uśmiechy egzaminatora wcale mu nie pomagały. Był bardziej podejrzany, niżeli mogło się na pierwszy rzut wydawać.
Kiedy przystąpił go egzaminu, cóż, zwyczajnie nie zdał i podobno dobrze, że nie rozszczepił się na te kilka części. Bardzo cenił swoje ciało, dlatego również i jego ucieszyła ta wiadomość.
Ile razy Thomen próbował zanim zdał egzamin na wystarczającą ilość punktów aby podejść do teleportacji łącznej? Osiem kurna razy! W sumie to dziewięć, nie licząc tego pierwszego darmowego. A więc 40 galeonów poszło na niezłą zabawę, a on w końcu(!!) zdał ten przeklęty egzamin. Naprawdę ubzdurał sobie w głowie, że będzie mu to potrzebne i jak uparty osioł musiał zdobyć to, czego chciał.
Najwidoczniej w początkowej fazie swoich porażek cel i wola nie szły mu najlepiej. Może naprawdę robił to ze złych pobudek? Nieważne. Najważniejsze, że zdał...
Za drzwiami pokazał bardzo niecenzuralny gest, co raczej było skierowane do samego siebie niżeli do egzaminatora. Niestety, będzie musiał go spotkać ponownie.
/zt
- on 10.12.18 14:13
- Search in: Drugie Pietro
- Temat: Departament Transportu Magicznego
- Odpowiedzi: 557
- Wyświetleń: 16244
Polana do lekcji ONMS
Opieka nad magicznymi stworzeniami była jednym z ostatnich egzaminów, do których podchodziła Bridget i był to jeden z tych przedmiotów, z których dziewczyna czuła się mocna zarówno jeśli chodziło o teorię, jak i praktykę. Odniosła kilka porażek w ciągu swojej edukacji, jednak była pewna pozytywnego zaliczenia i otrzymania dobrej oceny. Zjawiła się na polanie, gdy wybiła godzina owutemów i odczekała spokojnie, zanim nadeszła jej kolej.Podeszła do stolika i przedstawiła się cicho, po czym od razu sięgnęła po kartkę z czary opatrzonej słowem "teoria". Wylosowała pytanie o postępowanie z hipogryfami i odetchnęła nieco z ulgą, bo co nieco na ten temat wiedziała. Zaczęła mówić:
- Hipogryfy są zwierzętami o dużym honorze, który bardzo łatwo urazić. W kontaktach z nimi należy okazywać im szacunek. Przy pierwszym spotkaniu powinno się zachować odpowiednią odległość i przed jakąkolwiek próbą podejścia trzeba się skłonić, najlepiej nisko. Wszystko zależy od reakcji stworzenia, które również może oddać ukłon lub też zaatakować.
Ogólnie komisja nie była zawiedziona jej odpowiedzią i Bridget dostrzegała w wyrazie ich twarzy, że nie idzie jej źle, toteż zupełnie pozbyła się stresu związanego z praktyką (chociaż może nie powinna, ponieważ przyszło jej pracować z dość groźnym zwierzęciem...). Jej zadaniem było odróżnienie szpiczaka od jeża, a następnie zdobycie jego igieł. Bridget uznała, że zadanie to jest dosyć proste, doskonale wiedziała, że szpiczaka można odróżnić poprzez podanie zwierzętom miseczki mleka - normalny jeż w końcu wypiłby mleko, natomiast szpiczak reagowałby na miseczkę agresywnie, węsząc w niej podstęp i próbę otrucia. Gdy Puchonka dostrzegła w jednym ze zwierząt przejawy agresji, już wiedziała, że był to jej szpiczak. Zdobycie jego igieł nie było takie proste, ale za którymś podejściem Bridget dokonała tego i w dodatku nie zrobiła sobie żadnej krzywdy. Odłożyła igły na stolik komisji i z uśmiechem opuściła polanę spodziewając się oceny Wybitnej za całość jej pracy.
