Czarodzieje
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.

Share
 

 Pub "Felix Felicis"

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
Strona 6 z 17 Previous  1 ... 5, 6, 7 ... 11 ... 17  Next
AutorWiadomość


Dahlia E. Slater
avatar

Student Gryffindor
Rok Nauki : I
Wiek : 27
Czystość Krwi : 100%
Dodatkowo : metamorfomagia
Galeony : -2
  Liczba postów : 524
http://czarodzieje.my-rpg.com/t5106-dahlia-e-slater
http://czarodzieje.my-rpg.com/t5108-sowka
http://czarodzieje.my-rpg.com/t7187-dahlia-e-slater
Pub "Felix Felicis" - Page 7 QzgSDG8




Gracz




Pub "Felix Felicis" - Page 7 Empty


PisaniePub "Felix Felicis" - Page 7 Empty Pub "Felix Felicis"  Pub "Felix Felicis" - Page 7 EmptySob 23 Mar - 14:52;

First topic message reminder :


Pub "Felix Felicis"

Nie, pub nie jest własnością znanego wszystkim zespołu, aczkolwiek Felix Felicis byli w nim parę razy dając kameralny koncert. Kameralny, ponieważ scena w knajpie nie jest zbyt wielka. Głównie znajdziesz tu obszerny bar z krzesełkami (i oczywiście trunkami!) oraz wygodnymi, miękkimi kanapami dookoła stolików. Wewnątrz panuje delikatny półmrok, acz trzeba przyznać, iż to przytulne miejsce na spotkania z przyjaciółmi bądź drugą połówką!

Piwo kremowe
Kłębolot
Jagodowy jabol  
Miętowy Memortek
Smocza Krew  
Absynt
Beetle Berry Whiskey
Jagodowy jabol  
Różowy Druzgotek
Stokrotkowy Haust  
Malinowy Znikacz
Ognista Whisky
Wino skrzatów

Dyniowe paszteciki
Zapiekane paluszki

Yin i yang
Imbirowa mątwa
Smocze espresso
Chochlikowe cappuccino
Bazyliszkowe Macchiato

Rozliczeń dokonuj w tym temacie.
Powrót do góry Go down

AutorWiadomość


Tom Falk
Tom Falk

Student Gryffindor
Rok Nauki : III studencki
Wiek : 26
Czystość Krwi : 75%
Wzrost : 164
C. szczególne : Czy to, że jest niskim kurduplem nie wystarsza?! Na nadgarstku ma bliznę po oparzeniu!
Galeony : 653
  Liczba postów : 312
https://www.czarodzieje.org/t8924-tom-falk
https://www.czarodzieje.org/t8933-falk
https://www.czarodzieje.org/t8934-kufer-toma#250268
Pub "Felix Felicis" - Page 7 QzgSDG8




Gracz




Pub "Felix Felicis" - Page 7 Empty


PisaniePub "Felix Felicis" - Page 7 Empty Re: Pub "Felix Felicis"  Pub "Felix Felicis" - Page 7 EmptyNie 20 Mar - 20:49;

Siedział w samotności jakieś dobre pięć minut. Przynajmniej mu się tak zdawało, nie liczył czasu, a w samotności trochę inaczej mijał czas. Dosiadła się do niego jakaś kobieta. Nawet nie odpowiedział czy można, a ona już siedziała. Miała szczęście, miał dobry dzień. Tak mu się zdawało. A z resztą musiał przyznać sam przed sobą, że była ładna. Przyszła do jego stolika z niesamowitym wdziękiem, chociaż po jej ciuchach nie wiadomo było co myśleć. Chyba nie zamierzała tutaj przyjść na koncert. Na jej palcu nie zauważył żadnego pierścionka zaręczynowego. Była wolna? A może była za młoda o myśleniu o takich rzeczach? A może po prostu czekała na ruch swojego chłopaka. Wlepił w nią swoje oczy kiedy ta patrzyła się w tłum. Wyczekiwała kogoś? Raczej w takim wypadku nie siadłaby z nim, prawda? Może szukała jakiejś przygody? Chyba nie był najlepszym typem do wyboru. sam wyraz jego twarzy mówił za siebie. chociaż dzisiaj nie był ponury, był nawet skory do rozmowy. Chodziła z nim do szkoły? może pamiętał ją? Może nawet zrobił jej coś nieprzyjemnego? Miała jakieś blizny? Przyjrzał się jej twarzy i nic szczególnego nie zauważył. Zero blizn. Przynajmniej tych na stałe.
- Jeśli już tu siedzisz to możemy zająć się rozmową- burknął pierwsze słowa odkąd dziewczyna siadła. Miał nadzieję tylko, że te słowa nie zabrzmiały zbyt ozięble. Jego zdaniem były nawet ciepłe. Ale co on tam wie o normalnej rozmowie?! Rozmawia wtedy kiedyś tylko chce i kiedy mu trzeba. - Ogólnie to jestem Tom. Przyszłaś tutaj w jakimś celu sama?- zapytał i posłał jej usmiech. Tak, było go jeszcze na to stać. A co jeśli dopiero się rozkręcał?!
Powrót do góry Go down


Katherine Abbott
Katherine Abbott

Absolwent Gryffindoru
Wiek : 33
Czystość Krwi : 75%
Galeony : 42
  Liczba postów : 35
http://czarodzieje.my-rpg.com/t10775-katherine-abbott
http://czarodzieje.my-rpg.com/t10783-sowa-katherine-elsa
http://czarodzieje.my-rpg.com/t10784-katherine-abbott
Pub "Felix Felicis" - Page 7 QzgSDG8




Gracz




Pub "Felix Felicis" - Page 7 Empty


PisaniePub "Felix Felicis" - Page 7 Empty Re: Pub "Felix Felicis"  Pub "Felix Felicis" - Page 7 EmptyNie 20 Mar - 21:03;

Dziewczyna zastanawiała się doś długo, nad tym skąd go kojarzy. Rysy twarzy jakby znajome, ale głos inny. Czuła na sobie jego spojrzenie, ale nie odwracała wzroku od ludzi. Przez chwilę milczała, upijając co jakiś czas trochę piwa. Usiadła tutaj ponieważ nigdzie indziej nie było miejsca, a on do tego chce z nią rozmawiać? Czy ona wyglądała na kogoś kto chciałby z nim rozmawiać? Tak, czy inaczej, nie ładnie nie odpowiedzieć. Odwróciła do niego głowę przeszywając go spojrzeniem od dołu do góry. Odstawiła szklankę z piwem.
- Przyszłam tutaj się napić. I posłuchać muzyki.- Odparła obojętnie.
- Znamy się?- Zapytała po chwili ciszy.- Wyglądasz znajomo, a i imię też gdzieś obiło mi się o uszy.- Odgarnęła delikatnie włosy z policzków i podparła podbródek o lewą dłoń.
- Jestem Katherine.- Przedstawiła się. Zaczęło jej się powoli wydawać, że chłopak stara się być dla niej miły. Po, co?
Powrót do góry Go down


Tom Falk
Tom Falk

Student Gryffindor
Rok Nauki : III studencki
Wiek : 26
Czystość Krwi : 75%
Wzrost : 164
C. szczególne : Czy to, że jest niskim kurduplem nie wystarsza?! Na nadgarstku ma bliznę po oparzeniu!
Galeony : 653
  Liczba postów : 312
https://www.czarodzieje.org/t8924-tom-falk
https://www.czarodzieje.org/t8933-falk
https://www.czarodzieje.org/t8934-kufer-toma#250268
Pub "Felix Felicis" - Page 7 QzgSDG8




Gracz




Pub "Felix Felicis" - Page 7 Empty


PisaniePub "Felix Felicis" - Page 7 Empty Re: Pub "Felix Felicis"  Pub "Felix Felicis" - Page 7 EmptyNie 20 Mar - 21:16;

Tom miał wrażenie, że wcale nie chciała z nim rozmawiać, a jednak to robiła. Zaskoczyło to go jednak. Co by on zrobił na jej miejscu? Uh, wolał nie myśleć nawet. Gwałtowny z niego chłopak po prostu był, nie ma co ukrywać!
- napić się można też w domu, albo pod knajpą jakąś. Ostatecznie można przyjść z własnym stolikiem. - odburknął, ale można było wyczuć odrobinę rozbawienia.
Czy ona go kojarzyła? Raczej nie z klubów, pubów, restauracji no chyba, że... tak to musiało być to!
- jestem kelnerem w pubie "u nieudacznika"- wyjaśnił jej, chociaż miał przeczucie, że to nie z tego miejsca go zna. - jest również możliwość, że znasz mnie z Hogwartu. Takie osoby jak ja łatwo zapamiętać- zwłaszcza kiedy co chwile komuś pyskuje, krzywdzi. Łatwo rzuca się w oczy.
On miły? Może to najwyższy czas poznać kogoś. Chociaż dziewczyna nie była na jego poziomie. Tak, on był o wiele niższym i wiedział, że takie laski jak Katherine nawet na niego by na ulicy nie spojrzały.
- Mogę się do ciebie zwracać Kath? Straszne długie te twoje imię- co nie można powiedzieć o jego. Rodzice mieli szczęście, że wybrali tak krótko.
Powrót do góry Go down


