Czarodzieje
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.

Share
 

 Południowa część lasu

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
Strona 3 z 13 Previous  1, 2, 3, 4 ... 11, 12, 13  Next
AutorWiadomość


Ikuto Arturo Tsukiyomi
Ikuto Arturo Tsukiyomi

Student Ravenclaw
Rok Nauki : II
Wiek : 31
Czystość Krwi : 100%
Galeony : 156
  Liczba postów : 155
4 - Południowa część lasu - Page 3 QzgSDG8




Gracz




4 - Południowa część lasu - Page 3 Empty


Pisanie4 - Południowa część lasu - Page 3 Empty Południowa część lasu  4 - Południowa część lasu - Page 3 EmptySob 05 Maj 2012, 6:25 pm;

First topic message reminder :




Uwaga. Nielegalny – niezlecony przez nauczyciela – pobyt tutaj może być karany szlabanem i minusowymi punktami dla Domu (automatycznie wyrażasz w tym temacie zgodę na ingerencję Mistrza Gry).

W tym miejscu znajduje się dużo połamanych gałęzi i przewróconych drzew. W nocy panuje tu absolutna ciemność, a z mroku wyłonic się może groźny stwór. Miejsce jest tu niebezpieczne dla samotnych wędrowników.
Powrót do góry Go down

AutorWiadomość


Huan Bedau
Huan Bedau

Wiek : 29
Czystość Krwi : 25%
Wzrost : 175
C. szczególne : brunet,oliwkowo-szare oczy,na ramieniu i łokciu ślady kłów po wilkołaku.
Dodatkowo : wilkołak
Galeony : 939
  Liczba postów : 504
http://czarodzieje.org/t5192-huan-bedau
http://czarodzieje.org/t5199-ludwiczek
http://czarodzieje.org/t7245-huan-bedau
4 - Południowa część lasu - Page 3 QzgSDG8




Gracz




4 - Południowa część lasu - Page 3 Empty


Pisanie4 - Południowa część lasu - Page 3 Empty Re: Południowa część lasu  4 - Południowa część lasu - Page 3 EmptyWto 15 Paź 2013, 11:55 am;

No świetnie po prostu wspaniale jeszcze mam jakiejś ślizgonce pomagać,a i ta bibliotekarka tez niczego sobie pewnie.Tak a praca zespołowa to,czego Puchon pragną to za brać się z stąd jak na szybciej. W końcu udało się sprzątnąć dany obszar i to bez żadnych ran głębszych,małe zadrapania na rękach do przeżycia, ale gorzej jak się przewrócił o wielki konar i wylądował na kamieniach to by było chyba bolesne.Jestem z siebie dumny,i posypią się punkty dla domu!
-Okej skończone sprzątanie.
-Obejrzał się jeszcze za koleżanką i ruszył do zamku.

była 3

Z/T
Powrót do góry Go down


Mistrz Gry
Mistrz Gry

Czystość Krwi : 100%
Galeony : 32490
  Liczba postów : 102789
http://czarodzieje.forumpolish.com/t7560-wielka-poczta-mistrza-gry#211658
4 - Południowa część lasu - Page 3 QzgSDG8




Specjalny




4 - Południowa część lasu - Page 3 Empty


Pisanie4 - Południowa część lasu - Page 3 Empty Re: Południowa część lasu  4 - Południowa część lasu - Page 3 EmptyNie 17 Lis 2013, 12:09 pm;

Nielegalne wyścigi? Las rąk w górę, wszyscy chcą sprawdzić swoje miotlarskie umiejętności, a i już nawet nie chodzi o wygraną, a raczej oto, aby pokazać, że jest się lepszym od innych, że jest wielka szansa na to, że to co robisz ma sens. W końcu jesteś zawodnikiem, albo chciałbyś nim być i to nie tylko na boisku... Może takie idee mieli Ci, którzy wymyślili te pojedynki? A kto ich tam wie... Niektórym w głowę nie zajrzysz... A nawet jeśli byś to zrobił... Niektóre mechanizmy wydają się być zbyt skomplikowane.
A zatem południowy skraj Zakazanego Lasu, 15:00, niedziela? Tak? Tak mówił żeton. Czy wszyscy trafią na miejsce?

A ta informacja trafiła do: CeCe Meyers, Lucrezia Lightwood, Percival Follett, Bell Rodwick


Piszecie w dowolnej kolejności czyli zaczyna ten, który pierwszy zobaczy ten post. Później już odpisujecie sobie po kolei zatem jeśli napiszecie w kolejności: Cece, Lucrezia, Percival, Bell, to potem znów czekacie na post CeCe itd. W razie pytań prosimy o skontaktowanie się z Lailą Howett.

Objaśnienia kostek do wyścigów

Kostkami rzucacie tutaj!

______________________

4 - Południowa część lasu - Page 3 Tumblr_myxyl0JKkN1s94thyo1_500
Powrót do góry Go down


Lucrezia Lightwood
Lucrezia Lightwood

Student Slytherin
Rok Nauki : II
Wiek : 30
Czystość Krwi : 100%
Dodatkowo : teleportacja
Galeony : 42
  Liczba postów : 40
http://czarodzieje.my-rpg.com/t6909-lucrezia-lightwood
http://czarodzieje.my-rpg.com/t6910-lukrecjowa-soweczka
4 - Południowa część lasu - Page 3 QzgSDG8




Gracz




4 - Południowa część lasu - Page 3 Empty


Pisanie4 - Południowa część lasu - Page 3 Empty Re: Południowa część lasu  4 - Południowa część lasu - Page 3 EmptyNie 17 Lis 2013, 1:38 pm;

To startu, gotowi i start. Lucy nie zawahała się nawet na moment, podczas startu i właśnie dlatego ruszyła zbyt szybko. Rozdrażniona musiała wrócić na linię startu, przez co na pewno zostanie z tyłu. Była wściekła jak nigdy, przecież nie mogła pozwolić sobie na przegraną. Ale jeszcze nie wszystko stracone! Liczy się też szczęście, nie tylko umiejętności. Jeszcze prześcignie swoich przeciwników, albo podłoży im po drodze jakieś świnie, żeby odpadli przed metą, muahaha! Lepiej niech uważają.

(oczywiście mam problem z liczeniem. Liczymy od pierwszego pola, czy pierwszy traktujemy jako start i od drugiego? Napisałam w tym pierwszym przypadku + przepraszam, że przed czasem, potem mnie nie będzie) Jak by co nie krzyczcie!
Powrót do góry Go down


Percival M. Follett
Percival M. Follett

Absolwent Gryffindoru
Wiek : 31
Czystość Krwi : 90%
Galeony : 4912
  Liczba postów : 980
http://czarodzieje.my-rpg.com/t5587-percival-magnus-follett
http://czarodzieje.my-rpg.com/t5589-plomykowka-percivala#161774
http://czarodzieje.my-rpg.com/t7256-percival-m-follett#205227
4 - Południowa część lasu - Page 3 QzgSDG8




Gracz




4 - Południowa część lasu - Page 3 Empty


Pisanie4 - Południowa część lasu - Page 3 Empty Re: Południowa część lasu  4 - Południowa część lasu - Page 3 EmptyNie 17 Lis 2013, 8:54 pm;

Percy uśmiechał się pogodnie, puszczał oczko do pięknych pań i zasadniczo czarował - czyli robił to, co najlepiej mu wychodziło, oczywiście oprócz bycia absolutnie fantastycznym kapitanem Reemów z Riverside. Miał dobry nastrój, zresztą ostatnio ciągle miał dobry nastrój i nawet jego młodszy, nieznośny brat nie mógł mu go popsuć na dłużej niż kilka chwil.
Tak czy inaczej, Percival wzbił się w powietrze, a kiedy padło hasło "start", wystrzelił do przodu jak rakieta, ściskając kolanami swoją miotłę i pochylając się maksymalnie do przodu. Uwielbiał to poczucie wolności, które dawał mu lot, wiatr gwizdał mu w uszach i rozwiewał włosy. Wysunął się na przód, co skonstatował z prawdziwym zadowoleniem i szerokim uśmiechem, dla którego tyle dziewczyn zrobiłoby nawet największe głupstwo! Pochylił się szybko, widząc zbliżającą się gałąź i prześlizgnął pod nią zgrabnie, pochylając się bardziej nad miotłą.

