Czarodzieje
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.

Share
 

 Altana

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
Strona 8 z 12 Previous  1, 2, 3 ... 7, 8, 9, 10, 11, 12  Next
AutorWiadomość


Dahlia E. Slater
avatar

Student Gryffindor
Rok Nauki : I
Wiek : 27
Czystość Krwi : 100%
Dodatkowo : metamorfomagia
Galeony : -2
  Liczba postów : 524
http://czarodzieje.my-rpg.com/t5106-dahlia-e-slater
http://czarodzieje.my-rpg.com/t5108-sowka
http://czarodzieje.my-rpg.com/t7187-dahlia-e-slater
Altana - Page 9 QzgSDG8




Gracz




Altana - Page 9 Empty


PisanieAltana - Page 9 Empty Altana  Altana - Page 9 EmptyWto 21 Maj - 20:19;

First topic message reminder :



Świetne miejsce, zarówno na kameralne spotkanie przy ognisku z kilkoma znajomymi, jak i na zorganizowanie licznie uczęszczanej imprezy plenerowej. Zarządca parku jest wyjątkowo miłym człowiekiem i ochoczo przystaje na wszelkie propozycje ożywienia parku i przyciągnięcia do niego jak największej ilości młodych, energicznych ludzi, dlatego warto do niego zagadać!



szycie strojów:

Powrót do góry Go down

AutorWiadomość


Bridget Hudson
Bridget Hudson

Absolwent Hufflepuffu
Wiek : 24
Czystość Krwi : 75%
Wzrost : 167cm
Galeony : 670
  Liczba postów : 2245
https://www.czarodzieje.org/t13874-bridget-hudson
https://www.czarodzieje.org/t13915-bridget-hudson#367829
https://www.czarodzieje.org/t13904-bridget-hudson
Altana - Page 9 QzgSDG8




Gracz




Altana - Page 9 Empty


PisanieAltana - Page 9 Empty Re: Altana  Altana - Page 9 EmptyWto 20 Cze - 2:39;

Bridget starała się nie skupiać swojej uwagi na Theo, wobec tego zmieniła zupełnie miejsce, w którym stała i ponownie próbowała patrzeć w płomienie, ale to też jej nie wychodziło, bowiem nieopodal siedziała Ruth z Ezrą i Bridget dostrzegła ten moment, w którym chłopak obejmował dziewczynę w pasie. Poczuła delikatne ukłucie w klatce piersiowej. Nie wiedziała, czy był to żal, czy smutek, czy może zazdrość? Rozmawiała na ten temat z Krukonką, zaprzeczyła, jakoby miała romans z Clarke i stwierdziła, że to tylko jej przyjaciel - może oni w przyjaźni się tak obejmowali? Potrząsnęła głową, starając się myśleć o czymś innym niż akurat to. Na szczęście sama lekcja dobiegła już końca i profesor Robertson najpierw podziękował im za obecność, a następnie zniknął teleportując się. Oczywiście nie omieszkał wspomnieć, że Bridget (chociaż nie wymienił jej z imienia i nazwiska) przyniosła prowiant, z czego dziewczyna się cieszyła, bo nie musiała nadwyrężać głosu, mówiąc:
- Tak jak powiedział pan profesor, kosz z prowiantem jest w altanie! Częstujcie się! Same najlepsze wyroby od naszych kochanych skrzatów domowych! - Bo nie ma to jak dobra reklama, prawda? Sama udała się do altany razem z innym w celu zabrania jakiegoś smakowitego kąska. Padło na warzywny szaszłyk, który już chwilę później lewitował nad ogniskiem, unoszony za pomocą magii przez Bridget.
Powrót do góry Go down


Erin Fox
Erin Fox

Student Slytherin
Rok Nauki : I studencki
Wiek : 24
Czystość Krwi : 100%
Galeony : 107
  Liczba postów : 77
http://czarodzieje.my-rpg.com/t14603-erin-fox
http://czarodzieje.my-rpg.com/t14606-erin-fox#389196
http://czarodzieje.my-rpg.com/t14605-erin-fox#389150
Altana - Page 9 QzgSDG8




Gracz




Altana - Page 9 Empty


PisanieAltana - Page 9 Empty Re: Altana  Altana - Page 9 EmptyWto 20 Cze - 2:59;

I koniec zajęć. Podniosła się z ziemi i obrzuciła wzrokiem obecnych. Całkiem niezła frekwencja. Z profesorem pożegnała się dokładnie tak jak przywitała, czyli po prostu skinieniem głowy. Zamierzała zebrać się zaraz po zajęciach, ale wzmianka o koszu prowiantu szybko zmieniła jej zdanie. Zajęcia były całkiem ciekawe i udane dla niej, a to się często nie zdarzało na wróżbiarstwie. Tym razem cieszyła się, że na nie przyszła, a wzmianka o jedzeniu tylko utwierdziła ją w słuszności podjętej decyzji. Ruszyła do altany zaraz za Bridget i wybrała coś dla siebie. Ona wolała mięso wiec zaraz obok szaszłyka z warzyw, lewitował sobie mięsny. Usiadła ponownie na ziemi i zajęła się obserwowaniem szaszłyka. Nie była ostatnio zbyt towarzyska. Może to te kiepskie wyniki? Tyle siedziała nad książkami, że powoli zapominają jak się rozmawia. A z Historii Magii pewnie i tak nie zda. Myślenie o tym chyba nie było najtrafniejszym pomysłem, ostatnio za każdym razem gdy o tym myślała, przechodziła drobne załamanie nerwowe.
Powrót do góry Go down


Bridget Hudson
Bridget Hudson

Absolwent Hufflepuffu
Wiek : 24
Czystość Krwi : 75%
Wzrost : 167cm
Galeony : 670
  Liczba postów : 2245
https://www.czarodzieje.org/t13874-bridget-hudson
https://www.czarodzieje.org/t13915-bridget-hudson#367829
https://www.czarodzieje.org/t13904-bridget-hudson
Altana - Page 9 QzgSDG8




Gracz




Altana - Page 9 Empty


PisanieAltana - Page 9 Empty Re: Altana  Altana - Page 9 EmptyWto 20 Cze - 16:56;

Obok Bridget przysiadła się Erin, którą dziewczyna kojarzyła z lekcji. O ile się nie myliła, były na tym samym roku, z tym że ruda była Ślizgonką. Nigdy nie wydawała jej się osobą bardzo towarzyską i otwartą na zawieranie znajomości, ale stwierdziła, że przecież skoro jest okazja, to szkoda byłoby ją zmarnować, prawda? Zrobiła krok w jej stronę, przybierając na twarz ciepły uśmiech i delikatnie szturchnęła ją w ramię.
- Hejka, Erin! - W sumie nie wiedziała, czy koleżanka pamięta jej imię, bo chyba nie miały okazji rozmawiać prywatnie, raczej tylko wtedy, gdy zostały przydzielone razem do grupy na jakichś zajęciach. Coś w twarzy znajomej mówiło jej, że nie jest zbyt zadowolona, dlatego też zapytała: - Coś Cię gryzie? Wyglądasz jakbyś była nie w sosie. To przez to wróżbiarstwo? Jakaś kiepska wróżba? - zawaliła ją nieco tymi pytaniami, lecz miała nadzieję, że Erin nie będzie miała jej tego za złe.
Powrót do góry Go down


Erin Fox
Erin Fox

Student Slytherin
Rok Nauki : I studencki
Wiek : 24
Czystość Krwi : 100%
Galeony : 107
  Liczba postów : 77
http://czarodzieje.my-rpg.com/t14603-erin-fox
http://czarodzieje.my-rpg.com/t14606-erin-fox#389196
http://czarodzieje.my-rpg.com/t14605-erin-fox#389150
Altana - Page 9 QzgSDG8




Gracz




Altana - Page 9 Empty


PisanieAltana - Page 9 Empty Re: Altana  Altana - Page 9 EmptyWto 20 Cze - 17:23;