Katherine Abbott
Katherine Abbott

Absolwent Gryffindoru
Wiek : 33
Czystość Krwi : 75%
Galeony : 42
  Liczba postów : 35
http://czarodzieje.my-rpg.com/t10775-katherine-abbott
http://czarodzieje.my-rpg.com/t10783-sowa-katherine-elsa
http://czarodzieje.my-rpg.com/t10784-katherine-abbott
Pub "Felix Felicis" - Page 7 QzgSDG8




Gracz




Pub "Felix Felicis" - Page 7 Empty


PisaniePub "Felix Felicis" - Page 7 Empty Re: Pub "Felix Felicis"  Pub "Felix Felicis" - Page 7 EmptyNie 20 Mar - 21:30;

Spojrzała na niego z lekkim rozbawieniem w oczach, po usłyszeniu jego słów. - Czyżby był to Twój stolik?- Spojrzała już poważniej, aczkolwiek nadal żartobliwie, na stół pomiędzy nimi.- Powiem Ci, nie masz gustu kolego.- Dodała, wciąż badając wzrokiem ów stolik. Westchnęła cicho i znów napiła się piwa. Ludzie ubywali powoli, aczkolwiek Kath nie zamierzała zmieniać miejsca, w którym aktualnie się znajdowała. Zaczęło się robić ciekawie.
- Możliwe..- Nie dokończyła, bo chłopak był jeszcze w trakcie swojej wypowiedzi, ale kiedy wspomniał o Hogwarcie dziewczyna zamilkła na chwilę.
- A wiesz!? Taka sytuacja.. Dawno temu jeden chłopak podpalił mi włosy na przerwie. Zabawne, ale trochę mi Cię przypomina..- Zaśmiała się, i za chwilę naburmuszyła. Jej lewa brew poleciała do góry wraz ze złowrogim spojrzeniem i całą głową, jakby przez chwilę patrzyła na niego z wyższością i czekała na jednoznaczną odpowiedź. Na ostatnie pytanie nie odpowiedziała. Na jej buzi pojawiły się lekkie rumieńce, a dłońmi chwyciła za szklankę z piwem kremowym.
Powrót do góry Go down


Tom Falk
Tom Falk

Student Gryffindor
Rok Nauki : III studencki
Wiek : 26
Czystość Krwi : 75%
Wzrost : 164
C. szczególne : Czy to, że jest niskim kurduplem nie wystarsza?! Na nadgarstku ma bliznę po oparzeniu!
Galeony : 653
  Liczba postów : 312
https://www.czarodzieje.org/t8924-tom-falk
https://www.czarodzieje.org/t8933-falk
https://www.czarodzieje.org/t8934-kufer-toma#250268
Pub "Felix Felicis" - Page 7 QzgSDG8




Gracz




Pub "Felix Felicis" - Page 7 Empty


PisaniePub "Felix Felicis" - Page 7 Empty Re: Pub "Felix Felicis"  Pub "Felix Felicis" - Page 7 EmptyNie 20 Mar - 22:05;

- no nie mój- przyznał jej rację.
Że on nie miał gustu? Miał bardzo dobry gust i tego mu zarzucić nie było można. No może i było można, ale tylko dlatego, że ktoś chciał się z nim drażnić. Jak było z dziewczyną? Miała na to ochotę? Z jej twarzy wyczytał, że tak. Mógł dzisiaj się posunąć trochę dalej. Co więcej, mógł nawet zacząć z nią flirtować, chociaż mistrzem w tym nie był. Rzadko kiedy mógł mieć do tego okazję. Czyli bardzo rzadko.
Przypomniał sobie nagle pewien incydent. Dziewczyna o wiele starsza. Wkurzyła go i on niewiele myśląc podpalił jej piękne włosy. Zajęły się niesamowicie szybko. Nie myslał czy się spali cała, ale widział w jej oczach przerażenie. A on patrzył tylko jak pięknie się pali. sprawiło mu to przyjemność. Nawet się z tym nie krył. Jego wyjaśnienie? "Miałem ciężki dzień".
- Tak, całkiem możliwe, że to ja. Ale widzę, że jesteś już cała. Włosy masz też już ładne. Może miałabyś ochotę na powtórkę?- zapytał, a po chwili wybuchnął śmiechem. Miał nadzieję, że nie weźmie tego na serio.
Powrót do góry Go down


Katherine Abbott
Katherine Abbott

Absolwent Gryffindoru
Wiek : 33
Czystość Krwi : 75%
Galeony : 42
  Liczba postów : 35
http://czarodzieje.my-rpg.com/t10775-katherine-abbott
http://czarodzieje.my-rpg.com/t10783-sowa-katherine-elsa
http://czarodzieje.my-rpg.com/t10784-katherine-abbott
Pub "Felix Felicis" - Page 7 QzgSDG8




Gracz




Pub "Felix Felicis" - Page 7 Empty


PisaniePub "Felix Felicis" - Page 7 Empty Re: Pub "Felix Felicis"  Pub "Felix Felicis" - Page 7 EmptyPon 21 Mar - 20:48;

Jej twarz wydała się teraz całkowicie obojętna, ale oczy mówiły więcej. Było w nich widać złość, którą starała się ukryć, STARAŁA. Bo mało nie przywaliła mu szklanką w twarz, kiedy ten przyznał się do winy. .. Od tamtego czasu jeszcze nie odpłaciła się chłopakowi i chyba nadszedł na to ten dzień. A przynajmniej nadejdzie. Wzruszyła lekko ramionami na jego słowa i upiła kilka łyków piwa.
- Nie znasz dnia, ani godziny.- Odparła, po czym uśmiechnęła się do chłopaka. Przez chwilę, się nie odzywała. Musiała poukładać sobie myśli i słowa, aby jej głos nie wydawał się zbyt jadowity.
- Wyrosłeś, a i spokojniejszy się wydajesz.- Zamilkła. Jej twarz wciąż wydawała się być całkiem obojętna, a mimo to nadal brnęła z nim w rozmowę.
- Wiesz, nie mówię, że mam Ci za złe to co zrobiłeś. Ale zemszczę się.- Oj tak KATH się zemści. Kto wie co przyjdzie jej do głowy tego wieczoru. Przez chwilę przyglądała się młodszemu od siebie chłopakowi. - Uśmiechnij się, bo wyglądasz jakby Ci ktoś umarł.- I znów zamilkła. I miała nadzieję, że już więcej się nie odezwie. Jej humor pogorszył się i to bardzo, po poznaniu prawdy od młodego Gryfiaka.
Powrót do góry Go down


Tom Falk
Tom Falk

Student Gryffindor
Rok Nauki : III studencki
Wiek : 26
Czystość Krwi : 75%
Wzrost : 164
C. szczególne : Czy to, że jest niskim kurduplem nie wystarsza?! Na nadgarstku ma bliznę po oparzeniu!
Galeony : 653
  Liczba postów : 312
https://www.czarodzieje.org/t8924-tom-falk
https://www.czarodzieje.org/t8933-falk
https://www.czarodzieje.org/t8934-kufer-toma#250268
Pub "Felix Felicis" - Page 7 QzgSDG8




Gracz




Pub "Felix Felicis" - Page 7 Empty


PisaniePub "Felix Felicis" - Page 7 Empty Re: Pub "Felix Felicis"  Pub "Felix Felicis" - Page 7 EmptyWto 22 Mar - 14:24;

Czy ona mu groziła "nie znasz dnia ani godziny" czy to miało zabrzmieć groźnie? Wątpił by taka dziewczyna jak ona miała w sobie tyle nienawiści do świata by się mścić za to co było wiele lat temu. Ale cóż, nie znał ludzi i nie miał pojęcia ile w kim jest gniewu.
- Jestem spokojniejszy, to prawda. Kiedyś po prostu nienawidziłem ludzi, a teraz... po prostu nie bardzo mnie obchodzą. no może nieliczni. Nie jestem całkiem obojętny na świat. Mam sumienie chyba. Tak samo jak uczucia. Nie okazuję ich, ale są - wyjaśnił, dziewczynie. Nie powinien jej się tak zwierzać, mogła to przecież wykorzystać przeciwko niemu!
- Gdybyś chciała się zemścić to byś mi tego nie mówiła tylko to zrobiła- odburknął. Miał być świadomy tego co zamierzała zrobić? Wielkie mi halo!
Kiedy kazała mu się uśmiechnąć uniósł lewą brew.
- Mam się uśmiechnąć? Z umarlakiem już nie dasz rady gadać? Przeszkadza ci moja mimika twarzy?- zadał kilka pytań pod rząd, ale od razu wybuchnął śmiechem. Może jej zadaniem było go rozśmieszyć?
Powrót do góry Go down


Katherine Abbott
Katherine Abbott

Absolwent Gryffindoru
Wiek : 33
Czystość Krwi : 75%
Galeony : 42
  Liczba postów : 35
http://czarodzieje.my-rpg.com/t10775-katherine-abbott
http://czarodzieje.my-rpg.com/t10783-sowa-katherine-elsa
http://czarodzieje.my-rpg.com/t10784-katherine-abbott
Pub "Felix Felicis" - Page 7 QzgSDG8




Gracz




Pub "Felix Felicis" - Page 7 Empty


PisaniePub "Felix Felicis" - Page 7 Empty Re: Pub "Felix Felicis"  Pub "Felix Felicis" - Page 7 EmptyWto 22 Mar - 20:26;

