Czarodzieje
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.

Share
 

 Izba wytrzeźwień

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
AutorWiadomość


Arienne Levittoux
Arienne Levittoux

Absolwent Gryffindoru
Wiek : 27
Czystość Krwi : 0%
Galeony : 346
  Liczba postów : 542
http://czarodzieje.my-rpg.com/t6136-arianne-rose-levittoux
http://czarodzieje.my-rpg.com/t6150-belzebub
http://czarodzieje.my-rpg.com/t7179-arienne-levittoux#204370
Izba wytrzeźwień QzgSDG8




Gracz




Izba wytrzeźwień Empty


PisanieIzba wytrzeźwień Empty Izba wytrzeźwień  Izba wytrzeźwień EmptyWto Sie 05 2014, 15:17;


Izba wytrzeźwień

Skoro tutaj trafiłeś to oznacza, że ostatniej nocy zdrowo przesadziłeś z napojem Dionizosa czy innym alkoholem. Żeby tak dać się złapać? Oj, nieładnie. Teraz nie pozostaje ci nic innego jak wytrzeźwieć i mieć nadzieje, że za pobyt tutaj nie zapłacisz więcej niż za swoje mieszkanie.

Rzuć kostka w odpowiednim temacie na hajs, jaki przyszło ci zapłacić:
1, 4 - Uff, tym razem to tylko 25 galeonów za łóżko i śniadanie. Przy okazji upomnienie, ale to chyba najlepsza ewentualność.
2, 5 - Wszystko poszłoby dobrze, gdybyś w nocy nie rzygał jak opętany. Sala rano wyglądała tak, że aż musiałeś dopłacić sprzątaczce. Płacisz 50 galeonów.
3, 6 - Płacisz 75 galeonów. Najwyraźniej nie trzeba było się kłócić z tym policjantem, który cię tu przyprowadził. Dobrze, że wlepił tylko kare... Bo Azkabanu być nie przeżył.



Powrót do góry Go down


Arienne Levittoux
Arienne Levittoux

Absolwent Gryffindoru
Wiek : 27
Czystość Krwi : 0%
Galeony : 346
  Liczba postów : 542
http://czarodzieje.my-rpg.com/t6136-arianne-rose-levittoux
http://czarodzieje.my-rpg.com/t6150-belzebub
http://czarodzieje.my-rpg.com/t7179-arienne-levittoux#204370
Izba wytrzeźwień QzgSDG8




Gracz




Izba wytrzeźwień Empty


PisanieIzba wytrzeźwień Empty Re: Izba wytrzeźwień  Izba wytrzeźwień EmptySro Sie 06 2014, 20:12;

Twierdzili, że mają przejebane? Jeśli tak, to teraz maja przepierdolone. W końcu żadne z nich się nie spodziewało, że znajdą się w tak beznadziejnym miejscu. Arienne chyba juz wolała policje przychodzącą z nią do rodziców i tłumacząca, że za spożywanie alkoholu przez nieletnich grozi odpowiedzialność karna jak to jest u mugoli, niż tę całą szopkę. Co oni sobie myślą? W końcu zmiana koloru ścian i pomieszczenia wcale nie wpłynie na ich zachowanie. Co najwyżej dość dokładnie wprowadzi klimat szpitalu psychiatrycznego, do którego od dawna się nadają. Żałosne... Czy Arienne wspominała, że Londyn jest beznadziejny, wali kałem i nadaje się tylko do spalenia? Jeśli nie to zapamiętajcie to sobie do końca życia, ciocia dobra rada poleca.
Idziemy na łóżeczko, zmiana otoczenia. Wielu już uległo w słuchaniu pierdolenia. Levi miała i serdecznie dość, niech się powyrzynają skoro to ma im dać całokurważyciową erekcje. Zero smutku, zero złości, wyjebane po całości. Skoro już tu trafiła to ma zamiar z tego skorzystać, odpocząć, a rano wypierdolić w pizdu. Powrót do Meksyku wydawał jej sie najlepszym wyjściem, ale za chuj nie chciała znów tracić wpierdyliart hajsu na paliwo. To może piwo, mikrofon i pokój na tej posranej ul. Pokątnej? W sumie spoko, ale Kai będzie mógł w każdej chwili przyjść się dojebać. Nowy plan. Jak wparuje to da mu wpierdol, w końcu całujcie ją wszyscy w dupę. Villiers też ma przejebane, ale jeszcze była za mało trzeźwa by to pojąć. Trzeba mieć kurwa zasady, a chyba oboje tego nie kminią. Eh... Zero bratniej duszy z którą mogłaby przebalować życie.
- No to kurwa świetnie, to wy zjebcie sobie nawzajem z tej złości. Dobranoc kurwa bardzo. - Stwierdziła, po czym położyła się na jednym z łóżek. Ręce splotła pod głowa, a swoje czarne okulary nałożyła na oczy. Nawet nie zmrużyła oka, dawała alkoholowemu hukowi wyparować. Może później wstanie, by napić się wody. Jedynej czystej i niepojebanej esencji w tym otoczeniu. W końcu jak mogłaby myśleć, że atmosfera się oczyści...
Powrót do góry Go down