- on 29.06.17 1:43
- Search in: blonia
- Temat: Polana do lekcji ONMS
- Odpowiedzi: 956
- Wyświetleń: 22030
Brzeg
Wyscigi w beczkach
Nie wszystko szło tak, jak zaplanowali to sobie organizatorzy. Jedna para z hukiem wyleciała z rywalizacji, a pozostałe, mimo, że jakoś przebrnęły przez pierwszy etap, musiały przejść gruntowną przebudowę. Nadzorujący zabawę marynarz zatrzymał spływ (wykorzystując do tego zaklęcie zatrzymujące akcję, aby pozycje uczestników się nie zmieniły) i wyrzucał z beczek niektóre osoby, warcząc coś przy tym o parszywych oszustach, których powinno się jak najszybciej odstawić do burdelu na Azorach. W ten sposób, osoby pozbawione drugiego uczestnika zostały przesadzone do innych beczek, a ich punktacje zostały specjalnie obliczone i zsumowane, aby nikt nie czuł się poszkodowany. Potem wszystko wznowiono, tym razem już na ostatni odcinek, obserwując poczynania uczestników. Może chociaż tym razem nikt nie będzie próbował oszukiwać?
UWAGA! Tym razem kolejność pisania ma znaczenie! Osoba, która wcześniej pisała jako 1 musi znowu pisać jako 1. Wyjątkiem jest para numer 2, która może sobie ustalić kolejność między sobą.
1 - Odkąd tylko ukończyliście poprzedni etap, najwyraźniej nabrałeś zbyt dużo pewności siebie, a to kiedyś musiało was zgubić. Prąd ściągnął was do samego brzegu, a Ty przeceniłeś swoje umiejętności. Chcąc odepchnąć się od brzegu, zawadziłeś o gałąź, na moment niemalże zatrzymując beczkę w miejscu, a samemu przy okazji...
RZUĆ KOŚCIĄ.
Jeśli wynikiem jest kość parzysta - uwolniłeś się, dzięki błyskawicznej reakcji. Szybkie zaklęcie tnące, ratujące przed złamaniem ręki, będziesz wspominał jeszcze przez długi czas.
Jeśli wynikiem jest kość nieparzysta - złamałeś rękę, kiedy wyjątkowo głupio zacząłeś się szarpać z gałęzią. Twój partner pomógł Ci unieruchomić ranną kończynę, ale jego opatrunek z całą pewnością nie pozwoli CI uniknąć wizyty u lekarza.
2 - Niezależnie od tego jak szło wam kontrolowanie beczki w poprzednim etapie, tym razem zdecydowanie obyło się bez fajerwerków. Spływ rwącą rzeką zaprowadził was na malutki spadek. Kiedy zbliżaliście się do krawędzi wykonałeś jakiś dziwaczny podskok, zupełnie tak, jakbyś chciał lepiej się odbić, a wtedy w niewytłumaczalny sposób beczka nieco się przechyliła. Nie zdążyła wrócić do pierwotnej pozycji, a Ty wraz z partnerem…
RZUĆ KOŚCIĄ.
Jeśli wynikiem jest kość parzysta - jakimś cudem utrzymaliście się w kołyszącej się dziko beczce. Przez kilka chwil na pewno ciężko było wam się odnaleźć w obecnej sytuacji, ale najważniejsze było to, że mogliście kontynuować spływ.
Jeśli wynikiem jest kość nieparzysta - wylądowaliście z pluskiem w wodzie. Odpadacie z rywalizacji.
3 - Miniaturowy wodospad na pewno nie był czymś czego spodziewałeś się podczas tej zabawy. Wydawało Ci się, że pojawił się wręcz znikąd, dzięki czemu nie zdążyłeś odpowiednio się przygotować. Zamiast zapanować nad beczką i utrzymać ją w stabilnej pozycji, udało Ci się wpaść samą głową prosto pod wodę. Partner pomógł Ci wrócić na powierzchnię, ale zanim zdążył to zrobić nałykałeś się trochę wody, nic już nie mówiąc o tej, jaka utkwiła Ci w uszach.