Kath uniosła jedną brew wyżej. Czyżby chłopak mówił jej częściowo o swoich uczuciach? Ciekawe. Wyglądał na raczej zamkniętego w sobie i nie chętnego do zwierzeń, a tu taka niespodzianka.
- I czemu mi o tym mówisz? Nie wyglądasz, na kogoś kto zwierzałby się pierwszej napotkanej osobie w pub'ie.- Odparła, na jego słowa. W sumie, dla niej było to całkiem miłe, że ktoś z nią rozmawia, o tym co czuje. Nie miała mu tego za złe. Po chwili naburmuszyła się jak dziecko.
- Nie ważne. I tak to zrobię.- Zażartowała. Szerze już jej to nie obchodziło. Teraz miała ładne włosy i nikt ich już nie dotyka. W końcu dba o nie bardziej, niż o swoją różdżkę. Zawsze ubierała się jak chłopak, ale dbała o siebie jak kobieta.
- Nie mówię, że mi przeszkadza. Po prostu chciałam być trochę milsza.- Odpowiedziała chłopakowi na jego pytanie. Mimo to Kath nadal pozostała nieufna wobec niego. Nie ufała ludziom. Bała się, że ktoś to wykorzysta przeciwko niej, a przecież miała zbyt wiele do ukrycia. W szczególności przed mężczyznami. Znała tylko jednego przed którym się otworzyła, i którego kocha jak brata od szkolnych lat, aż do teraz. I jak na razie to jej wystarczy. Spuściła wzrok na blat stołu.
Powrót do góry Go down


Tom Falk
Tom Falk

Student Gryffindor
Rok Nauki : III studencki
Wiek : 26
Czystość Krwi : 75%
Wzrost : 164
C. szczególne : Czy to, że jest niskim kurduplem nie wystarsza?! Na nadgarstku ma bliznę po oparzeniu!
Galeony : 653
  Liczba postów : 312
https://www.czarodzieje.org/t8924-tom-falk
https://www.czarodzieje.org/t8933-falk
https://www.czarodzieje.org/t8934-kufer-toma#250268
Pub "Felix Felicis" - Page 7 QzgSDG8




Gracz




Pub "Felix Felicis" - Page 7 Empty


PisaniePub "Felix Felicis" - Page 7 Empty Re: Pub "Felix Felicis"  Pub "Felix Felicis" - Page 7 EmptySro 23 Mar - 19:17;

- hm.. może dlatego bo być może już się nie spotkamy i będziesz miała w dupie to co usłyszałaś? A może dlatego, że czuję od ciebie jakąś pozytywną energię? dobra, możesz mnie już uznać za wariata- dał już sobie spokój z wymyślaniem dlaczego to mówił. Dawał jej dojść do siebie, poznać go, chociaż nikt nie miał tylu możliwości. dlaczego? Dlaczego to robił? Nie wiedział, ale już było za późno na cofnięcie słów.
- No rozumiem. Chciałbym kiedyś być miły, ale nie potrafię. Nigdy mi nie chodzi. z komplementu zawsze mi wychodzi jakaś obraza. Wolę już nic nie mówić- mruknął i głośno westchnął.
Tak, nawet nie potrafił normalnie gadać z dziewczyną! W dodatku dziewczyną, która nie była nim kompletnie zainteresowana! Przecież to było szalone. Był dziwny.
- a tobie jak się powodzi po szkole?
Powrót do góry Go down


Katherine Abbott
Katherine Abbott

Absolwent Gryffindoru
Wiek : 33
Czystość Krwi : 75%
Galeony : 42
  Liczba postów : 35
http://czarodzieje.my-rpg.com/t10775-katherine-abbott
http://czarodzieje.my-rpg.com/t10783-sowa-katherine-elsa
http://czarodzieje.my-rpg.com/t10784-katherine-abbott
Pub "Felix Felicis" - Page 7 QzgSDG8




Gracz




Pub "Felix Felicis" - Page 7 Empty


PisaniePub "Felix Felicis" - Page 7 Empty Re: Pub "Felix Felicis"  Pub "Felix Felicis" - Page 7 EmptySro 23 Mar - 19:39;

-Ode mnie? Pozytywna energia? .. Może.- Burknęła.- Słodki jesteś.- Uśmiechnęła się do niego jak do małego dziecka i chwyciła palcami jeden z jego policzków. Był trochę milszy jak za dawnych czasów. Kiedy Kath zauważyła, że na policzku Toma powoli pojawia się czerwony kolor, puściła jego skórę i delikatnie go pogłaskała, po czym wróciła do tego co robiła najlepiej- picia piwa kremowego.
- Każdy potrafi być miły. I Ty też, może po prostu nie miałeś jeszcze szansy aby to pokazać.- Oznajmiła z obojętnością. Choć w rzeczywistości zrobiło jej się trochę przykro, że gryfiak w taki sposób o sobie myśli.
Słysząc to pytanie, zastygła. No, bo co miała odpowiedzieć?
- Na razie nie chcę zapeszać, więc Ci nie powiem.- Uśmiechnęła się. -No. Uśmiechnij się, bo Ci poczochram włosy.- Dodała. Nie mógł od tak sobie siedzieć i być aż tak poważnym. Ludzie pomyślą, że planują morderstwo, albo coś gorszego.. Tak na prawdę, Kath trochę inaczej zachowywała się przez piwo, ale pijana nie była, tylko w lepszym humorze. Muzyka grała, ludzie się bawili, a tylko oni siedzieli w tak poważnych nastrojach. Ktoś coś w końcu musiał zrobić, aby ta rozmowa choć na ten jeden wieczór była inna, niż za czasów szkolnych. Tak, czy inaczej Katherine traktowała chłopaka z dystansem. Uwielbiała męskie towarzystwo, ale nie była nigdy w nikim zakochana. Tak jej było dobrze. Miała nadzieję, że chłopak nie odbierze jej zachowania w inny sposób.
Powrót do góry Go down


Tom Falk
Tom Falk

Student Gryffindor
Rok Nauki : III studencki
Wiek : 26
Czystość Krwi : 75%
Wzrost : 164
C. szczególne : Czy to, że jest niskim kurduplem nie wystarsza?! Na nadgarstku ma bliznę po oparzeniu!
Galeony : 653
  Liczba postów : 312
https://www.czarodzieje.org/t8924-tom-falk
https://www.czarodzieje.org/t8933-falk
https://www.czarodzieje.org/t8934-kufer-toma#250268
Pub "Felix Felicis" - Page 7 QzgSDG8




Gracz




Pub "Felix Felicis" - Page 7 Empty


PisaniePub "Felix Felicis" - Page 7 Empty Re: Pub "Felix Felicis"  Pub "Felix Felicis" - Page 7 EmptyCzw 24 Mar - 18:17;

Nikt nigdy nie powiedział, że jest słodki. słodki mu się kojarzyło z milutkim stworzeniem. Czy on był milutki? Może zaszły w nim jakieś zmiany w ciągu kilku godzin? Kiedy złapała go za policzek aż mu świerzbiła ręka by ją uderzyć w to samo miejsce. Szybko ją zacisnął w pięść i schował pod stolik. Nigdy nie był chłopakiem, który się patrzył czy to dziewczyna czy też nie. Wszystkich traktował po równo, ale naprawdę nie chciał jej uderzyć. Możliwe, że się zarumienił. Nie wiedział czy ze złości czy też dlatego, że to, że to mu nawet sprawiło przyjemność. Nikt nigdy go nie dotykał. Nie w takich okolicach na pewno. Nikt nie miał odwagi. Wiedzieli czym to mogło grozić.
Każdy umiał być miły? Nawet on? Miał mnóstwo przecież okazji!
- Szansy? A to trzeba mieć jakąś szansę by okazać to? Chyba mam inny program niż wszyscy. Ty na pewno jesteś przez większość czasu milusia!- ostatnie zdanie miało zabrzmieć miło, a jak wyszło? Jakby z niej kpił więc sał sobie spokój i napiął mięśnie by mieć się na baczności.
- Poczochrasz mi włosy? To brzmi jak groźba?- czy ona naprawdę chciała mu poczochrać włosy? Miała na to ochotę czy znowu chciała go po prostu dotknąć? Może powinien specjalnie zachować poważny wyraz twarzy by to zrobiła? Nie, nie powinien jej do tego zmuszać, zachęcać. On z kolei wolał żadne towarzystwo. Wystarczyło mu, że musiał sam siebie znosić. Gdyby mogło być inaczej to byłoby o wiele lepiej. Jednak nie myślcie sobie, że aż tak nienawidzi swojej osoby. Po prostu chciałby się zmienić, być bardziej otwartym, umieć rozmawiać, śmiać się, zwierzać. Mieć więcej ludzkich cech niż cech dzikiego stwora, którego każdy się boi! Może dlatego uniósł kąciki do góry, ale długo to nie trwało.
- nie, nie potrafię! Kiedy próbuję się uśmiechnąć to czuję się, że kogoś udaję! Nie jestem sobą. Do mnie chyba pasuje tylko mina ponura - wzruszył ramionami i spojrzał na obmacującą się parę w tańcu. Po tym zachowaniu musiał stwierdzić, że w Katherine spędził więcej czasu niż myślał. A jednak ktoś z nim aż tyle wytrzymał? Był pod wrażeniem.
Bez obaw. Każdy patrząc na niego myślał, że planuje morderstwo. Tak z resztą było za każdym razem kiedy tu siedział sam. Przyglądał się wszystkim i planował śmierć na tysiąc sposobów. Zabijał wszystkich w myślach. To chociaż mu przynosiło ulgę. Na chwile.
Powrót do góry Go down