Siedziała tak i gapiła się w szaszłyka. Zaczęła się nawet zastanawiać, czy dla rozrywki nie zacząć go opuszczać i podnosić nad ogniem, kiedy ktoś się odezwał. Nie poznała jej po głosie, ale kiedy obróciła głowę udało jej się dopasować imię do twarzy. Nie rozmawiały zbyt często ale się zdarzało.
- Cześć. Bridget, tak? - Wolałam się jednak upewnić, niż później w trakcie rozmowy przypadkiem nazwać ją innym imieniem.
- Nic takiego. Nie, nie wróżba. Choć w sumie to dobra nie była, ale moje nastawienie trochę przeszkadza mi w wierzenie w wróżby. - Zaśmiałam się i spojrzałam w ognisko. Zdecydowanie ciężko było mi uwierzyć, że jakieś kształty w dymie coś znaczą. W końcu to moja wyobraźnia przypisuje tym kształtom określone rzeczy.
- Wątpię, że zdam z Historii Magii i trochę mnie to wkurza. - Właściwe to byłam tego pewna. Westchnęłam i uśmiechnęłam się do dziewczyny.
- Chociaż będę znać materiał. - Marna próba przedstawienia tego z pozytywnej strony, ale zawsze jakaś. Liczą się chęci.
Powrót do góry Go down


Gregory Wilkox
Gregory Wilkox

Uczeń Hufflepuff
Rok Nauki : VII
Wiek : 24
Czystość Krwi : 75%
Galeony : 51
  Liczba postów : 74
http://czarodzieje.my-rpg.com/t14626-gregory-wilkox
http://czarodzieje.my-rpg.com/t14629-gregory-wilkox#390268
http://czarodzieje.my-rpg.com/t14628-gregory-wilkox#390224
Altana - Page 9 QzgSDG8




Gracz




Altana - Page 9 Empty


PisanieAltana - Page 9 Empty Re: Altana  Altana - Page 9 EmptySro 21 Cze - 0:44;

Kiedy nauczyciel się odezwał chcąc, nie chcąc spojrzałem w jego kierunku i wysłuchałem tego co ma do powiedzenia. Teraz nawet stwierdziłem że dobrze zrobiłem bo wkońcu dowiedziałem się o tym że ktoś postanowił tu przywlec prowiant. Wstałem z miejsca i odrazu skierowałem się w stronę altanki by sobie coś tam dobrego znaleźć. Gdy tylko zobaczyłem pianki w koszyku odrazu po nie sięgnąłem i udałem się z powrotem do ogniska tym razem usiadłem trochę bliżej. Usiadłem sobie koło dwóch dziewczyn które kojarzyłem z zajęci i chłopak którego akurat wogóle nie kojarzyłem. Zresztą co tam wkońcu nie muszę wszystkich kojarzyć.
-Hejka, ktoś chętny na piankę z ogniska? Jak coś to też mam czekoladę do tego.- Rzuciłem do całej trójki z szerokim uśmiechem wymalowanym na twarzy, a do Vivien puściłem oczko. Po chwili nad ogniskiem wisiało kilka pianke co sprawiło też że mój uśmiech stał się jeszcze szerszy.
Powrót do góry Go down


Vivien O. I. Dear
Vivien O. I. Dear

Uczeń Slytherin
Rok Nauki : III studencki
Wiek : 25
Czystość Krwi : 100%
Wzrost : 171
C. szczególne : Bardzo chuda sylwetka
Dodatkowo : ścigająca Slytherinu
Galeony : 3533
  Liczba postów : 2669
http://czarodzieje.forumpolish.com/t14309-vivien-o-i-dear
http://czarodzieje.forumpolish.com/t14330-poczta-void
http://czarodzieje.forumpolish.com/t14333-vivien-o-i-dear#378429
Altana - Page 9 QzgSDG8




Gracz




Altana - Page 9 Empty


PisanieAltana - Page 9 Empty Re: Altana  Altana - Page 9 EmptySro 21 Cze - 13:53;

Chłopak, który się do nas przysiadł był ze mną i Fire na jednym roku. Rozmawiałąm z nim tylko kilka razy, ale wiedziałam, że gra w Quidditcha, więc uśmiechnęłam się do niego delikatnie próbując przypomnieć sobie jego imię.
- Hej - rzuciłam - Jesteś Gregory, prawda?
Bardzo cieszyłam się, że chłopak się do nas dosiadł, bo dawało to nadzieję, że Fire chociaż na moment da mi wytchnąć od złośliwych uwag dotyczących mojego życia uczuciowego.
- Na piankę jestem zawsze chętna - rzuciłam z uśmiechem.
Schowałem rzeczy do torby, bo z racji rozpoczynającego się pikniku już niczego nie potrzebowałam, po czym delikatnie odwróciłam się w stronę chłopaka chcąc zakomunikować mojej kuzynce, że nie będę z nią prowadzić czczych dyskusji.
- Jak tam przygotowania do meczu? - zapytałam Puchona. Wiedziałam, że w tym roku już się z nim nie zmierzę na boisku dlatego mogłam rozmawiać o tym zupełnie na luzie - nie był dla mnie konkurencją.
Powrót do góry Go down


Blaithin 'Fire' A. Dear
Blaithin 'Fire' A. Dear

Absolwent Gryffindoru
Wiek : 24
Czystość Krwi : 100%
Wzrost : 160cm
C. szczególne : chuda, opaska na twarzy, blizny, tatuaż, zapach damasceńskich róż
Galeony : 1181
  Liczba postów : 3633
https://www.czarodzieje.org/t13638-blaithin-astrid-dear
https://www.czarodzieje.org/t13684-dziobek
https://www.czarodzieje.org/t13647-blaithin-astrid-dear
https://www.czarodzieje.org/t21155-blaithin-fire-a-dear-dziennik
Altana - Page 9 QzgSDG8




Gracz




Altana - Page 9 Empty


PisanieAltana - Page 9 Empty Re: Altana  Altana - Page 9 EmptySro 21 Cze - 14:26;

Fire nie podobało się, że ktoś sobie na nią pstryka, więc zmarszczyła brwi i przypatrzyła się chłopakowi, który najwyraźniej kompletnie ignorował jej sarkazm. W tamtej chwili poczuła się dość dziwnie i Gryfonce ciężko było wytłumaczyć, dlaczego ogarnęło ją takie uczucie. Z jednej strony było to trochę niepokojące, ale z drugiej... Zaczęła zastanawiać się nad własnym zachowaniem pod innym kątem. W sumie co szkodziło jej poświęcić chwilę uwagi pomysłowi Romeo? Zamrugała parę razy, czując, że w jej głowie zaczyna tworzyć się jakiś mętlik.
- Wcale, że nie. - odparła, a zabrzmiało to wyjątkowo mniej stanowczo niż planowała. Arogancja Krukona przekraczała wszelkie akceptowalne przez Szkotkę granice. Nie zdążyła jednak mu tego wypomnieć, bo uwagę przeniosła na kuzynkę. Widziała doskonale, jak ogarnia ją złość i na swojej mimice wymusiła obojętność.
- Chodziło mi o to, że aktualnie żaden się tu nie kręci. - powiedziała, krzyżując ramiona na piersi. Wolała nie mówić za dużo, bo nie miała ochoty na kłótnie. Fire musiała przygryźć wargę, żeby nie powiedzieć nic na temat tego całego portretowania. Prędzej ona sama by zawisła... Na szczęście uwagę Gryfonki na chwilę odwrócił Evermore. Pewnie nie był jeszcze świadomy tego, że właśnie nie pozostawił rudowłosej wyboru, co do tego czy zostawać na imprezie czy nie. Gdyby sobie poszła, uznałby, że w jakiś sposób miał na to wpływ - nie mogła pozwolić mu uwierzyć, że może się go w jakiś sposób obawiać!
- Na razie nie zamierzam. Nie obiecuję natomiast, że ty nie będziesz w końcu miał ochoty uciec. - oparła się lepiej o krzesełko przy palenisku, odgarniając włosy. Skinęła głową Puchonowi, którego imię bardzo mgliście kojarzyła. Na pytanie o pianki tylko pokręciła głową. Tym lepiej, że nauczyciel szybko się zmył. Fire mogła wyciągnąć paczkę Wizz-Wizzów i zapalić jednego. Miała gdzieś, czy komuś będzie przeszkadzać dym papierosowy, aczkolwiek wyciągnęła papierosy do Romeo w uprzejmym geście. W końcu Vivien zajęła się Gregorym w błyskawicznym tempie, a Fire to odpowiadało.
- Więc mówisz, że nawet nie musielibyśmy rozmawiać? - spytała, wydmuchując chmurkę ciemnego dymu i obracając papierosa w palcach.