4
Powrót do góry Go down


Bell Rodwick
Bell Rodwick

Absolwent Gryffindoru
Wiek : 29
Czystość Krwi : 90%
Galeony : 4902
  Liczba postów : 4482
http://czarodzieje.forumpolish.com/t58-bell-rodwick
http://czarodzieje.forumpolish.com/t243-bell-rodwick
http://czarodzieje.forumpolish.com/t7785-bell-rodwick#216614
http://dzika-mafia.blog.onet.pl/
4 - Południowa część lasu - Page 3 QzgSDG8




Gracz




4 - Południowa część lasu - Page 3 Empty


Pisanie4 - Południowa część lasu - Page 3 Empty Re: Południowa część lasu  4 - Południowa część lasu - Page 3 EmptyPon 18 Lis 2013, 4:05 pm;

6

Bell trochę nie ogarniała tych całych mistrzostw quidditcha, chociaż niby była w drużynie Znikaczy na pozycji rezerwowej, a ostatnio nawet wykruszyło się trochę ludzi i została prawdziwym ścigającym. Z tej też okazji, kiedy dowiedziała się o nielegalnych wyścigach na miotłach, pomyślała, że może to jest właśnie okazja, żeby stać się częścią tych wszystkich wydarzeń. Wypucowała swoją miotłę, wyczesała powyginane witki i założyła wygodny strój w ciemnych kolorach. Moneta, którą sprawdzała niemal co chwilę odkąd ją dostała, wreszcie przekazała informację o czasie i miejscu spotkania.
Znalazła się na skraju lasu o wyznaczonej godzinie, ustawiła się na linii startu. I kiedy koleżanka ślizgonka wystartowała, Bell zrobiła dokładnie to samo, z początku ciesząc się, że pozostała dwójka została daleko z tyłu... ale zaraz okazało się, że nie powinna była ruszać za dziewczyną, tylko czekać na sygnał do startu. Tak też i ona musiała wrócić, ani trochę nie zadowolona, że zostanie z tyłu.
Powrót do góry Go down


CeCe F. Meyers
CeCe F. Meyers

Student Gryffindor
Rok Nauki : III
Wiek : 30
Dodatkowo : Ćwierć - wila, teleportacja
Galeony : 0
  Liczba postów : 312
http://czarodzieje.my-rpg.com/t5122-cece-meyers
http://czarodzieje.my-rpg.com/t5124-cycusiowa-sowka#150120
4 - Południowa część lasu - Page 3 QzgSDG8




Gracz




4 - Południowa część lasu - Page 3 Empty


Pisanie4 - Południowa część lasu - Page 3 Empty Re: Południowa część lasu  4 - Południowa część lasu - Page 3 EmptyWto 19 Lis 2013, 1:48 am;

4

Dzisiejszy dzień może nie należał do najlepszych, w których Meyers wyobrażała sobie start w wyścigu, ale od dłuższego czasu trzymała przy sobie żeton i zabierała go ze sobą dosłownie wszędzie, uparcie co jakiś czas sprawdzając czy aby coś się na nim nie pojawiło. Kiedy wreszcie na krążku wyświetliło się miejsce i godzina, ćwierć wila leżała zwinięta w kłębek na łóżku, ubrana jedynie w szare spodnie dresowe i biały tank top. No cóż trzeba działać, więc nieważne jak bardzo jej włosy były w nieładzie, Gryfonka narzuciła na siebie jedynie bluzę i przeciwdeszczową kurtkę, a na nogi nałożyła trampki, które mogły wcale się nie okazać najlepszym pomysłem, ale yolo. Poza tym miała jeszcze skórzane rękawiczki, co by jej łapki do miotły nie przymarzły, więc to już w ogóle był full wypas.
Na skraj lasu zjawiła się ostatnia i skinęła grzecznie głową pozostałym. Wcale nie miała zamiaru dawać nikomu for, a że była wilą z tego też postanowiła skorzystać, w momencie kiedy wszyscy wystartowali, pochyliła się nad miotłą i zrównała się zaraz z Percym, który mimo jej wdzięków tak zgrabnie się prześliznął pod gałęzią. Pech!
- Hej- rzuciła w locie, wiecie tak dla rozproszenia, a nóż jej się uda i chłopiec zafascynowany jej naturą zostanie w tyle czy coś.
Powrót do góry Go down


Lucrezia Lightwood
Lucrezia Lightwood

Student Slytherin
Rok Nauki : II
Wiek : 30
Czystość Krwi : 100%
Dodatkowo : teleportacja
Galeony : 42
  Liczba postów : 40
http://czarodzieje.my-rpg.com/t6909-lucrezia-lightwood
http://czarodzieje.my-rpg.com/t6910-lukrecjowa-soweczka
4 - Południowa część lasu - Page 3 QzgSDG8




Gracz




4 - Południowa część lasu - Page 3 Empty


Pisanie4 - Południowa część lasu - Page 3 Empty Re: Południowa część lasu  4 - Południowa część lasu - Page 3 EmptyWto 19 Lis 2013, 10:06 pm;

Nie ma tak dobrze, Lucy nie miała zamiaru zbyt długo zostawać z tyłu. Wystartowała niczym torpeta po raz drugi, tym razem na czas. Pomachała jeszcze naszej kochanej CeCe, tak żeby wiedziała, że Lucrezia jej potem na kopie na szczęście i będą plotkować do rana <3. Póki co jednak skupiła się na wyścigach. Aż dziw bierze, że dopiero po raz pierwszy się na nie zdecydowała. Jak dotąd miała ciekawsze zajęcia, ale co się dziwić, tyle lat w tej parszywej szkole, że każdy rodzaj rozrywki był cudowny. Typ razem udało jej się i leciała przed siebie, lawirując między drzewami.

5
Powrót do góry Go down


Percival M. Follett
Percival M. Follett

Absolwent Gryffindoru
Wiek : 31
Czystość Krwi : 90%
Galeony : 4912
  Liczba postów : 980
http://czarodzieje.my-rpg.com/t5587-percival-magnus-follett
http://czarodzieje.my-rpg.com/t5589-plomykowka-percivala#161774
http://czarodzieje.my-rpg.com/t7256-percival-m-follett#205227
4 - Południowa część lasu - Page 3 QzgSDG8




Gracz




4 - Południowa część lasu - Page 3 Empty


Pisanie4 - Południowa część lasu - Page 3 Empty Re: Południowa część lasu  4 - Południowa część lasu - Page 3 EmptyCzw 21 Lis 2013, 9:06 pm;

6! czyli pole 10

Percy co prawda odpowiedział uśmiechem na uśmiech uroczej Gryfonki, której JESZCZE nie miał przyjemności poznać, ale wcale nie zdekoncentrował się przy tym tak bardzo, jak CeCe mogłaby sobie życzyć! Należy pamiętać, że był straszliwie zakochany w swojej Zosieńce i wszystkie kobiety po prostu nie wytrzymywały konkurencji, nawet jeśli były ćwierćwilami!
Tak więc Follett po prostu mrugnął do czarującej dziewczyny i śmignął przed siebie, wyprzedzając jakąś ładną brunetkę, zostawiając resztę zawodników za sobą. Miał pewną wprawę w lataniu wśród drzew, więc może temu należy przypisać fakt, że tak dobrze mu szło?
Powrót do góry Go down


Bell Rodwick
Bell Rodwick

Absolwent Gryffindoru
Wiek : 29
Czystość Krwi : 90%
Galeony : 4902
  Liczba postów : 4482
http://czarodzieje.forumpolish.com/t58-bell-rodwick
http://czarodzieje.forumpolish.com/t243-bell-rodwick
http://czarodzieje.forumpolish.com/t7785-bell-rodwick#216614
http://dzika-mafia.blog.onet.pl/
4 - Południowa część lasu - Page 3 QzgSDG8