Katherine Abbott
Katherine Abbott

Absolwent Gryffindoru
Wiek : 33
Czystość Krwi : 75%
Galeony : 42
  Liczba postów : 35
http://czarodzieje.my-rpg.com/t10775-katherine-abbott
http://czarodzieje.my-rpg.com/t10783-sowa-katherine-elsa
http://czarodzieje.my-rpg.com/t10784-katherine-abbott
Pub "Felix Felicis" - Page 7 QzgSDG8




Gracz




Pub "Felix Felicis" - Page 7 Empty


PisaniePub "Felix Felicis" - Page 7 Empty Re: Pub "Felix Felicis"  Pub "Felix Felicis" - Page 7 EmptyCzw 24 Mar - 19:11;

Katherine westchnęła ciężko. Miała wrażenie, że chłopak czegoś się boi, albo nie chce czegoś do siebie dopuścić. Troche ich to łączyło, bo przecież każdy miał jakąś czarną stronę osobowości. Z tą różnicą, że chłopak tego nie ukrywał, a Kath od zawsze. Chłopak był wyjątkowo zamknięty w sobie, i coś musiało do tego doprowadzić. Czyżby dziewczyna poczuła, że musi pomóc chłopakowi? Może.. Ona wiedziała, że posunęła się odrobinę zbyt daleko, ale nie bała się go. Co gorszego mógłby jej zrobić, niż podpalenie jej pięknych włosów?
- Jestem jaka mam być i dla kogo.- Odparła.- A, Ty jesteś po prostu smutny. Tak mi się wydaje. Dlaczego?- Zapytała patrząc mu w oczy. Czyżby chłopak skrywał jakieś sekrety, które ranią jego serduszko? Wszystko ma swoją przyczynę i konsekwencje.
- Miałam nadzieję, że się wystraszysz.- Podparła policzek ręką, a drugą delikatnie zaczęła mieszać resztkę alkoholu. Kiedy zobaczyła, jak ten dla nie próbuje się uśmiechnąć wybuchnęła śmiechem. To było miłe. Aż sama ona zaczęła się przed nim odrobinę otwierać.
- Jesteś głupi. Każdy ma jakikolwiek powód do uśmiechu. Czy to morderca, czy święty, czy czarodziej, czy dziecko, każdy ma jakiś powód. Ty też znajdź coś co sprawia, że się uśmiechasz. Zobaczysz, że to uczucie, zniknie. Nikt nie jest cały czas smutny.- Odpowiedziała mu.- A teraz się skup i pomyśl o czymś miłym. O czymkolwiek. Nawet o małych kotkach.- Dodała i złapała go dłońmi za policzki, po czym dwoma kciukami lekko nakierowała kąciki jego ust, aby się uśmiechnął. Ona sama bardzo się przy tym skupiła. Zmarszczyła brwi i lekko rozchyliła wargi jakby miała robić coś co wymagało niezwykłej precyzji.
Powrót do góry Go down


Tom Falk
Tom Falk

Student Gryffindor
Rok Nauki : III studencki
Wiek : 26
Czystość Krwi : 75%
Wzrost : 164
C. szczególne : Czy to, że jest niskim kurduplem nie wystarsza?! Na nadgarstku ma bliznę po oparzeniu!
Galeony : 653
  Liczba postów : 312
https://www.czarodzieje.org/t8924-tom-falk
https://www.czarodzieje.org/t8933-falk
https://www.czarodzieje.org/t8934-kufer-toma#250268
Pub "Felix Felicis" - Page 7 QzgSDG8




Gracz




Pub "Felix Felicis" - Page 7 Empty


PisaniePub "Felix Felicis" - Page 7 Empty Re: Pub "Felix Felicis"  Pub "Felix Felicis" - Page 7 EmptyWto 29 Mar - 23:54;

Widział jak dziewczyna się stara i aż mu się zrobiło ciepło na sercu. Było to naprawdę urocze. Aż nie wierzył własnym oczom, uszom. To było dla niego wielkie zaskoczenie. Wątpił by tak rozmawiała z każdym. Miła to była odmiana dla nich dwojga, prawda?
- Nie jestem smutny. Jestem taki zawsze- a może po prostu zawsze był smutny? Kto go tam wie! Liczył na to, że blondynka pokaże mu czym jest szczęście, bo się chłopak zagubił. Ale wiedział, że to nie może być wyrażone tylko z jednej strony. Ale co miał zrobić? Nie chciał wykonywać żadnych gwałtownych ruchów.
Zastanowił się na dłużej. Czy na prawdę każdy miał z czego się cieszyć? On kiedyś się cieszył. Pamiętał to bardzo dobrze. Nawet chodził na randki. Co się zmieniło? Przecież nie mógł pewnego dnia wstać i powiedzieć sobie, że życie jest do chrzanu i zacząć podpalać wszystko po kolei. Zaczęły się zmiany powoli. Ale skończyło się na całkowitej nienawiści i dalej nie pójdzie. dalej była tylko śmierć. Czy chciał umrzeć? Kiedys nawet o tym myślał. Śmierć to podróż w nieznane przecież. Miał być tchórzem? Jeszcze chciał komuś podokuczać. Takie już było życie.
- Krew starsze panie piją by się odmłodzić. A z sierści kotów robią sobie po prostu obkłady. Kiedyś chciałem spróbować. Niestety w Hogwarcie nie mogłem znaleźć kota. Chyba same sowy są. Albo boją się mnie. - powiedział i zamknął oczy i się odprężył. O czym miał myśleć? Zaczął myslec o całym Hogwarcie martwym. Ludzie martwi leżące wszędzie na ziemi. Ich głowy roztrzaskane na miazgę. nie pomogło. Poczuł na sobie ręce dziewczyny i uległ pokusie i je złapał. Były ciepłe. Samo to, że mógł dotknąć ją sprawiło mu przyjemność. Posłał jej szczery usmiech i przekręcił głowę na bok.
- Tak lepiej?
Powrót do góry Go down


Katherine Abbott
Katherine Abbott

Absolwent Gryffindoru
Wiek : 33
Czystość Krwi : 75%
Galeony : 42
  Liczba postów : 35
http://czarodzieje.my-rpg.com/t10775-katherine-abbott
http://czarodzieje.my-rpg.com/t10783-sowa-katherine-elsa
http://czarodzieje.my-rpg.com/t10784-katherine-abbott
Pub "Felix Felicis" - Page 7 QzgSDG8




Gracz




Pub "Felix Felicis" - Page 7 Empty


PisaniePub "Felix Felicis" - Page 7 Empty Re: Pub "Felix Felicis"  Pub "Felix Felicis" - Page 7 EmptySro 30 Mar - 12:32;

Kath uniosła brew słysząc jego okropne słowa na temat kotków. Nic mu nie odpowiedziała, tylko zaczęła go obserwować, najgorszym spojrzeniem jakie miała. Jak śmiał usiłować zranić biedne kotki. Kath była jaka była, ale serce miała dobre. No.. Zazwyczaj, jak się jej udało.
Dziewczyna przestraszyła się trochę, bo co on mógł sobie teraz myśleć w głowie, po TAKICH słowach... Jego twarz była nadal smutna, ale widać było, że starał on sobie coś przypomnieć albo wymyślić.. Tak czy inaczej nie dawało to skutku. Po chwili, Katherine wzdrygnęła się i spoważniała. Chłopak złapał ją za dłonie? Szybko odsunęła ręce i schowała pod stół.
- Yhm.. Tak, dużo lepiej.- Odparła gapiąc się w stół. Nigdy wcześniej nie miała problemów z męskim dotykiem, co tym razem się zmieniło? Kath pewnie będzie sobie wmawiać, że nic. Przecież nic między nimi nie ma poza nienawiścią po jej podpalonych włosach.
- Wiesz, ale się zasiedziałam.- Zaśmiała się. Czuła się dziwnie i nie wiedziała jak z tego wybrnąć.- Muszę już iść. Zapomniałam, że byłam w trakcie gotowania kolacji, i .. No nie chcę spalić domku..- Najgłupsze wyjaśnienie jakie mogło przyjść jej do głowy. Cóż... Uniosła na niego wzrok na sekundę- Pa.- Wyszła jak najszybciej tylko mogła.

z/t
Powrót do góry Go down


Naeris Sourwolf
Naeris Sourwolf

Student Ravenclaw
Rok Nauki : III studencki
Wiek : 26
Czystość Krwi : 10%
Wzrost : 167 cm
C. szczególne : Tatuaż anielskich skrzydeł na plecach
Dodatkowo : Szukająca Ravenclawu
Galeony : 3337
  Liczba postów : 1205
https://www.czarodzieje.org/t12503-naeris-cynthia-sourwolf
https://www.czarodzieje.org/t12508-listy-do-cierpkiej-wilczycy
https://www.czarodzieje.org/t12511-naeris-sourwolf#337284
Pub "Felix Felicis" - Page 7 QzgSDG8




Gracz




Pub "Felix Felicis" - Page 7 Empty


PisaniePub "Felix Felicis" - Page 7 Empty Re: Pub "Felix Felicis"  Pub "Felix Felicis" - Page 7 EmptyNie 15 Maj - 19:09;