Casper Villiers
Casper Villiers

Student Slytherin
Rok Nauki : III
Wiek : 30
Czystość Krwi : 75%
Galeony : 1292
  Liczba postów : 1620
http://czarodzieje.my-rpg.com/t5219-casper-villiers
http://czarodzieje.my-rpg.com/t9144-nowa-sowa#256102
http://czarodzieje.my-rpg.com/t7167-casper-villiers#204308
Izba wytrzeźwień QzgSDG8




Gracz




Izba wytrzeźwień Empty


PisanieIzba wytrzeźwień Empty Re: Izba wytrzeźwień  Izba wytrzeźwień EmptyCzw Sie 07 2014, 12:58;

Teraz będziemy mówić sobie o co mamy do siebie pretensje? Któż by chciał tego słuchać? Nikt. Casper po podaniu swoich danych na komisariacie dał się zaprowadzić do izby, gdzie zostawiono ich samym sobie, bo dziś chyba na razie była promocja i byli tu tylko we trójkę. Nie słuchając zupełnie Arienne zajął miejsce na wolnym łóżku i ukrył twarz w dłoniach, bo w istocie nie był w stanie ogarnąć jeszcze tego co się działo. Wzruszył więc ramionami, gdy ktoś coś rzucił głośno "macie ogień", oczywiście zanim zostali wsadzeni do sali. Casper chciał już go wyzwać od popierdolców i szlam, skoro nie może tego dokonać różdżką, ale jakoś się powstrzymał, może dlatego że różdżki im też zostały skonfiskowane przy wejściu. Wreszcie się położył, bo coś dudniło w jego głowie. Coś domagało się tego, by wybiec na powietrze i oddać Kaiowi uderzenie w twarz. Powstrzymał się, bo naprawdę nie chciał dodatkowej grzywny, którą musiałby zapłacić przez kogoś takiego jak ten pierdolec. W każdym razie wrzucił na luz, gdy tak siedział na dupsku, bo po co się irytować jeszcze bardziej?
- Ej księżniczko, zluzuj pałeczkę i bądź tak dobra, żeby pokazać im cycki, co by nas wypuścili. - Zaproponował jej gotów ściągnąć jej te okulary z oczu, bo uważał je za całkiem niepotrzebne, potem spojrzał na Younga i pokręcił głową z zażenowaniem.
- To jest kurwa mać twoja wina. Zawsze sprowadzasz na ludzi same kłopoty. Myślałeś o tym, żeby się powiesić za jaja? - Spytał nieco rozjuszony.
Powrót do góry Go down


Kai A. Young
Kai A. Young

Absolwent Gryffindoru
Wiek : 30
Czystość Krwi : 75%
Dodatkowo : zestaw bananów do ssania
Galeony : 26
  Liczba postów : 251
http://czarodzieje.forumpolish.com/t9149-kai-alexander-young
http://czarodzieje.forumpolish.com/t9153-znikajaca-sowa-kaia
http://czarodzieje.forumpolish.com/t9154-kai-a-young#256307
Izba wytrzeźwień QzgSDG8




Gracz




Izba wytrzeźwień Empty


PisanieIzba wytrzeźwień Empty Re: Izba wytrzeźwień  Izba wytrzeźwień EmptyCzw Sie 07 2014, 13:37;

