Wymyślamy trzy pytania, a następnie wybieramy osobę która ma na nie odpowiedzieć. Jeżeli gra będzie "stała" to rzecz jasna ktoś inny może odpowiedzieć na pytania.
A więc... klepię pierwsza osobę, która to przeczyta.
1. Czy twoim zdaniem forum pracuje lepiej niż na tamtym serwerze? 2. Jesteś zadowolony z tego jak prowadzisz swoją postać? Czy nie jest ona dla ciebie nudna, uciążliwa? 3. Wolisz brunetki czy blondynki? Uzasadnij. :D
1. Rodzisz się i dorastasz za czasów panowania czarnego pana. W pewnym dniu znajdujesz się w krzyżowym konflikcie i musisz dokonać wyboru. Dalsze losy historii zależą tylko od ciebie. Czarny pan gwarantuję ci władzę, bogactwo i wszystko czego tylko dusza zapragnie. Zakon feniks nie oferuję nic prócz obietnicy „wolnego” świata. Komu byś pomogła ? Czy wspierałabyś czarnego pana czy jego przeciwników? I dlaczego akurat tak, a nie inaczej?
Hmhm, raczej stałabym po stronie Zakonu - hihihih podejrzewam, że Voldemort wydawałby mi się psycholem z przerośniętym ego i manią wyższości, więc to jasne, że nie za bardzo chciałabym się do niego przyłączyć. Jeśli dalsze losy świata faktycznie miałyby zależeć ode mnie, a za wstąpienie do śmierciożerców miałabym wszystko czego dusza zapragnie... nieee, dalej byłabym za Zakonem, są rzeczy ważne i ważniejsze, no!
2. Znajdujesz złotą rybkę która chce spełnić twoje jedno życzenie. Czego pragniesz najbardziej i dlaczego akurat to?
Szczerze mówiąc, trudno jest mi wybrać takie jedno jedyne marzenie, które miałaby spełnić złota rybka... no ale! Tak sobie myślałam, że fajnie byłoby poprosić o to, żeby wraz z całą moją rodzinką i przyjaciółmi przenieść się właśnie w realia HP - zamiast do normalnej szkoły, chodzilibyśmy do Hogwartu, a wszystko byłoby takie jakim stworzyła to Rowling : D Zamiast na matmie nudzilibyśmy się na eliksirach, wf zostałby zamieniony na quidditcha itd.
3. Wybierz z forum swoje dwie ulubione postacie (nie koniecznie swoje) A teraz pomyśl której podarujesz życie a której śmierć lecz pamiętaj że życie jednej to śmierć drugiej. Dlaczego dokonałaś właśnie takiego wyboru?
Wybieram ELENĘ MARION I ANNIE EVERDEEN! Dlaczego? Ach, Elenkę wybrałam, ponieważ zawsze ma na sobie coś mhrocznego, czy to deszcz, czy to śnieg, czy to egipskie słońce - Elenka zawsze ma na sobie suknie i klejnoty, no pozazdrościć. Poza tym, ostatnio się zaręczyła - to zasługuje na wyróżnienie, ACH. Annie wybrałam, ponieważ posiada takie umiejętności, o jakich zwykły, szary czarodziej może tylko pomarzyć. Niektórzy lubią Fasolki Bertiego Botta o smaku sardynkowym, inni gustują w szczurzych głowach - Annie należy do tej drugiej grupy. Hmhm, ale gdybym miała uratować jedną z nich... byłaby to Elenka! Przecież w końcu wstąpiła na nową drogę - co by powiedział jej narzeczony, gdybym pozbawiła ją życia?
To ja sobie klepnę... MELROSE LOPEZA! 1. Wyobraź sobie, że w nocy naszła Cie przeogromna chęć na omleta... wiesz oczywiście, że tą ryzykowną wyprawę do kuchni możesz przypłacić bliskim spotkaniem z potworami. Zaryzykujesz? 2. Czy ktoś Cie kiedyś pomylił z Twoją siostrą bliźniaczką? Jeśli tak, to opisz to :face: 3. Którą ze swoich postaci na czaro lubisz najbardziej i dlaczego?
Ostatnio zmieniony przez Clara Hepburn dnia Czw 24 Sty 2013 - 17:27, w całości zmieniany 1 raz
1. Wyobraź sobie, że w nocy naszła Cie przeogromna chęć na omleta... wiesz oczywiście, że tą ryzykowną wyprawę do kuchni możesz przypłacić bliskim spotkaniem z potworami. Zaryzykujesz?