______________________

Co z Fire?:

Kindness is weakness

Compassion made me lower my wand. Loyalty made me lose my eye. Hope made me put the poison away.
Never again.


Playlista
Powrót do góry Go down


Gregory Wilkox
Gregory Wilkox

Uczeń Hufflepuff
Rok Nauki : VII
Wiek : 24
Czystość Krwi : 75%
Galeony : 51
  Liczba postów : 74
http://czarodzieje.my-rpg.com/t14626-gregory-wilkox
http://czarodzieje.my-rpg.com/t14629-gregory-wilkox#390268
http://czarodzieje.my-rpg.com/t14628-gregory-wilkox#390224
Altana - Page 9 QzgSDG8




Gracz




Altana - Page 9 Empty


PisanieAltana - Page 9 Empty Re: Altana  Altana - Page 9 EmptySro 21 Cze - 15:16;

Chyba grfynoka nie miała ochoty razem z nami, a przynajmniej ja miałem takie wrażenie. Zresztą jakoś mi to nie przeszkadzało wkońcu nie tylko ona była tutaj. Po za tym ona i krukon zajęli się właśnie chyba sobą.
- Dokładnie tak, a ty to Vivien zgadza się? - Nie tylko ślizgonka była nie pewna co do imienia, ja miałem tak samo. Ale nie powinna mieć mi tego za złe skoro i sama z tym problem miała. Po chwili dwie pianki podfrunęły w zasięg naszych rąk.
- A czekolady do tego? No i uważaj bo gorące. - Zapytałem wyjmując z kieszeni bluzy tabliczkę czekolady. Teraz odrazu ręką sięgnąłem po swoją piankę samemu zapominając o tym że jest gorąca. Cofnąłem rękę do tyłu gdy tylko dotknął słodyczy po czym chwyciłem się za ucho.
- Jak to przygotowania, czyli treningi przede wszystkim. - Rzuciłem z uśmiechem na ustach i ponownie sięgnąłem po już ciepłą piankę i kostkę czekolady. Oj tak to połączenie nigdy mi się nie znudzi.
- Zostajesz na dłużej na ognisku? Bo ja tak jeśli oczywiście mają więcej piankę. - Przy ostatnich słowach zaśmiałem się lekko i ponownie puściłem oczko do dziewczyny.


Ostatnio zmieniony przez Gregory Wilkox dnia Sro 21 Cze - 16:43, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry Go down


Vivien O. I. Dear
Vivien O. I. Dear

Uczeń Slytherin
Rok Nauki : III studencki
Wiek : 25
Czystość Krwi : 100%
Wzrost : 171
C. szczególne : Bardzo chuda sylwetka
Dodatkowo : ścigająca Slytherinu
Galeony : 3533
  Liczba postów : 2669
http://czarodzieje.forumpolish.com/t14309-vivien-o-i-dear
http://czarodzieje.forumpolish.com/t14330-poczta-void
http://czarodzieje.forumpolish.com/t14333-vivien-o-i-dear#378429
Altana - Page 9 QzgSDG8




Gracz




Altana - Page 9 Empty


PisanieAltana - Page 9 Empty Re: Altana  Altana - Page 9 EmptySro 21 Cze - 15:58;

Właściwie bardzo cieszyłam się, że Fire dała mi spokój - nieszczególnie chciało mi się wysłuchiwać jej wywodów, poza tym miałam szczerą nadzieję, że Theo ją zadręczy i jednak sportretuje. Z racji tego, że Fire siedziała już do mnie tyłem i nie widziała co robię to puściłam szybkie oko do @Theo Romeo U. Evermore bezgłośnie artykułując "Narysuj ją" w stronę chłopaka, po czym wróciłam do rozmowy z Gregiem.
- Tak, jestem Vivien - powiedziałam z uśmiechem ciesząc się, że chłopak pamięta moje imię. Podziękowałam mu za czekoladę, bo nieszczególnie miałam na nią ochotę, po czym ostrożnie chwyciłam gorącą piankę, tak żeby się nie oparzyć i spałaszowałam ją z apetytem.
- Pycha! - uśmiechnęłam się - Mam nadzieję, że spierzecie Krukonów!
Chociaż w gruncie rzeczy miałam raczej dobre stosunki z Ravenclawem wolałam, żeby wygrali Puchoni, gdyż mieli oni mniejsze szanse na konkurowanie z nami w tabeli.
- Jeszcze nie wiem - powiedziałam marszcząc delikatnie brwi - W sumie nie zamierzałam zostawać za długo, ale i tak nie mam nic do roboty dzisiaj.
Powrót do góry Go down


Gregory Wilkox
Gregory Wilkox

Uczeń Hufflepuff
Rok Nauki : VII
Wiek : 24
Czystość Krwi : 75%
Galeony : 51
  Liczba postów : 74
http://czarodzieje.my-rpg.com/t14626-gregory-wilkox
http://czarodzieje.my-rpg.com/t14629-gregory-wilkox#390268
http://czarodzieje.my-rpg.com/t14628-gregory-wilkox#390224
Altana - Page 9 QzgSDG8




Gracz




Altana - Page 9 Empty


PisanieAltana - Page 9 Empty Re: Altana  Altana - Page 9 EmptySro 21 Cze - 16:14;

Uśmiechnąłem się jeszcze szerzej słysząc że dobrze zapamiętałem jej imię.
- No raczej! - Rzuciłem z zachwytem do dziewczyny kiedy to skomentowała piankę. Na wspomnienie o tym że liczy na to żebyśmy sprali krukonów zrobiłem poważną minę i gestem dłoni poprosiłem ją by się zbliżyła bym mógł jej szepnąć do ucha.
- Ja jestem tego pewny. Ale Ciii, to tajemnica. - Powiedziałem kiedy już dziewczyna zbliżyła się i zaraz po tym szeroko się uśmiechnąłem, puszczając równocześnie oczko do niej.
- No cóż muszę cię poinformować że zostajesz. - Rzuciłem pewnie w jej stronę i sięgnąłem po kolejną gotową piankę. Nic nie mogłem poradzić na to że byłem strasznym łasuchem chodź tego nigdy nie było po mnie widać.
- No bo wiesz, jeśli pójdziesz to też będę musiał to zrobić. - Znów się odezwałem ale tym razem w moim głosie można było usłyszeć nutkę tajemniczości.
Powrót do góry Go down


Vivien O. I. Dear
Vivien O. I. Dear

Uczeń Slytherin
Rok Nauki : III studencki
Wiek : 25
Czystość Krwi : 100%
Wzrost : 171
C. szczególne : Bardzo chuda sylwetka
Dodatkowo : ścigająca Slytherinu
Galeony : 3533
  Liczba postów : 2669
http://czarodzieje.forumpolish.com/t14309-vivien-o-i-dear
http://czarodzieje.forumpolish.com/t14330-poczta-void
http://czarodzieje.forumpolish.com/t14333-vivien-o-i-dear#378429
Altana - Page 9 QzgSDG8




Gracz




Altana - Page 9 Empty


PisanieAltana - Page 9 Empty Re: Altana  Altana - Page 9 EmptySro 21 Cze - 19:57;

Sięgnęłam po jeszcze jedną piankę - w gruncie rzeczy sama się zdziwiłam, że tak bardzo mi smakowała, bo rzadko jadałam tego typu rzeczy. Spałaszowałam ją, po czym wysłuchałam słów chłopaka i parsknęłam śmiechem.
- Jesteś bardzo pewny siebie - odszepnęłam - Dobrze, że nie gracie z nami, bo nie byłoby tak łatwo.
Uważałam drużynę Slytherinu za na prawdę świetnie przygotowaną - trudno ukryć, że Lope stawał na wysokości zadania w przygotowaniu nas, po za tym był świetnym nauczycielem - ja kilka miesięcy temu bałam się wsiąść na miotłę, a teraz radziłam sobie naprawdę świetnie. Jasne, zawdzięczałam to mojej ciężkiej pracy, ale gdyby nie Hiszpan to najprawdopodobniej nigdy nie udałoby mi się wyzwolić swojego potencjału.
Uśmiechnęłam się cwaniacko gotowa na przekomarzanie się z chłopakiem.
- Naprawdę sądzisz, że gdybym chciała stąd iść byłbyś w stanie mnie powstrzymać? - zapytałam ironicznie
Powrót do góry Go down