Jasne, że nie będziemy. Jak widać problemy z przeszłości sprawiły, że dostali jeszcze jedną nauczkę, która wysłała ich dokąd? A no właśnie. Aż na izbę wytrzeźwień, co oczywiście dla całej trójki jest z pewnością totalną abstrakcją, bo nie byli wstawieni na tyle, by trzeba było ich odholować, ale jak widać - sąsiedzi wiedzą lepiej. Czy naprawdę ta awantura miała jakieś szczególne znaczenie? Skąd, była jak wszystkie inne. Czy oni naprawdę nie mieli dość? Zachowywali się gorzej niż laski, a ponoć to te się obrażają na stulecia, by i tak po x-czasie wyciągać brudy na wierzch. Cóż, może to jednak mężczyźni są pod tym kątem jeszcze bardziej skomplikowani?
-Tak, Levittoux, może tak jak mówi Villiers i pokażesz cycki, to nas wypuszczą. Popieram, o dziwo, tę ideę. - Wywrócił teatralnie oczami, a po chwili sam się położył, nie mogąc pogodzić się z myślą, że spędzą tu kilka najbliższych godzin i jeszcze będą musieli za to płacić. Czy to nie oznaka, że w końcu dostaną jakiegoś pierdolca do głowy, czy coś? Pewnie tak, a niewiele im czasu zostało do tego, by się po prostu nie zabić nawzajem. Jedno istnienie to pestka, ale aż trzy? Co na to ministerstwo magii?
-Zamknij mordę, Casper. Gdybyś nie przyszedł to nie byłoby tego syfu, a ja z Twoją kumpelą nadal bym opijał nasze mieszkanie. Zresztą, po chuj i tak już jest za późno, skoro siedzimy tu. Następnym razem uprzedzaj sową jak będziesz miał zamiar ruchać w mieszkaniu, które należy też do mnie i na pewno nie skończymy na izbie czy kurwa w grobie. - Wydukał przez zaciśnięte zęby i patrzcie drodzy państwo... Poszedł w ślady Arienne i Caspra zajmując w pozycji leżącej trzecie, wolne łóżko.
Powrót do góry Go down


Arienne Levittoux
Arienne Levittoux

Absolwent Gryffindoru
Wiek : 27
Czystość Krwi : 0%
Galeony : 346
  Liczba postów : 542
http://czarodzieje.my-rpg.com/t6136-arianne-rose-levittoux
http://czarodzieje.my-rpg.com/t6150-belzebub
http://czarodzieje.my-rpg.com/t7179-arienne-levittoux#204370
Izba wytrzeźwień QzgSDG8




Gracz




Izba wytrzeźwień Empty


PisanieIzba wytrzeźwień Empty Re: Izba wytrzeźwień  Izba wytrzeźwień EmptyNie Sie 10 2014, 22:30;

Oni po niej skopiowali, więc ich przyjaźń już nie ma sensu. Prawdziwi friendsi po sobie nie kopiują, oni co najwyżej mogą się do siebie upodabniać. Za to oni sadzą, że są fajni skoro się położyli. Gówno prawda. Gęb i tak nie zamknęli. Sądzą więc, że Arienne pokarze cycki? No kurwa na nagrodę trzeba sobie czymś zasłużyć. Marzyciele, pieprzeni frajerzy bez wyobraźni. Jak macie takie problemy, to narysujcie sobie sutki na uszach, też kurwa będzie odstawać. Fetysz? Skądże znowu, w końcu już ustaliliśmy, że oni lubią jęczące panienki w skąpych strojach, które można przycisnąć do ściany i zerżnąć jak pole. Zdecydowanie... Gdyby o sobie w tej kategorii pomyśleli to byłoby im o wiele przyjemniej.
- Że co? Że dupa was boli? Lepiej poświećcie kutasami jak lumosem do lustra, to może ta baba z recepcji dojdzie. - Stwierdziła niezadowolona, że się do niej dowalają. Na szczęście okulary spokojnie przysłaniały ich niewyparzone gęby. Bo co to by było, gdyby znów zaczęła się irytować? Pewnie jakaś kara za naruszanie ciszy nocnej czy inne cholerstwo. Choć akurat spokój jakiś frajersów z izby obchodzi ją tyle co procent prostytutek chorujących na HIV w Ameryce Południowej, to jednak hajsu wolała nie dopłacać. Jeszcze by wyszło, że jest zbyt bogata i co wtedy? Abstynencja na wszystkich dobrach tego świata. W takim świecie życie to tylko hemoglobinowy burdel.
- Skończyliście, czy dalej macie zamiar robić z siebie oralne dziwki? - Gorzej już być nie mogło. W domu przynajmniej miała ognistą i swoje zasyfione łóżko. A tutaj? Dwaj kretyni się spotkali, nawet se nie poruchali. Jakie rymy. Hehe pośmiane. To skoro szybko doszliśmy do tego, że wieczór zapowiada się gorzej niż chujowo, to niech ci z recepcji dadzą jakieś usypiające narkotyki i niech świat stanie się piękniejszy. Słońce zacznie świecić, przestanie padać i te sprawy.w końcu czy istnieje lepsze połączenie niż przystojni faceci, alkohol i prochy? Nie sądzę.
Powrót do góry Go down