Bywała w tym pubie parę razy, głównie z przyjaciółmi, by jakoś wspólnie świętować czyjeś urodziny. Raz nawet załapał się na koncert Felix Felicis, który wspominała bardzo miło. Ogółem to ten uroczy, niewielki pub budził w niej dobre wspomnienia. Idąc na spotkanie jednak trochę się stresowała. W końcu, co ona ma powiedzieć @Edmund Cormac? Nie rozmawiali ze sobą od festiwalu... Na samą myśl o tym, co się z nimi wtedy działo, miała ochotę walnąć się w twarz. Jego list wywołał w niej nową falę wstydu i chyba z godzinę zastanawiała się co odpisać. Ostatecznie, nadal nie miała pojęcia co tu robi. Najchętniej to by się odwróciła i uciekła hen daleko, byle jak najdalej od Gryfona. Chyba nie będzie umiała z nim rozmawiać, jak dawniej.
Inna dziewczyna pewnie na wszystko co się stało, machnęłaby ręką i pomyślała sobie "żyje się dalej", ale Naeris tak nie umiała. Ona musiała się wszystkim przejmować i wiecznie stresować. Rzekomo była optymistką, ale w praktyce różnie to wychodziło. Teraz w jej głowie roiły się najczarniejsze scenariusze tego spotkania - martwa cisza, niekomfortowe uczucie, udawania, że jest fajnie. Morgano, oby tak to nie wyglądało.
Weszła do pubu i rozejrzała się. Za dużo osób nie spędzało tu wieczoru. Poprawiła kucyk i odetchnęła głęboko. Przeżyje. Da sobie radę. W sumie to to spotkanie było prawie jak randka. Jeju, Sourwolf, w co ty się pakujesz... Przysiadła sobie przy barze, ale na pytanie czy coś podać, pokręciła głową. Siedziała tyłem do wejścia, co ją jeszcze bardziej denerwowało - bo co jak się zamyśli, a on nagle do niej podejdzie? Wyjdzie dzisiaj pewnie na straszną idiotkę.
Nie, nie powinna tu przychodzić. Ale właśnie teraz siedziała przy barze, skubiąc swoje paznokcie. W jej kieszeni spał spokojnie jej model rogogona. Zabawne, te modele były niemal jak prawdziwe, ale malutkie smoczki. Yennefer zdążyła już podpalić rano włosy dziewczyny, na szczęście, tylko końcówki. Teraz zachowywała się w miarę spokojnie. To dodawało Naeris otuchy.
Powrót do góry Go down


Edmund Cormac
Edmund Cormac

Student Gryffindor
Rok Nauki : II studencki
Wiek : 25
Czystość Krwi : 100%
Galeony : 58
  Liczba postów : 457
https://www.czarodzieje.org/t12605-edmund-cormac#340723
https://www.czarodzieje.org/t12608-azmond
https://www.czarodzieje.org/t12610-edmund-cormac#340742
Pub "Felix Felicis" - Page 7 QzgSDG8




Gracz




Pub "Felix Felicis" - Page 7 Empty


PisaniePub "Felix Felicis" - Page 7 Empty Re: Pub "Felix Felicis"  Pub "Felix Felicis" - Page 7 EmptyPon 16 Maj - 21:15;

W porównaniu do Naeris nigdy nie był w tym miejscu. Dlaczego wybrał więc niesprawdzone miejsce? Gdyby sprawy nie potoczyły się po jego myśli miałby złe wspomnienia z klubem. Wolał nie wybierać swojego ulubionego miejsca, by później spędzając czas w przyjaciółmi nie mieć przed oczami tego spotkania. Jeśli natomiast wszystko będzie dobrze, to Felix Felicis zostanie jednym z uczęszczanych pubów.
Stosunki z Naeris od pamiętnego festiwalu się bardzo ochłodziły, unikali się na korytarzach a w razie kontaktu pierwszego stopnia mówili sobie cześć i szli dalej. Tęsknił za rozmowami ze swoją przyjaciółką, musiał przemóc swój strach i coś zacząć. Ku jemu miłemu zaskoczeniu krukonka przyjęła zaproszenia. Im bliżej jednak godziny zero tym bardziej się stresował. Na podniesienie sobie ducha schował do kieszeni Percego. Może był to tylko model smoka, ale bardzo się z nim zżył. Musiał często łatać małe dziury zrobione przez ogień, ale wystarczyło popatrzeć na małego rogogona by gniew szybko minął. Percy ciekawy świata jak zwykle po włożeniu do kieszeni chciał odrazu z niej wyjść. Całą drogę do pubu Edmund trzymał kieszeń zapiętą, ale we wnętrzu postanowił ją rozpiąć. Tak czy siak musiał to zrobić, bo oprócz smoka znajdował się w niej obiecany kompas życzeń. Do tej pory bił się w głowę jak mógł wpaść na taki pomysł. Jeszcze sobie dziewczyna pomyśli, że chce ją przekupić. Miał czas na przemyślenie swoich słów i całej taktyki bo Naeris siedziała do niego plecami. Widać nie bała się, że coś jej zrobi, dobrze. Podszedł do baru i stanął obok dziewczyny.
-Bonsoir madame.
Obrócił się w jej kierunku i oparł o ladę. Wyszczerzył swoje zęby i kątem oka zauważył jak Percy tryumfalnym krokiem wylazi na blat. Złapał szybko smoka i włożył ponownie do kieszeni. Świetnie, zaraz pewno dostanie opieprz. "Zapraszasz mnie i przynosisz ze sobą smoka!?"
-Wybacz, Percy uwielbia podróżować. Co u Ciebie słyszać?
Powrót do góry Go down


Naeris Sourwolf
Naeris Sourwolf

Student Ravenclaw
Rok Nauki : III studencki
Wiek : 26
Czystość Krwi : 10%
Wzrost : 167 cm
C. szczególne : Tatuaż anielskich skrzydeł na plecach
Dodatkowo : Szukająca Ravenclawu
Galeony : 3337
  Liczba postów : 1205
https://www.czarodzieje.org/t12503-naeris-cynthia-sourwolf
https://www.czarodzieje.org/t12508-listy-do-cierpkiej-wilczycy
https://www.czarodzieje.org/t12511-naeris-sourwolf#337284
Pub "Felix Felicis" - Page 7 QzgSDG8




Gracz




Pub "Felix Felicis" - Page 7 Empty


PisaniePub "Felix Felicis" - Page 7 Empty Re: Pub "Felix Felicis"  Pub "Felix Felicis" - Page 7 EmptyWto 17 Maj - 17:52;

Niemal podskoczyła usłyszawszy francuskie słowa wypowiedziane znanym jej głosem.
- Cześć! - rzuciła do chłopaka, usiłując przywołać na twarz dziarski uśmiech, ale nie wiedziała, czy dobrze to wyszło. Wtedy zobaczyła smoczka i w pierwszej chwili pomyślała, że to Yennefer jakimś cudem się wydostała, ale ten był jednak trochę inny. Większy i lepiej zbudowany, pewnie po prostu samiec. Przyjrzała mu się ze szczerym zdumieniem. Nim zdążyła jednak cokolwiek powiedzieć, Edmund zabrał model. W tej samej chwili Yennefer chyba wyczuła obecność drugiego rogogona. Do tej pory Naeris w niewielkim stopniu odczuwała smoczycę w kieszeni, teraz poczuła, jak mała wyciąga pazurki i wczepia się w jej ubranie. Wychyliła swój łebek i rozejrzała się z ciekawością.
- Yennefer, nie! - spróbowała ją chwycić, ale ta diablica była szybka jak mały znicz. Błyskawicznie rozwinęła skrzydła i wskoczyła na pierś chłopaka, wbijając się w jego koszulkę. Jak zwykle zrobiła to bezszelestnie - zero skrzeczenia albo syczenia. Naeris wyciągnęła dłoń, by ją złapać, ale ta przeszła na plecy chłopaka. Dziewczyna nie miała pojęcia co robić, przecież nie będzie skakać dookoła niego, by złapać Yen. Ostatecznie westchnęła zrezygnowana i spojrzała przepraszająco na chłopaka. Smoczyca tymczasem zasyczała cicho, najwyraźniej szukając drugiego smoka.
- Przepraszam, nie miałam pojęcia, że ty też takiego masz. - wyjaśniła szybko. Nie ma to jak na początku spotkania zrobić taką aferę. Mogła jej ze sobą nie zabierać. Usiłowała zignorować fakt, że się rumieni i odpowiedzieć normalnie na pytanie. - Co u mnie? Ach, jakoś tak normalnie, co jest miłą odmianą.
Uśmiechnęła się do niego. Yennefer dostrzegła zatroskaną minę swojej pani i sfrunęła na jej ramiona. Naeris pogładziła jej główkę, a ta wyciągnęła swoją smukłą szyję, przyjmując pieszczotę. Kiedy zachowywała się spokojnie, była urocza, ale czasami wypełzał z niej prawdziwy diabeł. Na razie obserwowała ciekawymi oczami Edmunda i jego kieszeń.
- Przepraszam za nią jeszcze raz. - bąknęła panna Sourwolf, zastanawiając się jak wyjść z tej żenującej sytuacji. - To co... zamówimy coś? - wydusiła, wskazując na bar. W końcu to się zwykle robiło w barach. Piło, jadło, cokolwiek, byle nie uganiało za modelami smoków.
Powrót do góry Go down