Gracz




4 - Południowa część lasu - Page 3 Empty


Pisanie4 - Południowa część lasu - Page 3 Empty Re: Południowa część lasu  4 - Południowa część lasu - Page 3 EmptyCzw 21 Lis 2013, 11:00 pm;

1 xd czyli na 2

Bell pozostała daleko w tyle. Tak nie mogło pozostać na długo! Pochyliła się na miotle z zamiarem wystrzelenia przed siebie niczym tłuczek podczas meczu quidditcha, ale nim na dobre się rozpędziła, musiała gwałtownie zahamować, bowiem nie wiadomo skąd jakby pojawiły się przed krukonką wyjątkowo grube i nieprzyjaźnie wyglądające gałęzie drzewa. Mamrocząc coś pod nosem, wycofała się, okrążając to nieszczęsne drzewo i przy okazji trzy kolejne, które jakby tworzyły żywy mur i ruszyła dalej. Wszyscy byli przed nią, a chłopaka już nawet nie widziała. Cóż, chyba nie szło jej tak dobrze jak z początku sobie wyobrażała.
Powrót do góry Go down


CeCe F. Meyers
CeCe F. Meyers

Student Gryffindor
Rok Nauki : III
Wiek : 30
Dodatkowo : Ćwierć - wila, teleportacja
Galeony : 0
  Liczba postów : 312
http://czarodzieje.my-rpg.com/t5122-cece-meyers
http://czarodzieje.my-rpg.com/t5124-cycusiowa-sowka#150120
4 - Południowa część lasu - Page 3 QzgSDG8




Gracz




4 - Południowa część lasu - Page 3 Empty


Pisanie4 - Południowa część lasu - Page 3 Empty Re: Południowa część lasu  4 - Południowa część lasu - Page 3 EmptyPią 22 Lis 2013, 12:47 am;

CeCe bardzo nie lubiła przegrywać ze zwykłymi dziewczynami, ale chyba musiała przywyknąć że z Zosią nie wygra, a Percy'ego nie uda jej się tak łatwo oczarować no życie. Tak naprawdę już w ogóle niewiele myślała, bo skupiła się jedynie na miotle i przyjemnym szumie wiatru we włosach. Uwielbiała latać, czuła się wtedy wyzwolona, że tak powiem. Nieważne jak to dziwacznie może zabrzmieć.
W międzyczasie dojrzała swoją przyjaciółkę, której również odpowiedziała uśmiechem, bo proste, to przecież oczywiste że po wyścigu będą opijać zwycięstwo, którejś z nich albo przegraną obydwu. Do tego miejmy jednak nadzieję, że niedojdzie, bo niefajnie tak.
Coś się tego Percysia uczepiła, bo siedziała mu na ogonie. Prawdopodobnie, dlatego że ją wyprzedził, ale mniejsza. Zaraz to nadrobi, cwaniak z niej przecież.

/4, czyli teraz jestem na 8
Powrót do góry Go down


Lucrezia Lightwood
Lucrezia Lightwood

Student Slytherin
Rok Nauki : II
Wiek : 30
Czystość Krwi : 100%
Dodatkowo : teleportacja
Galeony : 42
  Liczba postów : 40
http://czarodzieje.my-rpg.com/t6909-lucrezia-lightwood
http://czarodzieje.my-rpg.com/t6910-lukrecjowa-soweczka
4 - Południowa część lasu - Page 3 QzgSDG8




Gracz




4 - Południowa część lasu - Page 3 Empty


Pisanie4 - Południowa część lasu - Page 3 Empty Re: Południowa część lasu  4 - Południowa część lasu - Page 3 EmptyPią 22 Lis 2013, 10:53 pm;

Jeszcze wszystkich przegoni, niech lepiej zaczną martwić się o swoje tyły. Mimo paskudnego początku nie zamierzała przegrać. W końcu trzeba pamiętać, że w takich wyścigach liczy się też szczęście i to dosłownie, buahahah! Przecież nawet najlepsi gracze mogą mieć problemy w pokonywaniu przeszkód, jakie czyhały na nich w Zakazanym lesie. To nie to samo co łapanie kafla czy znicza. Tutaj każdy działał sam. Drużyny nie miały najmniejszego znaczenia. Dziewczyna mknęła przed siebie, nie oglądając się.

kostki 2, pole 7
Powrót do góry Go down


Percival M. Follett
Percival M. Follett

Absolwent Gryffindoru
Wiek : 31
Czystość Krwi : 90%
Galeony : 4912
  Liczba postów : 980
http://czarodzieje.my-rpg.com/t5587-percival-magnus-follett
http://czarodzieje.my-rpg.com/t5589-plomykowka-percivala#161774
http://czarodzieje.my-rpg.com/t7256-percival-m-follett#205227
4 - Południowa część lasu - Page 3 QzgSDG8




Gracz




4 - Południowa część lasu - Page 3 Empty


Pisanie4 - Południowa część lasu - Page 3 Empty Re: Południowa część lasu  4 - Południowa część lasu - Page 3 EmptySob 23 Lis 2013, 11:06 am;

4, czyli pole 14 8D

Huhu, Percy czuł się jak przysłowiowa ryba w wodzie - wiatr rozwiewał mu ciemne włosy, świszczał w uszach, a pan Follett nabierał prędkości, zostawiając w tyle swoje rywalki, skądinąd bardzo ładne i czarujące! Pewnie w innych okolicznościach zrównałby się z którąś z nich i wdał w niezobowiązujący flirt, raczej z przyzwyczajenia niż z jakiejkolwiek innej przyczyny, no bo przecież był straszliwie zakochany w Zoe! Ale to były wyścigi! Wyścigi miotlarskie! Dlatego też Percival pruł przed siebie, nie oglądając się na nikogo, wykonując zgrabne uniki, ilekroć na jego drodze pojawiła się jakaś gałąź albo pień drzewa i ogólnie rzecz biorąc, ciesząc się lotem i faktem, że wysunął się na prowadzenie! Co prawda blond piękność majaczyła gdzieś w zasięgu jego wzroku, ale Follett jakoś się specjalnie nią nie przejmował, no bo przecież jest najlepszy! Kapitan drużyny Reemów, złote dziecko, przystojny, mądry i zdolny, helou!
Powrót do góry Go down


Bell Rodwick
Bell Rodwick

Absolwent Gryffindoru
Wiek : 29
Czystość Krwi : 90%
Galeony : 4902
  Liczba postów : 4482
http://czarodzieje.forumpolish.com/t58-bell-rodwick
http://czarodzieje.forumpolish.com/t243-bell-rodwick
http://czarodzieje.forumpolish.com/t7785-bell-rodwick#216614
http://dzika-mafia.blog.onet.pl/
4 - Południowa część lasu - Page 3 QzgSDG8




Gracz




4 - Południowa część lasu - Page 3 Empty


Pisanie4 - Południowa część lasu - Page 3 Empty Re: Południowa część lasu  4 - Południowa część lasu - Page 3 EmptySob 23 Lis 2013, 5:09 pm;

2+3=5

Wcale nie było źle. Wcale. Bell sobie to wmawiała, żeby pocieszyć samą siebie. Była co prawda tuż za ślizgonką, tą samą, która tak samo jak ona przez zbyt szybkie wystartowanie musiała się wrócić, ale i tak pozostawała na samym końcu. Ale szło coraz lepiej! Może jak tak dalej pójdzie (kosteczki będą łaskawe), to dogoni nawet tego chłopaka z reprezentacji któregoś z krajów co przyjechały. Wstyd trochę, skoro niby grała w Znikaczach ale nawet nie wiedziała skąd tamten jest.
Leciała dosyć wolno, uważając na drzewa, górki, spadające gałęzie i wszystko inne co mogło zdarzyć się w Zakazanym Lesie.
Powrót do góry Go down