Gregory Wilkox
Gregory Wilkox

Uczeń Hufflepuff
Rok Nauki : VII
Wiek : 24
Czystość Krwi : 75%
Galeony : 51
  Liczba postów : 74
http://czarodzieje.my-rpg.com/t14626-gregory-wilkox
http://czarodzieje.my-rpg.com/t14629-gregory-wilkox#390268
http://czarodzieje.my-rpg.com/t14628-gregory-wilkox#390224
Altana - Page 9 QzgSDG8




Gracz




Altana - Page 9 Empty


PisanieAltana - Page 9 Empty Re: Altana  Altana - Page 9 EmptySro 21 Cze - 20:25;

Widząc jak pałaszuje łakoć uśmiechnąłem się jeszcze szerzej. Chyba nie tylko ja jestem w tym gronie łasuchem.
-Tylko zostaw jeszcze jakąś dla mnie.- Rzuciłem żartobliwie i cicho się zaśmiałem.
No miała rację byłem pewny siebie i tego nigdy nie ukrywałem.
- Może i nie ale im większe wysiłki tym większa duma z osiągnięcia celu. - Odparłem dziewczynie w taki sposób by wychodziło na że i z nimi sobie byś my poradzili.
- Naprawdę tak sądzę. Tylko patrz. - Rzuciłem do Vivien i nim zdąrzyła zrozumieć o co mi chodzi rzuciłem się na nią, zasypując ją falą łaskotek. Co jak co ale to zawsze działało jeśli ktoś miał łaskotki. No właśnie jeśli je miał! A co jeśli ona ich nie ma? Zapytałem sam siebie ale i tak nie zaprzestałem swoich działań.
Powrót do góry Go down


Vivien O. I. Dear
Vivien O. I. Dear

Uczeń Slytherin
Rok Nauki : III studencki
Wiek : 25
Czystość Krwi : 100%
Wzrost : 171
C. szczególne : Bardzo chuda sylwetka
Dodatkowo : ścigająca Slytherinu
Galeony : 3533
  Liczba postów : 2669
http://czarodzieje.forumpolish.com/t14309-vivien-o-i-dear
http://czarodzieje.forumpolish.com/t14330-poczta-void
http://czarodzieje.forumpolish.com/t14333-vivien-o-i-dear#378429
Altana - Page 9 QzgSDG8




Gracz




Altana - Page 9 Empty


PisanieAltana - Page 9 Empty Re: Altana  Altana - Page 9 EmptySro 21 Cze - 23:28;

Uważałam, że drużyna Hufflepuffu nie ma z nami żadnych szans, nie zamierzałam się jednak spierać. Nasza drużyna była naprawdę mocna, ale nie lubiłam być niemiła dlatego postanowiłam wstrzymać się od tego typu uwag i zagrać trochę (niby żartobliwie, niby poważnie) na uczuciach mojego rozmówcy.
- Nie wierzę, że miałbyś tyle tupetu, żeby popchnąć tłuczka w stronę tak bezbronnej istoty jak ja - rzuciłam ze śmiechem. Często robiłam ze swojej delikatności i drobnej postury swego rodzaju kamuflaż. Czasem grywałam słabą drobinę, która potrzebuje pomocy silnej ręki by poradzić sobie z jakimkolwiek cięższym zadaniem. To był bardzo dobry sposób na osiągnięcie swoich celów i w miarę możliwości starałam się nie ujawniać jak świetnie sobie ze wszystkim radzę.
Czy on naprawdę mnie połaskotał? Już po chwili zwijałam się ze śmiechu zwracając uwagę innych ludzi wokół nas - tego typu zachowanie było niczym cios poniżej pasa. Chłopak był zdecydowanie silniejszy i nie miałam żadnych szans by uchronić się przed łaskotkami.
- Błagam - wyjąkałam dusząc się ze śmiechu - Przestań.
Powrót do góry Go down


Ruth Wittenberg
Ruth Wittenberg

Nauczyciel
Wiek : 28
Czystość Krwi : 50%
Dodatkowo : magia bezróżdżkowa
Galeony : 1431
  Liczba postów : 966
https://www.czarodzieje.org/t13356-ruth-wittenberg
https://www.czarodzieje.org/t13357-soho
https://www.czarodzieje.org/t13358-ruth-wittenberg
Altana - Page 9 QzgSDG8




Gracz




Altana - Page 9 Empty


PisanieAltana - Page 9 Empty Re: Altana  Altana - Page 9 EmptySro 21 Cze - 23:37;

Ruth czuła, że jeśli dalej ludzie będą mieli niekontrolowane napady magicznych chorób w piątki przed samą osiemnastą to Ezra nie będzie musiał się fatygować do Munga, żeby dostać chmarą motyli w twarz. Ogólnie założenie było takie, żeby szpital był bardziej przyjazny dla najmłodszych czarodziejów, którzy nie do końca są jeszcze zaznajomieni z magią, a przecież na coś chorować muszą. I tak też jakiś geniusz wpadł na pomysł dynamicznych uniformów. Jedyne, co Ruth mogłaby zrobić z tą sukienką dynamicznie było wyrzucenie jej do kosza. Czuła niestety, że w przypadku spóźnienia na szlaban to nie tylko Ezra, ale i Morris będzie mógł zachwycić się tym konsylium katastrof, jakim był jej najnowszy mundurek szpitalny.
Co do wypowiedzi Ezry o tym nocnym pocałunku to kobieta doprawdy nie miała pomysłu, jak inteligentnie wesprzeć przyjaciela. Nigdy po prawdzie w pocieszaniu dobra nie była, od głaskania po plecach był Ezra, ona była od analitycznego myślenia i z braku lepszych rozwiązań taką też taktykę obrała.
-Może kłamie? - zapytała retorycznie, niemal nie otwierając ust i wciąż wpatrując się w ognisko. Taki był pijany, że nie pamięta wieczoru, ale na tyle trzeźwy, żeby odsunąć się od drugiego, całującego go faceta? Ruth coś w tej układance nie grało.
-Ezra... Ściągasz mnie do obserwatorium w środku nocy, żeby spanikowany jak sto światów powiedzieć, że całowałeś innego mężczyznę, a teraz się od ciebie dowiaduję, że to było przyjemne i gdyby on tego nie przerwał to ty byś tego nie zrobił. Wiesz, jak to się nazywa? Faza wyparcia - spojrzała na niego, odrywając pięść od ust.
-Zjemy coś? - uśmiechnęła się, robiąc przerywnik od tego skomplikowanego nawet dla niej tematu. Chciała jednak, żeby przyjaciel sam doszedł do właściwych wniosków, ona była tu od tego, żeby podsunąć jego podświadomości rozwiązania, które potem przyjmie za swoje własne. Czyli co, panie Clarke? Dalej uważasz, że straciłeś kontrolę? A może nigdy jej nie miałeś? Więcej, wcale ci ona nie była potrzebna?
Powrót do góry Go down


Gregory Wilkox
Gregory Wilkox

Uczeń Hufflepuff
Rok Nauki : VII
Wiek : 24
Czystość Krwi : 75%
Galeony : 51
  Liczba postów : 74
http://czarodzieje.my-rpg.com/t14626-gregory-wilkox
http://czarodzieje.my-rpg.com/t14629-gregory-wilkox#390268
http://czarodzieje.my-rpg.com/t14628-gregory-wilkox#390224
Altana - Page 9 QzgSDG8




Gracz




Altana - Page 9 Empty


PisanieAltana - Page 9 Empty Re: Altana  Altana - Page 9 EmptySro 21 Cze - 23:46;