Edmund Cormac
Edmund Cormac

Student Gryffindor
Rok Nauki : II studencki
Wiek : 25
Czystość Krwi : 100%
Galeony : 58
  Liczba postów : 457
https://www.czarodzieje.org/t12605-edmund-cormac#340723
https://www.czarodzieje.org/t12608-azmond
https://www.czarodzieje.org/t12610-edmund-cormac#340742
Pub "Felix Felicis" - Page 7 QzgSDG8




Gracz




Pub "Felix Felicis" - Page 7 Empty


PisaniePub "Felix Felicis" - Page 7 Empty Re: Pub "Felix Felicis"  Pub "Felix Felicis" - Page 7 EmptySob 21 Maj - 22:18;

Zauważył jej wzdrygnięcie kiedy się odezwał. Ktoś tu się chyba zamyślił i przestraszył. Uśmiechnął się pod nosem wyobrażając siebie jako dementora z kosą, czy jak to mugole mówili Śmierć. Uuuuu, bójcie się narody, Edmund nadchodzi! Zapewne marzyłby sobie dalej gdyby nie smocza afera. Kiedy został dogłębnie przeszukany i zmolestowany przez smoczycę domyślił się dlaczego Percemu tak się śpieszyło do wyjścia. Wyciągnął gagatka z kieszeni i położył na blacie. Ten zadowolony rozłożył swoje skrzydła i zaczął się puszyć przed Yennefer. Czyżby to był czas godów?
-Spokojnie, Percy narobił mi większych szkód niż Twoja towarzyszka. Nie zliczę ile razy musiałem łatać swoje kieszenie, bo jemu zachciało się zrobić dziurę na świat. Plusem tej sytuacji jest to, że nauczyłem się jako tako szyć.
Wyszczerzył zęby i myślami wrócił do momentu pierwszej dziury. Dwoił się i troił by załatać dziurę a Percy bardzo jego staraniami zaciekawiony co chwila podchodził i trącął Edmundową rękę swoim łebkiem. Ah, wspomnienia. Cormac przekrzywił głowę i przypomniał sobie co dziewczynie obiecał. Dobra, nie będzie z tym czekał bo ostatecznie zapomni. Wyciągnął kompas i położył na blacie obok Percego.
-Dziewczyno, co się tak spiełaś, wyluzuj. Mam coś co Ci poprawi humor. Jak obiecałem, tak też robię, kompas życzeń jest Twój. Co do zamówienia...poproszę wodę i piwo kremowe.
To ostatnie rzucił do barmana, który ukradkiem ich obserwował. Miał chyba rzucić coś na temat smoków, ale galeony mu wszystko zasłoniły. Woda pewno była nietypowym zamówieniem ale koniec końców ją otrzymał.
-No to co, zdrowie.
Powrót do góry Go down


Naeris Sourwolf
Naeris Sourwolf

Student Ravenclaw
Rok Nauki : III studencki
Wiek : 26
Czystość Krwi : 10%
Wzrost : 167 cm
C. szczególne : Tatuaż anielskich skrzydeł na plecach
Dodatkowo : Szukająca Ravenclawu
Galeony : 3337
  Liczba postów : 1205
https://www.czarodzieje.org/t12503-naeris-cynthia-sourwolf
https://www.czarodzieje.org/t12508-listy-do-cierpkiej-wilczycy
https://www.czarodzieje.org/t12511-naeris-sourwolf#337284
Pub "Felix Felicis" - Page 7 QzgSDG8




Gracz




Pub "Felix Felicis" - Page 7 Empty


PisaniePub "Felix Felicis" - Page 7 Empty Re: Pub "Felix Felicis"  Pub "Felix Felicis" - Page 7 EmptySob 21 Maj - 23:54;

Popatrzyła na Percy'ego z rozbawieniem. Yennefer spoglądała na niego z wysoko uniesioną szyją, na pewno zadowolona z okazywanego jej zainteresowania. Dziewczyna chwyciła ją delikatnie, ignorując jej niechętne trzepnięcia skrzydłami i położyła na blacie przed drugim rogogonem. Yennefer rozłożyła skrzydła na całą długość i syknęła cicho. Może i wyglądała na rozzłoszczoną, ale Naeris spędziła z nią wystarczająco dużo czasu, by wiedzieć, że to jedynie pozór.
- Sama nie umiem szyć, ale znam parę zaklęć. - uśmiechnęła się lekko do Gryfona. Przypomniała sobie, jak sama niedawno musiała rzucać reparo na porwaną koszulę, którą zresztą... sama zniszczyła. Dłuższa historia. - Zainwestuj w jakąś ładną klatkę. - poradziła mu, choć sama nie chciałaby zamykać swojej smoczycy. Trzymanie jej blisko siebie było o wiele lepsze, choć rzadko wygodne. Szkoda, że te modele nie miały jakichś wyłączników. Szczególnie w nocy nad tym ubolewała, bo Yennefer uwielbiała nie dawać jej spać.
Przez chwilę obserwowała uważnie twarz Gryfona, który najwyraźniej się zamyślił. Sprawiał w tamtej chwili wrażenie nieobecnego i Naeris zastanowiła się, czy sama tak wygląda, gdy nad czymś głęboko rozmyśla. Zapewne tak.
Nagle chłopak wyjął coś, co od razu rozpoznała. Kompas marzeń... Prawdziwy. Domyśliła się, że pewnie wygrał go na festiwalu. Bo chyba nie kupił? Naeris mimo słów Edmunda nie za bardzo umiała się wyluzować. Ale obawiała się, że uzna ją za jakąś sztywniaczkę, więc delikatnie się uśmiechnęła.
- Co ja mam z nim zrobić? Otworzyć go? - ujęła przedmiot i obejrzała go dokładnie. Wydawał jej się bardzo piękny, jak na jej artystyczne oko. Ostrożnie uniosła wieczko i przyjrzała się wskazówce. Przez chwilę tkwiła nieruchomo, ale zaraz zaczęła się poruszać. Naeris zastanowiła się, o czym może marzyć. Nic materialnego nie przychodziło jej na myśl. Owszem, wartości takie jak szczęście, miłość, wspaniała przyszłość, zdane owutemy... Ale żadna rzecz bądź osoba. Nic dziwnego, że wskazówka po prostu kręciła się jak oszalała. W końcu wskazała ją samą.
- Marzę o sobie? Dobrze wiedzieć. - roześmiała się cicho i zamknęła kompas. Może w innej chwili poświęci temu dłuższą chwilę rozmyślań. Może po prostu marzyła o tym, by wreszcie wiedzieć czego sama chce. Wzięła piwo kremowe i spojrzała niepewnie na wodę Edmunda. Po chwili wzięła parę łyków napoju, który ją rozgrzał. Na górnej wardze zostało jej trochę piany, ale nawet tego nie spostrzegła. Przyglądała się znowu smokom, które wyraźnie pokonały pierwsze opory i teraz zbliżyły się do siebie.
- A co tam u ciebie? Dzieje się coś ciekawego? - spytała Gryfona.
Powrót do góry Go down


Electra C. O'Keeffe
Electra C. O'Keeffe

Absolwent Gryffindoru
Wiek : 32
Czystość Krwi : 50%
Dodatkowo : pół wila
Galeony : 1080
  Liczba postów : 226
http://czarodzieje.org/t13173-electra-clover-o-keeffe#352451/
http://czarodzieje.my-rpg.com/t13181-listy-electry
http://czarodzieje.my-rpg.com/t13182-electra-c-o-keeffe
Pub "Felix Felicis" - Page 7 QzgSDG8




Gracz




Pub "Felix Felicis" - Page 7 Empty


PisaniePub "Felix Felicis" - Page 7 Empty Re: Pub "Felix Felicis"  Pub "Felix Felicis" - Page 7 EmptySro 21 Gru - 17:43;

Electra nie mogła nazwać się stałą bywalczynią miejsc takich jak bary i puby. Właściwie nie mogła się nazywać stałą bywalczynią czegokolwiek oprócz swojego domu, odkąd dopadła ją coroczna zimowa chandra, objawiająca się izolacją od kręgu towarzyskiego.
Do tego drastycznego złamania swoich przyzwyczajeń przymusiła ją pogoda. Śnieg podczas zimy, choć nie brzmi zupełnie abstrakcyjnie, zdecydowanie nie był rzeczą, której spodziewała się Electra. Dlatego, kiedy ta zimna pora roku zdecydowała złożyć wizytę, dziewczyna nie była gotowa, a ciepłe rękawiczki i czapka wciąż spoczywały w jednym z kartonowych pudeł.
Pub "Felix Felicis" nęcił ciepłym półmrokiem, miękko wyglądającymi kanapami i głosami innych ludzi, które wyobrażała sobie uzdrowicielka.
Ukryła czerwony nos w kołnierzu płaszcza i stanowczo przekroczyła próg pubu, dostając nagłych dreszczy od gwałtownego przejścia w miejsce o dodatniej temperaturze. Z początku chciała wybrać jakieś miejsce w kącie, gdzie mogłaby spokojnie się rozgrzać, w końcu jednak zdecydowała się dosiąść do ludzi przy barze.
- Poproszę Malinowy Znikacz. - Uśmiechnęła się miło do barmana i rozwiesiła pokryty topniejącymi płatkami śniegu płaszcz na oparciu krzesła, nawet nie zauważając, że przy tym geście potrąciła siedzącą w pobliżu osobę.
Potarła energicznie dłonie, zerkając za okno. Na pewno nie prędko miała zamiar ponownie się na tę pogodę wystawiać.
Powrót do góry Go down