4 - Zapanowanie nad beczką nie idzie Ci ani dobrze, ani tak do końca źle. Masz momenty, w których nie radzisz sobie z oparciem się prądowi wody, dzięki czemu obijasz się o innych zawodników, ale mimo wszystko nie idzie Ci też na tyle słabo, abyś wlekł się gdzieś z tyłu. Jeszcze nie wszystko stracone, może Twój partner pomoże wam w sięgnięciu po zwycięstwo?
5 - Nie przewidywałeś żadnych problemów z opanowaniem beczki i w gruncie rzeczy przepłynięcie „twojego” fragmentu prawie nie sprawiło Ci kłopotów. Po spadku z wodospadu, wasz środek lokomocji zakręcił się dziko i mimo, że z początku zakręciło Ci się w głowie, wcale nie zbiło Cię to z tropu, pozwalając utrzymać się gdzieś w czołówce.
6 - Jednego nie można Ci odmówić - wspaniale radzisz sobie z opanowaniem wirującej, po upadku z wysokości, beczki. Błyskawicznie obracasz ją we właściwym kierunku. Mimo tego, że woda zdążyła chlusnąć Ci po twarzy nie tracisz zapału, a w dodatku czujesz, że wysuwacie się na prowadzenie.
1 - Wydostanie się spoza siły wodospadu przyjąłeś z pewną ulgą, chociaż zdecydowanie nieuzasadnioną. To, że gwałtowny spadek wywróci beczkę co prawda już wam nie groziło, ale nadal musieliście zmagać się przeszkodami, jakie wręcz wyrastały wam tuż przed nosem. Starałeś się unikać kolejnych kamieni podrzucanych przez organizatorów, ale wreszcie (a może raczej dopiero), z hukiem wpadliście na jeden z nich. Beczka natychmiast zaczęła przeciekać i nie utonęliście jedynie dzięki szybciej reakcji jednego z was, ale niestety trudno myśleć w tej sytuacji o szansie na zwycięstwo.
2 - Prąd nieustannie spychał was w lewo, a Ty nie mogłeś poradzić sobie z wyrwaniem mu się. W pewnym momencie wasza beczka uderzyła wprost w tą, którą podążała para, jakiej członek napisał post przed wami (jeśli w tym etapie piszecie pierwsi, bierzecie pod uwagę ostatnią parę z poprzedniego etapu), a drewno u waszych stóp zaczęło przepuszczać wodę, zdecydowanie was spowalniając. Odejmujecie jedno oczko od ostatecznego wyniku w tym etapie.
3 - Och, zdaje się, że ten etap nie przyniósł Ci niczego dobrego. Po upadku z wodospadu wydawało Ci się, że nic gorszego nie może już was spotkać i jesteście teraz na dobrej drodze ku zwycięstwu. Właściwie to połowicznie miałeś rację. Obyło się tym razem bez spadków i szalonych gałęzi, ale z pewnością nie przewidziałeś, że gdy zanurzysz nieopatrznie dłoń w wodzie, rozetnie Ci ją coś ostrego. Niemalże natychmiast obejrzałeś ociekającą krwią kończynę. Rozcięcie było dość głębokie, a biegło od samego nadgarstka, aż do początku palca serdecznego. Zdaje się, że po tym wszystkim na pewno nie będziesz fanem muszli.
4 - Okazało się, że masz niesamowite szczęście. Co prawda nie udało wam się dostać do ścisłej czołówki wyścigu, ale, mimo wszystko, coś wyniesiecie z tej całej zabawy. Przepływaliście właśnie pod gałęzią, kiedy coś uderzyło Cię w głowę, na moment pozbawiając wzroku, dzięki czemu nieomal rozbiliście się o brzeg. Nie ma jednak tego złego, gdyż, kiedy już odzyskałeś pełną świadomość, okazało się, że oto do waszej beczki wpadł najprawdziwszy róg morski.
RZUĆ KOŚCIĄ.