CeCe F. Meyers
CeCe F. Meyers

Student Gryffindor
Rok Nauki : III
Wiek : 30
Dodatkowo : Ćwierć - wila, teleportacja
Galeony : 0
  Liczba postów : 312
http://czarodzieje.my-rpg.com/t5122-cece-meyers
http://czarodzieje.my-rpg.com/t5124-cycusiowa-sowka#150120
4 - Południowa część lasu - Page 3 QzgSDG8




Gracz




4 - Południowa część lasu - Page 3 Empty


Pisanie4 - Południowa część lasu - Page 3 Empty Re: Południowa część lasu  4 - Południowa część lasu - Page 3 EmptySob 30 Lis 2013, 1:15 am;

Latanie na miotle było jedną z rzeczy, które CeCe ubóstwiała, więc proszę o niezapominanie o jej super fajnych umiejętnościach! Co prawda nie grała w reprezentacji, bo miała mnóstwo innych mniej lub bardziej ciekawych rzeczy na głowie, ale teraz mogła udowodnić, że Hogwarcka drużyna wiele traci nie posiadając takiej dziewuszki jak ona w składzie! Co prawda na chwilę poległa na laurach, bo Kanadyjczyk ją wyprzedził, ale zaraz go dogoniła, posyłając mu kolejny przepiękny uśmiech. Że niby ona ma przegrać? Niedoczekanie!

/8+6=14!
Powrót do góry Go down


Lucrezia Lightwood
Lucrezia Lightwood

Student Slytherin
Rok Nauki : II
Wiek : 30
Czystość Krwi : 100%
Dodatkowo : teleportacja
Galeony : 42
  Liczba postów : 40
http://czarodzieje.my-rpg.com/t6909-lucrezia-lightwood
http://czarodzieje.my-rpg.com/t6910-lukrecjowa-soweczka
4 - Południowa część lasu - Page 3 QzgSDG8




Gracz




4 - Południowa część lasu - Page 3 Empty


Pisanie4 - Południowa część lasu - Page 3 Empty Re: Południowa część lasu  4 - Południowa część lasu - Page 3 EmptyNie 01 Gru 2013, 3:11 pm;

Leciała dalej, jednak nic nie wskazywało na to, że tym razem jej się powiedzie. Mimo wszystko była z tych, którzy nigdy się nie poddają, tak więc gnała na przód, nie oglądając się za siebie. Jej brat, Michael był lepszy w lataniu na miotle, ona zaś w zaklęciach i urokach. Potrafiła latać inaczej. Była przecież o r ł e m, po chu jej miotła? Właśnie, chciała jedynie zabić trochę wolnego czasu i spróbować swoich sił. Oczywiście musiała być we wszystkim najlepsza, więc nawet jeśli to nie pogodzi się z porażką tylko będzie ćwiczyć do upadłego, żeby móc ponownie wyzwać swoich przeciwników i tym razem wygrać. Dobrze omijała drzewa i inne przeszkody. Osobiście uważała, że to wszystko przez ten nieudany start. Była w gorącej wodzie kąpana.

7+3 ---> pole 10
Powrót do góry Go down


Percival M. Follett
Percival M. Follett

Absolwent Gryffindoru
Wiek : 31
Czystość Krwi : 90%
Galeony : 4912
  Liczba postów : 980
http://czarodzieje.my-rpg.com/t5587-percival-magnus-follett
http://czarodzieje.my-rpg.com/t5589-plomykowka-percivala#161774
http://czarodzieje.my-rpg.com/t7256-percival-m-follett#205227
4 - Południowa część lasu - Page 3 QzgSDG8




Gracz




4 - Południowa część lasu - Page 3 Empty


Pisanie4 - Południowa część lasu - Page 3 Empty Re: Południowa część lasu  4 - Południowa część lasu - Page 3 EmptyNie 01 Gru 2013, 3:45 pm;

O nie! Percy ze zdumieniem zauważył, że CeCe, którą przecież chwilę wcześniej zostawił w tyle, nagle wystrzeliła do przodu i posłała mu śliczny uśmiech, zrównując się z nim i najwyraźniej mając zamiar po raz kolejny udowodnić, że nazywanie kobiet słabą płcią to duży błąd! Czegoś takiego się nie spodziewał! Ta chwila dekoncentracji kosztowała go niestety bardzo dużo, bo nie zauważył jakiejś gałęzi, która trzasnęła go bezlitośnie w twarz. Percival syknął z bólu i poczuł krew cieknącą mu po brodzie ciepłym strumyczkiem! Ten wypadek spowolnił mojego dzielnego Kanadyjczyka - chwilę mu zajęło, zanim otrząsnął się z zaskoczenia i pochylił się nisko nad swoją miotłą, nie mając najmniejszego zamiaru odpuścić!

14 + 3 = 17
Powrót do góry Go down


Bell Rodwick
Bell Rodwick

Absolwent Gryffindoru
Wiek : 29
Czystość Krwi : 90%
Galeony : 4902
  Liczba postów : 4482
http://czarodzieje.forumpolish.com/t58-bell-rodwick
http://czarodzieje.forumpolish.com/t243-bell-rodwick
http://czarodzieje.forumpolish.com/t7785-bell-rodwick#216614
http://dzika-mafia.blog.onet.pl/
4 - Południowa część lasu - Page 3 QzgSDG8




Gracz




4 - Południowa część lasu - Page 3 Empty


Pisanie4 - Południowa część lasu - Page 3 Empty Re: Południowa część lasu  4 - Południowa część lasu - Page 3 EmptyNie 08 Gru 2013, 5:10 pm;

5+1= 6 wracam na 1 XD

Starała się nie spuszczać oczu ze ślizgonki lecącej przed nią, chociaż drzewa wyrastające jakby znikąd skutecznie jej to uniemożliwiały, bez przerwy traciła ją z oczu, nie mówiąc już o pozostałej dwójce, bo nawet nie miała pojęcia czy przypadkiem już dawno nie dolecieli do mety. Nagle miotła o coś zaczepiła, szarpnęło, a Bell chociaż trzymała się całkiem mocno, to teraz spadła na ziemię i przetoczyła się kawałek. Wstała dość szybko, nic jej nie bolało, tylko całe ubranie i włosy były w zgniłych liściach, kolcach drzew i innych tego typu. Miotła leżała kawałek dalej. Kiedy do niej podeszła, okazało się, że witki zaplątały się w gałązkach jakiegoś okropnego, wielkiego krzaka i krukonka poświęciła dobrą chwilę na to, by wyplątać z niego swoją miotłę.
Zaraz też poleciała dalej, chociaż wszyscy byli już daleko daleko, gdzieś tam.
Powrót do góry Go down


Gittan Svensson
avatar

Nauczyciel
Rok Nauki : VII
Wiek : 27
Czystość Krwi : 0%
Galeony : 783
  Liczba postów : 589
http://czarodzieje.my-rpg.com/t8353-gittan-svensson
http://czarodzieje.my-rpg.com/t8360-gittan
http://czarodzieje.my-rpg.com/t8361-gittan-svensson
4 - Południowa część lasu - Page 3 QzgSDG8




Gracz




4 - Południowa część lasu - Page 3 Empty


Pisanie4 - Południowa część lasu - Page 3 Empty Re: Południowa część lasu  4 - Południowa część lasu - Page 3 EmptyNie 31 Sie 2014, 7:23 pm;

Panna Svensson w tym roku chciała osiągnąć jeszcze więcej. Dopiero niedawno zrozumiała, że nie może być dobra ze wszystkiego i będzie musiała okroić swoje egzaminy pod koniec roku. Jeśli nienawidziła eliksirów to dlaczegóż miałaby je zdawać? Nie chciała zaniedbywać tego, co stało się jej pasją już kilka lat temu. Była święta ze Starożytnych Run, a Historia Magii wcale jej nie usypiała. Nie miała zielonego pojęcia, dlaczego profesor Stenhard zaprosił ją właśnie tu, na skraj lasu. Czytała o nim w Historii Hogwartu i wcale nie podobało się to Gittan, że miała założyć buty na wysokiej cholewce. I jeszcze ta różdżka trzymana w gotowości! Nie wiedziała, czy ją zrozumiał dość opacznie, ale Gittan doskonale znała się na runach, na historii, ale praktyka szła jej wyjątkowo okropnie. Mimo wszystko stawiła się na spotkanie. Czekała z niecierpliwością aż ujrzy sylwetkę nauczyciela. Wolała to niż porwanie przez dziwne stworzenia z Zakazanego Lasu.
Powrót do góry Go down