Casper Villiers
Casper Villiers

Student Slytherin
Rok Nauki : III
Wiek : 30
Czystość Krwi : 75%
Galeony : 1292
  Liczba postów : 1620
http://czarodzieje.my-rpg.com/t5219-casper-villiers
http://czarodzieje.my-rpg.com/t9144-nowa-sowa#256102
http://czarodzieje.my-rpg.com/t7167-casper-villiers#204308
Izba wytrzeźwień QzgSDG8




Gracz




Izba wytrzeźwień Empty


PisanieIzba wytrzeźwień Empty Re: Izba wytrzeźwień  Izba wytrzeźwień EmptyPon Sie 11 2014, 00:53;

Rzeczywiście, Casper nikogo dawno nie rżnął jak pole. Może taki z niego dobry siewca, i w ten sposób ruchał i Cassandrę, i Coco, skoro plony dało się zebrać dziewięć miesięcy później. A Arienne? Może zaliczał ją na zasadzie skąpego rolnika i dlatego nic w niej nie zostawił. Cóż możliwości było wiele, w każdym razie jakoś nie wyobrażał sobie tego, by mieć kolejne dziecko. Nie miał nikogo i tak było dobrze. Fakt, nadal miał ochotę zaliczyć tą pyskatą panienkę, która leżała na łóżku na przeciwko. Chętnie nawet, może nawet teraz, ale przy byłym kumplu nie wypadało. Jeszcze zacząłby sobie walić czy coś. Ta jego blondyneczka nie wydawała się zbyt dobrym materiałem na długie ruchanie i jeśli zrobili to raz na rok to pewnie i tak było to świetnym wynikiem. Zresztą... Seks z taką laską byłby całkiem dobrym doświadczeniem, może rzeczywiście powinien zaliczyć Villadsen i po krzyku? W każdym razie teraz obserwował Levittoux i zaśmiał się podnosząc się z łóżka, bo zwyczajnie irytowało go to, że musi siedzieć w miejscu jak debil. Podszedł, więc do Kaia mówiąc jadowicie...
- Ciesz się, że swojego fiuta nie włożyłem do ust innej twojej własności... Nie mówię tu tylko o Villadsen, ale weź pod uwagę swoją siostrę. Wydaje się być taką, która lubi ssać. Nie wspominam o Tobie, usta masz tak rozciągnięte jakby ktoś codziennie dziesięć razy przepychał Ci przez jamą ustną kafel do quidditcha. Jesteś popieprzony Young, ssij fiuta i się odpierdol. Będę ruchał kogo chcę, ty już pokazałeś, że nie masz żadnych zasad. Pozwól mi więc złamać wszystkie i będziemy kwita. Ciebie też bym wyruchał, ale jednak nadal jarają mnie laski z cyckami, a nie z małym dzyndzelkiem. - Rzucił głośno idąc w stronę Arienne, której wepchnął się na łóżko siadając blisko. Może zbyt blisko.
- Moja droga, jak cię tu zaraz zerżnę to może choć na chwilę zamkniesz japę i skończysz pierdolić, już wystarczy że nasz drogi przyjaciel sra ogniem jak pojebany. - I tu poklepał ją po tyłku.
Powrót do góry Go down


Kai A. Young
Kai A. Young

Absolwent Gryffindoru
Wiek : 30
Czystość Krwi : 75%
Dodatkowo : zestaw bananów do ssania
Galeony : 26
  Liczba postów : 251
http://czarodzieje.forumpolish.com/t9149-kai-alexander-young
http://czarodzieje.forumpolish.com/t9153-znikajaca-sowa-kaia
http://czarodzieje.forumpolish.com/t9154-kai-a-young#256307
Izba wytrzeźwień QzgSDG8