Nie tylko dziewczyna się śmiała bo ja również, z tą różnicą że mnie nikt nie łaskotała, a ją tak. Jakoś nie bardzo przejmowałem się faktem że ludzie z całą pewnością na nas się gapią.
- Masz rację w ciebie nie ale przecież też są inni gracze. - Rzuciłem do Vivien robiąc chwilową przerwę w męczeniu jej by mogła wszystko dobrze zrozumieć. Słysząc w końcu jej błagania aby przestał zmieniłem sposób łaskotania z ciągłego na tylko leki dzignięcia w jej boki.
- Przestanę pod warunkiem że obiecasz że zostaniesz do końca. - Podałem jej swoje warunki patrząc w oczy dziewczyny i czekając na odpowiedź. Gdy tylko usłyszałem od niej taką odpowiedź jaką chciałem zaprzestałem łaskotania i pomogłem dziewczynie usiąść w poprzedniej pozycji.
Powrót do góry Go down


Bridget Hudson
Bridget Hudson

Absolwent Hufflepuffu
Wiek : 24
Czystość Krwi : 75%
Wzrost : 167cm
Galeony : 670
  Liczba postów : 2245
https://www.czarodzieje.org/t13874-bridget-hudson
https://www.czarodzieje.org/t13915-bridget-hudson#367829
https://www.czarodzieje.org/t13904-bridget-hudson
Altana - Page 9 QzgSDG8




Gracz




Altana - Page 9 Empty


PisanieAltana - Page 9 Empty Re: Altana  Altana - Page 9 EmptyCzw 22 Cze - 2:33;

Bridget obdarzyła Erin ciepłym uśmiechem, słuchając jej odpowiedzi na temat wróżb. Ona sama nie wiedziała dokładnie, co miałaby o nich myśleć, bo na ostatnim wróżeniu z płomienia ogień podpowiedział jej, jakoby miała poznać niedługo czyjś wielki, szokujący sekret i jak na razie nie wydarzyło się nic podobnego, a minęło już sporo czasu (little did she know...), także poniekąd rozumiała punkt widzenia Erin. Teraz jednak była rozdarta, ponieważ według płomieni miała niedługo zapałać do kogoś gorętszym uczuciem, a podejrzewała, że to niestety już zaczęło się dziać. Jej wzrok bezwiednie znów powrócił do osoby Theo, ale otrząsnęła się w ułamku sekundy i wróciła do rozmowy z koleżanką.
- Poważnie z tą historią magii? - zapytała zaskoczona. Nawet Bridget jakimś cudem udało się przejść klasę z tego przedmiotu, a jej wiedza na temat historii była tak niska, że nawet nieprzeciętną urodą mogła niewiele nadrobić u profesora Morrisa. - I nie da się z tym nic zrobić? Nawet żeby Cię ktoś poduczył? - dodała jeszcze, spoglądając na nią z troską. - Szkoda, że sama jestem nieco kiepska, a może mogłabym Ci pomóc w jakiś sposób - rzekła robiąc smutną minkę. Szkoda jej było Erin, biedna, musiała przeżywać takie stresy i to w dodatku w klasie owutemów!
Powrót do góry Go down


Erin Fox
Erin Fox

Student Slytherin
Rok Nauki : I studencki
Wiek : 24
Czystość Krwi : 100%
Galeony : 107
  Liczba postów : 77
http://czarodzieje.my-rpg.com/t14603-erin-fox
http://czarodzieje.my-rpg.com/t14606-erin-fox#389196
http://czarodzieje.my-rpg.com/t14605-erin-fox#389150
Altana - Page 9 QzgSDG8




Gracz




Altana - Page 9 Empty


PisanieAltana - Page 9 Empty Re: Altana  Altana - Page 9 EmptyCzw 22 Cze - 4:43;

Westchnęła na jej pytanie. Właściwie to lepiej byłoby zająć ja teraz czymś innym, bo wypytywanie o jej beznadziejny stan na pewno go nie poprawi. Dziewczyna musiała jednak przyznać, że uśmiech Bri jest zaraźliwy, bo i ona się uśmiechnęła.
- Za bardzo skupiłam się na innych przedmiotach, a ten... Szczerze mówiąc po prostu olałam. - Nie była na dużej ilości lekcji, z powodu nauki na inne zajęcia. Wcześniej myślała, że da radę, ale kiedy już było za późno, zorientowała się jak duży błąd zrobiła.  Nie mogła jednak cofnąć czasu więc jakoś to przeżyje. Z drugiej strony, dodatkowy rok w Hogwarcie nie brzmiał też tak źle, jak odjęło się od tego jej nieudolność. Lubiła to miejsce i żal jej będzie je opuszczać. Co prawda zostały jeszcze studia, ale czy teraz,  czy później, to i tak dodatkowy rok w tych murach.
- Więcej czasu, żeby przygotować się na owutemy. - Miał być żart, a wyszło trochę żałośnie. Ruda jednak nadal starała się uśmiechać.
Powrót do góry Go down


Vivien O. I. Dear
Vivien O. I. Dear

Uczeń Slytherin
Rok Nauki : III studencki
Wiek : 25
Czystość Krwi : 100%
Wzrost : 171
C. szczególne : Bardzo chuda sylwetka
Dodatkowo : ścigająca Slytherinu
Galeony : 3533
  Liczba postów : 2669
http://czarodzieje.forumpolish.com/t14309-vivien-o-i-dear
http://czarodzieje.forumpolish.com/t14330-poczta-void
http://czarodzieje.forumpolish.com/t14333-vivien-o-i-dear#378429
Altana - Page 9 QzgSDG8




Gracz




Altana - Page 9 Empty


PisanieAltana - Page 9 Empty Re: Altana  Altana - Page 9 EmptyPią 23 Cze - 0:20;

- A w czasie kiedy Ty będziesz celował w innych graczy, ja będę wbijać bramki - powiedziałabym zapewne, gdyby mnie nie łaskotał, jednakże z racji tego, że z trudem łapałam powietrze wydukałam tylko zbitkę słów przekazującą tę samą treść w prostszy sposób. Łaskotanie było tak uciążliwe i przywoływało tyle zainteresowanych spojrzeń, więc w końcu postanowiłam ugiąć się i zgodzić na jego ultimatum. Obiecałam chłopakowi, że zostanę do końca, mimo że niespecjalnie miałam ochotę na uczestniczeniu w całym ognisku - czego się jednak nie robi dla świętego spokoju?
Po chwili, gdy mój oddech trochę zwolnił, a ja przestałam się śmiać, ponownie wróciłam do lekko przekornego tonu - miałam ochotę pożartować i trochę poprzekomarzać się z moim rozmówcą.
- A gdybym zmieniła zdanie i stąd uciekła goniłbyś mnie by się zemścić? - zapytałam lekko unosząc brwi. Nonszalancko poprawiłam włosy, po czym założyłam nogę na nogę wpatrując się wyczekująco w oczy chłopaka. Żartowałam sobie z niego, ale jakimś cudem udawało mi się zachować poważny wyraz twarzy.
Powrót do góry Go down


Gregory Wilkox
Gregory Wilkox

Uczeń Hufflepuff
Rok Nauki : VII
Wiek : 24
Czystość Krwi : 75%
Galeony : 51
  Liczba postów : 74
http://czarodzieje.my-rpg.com/t14626-gregory-wilkox
http://czarodzieje.my-rpg.com/t14629-gregory-wilkox#390268
http://czarodzieje.my-rpg.com/t14628-gregory-wilkox#390224
Altana - Page 9 QzgSDG8




Gracz




Altana - Page 9 Empty


PisanieAltana - Page 9 Empty Re: Altana  Altana - Page 9 EmptyPią 23 Cze - 0:34;

No to udało mi się osiągnąć to co chciałem.
-I tak wygrali byś my. - Rzuciłem do dziewczyny pokazując jej przy czubek języka. Na kolejne pytanie Viv przybrałem minę jakbym myślał nad czymś bardzo życiowym. Ale wkońcu zdecydowałem się jej odpowiedzieć.
- No jasne. Nie ma tak łatwo że mną. - Powiedziałem bardzo poważnym i zmusiłam się do utrzymania równie poważnej miny. Ale niestety długo tak nie wytrzymałem i Już po chwili zacząłem się śmiać.
Nadal się nie przejmowałem tym jakie zamieszanie zrobiliśmy wokół siebie.
Powrót do góry Go down