Arcellus S. Greengrass
Arcellus S. Greengrass

Absolwent Gryffindoru
Wiek : 30
Czystość Krwi : 100%
Galeony : 1669
  Liczba postów : 324
http://czarodzieje.my-rpg.com/t7898-arcellus-s-greengrass
http://czarodzieje.my-rpg.com/t8235-arcellus-s-greengrass#228042
http://czarodzieje.my-rpg.com/t7911-arcellus-s-greengrass#221187
4 - Południowa część lasu - Page 3 QzgSDG8




Gracz




4 - Południowa część lasu - Page 3 Empty


Pisanie4 - Południowa część lasu - Page 3 Empty Re: Południowa część lasu  4 - Południowa część lasu - Page 3 EmptyPią 21 Lis 2014, 6:09 pm;

Otaksował ją spojrzeniem, zagryzając zęby, a chwilę później rozluźnił szczękę. Był to krótki przejaw tego, ze sam też nie był w najlepszym nastroju. Zaraz potem z bardzo dobrze znanym jej lekceważeniem, odsunął się od muru, podwijając mankiety koszuli. Krytycznie zerknął na jej niekoniecznie ciepłą bluzkę i zrzucił z siebie marynarkę, rzucając ją jej bez ostrzeżenia, bez słowa wyjaśnienia. Nie wprowadzał ją w temat. W zasadzie nic nie odpowiedział na jej pytanie.
Chodź — zakomunikował krótko, a już niedługo później zmierzali w stronę zakazanego lasu. Jeśli wraz z pokonaną odległością od zamku i liczbą schodów, jak i korytarzu wewnątrz budynku, zauważył jakiś spadek formy Voice, nie dał tego po sobie poznać, albo ona tak perfekcyjnie ukrywała swój stan. Trudno to było stwierdzić. Jednak bez żdnej taryfy ulgowej szedł żwawym krokiem w kierunku skraju lasu. W końcu przystanął, szukając wzrokiem ścieżki. Zmrużył oczy próbując przebić się przez ciemność i liczne, gęste gałęzie już przy samej granicy lasu.
Co wyprawiasz z Villersem? — spytał nagle, obojętnie, nie spuszczając wzroku z gęstwiny. Cholera wie skąd wiedział i dlaczego go to interesowało. A może nie interesowało wcale i tylko przełamywał ciszę? Zaklęciem rozstąpił gałęzie, wyraźnie tym zaabsorbowany bardziej. Chwile potem złapał ją za łokieć, stawiając przed sobą i wypchnął ją zachęcająco w zakazaną przez dyrektora stronę. Sam ruszył za nią w ciemność, idąc na tyle, żeby zamknąć odsłonięte przejście, w ten sam sposób w jaki je otworzył. Stanął, splatając ręce na piersi. — Dzisiaj uczysz się pokory. Nie będę kontynuował nauk jeśli coś zajmuje Cię bardziej od tego. Nie mam na to czasu, Lloyd.
Powrót do góry Go down


Voice Follett
Voice Follett

Absolwent Slytherinu
Wiek : 27
Czystość Krwi : 100%
Galeony : 2585
  Liczba postów : 1623
http://czarodzieje.my-rpg.com/t9119-voice-lloyd
http://czarodzieje.my-rpg.com/t9121-glos-w-twojej-glowie
http://czarodzieje.org/t9120-voice-follett-cheney-lloyd
4 - Południowa część lasu - Page 3 QzgSDG8




Gracz




4 - Południowa część lasu - Page 3 Empty


Pisanie4 - Południowa część lasu - Page 3 Empty Re: Południowa część lasu  4 - Południowa część lasu - Page 3 EmptyPią 21 Lis 2014, 6:59 pm;

Przyglądała mu się. Przyglądała się zaciśniętej szczęce, zielonkawym oczom, jakby powoli badając, co takiego niezwykłego w sobie ma. Tego, co sprawiało, że jeszcze nie zwariowała do reszty, zadając się z nim. Może chodzi o ten jego majestat, otoczkę wyższości, która zabraniała jej powiedzieć nie? Jej przemyślenia zostały przerwane przez lecącą w jej kierunku marynarkę, którą sprawnie złapała, wbijając mocniej pięty w podłogę, żeby przypadkiem się nie przewrócić. Na zewnątrz? Naprawdę? W to zimno i mgłę?  Jego genialne pomysły ją przerażały. Założyła na siebie okrycie, które łaskawie jej pożyczył i, niekoniecznie zadowolona, sztucznie pewnym krokiem ruszyła za nim. Przesuwanie nogi za nogą od samego początku było kłopotliwe, nie wspominając już o pokonywaniu schodów, a długa droga coraz bardziej ją wycieńczała, ziemia jakby osuwała się spod stóp, a wszystko dookoła nie było tak wyraźne, jak zazwyczaj i to nie tylko przez mgłę. Mina Lloyd powoli rzedła, a twarz stała się odrobinę bardziej blada, ale uparcie szła za Greengrassem. Może ich trasa nie jest długości maratonu...?
Zakazany las. Jedno z nielicznych miejsc na terenie Hogwartu, których Voice nigdy nie odwiedziła... Może ze strachu? Jego pytanie skwitowała lekkim, trochę krzywym uśmiechem, który przebił na moment zmęczenie.
- On też lubi seks - odparła bez ogródek, by dopiero po chwili zastanowić się, skąd Arcellus cokolwiek wiedział. Nie powinien. Chyba nie miał skąd. I chyba to źle, że coś wie... Ale w sumie dlaczego miałoby go to interesować? Jej przemyślenia przerwał wpychający ją w gęstwinę Ślizgon. Ruszyła w głąb lasu, walcząc z zawrotami głowy i przeszywającym ciało bólem. Po chwili stanęła razem z nim obejmując się ramionami, jakby okrywając przed zimnem. - Cudownie. Już zaczęliśmy lekcję? - spytała. Wyglądała na jeszcze bardziej zmęczoną... Bo co taki Greengrass mógł rozumieć jako lekcję pokory?
Powrót do góry Go down


Arcellus S. Greengrass
Arcellus S. Greengrass

Absolwent Gryffindoru
Wiek : 30
Czystość Krwi : 100%
Galeony : 1669
  Liczba postów : 324
http://czarodzieje.my-rpg.com/t7898-arcellus-s-greengrass
http://czarodzieje.my-rpg.com/t8235-arcellus-s-greengrass#228042
http://czarodzieje.my-rpg.com/t7911-arcellus-s-greengrass#221187
4 - Południowa część lasu - Page 3 QzgSDG8




Gracz




4 - Południowa część lasu - Page 3 Empty


Pisanie4 - Południowa część lasu - Page 3 Empty Re: Południowa część lasu  4 - Południowa część lasu - Page 3 EmptySro 26 Lis 2014, 3:29 am;