Jeśli wynikiem jest kość parzysta, niespodziewany upominek otrzymujesz Ty, a jeśli wynikiem jest kość nieparzysta, otrzymuje go Twój partner.
Nie zapomnij zaznaczyć w poście kto otrzymuje róg!
5 - Hej, zapanowanie nad beczką idzie Ci coraz lepiej! Teraz, gdy jesteście już tak blisko finiszu, zdajesz się w ogóle nie tracić koncentracji, dzięki czemu nie macie problemów ze znalezieniem się w czołówce (jeśli wcześniej mieliście dobre kości) lub chociażby gdzieś w środku (jeśli nie poszło wam aż tak dobrze). Nawet jeśli nie prowadzicie to i tak docieracie już do końca, a brak uszczerbków na zdrowiu, z całą pewnością stanowi powód do radości.
6 - Mkniesz niczym błyskawica, wspaniale radząc sobie z omijaniem wszelkich przeszkód i nawet jeśli Twój partner zawiódł, Ty nadrabiasz za niego wszelkie braki. Jeśli nie znajdujecie się na prowadzeniu, to z pewnością zaraz wszystkich przegonicie (o ile tylko trasa okaże się wystarczająco długa).
Koniecznie zawrzyj go w swoim poście:
PARY:
ETAP II
Pierwsza osoba z pary
PAMIĘTAJCIE O EWENTUALNYM ODJĘCIU PUNKTÓW Z POPRZEDNIEGO ETAPU
(Tym razem nie musicie nic odejmować od 1! Rum też już nie ma wpływu na wynik.)
(Tym razem nie musicie nic odejmować od 1! Rum też już nie ma wpływu na wynik.)
RZUĆ KOŚCIĄ.
Jeśli wynikiem jest kość parzysta - uwolniłeś się, dzięki błyskawicznej reakcji. Szybkie zaklęcie tnące, ratujące przed złamaniem ręki, będziesz wspominał jeszcze przez długi czas.
Jeśli wynikiem jest kość nieparzysta - złamałeś rękę, kiedy wyjątkowo głupio zacząłeś się szarpać z gałęzią. Twój partner pomógł Ci unieruchomić ranną kończynę, ale jego opatrunek z całą pewnością nie pozwoli CI uniknąć wizyty u lekarza.
RZUĆ KOŚCIĄ.
Jeśli wynikiem jest kość parzysta - jakimś cudem utrzymaliście się w kołyszącej się dziko beczce. Przez kilka chwil na pewno ciężko było wam się odnaleźć w obecnej sytuacji, ale najważniejsze było to, że mogliście kontynuować spływ.
Jeśli wynikiem jest kość nieparzysta - wylądowaliście z pluskiem w wodzie. Odpadacie z rywalizacji.
Druga osoba z pary
PAMIĘTAJCIE O EWENTUALNYM ODJĘCIU PUNKTÓW Z POPRZEDNIEGO ETAPU
(Tym razem nie musicie nic odejmować od 1! Rum też już nie ma wpływu na wynik.)
(Tym razem nie musicie nic odejmować od 1! Rum też już nie ma wpływu na wynik.)
RZUĆ KOŚCIĄ.
Jeśli wynikiem jest kość parzysta, niespodziewany upominek otrzymujesz Ty, a jeśli wynikiem jest kość nieparzysta, otrzymuje go Twój partner.
Nie zapomnij zaznaczyć w poście kto otrzymuje róg!
Kod:
Koniecznie zawrzyj go w swoim poście:
- Kod:
<zg>Numer pary:</zg> WPISZ
<zg>Ujemne punkty w poprzednim etapie: </zg> [color=#00cc66][b]NIE[/b][/color] / [color=#cc0033][b]TAK[/b][/color]
<zg>Kosc - wyscig:</zg> WPISZ (zawrzyj również czy piszesz jako 1 czy 2 osoba z pary)
<zg>Link do losowania:</zg> WPISZ
Brzeg
Wyscigi w beczkach
PARY:
Quincy Sharkbait i jego oferta:
Przed wyścigiem do Twojej postaci zbliża się bezzębny wilk morski i oferuje ci „łyka dla odwagi”. Każdy uczestnik wyścigu rzuca więc na wstępie JEDNĄ KOŚCIĄ, która określa jego zachowanie.