Bridget Hudson
Bridget Hudson

Absolwent Hufflepuffu
Wiek : 24
Czystość Krwi : 75%
Wzrost : 167cm
Galeony : 670
  Liczba postów : 2245
https://www.czarodzieje.org/t13874-bridget-hudson
https://www.czarodzieje.org/t13915-bridget-hudson#367829
https://www.czarodzieje.org/t13904-bridget-hudson
Altana - Page 9 QzgSDG8




Gracz




Altana - Page 9 Empty


PisanieAltana - Page 9 Empty Re: Altana  Altana - Page 9 EmptyPią 23 Cze - 12:21;

Bridget też sądziła, że rozwlekanie tematu, który był w jakiś sposób bolesny dla Erin nie było z jej strony jakimś wybitnie empatycznym posunięciem, ale chciała jakoś zagłębić się w ten problem, bo może wpadłaby na pomysł, który sprawiłby, że Erin rozchmurzyłaby się albo przestała przejmować swoim niepowodzeniem. Puchonka w ogóle nie wyobrażała sobie, że miałaby mieć kłopoty z przejściem do następnej klasy, na szczęście do tej pory jej się wszystko udawało i teraz miała przed sobą wyłącznie owutemy, przed którymi na samą myśl drżały jej kolana. Zmarszczyła nieco brwi na słowa koleżanki, ale przytaknęła ze zrozumieniem:
- Wiadomo, czasem lepiej zająć się czymś, co Cię bardziej interesuje na rzecz historii magii. To też nie jest mój ulubiony przedmiot, ale na szczęście wyciągnęłam u Morrisa nędzny... - Nie było się czym chwalić, ale tymi słowami Bridget chciała pokazać, że nie wszystkim szło genialnie, szczególnie z tak trudnego i mało interesującego przedmiotu. - Dobra, pogadajmy o czymś innym, bo jak tylko słyszę hasło owutemy to zaczynam panikować - odparła szybko i aż przeszedł ją dreszcz. - Planujesz gdzieś jechać w wakacje? Ja liczę, że zorganizują jakąś fajną szkolną wycieczkę. Szkoda, że jeszcze nie dali żadnej informacji, już późno, prawie koniec roku szkolnego, a dyrekcja milczy - dodała. Była pewna, że wycieczka się odbędzie, już słyszała pogłoski o niej, lecz brak odzewu ze strony władz szkoły nieco ją stresował. A co jeśli ją odwołają?
Powrót do góry Go down


Erin Fox
Erin Fox

Student Slytherin
Rok Nauki : I studencki
Wiek : 24
Czystość Krwi : 100%
Galeony : 107
  Liczba postów : 77
http://czarodzieje.my-rpg.com/t14603-erin-fox
http://czarodzieje.my-rpg.com/t14606-erin-fox#389196
http://czarodzieje.my-rpg.com/t14605-erin-fox#389150
Altana - Page 9 QzgSDG8




Gracz




Altana - Page 9 Empty


PisanieAltana - Page 9 Empty Re: Altana  Altana - Page 9 EmptyPią 23 Cze - 12:53;

Czyli nie tylko ona miała problem z tym przedmiotem. Właściwie to gdyby chciało jej się do niego przyłożyć to może i byłoby lepiej, ale co mogła poradzić na to, że nie ważne jak sie starała, po prostu zasypiała przy tych tematach. Jej umysł mimowolnie wędrował sobie gdzieś, byle dalej od nauki o jakiś tam dawno minionych wydarzeniach.
- Ja jeszcze spróbuję to wyciągnąć, ale będzie ciężko.
Nawet nie mam motywacji. -
Nie zamierzała tego tak zostawić, ale miała poważne wątpliwości co do seksu jej starań.
Uśmiechnęła się do dziewczyny, wdzięczna za zmianę tematu. W innym wypadku chyba w końcu popadłaby w depresję.
- Coś słyszałam, ale to tylko pogłoski, a sama bym chciała wybrać się na jakiś wyjazd szkolny. Rodzice też coś mówili o wyjeździe, ale wątpię żeby się udało, co roku gadają. - Później jej ojciec przeprasza z udawaną skruchą i tłumaczy się obowiązkami w pracy. Dziewczynie to już nawet nie przeszkadza, w końcu jeśli by jej bardzo zależało to obecnie sama może się gdzieś wybrać.
- Mam nadzieję, że podadzą jakieś informacje w ciągu kilku dni. Nie chciałabym potem organizować sobie wszystkiego na ostatnią chwilę. Choć lepiej tak, niż jakby w ogóle zrezygnowali z wycieczki. - Wtedy to już całe wakacje w domu. Nie chciało jej się nigdzie jechać samej, a nie wpadał jej do głowy nikt, kto wybrały się z nią.
Powrót do góry Go down


Ezra T. Clarke
Ezra T. Clarke

Nauczyciel
Wiek : 27
Czystość Krwi : 0%
Wzrost : 182 cm
C. szczególne : Szczupła, nawet lekko umięśniona sylwetka, zawadiacki uśmiech, zapach Merlinowych Strzał i mięty, znamię w kształcie kruka na łopatce
Galeony : 6236
  Liczba postów : 3387
https://www.czarodzieje.org/t13332-ezra-thomas-clarke
https://www.czarodzieje.org/t13336-eureka
https://www.czarodzieje.org/t13338-ezra-clarke
https://www.czarodzieje.org/t19322-ezra-t-clarke-dziennik
Altana - Page 9 QzgSDG8




Gracz




Altana - Page 9 Empty


PisanieAltana - Page 9 Empty Re: Altana  Altana - Page 9 EmptyPią 23 Cze - 23:57;