Ok, jednak nie mógł nie zauważyć zmiany jej stanu. Zbladła jak ściana. Splótł ręce na piersi wyraźnie dostrzegając te kosmetyczne zmiany w jej wyglądzie. Nie wyglądał jednak jakby chciał litować się nad jej zdrowiem, czy pocieszać ją, wspierać. Raczej był to wzrok krytyczny, jakby odkrywał co rusz jej nowe słabości. Albo chełpił się jej lichą kondycja. Był albo tak perfidny, albo z taką skrupulatnością nie pokazywał światu swoich wewnętrznych przeżyć, stawiając na te najbardziej pierwotne, oczywiste i proste w odczycie. Ale też niekoniecznie mu pochlebne. Jeszcze chwilę taksował ją oczekującym spojrzeniem, jakby spodziewał się, że nie tyle przekaże jej własną esencję życiową, bo ją nie chciał się dzielić, nie był na tyle dobroduszny, ale może spodziewał się, ze pod presją tego spojrzenia jej stan się polepszy. Od tak, w myśl zasady, że świat przed nim klęka i wykonuje każdą jego chorą zachciankę. Nie każdą się dało. Wzruszył obojętnie ramionami i cofnął się kilka kroków, chowając ręce do kieszeni. Nie spuszczał z niej spojrzenia, patrząc tak magnetycznie jak tylko mógł facet, który nie chciał nikogo przyciągać swoim usposobieniem, ale robił to mimochodem, bo była pewnego rodzaju wyższość w tym wzroku i przekonanie, że ona pójdzie za nim. I szła. Ale któregoś pięknego dnia mogła mu odmówić i wtedy… nie. Wcale by się nie zdziwił, pewnie uznałby, ze po prostu stracił nią zainteresowanie w naturalnej kolei rzeczy. Tym razem Lloyd, chcąc czy nie, ruszyła do przodu w jego kierunku, bo przecież spotkali się w konkretnym celu… i nie była to rozmowa o Villersie.
Każda wymówka na szmacenie się jest dobra — wzruszył obojętnie ramionami  — Powiedz mi tylko, kto jest czyją dziwką? On Twoją? Ty Jego? — założył ręce na piersi cofając się jeszcze bardziej i z każdym kolejnym krokiem dopierdalając jej słownie coraz bardziej.
Zgaduję, że ty Jego. Z niego większej dziwki nie da się już zrobić — stwierdził cofając się jeszcze bardziej, aż w końcu uderzył plecami o jakiś konar. Oparł się o niego, splatając ręce na piersi. — i jak to jest, Vi jak ostro rżnie Cię szmata? — zdrobnił jej imię, żeby nałożyć nacisk na groteskowość całej tej sytuacji. Wyraźnie próbował jej uzmysłowić, że była bezbronną, naiwną ofiarą w tym wszystkim. Tylko, że nie wypowiadał tego z zaniepokojeniem, troską o jej reputację. Nawet nie było w tym pogardy, ani przekąsu. Czysta… obojętność. Stwierdzał fakty, bardzo luźno, jakby rozmawiali o pogodzie. Czyli o czymś co interesowało go w równym stopniu… pogodę też czasem śledził, jeśli było mu to potrzebne.
Lepiej się z tym czujesz?  Spełniona? Dopieszczona? Czekaj. Nie. Mówimy o Villersie. Chujem wyruchana — odpowiedział za nią stając się coraz bardziej wulgarny w swoich słowach. I patrzył na nią coraz bardziej natarczywie, a jego wzrok z sekundy na sekundę był jeszcze mniej przenikniony niż moment wcześniej. Ostatecznie spojrzał na rodowy sygnet na palcu, splatając ręce na piersi i na nim zawiesił wzrok na dłużej mówiąc z coraz większym pokładem znużenia i z coraz większą perfidią dobierając słowa. Może nie stawiał na to nacisku. Wychodziło to samo z siebie.
Jak każdy facet; lubi seks. Też bym Cię przerżnął gdybyś poprosiła, Lloyd. Zresztą jak większość facetów, do których podeszłabyś ze swoją wdzięczną twarzyczką — uniósł dłoń do jej podbródka i uniósł go lekko, jakby oceniał jej walory. Przejechał spojrzeniem nie tylko po jej oczach, ustach i smukłej szyi, ale też otaksował ją niżej i puścił — zrobiłbym to, bo Cię lubię, Voice — tylko jakoś „lubię” brzmiało dziwnie nierealnie w jego ustach — ale ty wolałaś łatwo dać dupy za darmo. Komuś kto kolekcjonuje zużyte, zasyfione gumki tak długo dopóki któraś z nich nie pęknie. Brawo, Lloyd. Uważaj tylko, żeby nie pękła Tobie.  
W gruncie rzeczy była pewna zależność w tym, co mówił, z którą na razie wcale się nie zdradzał. Rzucił pewnym stwierdzeniem przy okazji, prychając pod koniec, na pokazanie swojego zmiennego podejścia do tematu:
I szanowałem Cię, Lloyd. Chociaż to już chyba zamierzchłe czasy, skoro rozkładasz nogi jak tania kurwa.
I na tym skończył. Fakt był taki, że teraz obserwował uważnie nie ją, a rośliny pod jej stopami. Bo jeśli udało mu się ją rozdrażnić chociaż w połowie w takim stopniu w jakim chciał, im więcej wzrastałaby jej frustracja, powinna zacząć się zapadać coraz głębiej w boleśnie zaciskające się na jej drobnym ciele pnącza, ciasno wżynające się w skórę przez materiał szat. To była pierwsza lekcja. Pokora.
Powrót do góry Go down


Voice Follett
Voice Follett

Absolwent Slytherinu
Wiek : 27
Czystość Krwi : 100%
Galeony : 2585
  Liczba postów : 1623
http://czarodzieje.my-rpg.com/t9119-voice-lloyd
http://czarodzieje.my-rpg.com/t9121-glos-w-twojej-glowie
http://czarodzieje.org/t9120-voice-follett-cheney-lloyd
4 - Południowa część lasu - Page 3 QzgSDG8




Gracz




4 - Południowa część lasu - Page 3 Empty


Pisanie4 - Południowa część lasu - Page 3 Empty Re: Południowa część lasu  4 - Południowa część lasu - Page 3 EmptyWto 02 Gru 2014, 7:20 pm;

Gdzie ostatnio pojawił się jej chłód? Gdzie obojętny wyraz twarzy, ramię założone na ramię, gdzie milczenie? Coś wyraźnie nie było w porządku już od dobrych kilku miesięcy, ale Lloyd nic nie komentowała. Nie usprawiedliwiała się - nikt nie pytał, a ona nie miała w zwyczaju wcinać się z byle powodu. Chociaż gdyby ktoś się zainteresował, pewnie zbyłaby go uszczypliwą uwagą czy odpowiedziała wymijająco. Brakowało jej energii na wyrafinowane kłamstwa, zwłaszcza w ostatnich dniach, tak więc unikała ich i krążyła gdzieś dookoła tematu, niespecjalnie walczyła z emocjami, czasami gubiła się we własnych słowach, ale nie przyznawała się do słabości i złego samopoczucia. Czuła się zupełnie tak, jakby miała zaraz umierać. Wszystko dookoła wirowało, rozmazywało się, a ona sama lekko drżała z mieszanki zimna i dziwnego strachu. Och, kurwa, nie tak powinno być. Na pewno nie dzisiaj.
Zignorowała jego spojrzenie. Nawet na nie nie odpowiedziała. Nawet nie do końca wyłapała moment, w którym przesunął po niej tym swoim krytycznym wzrokiem. Uparcie patrzyła na czubki swoich butów, próbując zorientować się, gdzie przebiegają ich brzegi. Szybko jednak straciła ostrość widzenia, ruszając za nim, szczypiąc się nieznacznie w tatuaż na nadgarstku z głupim przekonaniem, że przez to będzie chociaż odrobinę mniej blada. Oczywiście nic z tego nie wyszło. Biedna Lloyd szła tylko za Arcem, nie wiedząc, co ją czeka, okrywając się mocniej jego marynarką.
Słuchała. Słuchała, zaciskając coraz mocniej zęby, coraz uparciej wbijając w niego wzrok, z wzrastającą z sekundy na sekundę wściekłością. Wściekłością rozbudzoną do tego stopnia, że  w końcu stanęła w miejscu, niemalże w tej samej chwili, w której on oparł się o konar drzewa.
- Nie jestem dziwką - odparła, zaciskając dłonie w pięści. - Nie mów tak o mnie. O mnie, o nim ani o nikim innym. To żałosne, Greengrass. Żałosne tak bardzo, jak Ty sam - dodała, siląc się na spokojny ton. - Nie mów na mnie Vi. - Nie mów na mnie jak ta pieprzona kurwa, pomyślała, wspominając swoją matkę. Matkę i jej kościste dłonie. Próbowała go zignorować. Zignorować to, co mówił, zignorować jego obelgi. Zamknęła na chwilę oczy, zaciskając mocno powieki, a gdy tylko je otworzyła z przerażeniem zauważyła, że zaczyna jej przed nimi ciemnieć. Jednak gdy tylko wspomniał o sobie, gdy tylko jej dotknął, gdy obejrzał ją sobie jak jakąś dziwkę, coś zaczęło w niej pękać. Czyżby bariera chroniąca przed wybuchem? - W życiu nie poprosiłabym Cię o coś takiego - zauważyła z naciskiem, chociaż... Gdyby on tego chciał, ona też by tego chciała.  - Lubisz tylko własną dupę, Greengrass. Zadajesz się ze mną, bo w zamian za to mam coś dla Ciebie zrobić. - Chciała uciec. Miała wrażenie, że coś boleśnie wbija się w jej nogi, ale stwierdziła, że to tylko obolałe mięśnie i zmęczona głowa.
Nie powinien kończyć. Nie powinien. - Czego Ty kurwa ode mnie chcesz, Greengrass?! - krzyknęła, pośpiesznie ściągając z siebie jego marynarkę. - Odpierdolże się ode mnie! Idź stąd, kurwa! - dodała, rzucając w niego okryciem... Głupie pnącza. To przez nie poleciała do przodu.
Powrót do góry Go down