Josephine Leblanc
Josephine Leblanc

Nauczyciel
Wiek : 31
Czystość Krwi : 75%
Galeony : 131
  Liczba postów : 107
http://czarodzieje.my-rpg.com/t13629-josephine-leblanc
http://czarodzieje.my-rpg.com/t13635-sowka-josephine-leblanc#362907
http://czarodzieje.my-rpg.com/t13634-josephine-leblanc#362906
Pub "Felix Felicis" - Page 7 QzgSDG8




Gracz




Pub "Felix Felicis" - Page 7 Empty


PisaniePub "Felix Felicis" - Page 7 Empty Re: Pub "Felix Felicis"  Pub "Felix Felicis" - Page 7 EmptySro 21 Gru - 22:57;

A potrąconą osobą okazał się nikt inny, niż Josephine. Siedziała w pubie od dłuższego czasu medytując nad skrzacim winem, próbując nie myśleć kompletnie o niczym. Nie wychodziło jej to jednak tak, jakby sobie tego życzyła, dlatego w miarę z dopijaniem wina miała wrażenie, że musi wypić jeszcze co najmniej dwa, by przełączyć nieznośny pstryczek od myślenia. Sprawy jakie ją teraz dręczyły kręciły się głównie wokół zmiany pracy z pielęgniarki na uzdrowiciela, którym mogła być już dawno i mościć sobie ciepłe gniazdko w Mungu. Krążyły też wokół cudacznego Kostji, który w dziwny sposób ją intrygował a to wcale jej się nie podobało. Byli z dwóch różnych światów co chyba przemawiało za tym, żeby pozostać przy zwykłej znajomości i odpuścić sobie kontaktowanie się. Siedząc oparta łokciem o blat a dłonią o policzek, palcem drugiej dłoni przesuwała leniwie po rancie kieliszka, wzrokiem błądząc po drewnianym blacie. Kiedy jednak Electra niechcący ją trąciła, zachwiała się lekko. Już chciała na nią wrzasnąć, jednak poznałaby te blond włosy i delikatne rysy wszędzie. A urok jaki roztaczała wokół siebie był dla Jose niespotykany przy żadnej innej osobie.
- A niech mnie... kogo moje oczy widzą? - odezwała się głośno, zwilżając malinowe wargi w swoim trunku. - Co cię sprowadza do Hogsmeade? - dodała później, spoglądając na dziewczynę z bladym uśmiechem. Nie należały raczej do osób, które zaczną piszczeć, krzyczeć i rzucać się sobie na szyję. Chyba.
Powrót do góry Go down


Electra C. O'Keeffe
Electra C. O'Keeffe

Absolwent Gryffindoru
Wiek : 32
Czystość Krwi : 50%
Dodatkowo : pół wila
Galeony : 1080
  Liczba postów : 226
http://czarodzieje.org/t13173-electra-clover-o-keeffe#352451/
http://czarodzieje.my-rpg.com/t13181-listy-electry
http://czarodzieje.my-rpg.com/t13182-electra-c-o-keeffe
Pub "Felix Felicis" - Page 7 QzgSDG8




Gracz




Pub "Felix Felicis" - Page 7 Empty


PisaniePub "Felix Felicis" - Page 7 Empty Re: Pub "Felix Felicis"  Pub "Felix Felicis" - Page 7 EmptyCzw 22 Gru - 21:09;

To było dziwne uczucie, kiedy organizm Electry w tym samym momencie wytworzył dwie zupełnie przeciwne do siebie reakcje na zaczepkę. Choć w pierwszym odruchu wzdrygnęła się z mało zadowoloną miną, uczucie niedowierzania natychmiast przemieszało się z ciepłem rozchodzącym się po jej całym ciele, całkowicie mącąc myśli Electry. Nie potrzebowała patrzeć na osobę, by rozpoznać jej tożsamość - swego czasu głos Jose był jej ulubionym do słuchania.
- Merlinie! Albo zwariowałam, albo francuska księżniczka przybyła do miasta - zaśmiała się, kręcąc głową. Była prawie pewna, że jej oczy wręcz błyszczały przez te wszystkie słowa, które zaczęły napierać na jej język, próbując się uwolnić.
Zupełnie zignorowała kieliszek z alkoholem, który wcześniej zmówiła. Zamiast tego całą uwagę skupiła na Jose, bojąc się, że jakiś szczegół mógłby jej umknąć.
- No wiesz, ostatnie prezenty, ostatnie sprawy do załatwienia. - Wzruszyła ramionami i ostatecznie chwyciła dziewczynę za rękę, jakby chciała się upewnić, że siedzi przed nią ta Jose, z krwi i kości. Electra zawsze była osobą, która bardzo stawiała na kontakt fizyczny i nawet długa rozłąka z francuską jej przed tym nie mogła powstrzymać. - Raczej opowiedz mi, co ty robisz w Anglii. To znaczy wiesz, minęło tak wiele czasu...
Wykonała bliżej nieokreślony ruch ręką, mający tłumaczyć wszystko to, czego nie potrafiła wypowiedzieć. Electra miała problem z panowaniem nad emocjami, zarówno negatywnymi, jaki pozytywnymi, a takiej niespodzianki los dawno jej nie sprawił. Naprawdę uważała, że miała powody, by zachowywać się w taki mało opanowany sposób.
Powrót do góry Go down


Josephine Leblanc
Josephine Leblanc

Nauczyciel
Wiek : 31
Czystość Krwi : 75%
Galeony : 131
  Liczba postów : 107
http://czarodzieje.my-rpg.com/t13629-josephine-leblanc
http://czarodzieje.my-rpg.com/t13635-sowka-josephine-leblanc#362907
http://czarodzieje.my-rpg.com/t13634-josephine-leblanc#362906
Pub "Felix Felicis" - Page 7 QzgSDG8




Gracz




Pub "Felix Felicis" - Page 7 Empty


PisaniePub "Felix Felicis" - Page 7 Empty Re: Pub "Felix Felicis"  Pub "Felix Felicis" - Page 7 EmptySob 24 Gru - 0:54;

No dobrze. Nie wytrzymując objęła dziewczynę w talii, przytulając ją do siebie. Po przyjacielsku! Chociaż zdarzało im się czasem sypiać w jednym łóżku i zażywać wspólnych kąpieli. Były dość otwarte (w zasadzie Josephine otworzyła się tylko i wyłącznie przy Electrze) a ich przyjaźń była cudowna, dopóki nie ukończyły studiów i nie wyjechały. Francuzka miała nadzieję, że może uda im się odbudować choć minimalnie ich relację - potrzebowała kogoś takiego przy sobie mając wrażenie, że niedługo zwariuje albo stanie się starą, zdziwaczałą do granic możliwości panną.
- Mieszkam i pracuję - odparła machinalnie, siadając poprawnie na barowym stołku. Nie należały one do wygodnych i raz nawet zdarzyło jej się spaść. - Pracuję w Hogwarcie jako pielęgniarka. Uznałam, że Mung jeszcze poczeka, aż nabiorę większego doświadczenia. Mieszkanie mam niedaleko stąd, no i wiesz... pamiętasz sytuację z rodzicami i tym wydawaniem mnie za mąż. Po tym nie mogę wrócić do domu - dodała szybko, spoglądając z uśmiechem na blondynkę.
- Opowiadaj co u ciebie! Chciałam się odezwać, ale ciężko było cię znaleźć - oparła się bokiem o blat, drugą z dłoni układając na oparciu stołka. Minęło tyle czasu, że nie chyba niedługo będą musiały przenieść się do jej mieszkania.
- Dalej czarujesz wszystkich chłopców swoją piękną buźką? - przyglądając jej się po raz kolejny, Jose miała wrażenie, że Electra stała się jeszcze piękniejsza. Dojrzalsza i przez to atrakcyjniejsza.
Powrót do góry Go down


Electra C. O'Keeffe
Electra C. O'Keeffe

Absolwent Gryffindoru
Wiek : 32
Czystość Krwi : 50%
Dodatkowo : pół wila
Galeony : 1080
  Liczba postów : 226
http://czarodzieje.org/t13173-electra-clover-o-keeffe#352451/
http://czarodzieje.my-rpg.com/t13181-listy-electry
http://czarodzieje.my-rpg.com/t13182-electra-c-o-keeffe
Pub "Felix Felicis" - Page 7 QzgSDG8




Gracz




Pub "Felix Felicis" - Page 7 Empty


PisaniePub "Felix Felicis" - Page 7 Empty Re: Pub "Felix Felicis"  Pub "Felix Felicis" - Page 7 EmptySro 28 Gru - 18:04;