Dlaczego Ezra zwrócił się o pomoc w tej sprawie do Ruth? (Pomijając, że była jego najbliższą przyjaciółką i prawdopodobnie dostałby niezły ochrzan, gdyby poszedł z tym do kogoś innego.) Bo ona w przeciwieństwie do Ezry potrafiła podejść do każdej sprawy racjonalnie i analitycznie - on mógł oferować pocieszenie w postaci czułego uścisku i lodów wraz z drobnymi radami, ale to nie tego Clarke potrzebował. Nie chciał problemu zakopać pod dywan i odgrywać szopkę pod tytułem "zaakceptuj to". On chciał problem rozwiązać, a Ruth była w tym niesamowita, jak i w prowokowaniu do wyciągania własnych wniosków.
- Nie okłamałby mnie - odparł natychmiast, ale pewność w jego głosie skruszyła się już po pierwszym słowie. No bo... Właściwie jaką miał gwarancję? On sam bez zająknięcia ostatnio przy te maszynie potrafiłby powiedzieć wszystko, jakby miał możliwość uniknięcia całej odpowiedzialności. Jak Leo. - Znaczy, tak sądzę.
Zagryzł wewnętrzną stronę policzka, przyjmując niechętnie teorię Ruth. Nie wiedział, jak mógł wziąć za pewnik słowa przyjaciela, nawet niezbyt przykładając wagę do innej możliwości. Po prostu ją odrzucał. Ezra jednak zawsze słuchał Ruth, jej intuicji i rozumu i dlatego tak łatwo było mu teraz przejść do postawy pełnej wątpliwości. Ale o to właśnie chodziło! Ruth miała mu podsuwać inne punkty widzenia, które nie były zaślepione subiektywizmem. (Chociaż przez to przy następnym spotkaniu Ezra pewnie zechce podpuścić Leo, żeby tę teorię sprawdzić...)
- Ruth, ty nic nie rozumiesz - jęknął sfrustrowany, pomimo że wiedział, że dziewczyna bardzo stara się mu jakoś pomóc. Nigdy wcześniej nie byli w takiej sytuacji, bo Ezra zwyczajnie nie potrzebował porad w kwestiach miłosnych. Zerwanie z dziewczyną, podejście do innej... to nie były skomplikowane problemy i Ruth czasem tylko stawała się zobligowana do rzucenia dobrą radą. Teraz jednak Ezra czuł się, jakby utknął pomiędzy młotem a kowadłem, spomiędzy których ucieczka na własną rękę nie była możliwa. - To jest co innego, kiedy mogę sobie to przeanalizować po fakcie. Pocałunki w założeniu są... no przyjemne. Czy to byłaby Bri, ty, tamta ruda dziewczyna, której nawet nie znam, czy Leo... - W język ugryzł się trochę za późno.  Nie chciał na nią spuszczać jeszcze tej rewelacji, bo znajomość tego faktu mogła nieco wpłynąć na ocenę Krukonki. Inaczej to się przedstawiało, gdy miała osobisty stosunek do Gryfona i znała relację pomiędzy ich dwójką. - Mam na myśli, może głupie porównanie, ale osoba, która bierze narkotyki po fakcie jest świadoma, że robi źle. Ale w trakcie to przestaje mieć jakiekolwiek znaczenie, a ona ciągle chce więcej. Było przyjemnie... no wiesz, fizycznie. Ale psychicznie nie czuję się z tym dobrze.
Zamilkł, starając się rozważyć tę kwestię. Ruth miała rację - nawet tak drobną wzmianką o wyparciu, prowokowała go do pomyślenia o rzeczach, których nieświadomie by unikał. Nic więc dziwnego, że jego myśli podążyły do istotnego pytania, czy Leo lub jakikolwiek inny facet w ogóle mógł mu się podobać? Bo jasne, potrafił obiektywnie określić, czy ktoś był przystojny czy nie, ale nigdy nie robił tego pod kątem własnych kryteriów. Mężczyźni po prostu kompletnie go nie kręcili...
- Mogłabyś mi podać veritaserum, a i tak powiedziałbym, że nie jestem w żadnym stopniu zainteresowany facetami. Nie jestem biseksualny, Ruth -  stwierdził wreszcie, kładąc na to wyraźny nacisk. - Nie martwi mnie moja orientacja. Chodzi o to, że on jest moim przyjacielem i nie warto było tego narażać. Spójrz, jeśli okłamuje mnie w kwestii pamięci to już teraz nas to odsunęło. A jeśli nie, to i tak kiedyś wszystko się wyda i to ja wyjdę na tego, który wszystko zataił. Pal licho, jeśli będzie to daleka przyszłość, ale teraz?
Już sam nie wiedział, co powinien powiedzieć. Nagle słowa po prostu stały się zbyt trudne do wypowiadania i zbyt mało znaczne. Chciał, żeby zrozumiała. Chciał, żeby poczuła cały ten mętlik w jego głowie, bo on sam nie potrafił oddać go słowami. Z tego faktu wysuwała się jedna puenta - Ezra bardzo chciałby porozmawiać o tym z kimś, kto miał podobne doświadczenie. I niestety najbliżej tego kryterium znajdował się tylko Leo.
- Chciałbym z nim o tym porozmawiać - stwierdził, sam będąc zaskoczony tym wnioskiem. Ezra, który wolał uciec, Ezra, który lubił mieć kontrolę nad sytuacją, właśnie on chciał porzucić bezpieczną kotarę milczenia.
Z wdzięcznością odetchnął na zmianę tematu przez Ruth. Sądził, że powiedział jej dużo i on również potrzebował na chwilę oderwać myśli od tej jednej sprawy. Jakby nie patrzeć, cały świat nie kręcił się wokół Leonarda.
- Jasne, skoro skrzaty tak się natrudziły to powinniśmy to powinniśmy spróbować z samej wdzięczności. - Puścił przyjaciółkę jako pierwszą do kosza piknikowego. (Taki dżentelmen.) On sam wybrał obfitego w dodatki mięsnego szaszłyka. - No, a jak tobie się układa z twoim nowym facetem? - zagadnął, podpiekając szaszłyka. Ruth niewiele mówiła o swoim związku, a jednak Ezra czuł się za nią trochę odpowiedzialny. Nawet jeśli prawdopodobnie i tak byłby ostatnią osobą prawiącą jej morały w kwestii miłości i wyborów przez nią prowokowanych.
Powrót do góry Go down


Calum O. L. Dear
Calum O. L. Dear

Absolwent Gryffindoru
Wiek : 26
Czystość Krwi : 100%
Wzrost : 192cm
Galeony : 822
  Liczba postów : 1276
http://czarodzieje.forumpolish.com/t14113-calum-isaac-dear#372995
http://czarodzieje.forumpolish.com/t14192-calum-isaac-dear#374288
http://czarodzieje.forumpolish.com/t14139-calum-dear
Altana - Page 9 QzgSDG8




Gracz




Altana - Page 9 Empty


PisanieAltana - Page 9 Empty Re: Altana  Altana - Page 9 EmptySob 24 Cze - 1:40;

No cholera, byłem stuprocentowo pewny, co widziałem... Nie miałem omamów wzrokowych, nie miałem również problemów z rozpoznaniem kształtu, ogólnego charakteru wróżby, jej interpretacji - zresztą nawet konsultowałem się z Robertsonem, zgadza się? Skoro mnie nie poprawił ani nie wyśmiał, przecież nie mogłem się mylić? Nie byłem ćwokiem jeśli chodzi o wróżbiarstwo, już na tym etapie swojej edukacji posiadałem dość sporą wiedzę z teorii i nawet od strony technicznej przyrządów wróżbiarskich (o czym dziewczyna również zdawała się wiedzieć... SKĄD?!) i nie brałem pod uwagę opcji pomyłki.
Czy to możliwe, żeby wyszło nam to samo?
Pokiwałem głową w odpowiedzi, po czym wróciłem wzrokiem w kierunku płomienia. Wszystko to było cholernie dziwne. Chwilę później dziewczyna przedstawiła mi się, lecz jej imię niewiele mi powiedziało - jednak nigdy wcześniej się nie poznaliśmy.
- Calum... - ale nie dodałem nic więcej, bo ta znowu wyjechała z kryształowymi kulami, a mnie serce podskoczyło do gardła. - Słuchaj, nie wiem o co Ci chodzi z tymi kulami - zacząłem szybko, lecz po chwili zwolniłem, żeby nie zabrzmieć na zdenerwowanego czy wzburzonego (choć w głowie mi nieco szumiało) - Każdego o to pytasz, czy to ja jestem wybrańcem? - dodałem, chociaż nie spodziewałem się szczerej odpowiedzi. Fakt, że pytała akurat mnie, musiał być jakoś uzasadniony - nie uwierzę, że zrobiła wyliczankę i akurat mnie postanowiła uraczyć tym pytaniem, bo chociażby przewróciła się 7 raz tego dnia akurat obok mnie.
Potem okazało się, że skończyliśmy całą lekcję. Robertson zostawił nas w parku z płonącym ogniskiem i koszem jedzenia, który przytargała młodsza Hudson, a sam się teleportował. Spojrzałem w stronę altany i ludzi tłoczących się przy koszu, ale stwierdziłem, że nie mam ochoty na jedzenie. Rozejrzałem się i dostrzegłem siedzących nieopodal @Ruth Wittenberg i @Ezra T. Clarke. Podszedłem wolnym krokiem.
- Siema, przeszkadzam? - rzuciłem na wstępie, licząc, że przyjmą mnie do rozmowy. - O czym gadacie, że macie takie dziwne miny?
Powrót do góry Go down


Bridget Hudson
Bridget Hudson

Absolwent Hufflepuffu
Wiek : 24
Czystość Krwi : 75%
Wzrost : 167cm
Galeony : 670
  Liczba postów : 2245
https://www.czarodzieje.org/t13874-bridget-hudson
https://www.czarodzieje.org/t13915-bridget-hudson#367829
https://www.czarodzieje.org/t13904-bridget-hudson
Altana - Page 9 QzgSDG8




Gracz




Altana - Page 9 Empty


PisanieAltana - Page 9 Empty Re: Altana  Altana - Page 9 EmptySob 24 Cze - 2:26;