Arcellus S. Greengrass
Arcellus S. Greengrass

Absolwent Gryffindoru
Wiek : 30
Czystość Krwi : 100%
Galeony : 1669
  Liczba postów : 324
http://czarodzieje.my-rpg.com/t7898-arcellus-s-greengrass
http://czarodzieje.my-rpg.com/t8235-arcellus-s-greengrass#228042
http://czarodzieje.my-rpg.com/t7911-arcellus-s-greengrass#221187
4 - Południowa część lasu - Page 3 QzgSDG8




Gracz




4 - Południowa część lasu - Page 3 Empty


Pisanie4 - Południowa część lasu - Page 3 Empty Re: Południowa część lasu  4 - Południowa część lasu - Page 3 EmptySro 03 Gru 2014, 12:38 am;

Nie można było powiedzieć, żeby był z siebie dumny, ze jego słowa na nią zadziałały. Nie założył, że mogłoby się nie powieść, bo jeśli by się nie powiodło, pewnie zapomniałby, ze miał plan, ze powinno. Dlatego właśnie obserwował ją w niemym skupieniu, bez szczególnego entuzjazmu i bez satysfakcji, kiedy obudziła się w niej złość. Rozbudził ją. Chociaż może niekoniecznie przewidział, że przez tą złość, całą swoją frustrację skupi na nim. Ale co się dziwić? W końcu podkopywał jej dumę. Czy… jak to tam nazwać w przypadku kobiet. Ręce dalej miał splecione na piersi. Nie podzielał jej zdania. Nie sądził żeby mógł być żałosny i wcale też nie uważał, żeby ona naprawdę w to wierzyła, ze był. Szczególnie jeśli wziąć pod uwagę, że ciężko było stwierdzić, które ze słów, które przed chwilą padły z jego ust podczas długiego monologu były najszczerszą prawdą i zyły w zgodzie z jego opinia, a która zmyślił na poczekaniu w celu rozdrażnienia jej. Jakby ktoś chciał w tym momencie stawiać głowę za jego prawdomówność, w pewnych kwestiach pewnie by się tej głowy pozbył. W końcu Greengrass uśmiechnął się kątem ust, bardzo sardonicznie, poruszając najmniej istotną kwestię.
Dlaczego nie Vi? — ale nie miał szans otrzymać odpowiedzi. Bo zaczęła się istna furia. Istna furia z jaką Voice z fiaskiem przegrała tą próbę. Mieli między sobą tylko jeden układ. Miał ją doszkolić w czarnej magii. Właśnie to próbował teraz zrobić. Szkolić ją. Okazało się jednak, ze był dość ciężkim uczniem. Chwycił swoją marynarkę w locie, a zaraz potem podszedł krok do przodu, łapiąc dziewczynę za ramiona, kiedy zatoczyła się do przodu. Nie było w tym nic szarmanckiego. Niż rycerskiego. Nie próbował jej tym zaimponować, nie chciał jej uwieść, nie chciał jej zachwycić, nie chciał jej nawet pomóc. Bo jak słusznie zauważyła, pomagał tylko samemu sobie.
Jest jeszcze kilka powodów, dla których się z Tobą zadaję, o których nie wiesz — mruknął jej do ucha, podnosząc ją do pionu. W międzyczasie wyciągnął różdżkę, odganiając diabelskie pnącza prostym zaklęciem Lumosa. Zaraz potem, podpierając Ślizgonkę, postawił ją pod konarem, przy którym sam przed chwilą wstał.
Skoro już o tym wspomniałaś… miałem Cię szkolić. Więc Cię szkolę.
Rzucił odsuwając się kilka kroków. Splótł znów ręce na piersi, patrząc na nią z lekkiego dystansu.
Ale czeka nas jeszcze długa droga. Żeby opanować czarną magię, należy panować nad sobą, nad emocjami. Musisz się nauczyć tłumić uczucia. Inaczej Cię to pochłonie, tak dziecinnie prosto jak przed chwilą. To była lekcja, Vi.
W rzeczywistości miał gdzieś co robiła w swoim wolnym czasie z Villersem czy kimkolwiek innym. I jednakowoż gdzieś miał to jak to się oficjalnie nazywało w naturze. Czy w społeczności, jak kto woli. On sprawdzał ją tylko w jednej kwestii. Przez co zresztą dowiedział się, że jego układ z Voice okazał się dużo bardziej długoterminowy niż się spodziewał.
Więc w pierwszej kolejności nauczysz się akceptować, co do Ciebie mówię, Vi... i nie reagować. Emocje to Twoja słabość.
Powrót do góry Go down


Voice Follett
Voice Follett

Absolwent Slytherinu
Wiek : 27
Czystość Krwi : 100%
Galeony : 2585
  Liczba postów : 1623
http://czarodzieje.my-rpg.com/t9119-voice-lloyd
http://czarodzieje.my-rpg.com/t9121-glos-w-twojej-glowie
http://czarodzieje.org/t9120-voice-follett-cheney-lloyd
4 - Południowa część lasu - Page 3 QzgSDG8




Gracz




4 - Południowa część lasu - Page 3 Empty


Pisanie4 - Południowa część lasu - Page 3 Empty Re: Południowa część lasu  4 - Południowa część lasu - Page 3 EmptySob 06 Gru 2014, 10:04 pm;