Gracz




Izba wytrzeźwień Empty


PisanieIzba wytrzeźwień Empty Re: Izba wytrzeźwień  Izba wytrzeźwień EmptyPon Sie 11 2014, 01:16;

Cóż, jak dobrze wiemy, ta historia ma wiele zapętleń, o których pewnie nie każdy ma pojęcie, ale fakt… Mogę potwierdzić, że Watson podobało się jak Kacper ją rżnął, w końcu przed nikim nie rozkładała tak chętnie nóg jak przed nim, ale wracanie teraz do pewnych aspektów zawartych w przeszłości nie ma większego znaczenia. Wydarzeń, które wydarzyły się ponad rok temu – nie ma teraz jak zmienić, dlatego wszyscy uciekamy do tego, tylko po to by zapomnieć choć na moment. A kiedy zdecydujemy się na to, by o tym rozmawiać jest już za późno. Ludzie radzą sobie ze swoimi problemami jak im się żywnie podoba, szkoda tylko, że więcej w tym ściemy niż prawdziwych niuansów jakie są pomijane za każdym razem, gdy ktoś spyta… Jak to było? Zapominamy o jednym. O prawdzie, ale gdzie ta jest ukryta skoro tak naprawdę wszystko obraca się wokół czegoś, czego nie umiemy streścić. Czy nie lepiej iść się przebadać do psychiatry? Pewnie to zaleciłby taki Young – Villiersowi, gdyby wspomniał przy nim po raz kolejny o Watson, o Lancaster. Ile tak naprawdę lasek zerżnął Casper? Wystarczająco wiele, by wynaleźć maść na ból dupy. Każdy z nas odpowiada za to jak postępuje w swoim życiu, a może ta gryffonka go ujebała za wszystkie akcje, które odwalił zanim ona stanęła na jego drodze? Taka kara, wiecie karma wraca. Kai też cierpiał w momencie gdy tracił po raz kolejny Math, ale tu była różnica charakterów. Byli kumple nigdy nie będą tacy sami, ani nic się w nich nie zmieni by móc jakkolwiek próbować wyciągać do siebie ręce. Kacper błądził przez swoje błędy, głupotę, ale jak widać nie chce wyjść na prostą, a powrót do przeszłości nie wychodzi mu najlepiej, dlatego tym wszystkim tak bardzo wkurwiał Kaia, który każdego dnia próbował wyrzyganą przeszłość wymazać ze spranego umysłu.
-Wiesz, Villiers… Obciągnąć może Ci kolejna dziwka jaką z pewnością sobie ogarniesz. Tills? Śmieszne, ale nie spojrzałaby na Ciebie, a Kendra? Gdybyś ją tknął, to Twoje jaja wsadziłbym Ci zaraz po odcięciu w gardło żebyś się nimi udławił. Zadbałbym też o to, żeby cała sperma wypełniła Ci usta, a Ty krztusiłbyś się własnymi potrzebami. Ja wykazałem się brakiem zasad? Nie, to Ty jesteś tępą pizdą, która nie ogarnia co mówią ludzie, ale wiesz… Jakbyś ogarniał wszystko to wiele akcji skończyłoby się inaczej. Nie odpierdalaj teraz, że jesteś bez skazy, boski Alvaro. A na ruchanie mnie? Musiałbyś mieć kutasa, którym potrafiłbyś się posługiwać, a z tego co słyszałem… Nawet z tym u Ciebie kiepsko. – No i ile jeszcze padnie słów? Co jeszcze mają sobie powiedzieć żeby kurwa odpuścić? Gorzej niż z laskami, ale dziękujmy bogi, że Young nie umiał czytać w myślach, bo za sam fakt, że Villiers w każdym zdaniu obrażał Villadsen powinien mu wsadzić do tej chudej dupy kij od miotły, a potem pchać tak długo, aż nie odszczeka wszystkich słów.
-A jak chcecie się rżnąć, to proszę bardzo. Prędzej się zrzygam niż zacznę sobie walić.
Powrót do góry Go down