Bridget miała dokładnie ten sam problem. Ją po prostu nie interesowało za bardzo, co było kiedyś. Nie mogę powiedzieć, że zupełnie nie posiadała wiedzy z historii magii, bo przeczyły temu jej niektóre oceny, jednak jej uwaga skupiała się raczej na ciekawych faktach, jakichś niespotykanych rzeczach czy też wyjątkowych postaciach, a niekoniecznie zagłębiała się w tematykę palenia czarownic, pradawnych sabatów, wojen goblinów etc. Uczenie się o tych sprawach jej zdaniem było zwykłą stratą czasu. Równie dobrze mogła poświęcić go na zielarstwo czy też transmutację, prawda?
- Wiem po sobie, jak ciężko czasem znaleźć motywację - przyznała, kiwając głową ze zrozumieniem. - Niemniej jednak trzymam mocno kciuki, oby Ci się udało! - powiedziała zupełnie szczerze i uśmiechnęła się do niej ciepło.
Puchonka od dawna marzyła o szkolnym wyjeździe, głównie dlatego, że skrycie liczyła na obecność Theo. Chłopak był nowy w szkole, uczęszczał tu niecałe pół roku i Bridget była pewna, że chętnie wziąłby udział w wyjeździe, chociażby w celach integracyjnych (a ona BARDZO chciałaby się z nim integrować...). Zresztą miała ochotę odwiedzić jakieś nowe miejsce i zwiedzić ładne miasta. W głębi duszy kochała podróżować, lecz nie miała zbyt wiele okazji do realizowania akurat tych marzeń związanych z poznawaniem świata.
- Mi to się już marzą te wakacje, naprawdę. Jak sobie myślę, że jeszcze parę miesięcy miałabym się dusić w tym zamku, chyba bym zwariowała - powiedziała, wzdychając. - Obyśmy pojechali w jakieś fajne miejsce! Hej, przecież ostatnio była wycieczka do Egiptu, pojechałaś? - zapytała. Niestety nie pamiętała już, kto był, a kto nie, bo tak czy siak trzymała się raczej z koleżankami ze swojego domu i chodziła zwartą grupą.
Powrót do góry Go down


Erin Fox
Erin Fox

Student Slytherin
Rok Nauki : I studencki
Wiek : 24
Czystość Krwi : 100%
Galeony : 107
  Liczba postów : 77
http://czarodzieje.my-rpg.com/t14603-erin-fox
http://czarodzieje.my-rpg.com/t14606-erin-fox#389196
http://czarodzieje.my-rpg.com/t14605-erin-fox#389150
Altana - Page 9 QzgSDG8




Gracz




Altana - Page 9 Empty


PisanieAltana - Page 9 Empty Re: Altana  Altana - Page 9 EmptySob 24 Cze - 2:37;

Cóż, nie zamierzała się poddawać mimo braku motywacji, wystarczył fakt, że grozi jej zostanie na siódmym roku. Ona musi zdać, przecież nie może pozwolić by jeden głupi przedmiot sprawił, że będzie siedzieć tu dodatkowy rok.
- Chyba trochę podniosłaś mnie na duchu. Dziękuję. - Nie spodziewała się, że to może nastąpić, ale przecież mogła tylko się cieszyć. Sama zwatpilaby w swoje zdrowie psychiczne, jakby ten fakt na nią nie wpłynął.
Dziewczynie widać bardzo zależało na wyjeździe i w ogóle na końcu roku. Erin głównie czekała na bal, lubiła takie wydarzenia. Jeśli chodzi o naukę, to ona mogłaby i w trakcie wakacji. Jednak kusiła ją możliwość wyjazdu. Tak też było gdy ogłosili zapisy na ostatnią wycieczkę. Niby miał siedzieć i się uczyć, może nawet nie grozilby jej wtedy Troll z Historii, ale ona była zdania, że lepiej uczyć się na wycieczkach w ciekawy sposób, który wbije wiedzę na dłużej do głowy, po za tym kochała podróże.
- Byłam i chyba jako jedna z niewielu wróciłam z niej zdrowa. - Dziewczyna naprawdę miała wrażenie, że połowa uczestników wycieczki coś na niej złapała.
- Wnioskuję, że ty też byłaś. Chorowałaś na coś? Bo ja w sumie nawet nie wiem co im tak właściwe było. - Wcześniej to się nie zapytała, nawet nie bardzo ją to obchodziło, byle jej nie zarazili. Wychodzi na to, że ma całkiem silny organizm.
Powrót do góry Go down


Bridget Hudson
Bridget Hudson

Absolwent Hufflepuffu
Wiek : 24
Czystość Krwi : 75%
Wzrost : 167cm
Galeony : 670
  Liczba postów : 2245
https://www.czarodzieje.org/t13874-bridget-hudson
https://www.czarodzieje.org/t13915-bridget-hudson#367829
https://www.czarodzieje.org/t13904-bridget-hudson
Altana - Page 9 QzgSDG8




Gracz




Altana - Page 9 Empty


PisanieAltana - Page 9 Empty Re: Altana  Altana - Page 9 EmptySob 24 Cze - 2:58;

Bridget w swoim życiu bardzo często brała się za jakieś poboczne sprawy, znajdując coraz to nowe zainteresowania, które przez taki właśnie brak motywacji lądowały w kącie i nie były realizowane. Słomiany zapał to jedna z jej cech. Na poważnie złapała się tylko baletu jako mała dziewczynka (teraz chętnie by do tego wróciła, lecz czuje, że ma za duże braki, jest po zbyt długiej przerwie, a poza tym nakryła w tym roku swojego byłego chłopaka w szkolnej sali baletowej, w której obściskiwał się z jakąś lafiryndą i jej już obrzydło do reszty) i języka trytońskiego, którego tajniki zgłębiała pomiędzy lekcjami i w wolnych chwilach, gdy miała odpowiedni nastrój. Poza tym doskonale rozumiała brak motywacji w działaniu, Erin nie była w tym osamotniona, serio.
- Cieszę się - przyznała z szerokim uśmiechem. Nie spodziewała się, że poprawi humor Ślizgonce, ale skoro udało się, pozostawało tylko cieszyć się z dobrych efektów ich rozmowy.
Co do podróży, Bridget czuła, że to jej żywioł, jednak do tej pory nie udało jej się rozwinąć skrzydeł. Jej rodzice niezbyt lubili zwiedzać, ojciec siedział większość dnia w pracy lub w domu, a swój wolny czas przeznaczał na warzenie eliksirów i robienie lekarstw do Munga. Matka natomiast wyznawała swoją pokręconą ideologię i twierdziła, że boi się podróżować, ponieważ jeśli znajdzie na ziemi piękniejsze miejsce niż Londyn, może nie wrócić do domu. Sama Bridget z kolei nie mogła się jeszcze teleportować, na świstokliki szkoda jej było pieniędzy (jako że nie mogła też podjąć się jeszcze pracy), a gdyby tego było mało, Lotta jeszcze nie potrafiła teleportować się w dwie osoby, więc panienka Hudson musiała jakoś wytrzymać na ulicy Pokątnej w każde wakacje. Aż do tej pory!
- Też byłam w Egipcie, było super! Jak mnie nie wydasz to Ci powiem, że urwałam się któregoś wieczora sama i poszłam sobie zwiedzać uliczki. Spotkałam taką czarownicę, która opowiadała mi o magicznym życiu w Egipcie... To było niesamowite! - powiedziała rozmarzonym głosem. - Wiesz, chciałabym być taka... Światowa. Wiedzieć dużo o różnych kulturach, językach, ludziach i w ogóle. Są tu w szkole takie osoby, co np. uczyły się w innych szkołach, czasem nawet kilku i sobie myślę, że w sumie są szczęściarzami, że mając koło 20 lat zdążyli aż tyle zobaczyć i poznać - dodała jeszcze. Dopiero wtedy przypomniała sobie o swoim warzywnym szaszłyku...
Powrót do góry Go down


Sponsored content

Altana - Page 9 QzgSDG8








Altana - Page 9 Empty


PisanieAltana - Page 9 Empty Re: Altana  Altana - Page 9 Empty;

Powrót do góry Go down
 

Altana

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 8 z 12Strona 8 z 12 Previous  1, 2, 3 ... 7, 8, 9, 10, 11, 12  Next

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
Czarodzieje :: Altana - Page 9 JHTDsR7 :: 
hogsmeade
 :: 
Park
-