Jego obojętność ją dobijała. Nie umiała zachować kamiennej twarzy przy kimś, kto również miał tę sztukę opanowaną do perfekcji. Zaczynała rozumieć, jak cholernie wkurwia ludzi, wzruszając nieustannie ramionami. Robiła z nimi właśnie to, co on z nią - doprowadzała do pasji. Ciężko jest rozmawiać z człowiekiem, który wydaje się nie mieć uczuć. Nigdy nie wiemy, co przy nim powiedzieć, jak się zachować. W ogóle czujemy się jak idioci, nic nie warci i zbyt sentymentalni. Lloyd jednak ostatnimi siłami trzymała się własnej dumy, demonstrując fakt, że nie podziela jego zdania i nie zamierza być mu bezwzględnie podporządkowana. W końcu nie był jednym czarodziejem czystej krwi o chorych ambicjach na tym świecie, więc nie mógł posiąść go we władanie i jeszcze sam nim rządzić... Prawda? Gdy zadał to cholernie głupie pytanie, bolesne wspomnienia wręcz w nią uderzyły.
- Bo...! - zaczęła tylko, ale nie skończyła. Nie będzie opowiadać historii swojego życia, zwłaszcza, że zaczęła już się bronić i drżeć z tłumionej złości. A gdy tylko runęła do przodu zdała sobie sprawę z tego, że ruszenie się dzisiaj z łóżka było kurewsko złym pomysłem. Przyjście tutaj z Greengrassem - jeszcze gorszym. Upadek w jego stronę, zamiast do tyłu - tragedią. Mimo terapii hipnozą z Noelem, mimo wszelkim staraniom, każdy dotyk i tak ją przerażał, więc nie ma co tu nawet mówić o dotyku Arcellusa. Nerwowo zacisnęła zęby, a dłonie zwinęła w pięści. Nie mogła popełnić ani jednego błędu więcej. Jego głos tuż przy uchu jeszcze bardziej ją dobił.
- To może zamiast mnie wkurwiać trochę mi o tych powodach opowiesz? - rzuciła, nie spodziewając się odpowiedzi, która usatysfakcjonowałaby ją chociaż w połowie. Gdy pnącza puściły poczuła ulgę i zauważyła, że w sumie czuje się trochę lepiej. Może to dzięki zmysłom, które wyostrzyły się, czyniąc Voice czujniejszą i dodając jej sił?
Z niecierpliwością wyczekiwała momentu, gdy się odsunie. Aż do tej chwili uparcie i chłodno patrzyła mu w oczy wiedząc, że nie znajdzie w nich nic.
- Czeka mnie jeszcze długa droga. Mnie, Greengrass - odparła, opierając się o drzewo i zakładając ramię na ramię. Tłumić uczucia? Okej. Ale przy osobie, która je ma.
- Mogę zaakceptować wszystko. Tylko nie to, że mówisz do mnie Vi. Masz przestać - zażądała, przybierając skrajnie oschły ton głosu. Jak miała zachować kamienną twarz, gdy wspomnienia przypominały o bólu i upokorzeniu?
Powrót do góry Go down


Ceres O'Shea
Ceres O'Shea

Nauczyciel
Rok Nauki : II studencki
Wiek : 28
Czystość Krwi : 100%
Dodatkowo : legilimencja i oklumencja
Galeony : 426
  Liczba postów : 446
http://czarodzieje.my-rpg.com/t11002-ceres-o-shea
http://czarodzieje.my-rpg.com/t11011-nie-mam-sowy#299428
http://czarodzieje.my-rpg.com/t11010-ceres-o-shea#299427
4 - Południowa część lasu - Page 3 QzgSDG8




Gracz




4 - Południowa część lasu - Page 3 Empty


Pisanie4 - Południowa część lasu - Page 3 Empty Re: Południowa część lasu  4 - Południowa część lasu - Page 3 EmptyPon 29 Cze 2015, 11:00 pm;

Las cię woła.
Słyszysz jego śpiew, który przyjemnie łechta twoje uszy, czujesz jego zapach, niezmącony ludzkim odorem. Masz w sercu dzikość. Nikt nie trzyma cię na smyczy, nawet jeśli pozwalasz tak o sobie myśleć. Jesteś ponad to, jesteś więcej i bardziej, zawsze mocniej, zawsze do przodu. A wszystko, co zakazane, działa na ciebie jak płachta na byka. Ktoś wydarł ci z twojego człowieczeństwa instynkt samozachowawczy.
To cię kiedyś zgubi, Luno.
Ale nie myślisz o tym. Życie to stan przejściowy, pogodziłaś się z tym dawno temu. Wcześniej nie było nic, później też nie będzie. I jedyne, czego możesz żałować w zaświatach, to to, że kiedyś się zawahałaś. Więc nie cofasz się przed niczym. Wybuch wulkanu. Lawa paląca miasta na popiół. Wielki kataklizm. Albo nie, to złe porównanie. O takich rzeczach się rozprawia. Snuje historie z pokolenia na pokolenie. A tobie przecież wcale nie zależy na chwale. Żyjesz dla siebie i dla nikogo więcej. No, może poza bratem. Oddałabyś za niego duszę, gdyby cię poprosił, prawda? Jest twoją wielką siłą, z której garściami czerpiesz energię. Ale i twoją największą słabością. Czułym punktem. Nietrudno to zauważyć.
Spoglądasz w puste oczy natury, mierząc swe siły. Niebo, mimo ciepłego dnia, zachodzi od rana ciemnymi chmurami, więc na wszelki wypadek w dłoniach ściskasz parasol, ale ciągle cię wahasz, więc chodzisz jak wygłodniały kot, zataczając kręgi. Rozsądek miesza się z ciekawością i myślisz, że może lepiej byłoby wpierw wypytać miejscowych uczniów. Nie wiesz nawet, co cię może spotkać w czeluściach, a ze wszystkich rzeczy pewnie deszcz byłby najprzyjemniejszy.  
No, ale chyba nie stchórzysz?
Powrót do góry Go down


Deven Quayle
Deven Quayle

Student Gryffindor
Rok Nauki : II studencki
Wiek : 27
Czystość Krwi : 75%
Dodatkowo : szukający, kapitan
Galeony : 2720
  Liczba postów : 778
http://czarodzieje.my-rpg.com/t6697-deven-quayle#189490
http://czarodzieje.my-rpg.com/t6700-pocztowki-z-innej-epoki#189533
http://czarodzieje.my-rpg.com/t7227-deven-quayle
4 - Południowa część lasu - Page 3 QzgSDG8




Gracz




4 - Południowa część lasu - Page 3 Empty


Pisanie4 - Południowa część lasu - Page 3 Empty Re: Południowa część lasu  4 - Południowa część lasu - Page 3 EmptyWto 30 Cze 2015, 10:57 am;

Deven maszerował w milczeniu, upajając się ciszą i zapachem Zakazanego Lasu. Wsłuchiwał się w jego melodię, nawoływania ptaków i szum drzew, marząc o lasach Kanady. Tęsknił za domem, jednocześnie nie czując potrzeby, by tam wracać - brakowało mu rodziny, ale wiedząc, że nie wrócą do rezerwatu, nie chciał tam żyć, być jedną podporą rodziców, bo żaden z jego trzech braci nie poczuwał się do odpowiedzialności. Ta myśl obudziła w nim gniew, nad którym przecież nauczył się panować. Emocje zawsze buzowały gdzieś na dnie, potężne i gwałtowne. Wydawał się opanowany i chłodny, ale była to tylko maska, którą nauczył się nakładać. Chyba jako jedyny w rodzinie czuł potrzebę podtrzymywania tradycji i można było odnieść wrażenie, że stara się wyrobić normę za nich wszystkich.
Szedł cicho, lekko, instynktownie unikając gałązek, które mogłyby trzasnąć pod jego stopą - odruchy człowieka spędzającego dużo czasu na łonie natury, tropiącego zwierzęta, jednym słowem - prawdziwego Indianina. Nagle rozejrzał się czujnie, zdając sobie sprawę, że nie jest tu sam i z pewnością nie chodzi o jelenia czy lisa. Przystanął, czując podmuch wiatru, który rozwiał jego czarne włosy, ozdobione drewnianymi koralikami. Pod ścianą lasu kręciła się dziewczyna. Deven patrzył na nią niezdecydowanie, nie wiedząc, czy podejść, czy zignorować, czy może się wycofać. Potrzebował samotności, w głębi duszy naprawdę się obawiał egzaminów końcowych, mimo że uczył się dobrze. Nie spodziewał się, że kogoś tu spotka.
Powrót do góry Go down


Sponsored content

4 - Południowa część lasu - Page 3 QzgSDG8








4 - Południowa część lasu - Page 3 Empty


Pisanie4 - Południowa część lasu - Page 3 Empty Re: Południowa część lasu  4 - Południowa część lasu - Page 3 Empty;

Powrót do góry Go down
 

Południowa część lasu

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 3 z 13Strona 3 z 13 Previous  1, 2, 3, 4 ... 11, 12, 13  Next

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
Czarodzieje :: 4 - Południowa część lasu - Page 3 JHTDsR7 :: 
hogwart
 :: 
Okolice zamku
 :: 
zakazany las
-