Casper Villiers
Casper Villiers

Student Slytherin
Rok Nauki : III
Wiek : 30
Czystość Krwi : 75%
Galeony : 1292
  Liczba postów : 1620
http://czarodzieje.my-rpg.com/t5219-casper-villiers
http://czarodzieje.my-rpg.com/t9144-nowa-sowa#256102
http://czarodzieje.my-rpg.com/t7167-casper-villiers#204308
Izba wytrzeźwień QzgSDG8




Gracz




Izba wytrzeźwień Empty


PisanieIzba wytrzeźwień Empty Re: Izba wytrzeźwień  Izba wytrzeźwień EmptyNie Sie 17 2014, 00:16;

Pij, tańcz, śmiej się i płacz. Ale przede wszystkim kurwa pij. Zapomnij o tym co przed tobą i za tobą też. Każdy z was odpowiada za piekło, które wydarzyło się w jego życiu całkiem niedawno. On odpowiada za wasze, więc przegrał już tak wiele, że teraz zalewa się alkoholem całkiem szczęśliwy i po prostu ma dość. Dość tego jak bardzo umorusany błędami życiowymi stoi w miejscu. Nie ruszaj go, on musi tu stać. To sprawia, że gdzieś jest jeszcze dla niego miejsce. Dla was już nie, czas sunie do przodu... Ludzie wysiadają i wsiadają. Zabawne, że Kacper ostatnio nie pozwalał nikomu wsiadać, ale co raz więcej osób wyrzucał ze swojego życia dumny z siebie, że zostaje sam. Kurewsko sam. Każdy przedział jest pełen bagaży i historii, ale już nie ludzi. Ci albo umarli, albo go wychujali. W sumie na jedno wychodzi. Wy wszyscy w jego oczach nie żyjecie.
Słuchał Younga zamykając oczy. Nie powiedział nic nowego, nic wartościowego. Nie zwracał uwagi na tego człowieka od dawna. Nudził go tym, że ciągle żył. To Mini powinna żyć, to jego matka powinna żyć, to jego syn powinien żyć... Ale kurwa nie żył. Nie żył nikt kogo Casper uważałby za kogoś ważnego. Poderwał się zatem z łóżka gwałtownie i przygniótł Younga do ściany i zamknął m usta wolną ręką zanim ten zaczął się drzeć i wezwałby strażników.
- Wiesz jaka jest prawda? Nie wiesz kurwa. Mini nie żyje, bo zgwałcił ją ktoś i zabił. Moja matka nie zyje, bo mój ojciec zrobił z niej worek treningowy. Mój syn nie żyje, bo moja była wolała rzucić się pod samochód i robić za przejście dla pieszych niż pójść się leczyć w psychiatryku. Mój ojciec zachlewa ryj, a jest odpowiedzialny za śmierć matki. Moja siostra przewraca się w grobie. A żyją Ci, którzy żyć nie powinni. Zanim wepchałeś kutasa w Watson wszystko mogłoby być inne. Nie byłoby pieprzonych badań, kłótni, walenia sobie w ryj. Nie obrażałbym twojej panny, nie objeżdżałbym Cię jak pizdy, którą jesteś. Pierdolisz to? Doskonale. Masz tysiąc powodów, żeby to robić. Taki zajebisty jesteś. Naprawiasz swoje życie, gdy moje spierdoliłeś i zostawiłeś z niego całe gówno. Ja mam małego chuja? Chcesz to zaraz zdejmę spodnie i sam zobaczysz. Pierdolą mnie twoje domysły. Zabrałeś mi wszystko. Zdechnij kurwa nim zdążysz ją przelecieć jeszcze raz. Zrobisz to kurwa, bo nie masz honoru. - I tu wszedł do środka strażnik zabierający Villiersa i Younga do dwóch innych sal. A Levittoux? To pewnie jej krzyk o pomocy sprowadził służby.

[ztx3]
Powrót do góry Go down


Sponsored content

Izba wytrzeźwień QzgSDG8








Izba wytrzeźwień Empty


PisanieIzba wytrzeźwień Empty Re: Izba wytrzeźwień  Izba wytrzeźwień Empty;

Powrót do góry Go down
 

Izba wytrzeźwień

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 1 z 1

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
Czarodzieje :: Izba wytrzeźwień JHTDsR7 :: 
londyn
 :: 
Mugolskie miejsca
-