Parzysta - Twój partner przejmuje kontrolę nad beczką, rzuca jeszcze raz kostką, aby określić jak mu poszło.
Nieparzysta - brawo, z pluskiem wpadacie oboje do wody i odpadacie z rywalizacji.
ETAP I
Pierwsza osoba z pary
Jeśli napiłeś się rumu, od wyrzuconej sumy oczek odejmij punkt, a następnie sprawdź, jak powinna zareagować Twoja postać.
Jeśli wynikiem jest kość parzysta - sytuacja zostaje opanowana dzięki szaleńczemu wierzgnięciu w przeciwnym kierunku i rzucający może wykonać kolejny rzut, ponownie określający wasze powodzenie w tym etapie.
Jeśli wynikiem jest kość nieparzysta - oboje z pluskiem wpadacie do wody i zostajecie natychmiast magicznie wyłowieni przez nadzorującego marynarza. Wypadacie z zabawy.
RZUĆ KOŚCIĄ.
Jeśli wynikiem jest kość parzysta - nie spodziewałeś się, że mdłości ustąpią tak szybko, ale jak widać cuda się zdarzają. Mimo, że wciąż nie czujesz się najlepiej, jesteś w stanie razem ze swoim partnerem panować nad spływem.
Jeśli wynikiem jest kość nieparzysta - czujesz się coraz gorzej i chyba nie jesteś w stanie sobie poradzić z własnym organizmem. Rytmiczne bujanie towarzyszące spływowi rwącą rzeką nieco wyklucza Cię z wyścigu. W następnym rzucie odejmujesz jedno oczko od wyniku kostki.
Druga osoba z pary
Jeśli napiłeś się rumu, od wyrzuconej sumy oczek odejmij punkt, a następnie sprawdź, jak powinna zareagować Twoja postać.
Rzuć dodatkową JEDNĄ KOŚCIĄ.
Jeśli wynikiem jest kość parzysta - szybka reakcja sprawiła, że sprawnie załataliście przeciek i udało wam się nadrobić stracony czas. Do ostatecznego wyniku w tym etapie możecie dodać jeden punkt.
Jeśli wynikiem jest kość nieparzysta - żadne z was albo nie pomyślało jakie zaklęcie byłoby skuteczne przy naprawianiu beczki lub zwyczajnie zrobiliście to zbyt późno. Organizatorzy zrobili to za was przy następnym punkcie kontrolnym, ale nie oszukujmy się, straciliście naprawdę sporo czasu. Od ostatecznego wyniku w tym etapie musicie odjąć jeden punkt.
Rzuć dodatkową JEDNĄ KOŚCIĄ.
Jeśli wynikiem jest kość parzysta - mimo wychłodzenia organizmu i dość ekstremalnych warunków wyścigu, udało Ci się wyjść z niego bez szwanku. Szczęściarz!
Jeśli wynikiem jest kość nieparzysta - to się nazywa pech. Zimna woda i rwący wiatr sprawiły, że zachorowałeś na Lebetius. Objawy wystąpią u Ciebie już od następnego wątku. Lepiej zasięgnij porady lekarza, w przeciwnym wypadku Lebetius będzie towarzyszył Ci przez najbliższe trzy wątki.
Kod:
Koniecznie zawrzyj go w swoim poście:
- Kod:
<zg>Numer pary:</zg> WPISZ
<zg>Kosc - rum:</zg> WPISZ
<zg>Napiles sie? - </zg> [color=#00cc66][b]NIE[/b][/color] / [color=#cc0033][b]TAK[/b][/color]
<zg>Kosc - wyscig:</zg> WPISZ (zawrzyj również czy piszesz jako 1 czy 2 osoba z pary)
<zg>Link do losowania:</zg> WPISZ
|
|