Nawet nie starała się ukryć uśmiechu, kiedy Josephine z własnej woli przyciągnęła ją do uścisku. Doceniała ten gest, bo wiedziała, że przyjaciółka niewielu ludzi dopuszczała do siebie blisko.
- Dobrze cię znowu widzieć - Przesunęła ręką, delikatnie pocierając jej plecy. Electra była pewna, że w ich relacji z czasem wszystko wskoczy na odpowiednie miejsce. Josephine była wyjątkową osobą i to spotkanie mocno przypominało o tym blondynce.
Z westchnieniem odchyliła się z powrotem.
- To znaczy, że nie zmądrzałaś ani trochę - stwierdziła z niejaką dumą. Ceniła w Jose to, że potrafiła postawić na swoim i wytrwać w decyzji, która mimo wszystko musiała jakoś ją dotykać. Powrót do rodziny z nawet fałszywą skruchą na ustach mógł jej tylko życie tylko ułatwić. A jednak znajdowała się w Anglii i co więcej, wydawało się, że radzi sobie doskonale. - Dawno się tu przeniosłaś?
Trochę zmarkotniała, słysząc, że ciemnowłosa pracuje w Hogwarcie. Miała zatem jeszcze mniej elastyczny grafik niż Electra - dzieciaki jakoś nie potrafiły zrozumieć, że w niektórych godzinach powinien istnieć absolutny zakaz łamania sobie kości.
- Dorobiłam się własnego gabinetu w Mungu, więc zawodowo czuję się całkiem spełniona, ale... Reszta po staremu. Wciąż dziewica, wciąż bez chłopaka, a lata lecą...
Zaśmiała się i pokręciła głową, upijając alkohol z kieliszka. Jose wciąż brała ją za intrygantkę, która lubiła mieć pod swoimi stopami drogę usypaną z komplementów. Od studiów jednak wiele się zmieniło, także w nastawieniu samej Electry.
- Poza tym zbyt empatyczna się stałam na niszczenie ludziom życia miłosnego dla samej zabawy.
Electra mimowolnie pomyślała o Liamie, z którym łączyła ją szczególna relacja. Najczęściej opierała się ona na kłótniach i krzykach, ale naprawdę mieli dobre momenty, więc mimo to nie chciała jej tracić. A wiedziała, że mężczyzna i tak z trudem zaakceptował to, że w ogóle była wilą. Używając swoich zdolności, pogrzebałaby tę znajomość na kilkadziesiąt metrów pod ziemię.
Odchrząknęła, zauważając że zawiesiła się na kilka sekund. Ostatnio Electra często się tak rozpraszała przez zupełnie błahe myśli, które krążyły po jej głowie, nigdy niewypowiedziane.
- Jak tak myślę to zrobiłam się straszną nudziarą - stwierdziła, zdegustowana tym odkryciem.
Powrót do góry Go down


Josephine Leblanc
Josephine Leblanc

Nauczyciel
Wiek : 31
Czystość Krwi : 75%
Galeony : 131
  Liczba postów : 107
http://czarodzieje.my-rpg.com/t13629-josephine-leblanc
http://czarodzieje.my-rpg.com/t13635-sowka-josephine-leblanc#362907
http://czarodzieje.my-rpg.com/t13634-josephine-leblanc#362906
Pub "Felix Felicis" - Page 7 QzgSDG8




Gracz




Pub "Felix Felicis" - Page 7 Empty


PisaniePub "Felix Felicis" - Page 7 Empty Re: Pub "Felix Felicis"  Pub "Felix Felicis" - Page 7 EmptyCzw 29 Gru - 2:09;

Zaśmiała się szczerze na jej słowa. Fakt, może nie zmądrzała, ale nie zamierzała brać ślubu ze względu na interesy rodziny z dupkiem, który na uboczu wydłubywał sobie kozy z nosa. Zresztą, lepsze było to co teraz zrobiła, niż jakby uciekła mu sprzed ołtarza. Albo zdradzała. Bo nic innego by nie mogła robić w związku, w którym miała być zniewoloną gospodynią domową ze sztucznym uśmiechem i wiecznie idealną fryzurą. Ona w roli żony ze Stepford po prostu się nie widziała. Z drugiej strony jednak mogła nieźle wykorzystać całą tę sytuację, ale... już za późno, prawda?
- Do Londynu już jakiś czas temu, do Hogsmeade nie jakoś dawno. Nie pamiętam. Ale mam wrażenie, że mieszkam tu wieki - odparła krótko, zamawiając sobie kolejnego drinka. Tego, którego sączyła w dość powolnym tempie ubywało, a w zasadzie to teraz dopiła jego resztkę.
Wysłuchała krótkiej opowieści przyjaciółki, mrużąc oczy i przypatrując jej się z niemałym podziwem.
- Widzę, że z naszej dwójki to ty stanęłaś w kolejce za rozumem - poklepała ją po ramieniu, uśmiechając się szeroko. Pamiętała wszystkich możliwych adoratorów Electry, pamiętała też, że zawsze to lubiła, więc teraz faktycznie miło ją zaskoczyła.
- Ale nie martw się, ja tak samo. Facetów nie ma, wciąż jestem dziwna, dalej nie byłam na żadnej imprezie i wciąż jestem nudziarą. Napijmy się za to - westchnęła, unosząc teatralnie szklaneczkę w górę a kiedy stuknęły się wcale nie mniej teatralnie, zamoczyła wargi w trunku. - Chociaż ostatnio poznałam kogoś. To znaczy, uratowałam go przed zjedzeniem przez leśne potwory w dolinie. Zawodnik Quidditcha... - tu zawiesiła głos, spoglądając porozumiewawczo na blondynkę. Obie doskonale wiedziały, że Jose nienawidziła ani latać, ani niespecjalnie przepadała za tym sportem.
- Wyjątkowo... absurdalnie interesujący - inaczej nie potrafiła nazwać Kostji, który zaskakiwał ją od samego początku. - A przy tym dość uroczy. W przeciągu jednego wieczora zdążyłam go znienawidzić i polubić - pokręciła głową. Teraz i ona na chwilę się zawiesiła, rozproszona myślami na temat swojego znajomego. Nie brała pod uwagę, że coś może między nimi być. A jednak prawie się ze sobą przespali. Kurwa.
- W każdym razie dalej prowadzę swoje nudne i prostolinijne życie - wzruszyła w końcu ramionami. - Chyba powinnyśmy to zmienić, co?
Powrót do góry Go down


Electra C. O'Keeffe
Electra C. O'Keeffe

Absolwent Gryffindoru
Wiek : 32
Czystość Krwi : 50%
Dodatkowo : pół wila
Galeony : 1080
  Liczba postów : 226
http://czarodzieje.org/t13173-electra-clover-o-keeffe#352451/
http://czarodzieje.my-rpg.com/t13181-listy-electry
http://czarodzieje.my-rpg.com/t13182-electra-c-o-keeffe
Pub "Felix Felicis" - Page 7 QzgSDG8




Gracz




Pub "Felix Felicis" - Page 7 Empty


PisaniePub "Felix Felicis" - Page 7 Empty Re: Pub "Felix Felicis"  Pub "Felix Felicis" - Page 7 EmptyPią 6 Sty - 1:27;

Pokiwała głową, doskonale rozumiejąc przyjaciółkę. Kiedy się przeprowadziła, choć wszystko stało się bardziej skomplikowane, czuła jak po kolei wszystkie elementy wskakują na właściwe miejsca, niczym układanka wreszcie dobrana do odpowiedniej ramki.
- Pozory, Jose, pozory. Faceci to jedno, ale w rzeczywistości chyba jestem jeszcze mniej zrównoważona niż kiedyś. - Potarła nos w zamyśleniu, rozważając przez parę sekund tę kwestię. - Bo rzucanie w ludzi przedmiotami, kiedy jestem zła, to chyba tego objaw?
Stuknęła się z nią kieliszkiem, a szkło zabrzęczało czysto, prawie jak na tych wszystkich filmach, które oglądała spomiędzy pleców rodziców, kiedy była mała.
Na słowa Josephine poruszyła brwiami, układając usta w znaczący sposób, tak, że nie było wątpliwości, co chodziło jej po głowie. Electra miała zwyczaj wtrącania nosa w nieswoje sprawy, więc nic dziwnego, że od razu temat ten podchwyciła.
- Od nienawiści krótka droga do wielu innych uczuć - zaczepiła ją z paskudnie zadowolonym uśmieszkiem, który mówił, że oczekuje więcej szczegółów. Już samo określenie tejże osoby przymiotnikami jak "absurdalnie interesujący" czy "uroczy" wskazywało, że coś w powietrzu wisiało, bo Jose była jednak osobą, która oszczędnie gospodarowała podobnymi wyrażeniami.
- Ledwie wróciłaś, a już wyzwalasz we mnie to, co najgorsze - poskarżyła się, próbując utrzymać wyraz pełnej dezaprobaty, ale kąciki jej ust i tak samoistnie podchodziły do góry. Podparła podbródek o rękę i z udawanym zmartwieniem zapytała: - I co my z tym teraz zrobimy? Tyle osób możnaby zaszczycić naszą uwagą.
Jak powiedziała, nie czuła już dawnych potrzeb niszczenia ludziom żyć, ale... drobne zabawy jeszcze całkowicie jej nie zbrzydły. Tak naprawdę najczęściej jeśli Jose miała na coś ochotę to Electra automatycznie także - tak było zawsze i najwyraźniej nie zmieniło się ani odrobinkę.
Powrót do góry Go down


Sponsored content

Pub "Felix Felicis" - Page 7 QzgSDG8








Pub "Felix Felicis" - Page 7 Empty


PisaniePub "Felix Felicis" - Page 7 Empty Re: Pub "Felix Felicis"  Pub "Felix Felicis" - Page 7 Empty;

Powrót do góry Go down
 

Pub "Felix Felicis"

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 6 z 17Strona 6 z 17 Previous  1 ... 5, 6, 7 ... 11 ... 17  Next

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
Czarodzieje :: Pub "Felix Felicis" - Page 7 JHTDsR7 :: 
hogsmeade
 :: 
Aleja Amortencji
-