OMGOMGOMG! Nie jestem takim hardcorem jak Bell, która siedzi nic nie robiąc sobie z potworów. Jednak strachliwa też nie, a to przypłaciłam przecież złośliwością potwora w korytarzu! Posłałabym księcia, który zrobiłby mi omlety... ale takiego odważnego to chyba nie ma! Czyli tu staję przed trudną decyzją. Zdrowy rozsądek w postaci małego skrzydlatego Alfonsika Klarci odsuwałby ode mnie ten szalony pomysł. Jednak może zaryzykowałabym, tym samym zdobywając większe uznanie na dzielni krk. W KOŃCU MAM DWIE NOGI, TO DWA OMLETY ZDĄŻĘ ZROBIĆ <3
ps: kocham z wami nołlajfować <3
2. Czy ktoś Cie kiedyś pomylił z Twoją siostrą bliźniaczką? Jeśli tak, to opisz to.
Hm, sprawa wygląda tak gdy ktoś nas zna wgl nas nie myli. Wcale nie jesteśmy do siebie podobne, no może wyglądamy tylko jak zwykłe siostry. Chociaż mogę pod to podciągnąć to, że w podstawówce nauczycielka mówiła zawsze do nas bliźniaczki? Zawsze mnie to irytowało, jakby naszych imion nie znała.
3. Którą ze swoich postaci na czaro lubisz najbardziej i dlaczego?
O matko genialne pytanie i w dodatku takie trudne. Każdą za coś kocham; Marvela za pogodę ducha, bo wcale nie ma udanego życia. Faith jest taka ułożona, tajemnicza i trochę wyniosła. Lubi się uczyć i ma w sobie to coś, co mi się zawsze w postaciach podoba. Nie ukrywam, że to jedna z moich ulubionych kart postaci, które kiedykolwiek napisałam. Melrose, moje ukochane dziecko. Mojej miłości do niej nie da się opisać, ma za dużo moich wad. <3 Nią mi się tak łatwo pisze, mam tyle pomysłów na Clarington. I staram się wybierać ślizgonką rzeczy, które ja bym wybrała. Wiadomo, nie zawsze to robię. Poza tym, ona ma w sobie coś takiego, co ja chciałabym mieć. TO OSTATECZNIE PADA NA MELROŁSKE, CHOĆ INNE KOCHAM RÓWNIE MOCNO. <3
KLEPIĘ MARTYNAŁKĘ, bo lubi.
1. Jeśli twoją szkołę zamieniliby w Hogwart, z kim byś się przyjaźniła? Jak myślisz gdzie byś trafia, a gdzie twoje koleżanki/koledzy? W ogóle chciałabyś mieć taki podział? 2. Jest noc, wracasz z koncertu z jakiegoś zadupia. Znajomy Cię wykiwał, a w dodatku ukradli Ci torebkę z najpotrzebniejszymi rzeczami. W ostateczności udaje Ci się wybłagać tamtego znajomego by jednak Cię zabrał. Jedziecie przez las, a szyby lekko parują od różnicy temperatur. Drogę spowija lekka mgła, przez co widoczność jest ograniczona. Nagle widzicie, jak coś przed wami upada na drogę. Może nawet wyskakuje przed koła, jakby chciało zatrzymać auto. Twój znajomy z przekleństwem na ustach hamuje, chcąc uniknąć zderzenia czołowego. Słyszycie tylko pisk, który przyprawia Cię o ciarki i dzwonienie w uszach. Znajomy wyskakuje z wozu, chcąc sprawdzić co to było. Jednak znajduje twoje zdjęcie z dzisiejszego koncertu. Wraca zdziwiony do samochodu i próbuje włączyć silnik. A on nic, zero współpracy. Po kilkunastu próbach zauważa, że nie ma paliwa. Wkurzony rzuca Ci kluczyki i każe poczekać. Zanim zdążyłaś co kolwiek zrobić, on udał się poszukać mijanej wcześniej stacji benzynowej. Gdy twój szok minął, znajomy zniknął już w mgle. Zostałaś sama, a dudnienie w uszach wróciło. Wczuj się i zdecyduj co byś zrobiła. 3. Pewnego dnia udałaś się do do znajomej. Wchodząc na klatkę schodową zauważasz podejrzanego typa. Szybko udajesz się do windy, jednak w ostatniej chwili wtacza się tam tamten typek. Okazuje się, że to ruski zboczeniec tranwestyta, który próbuje Cię zgwałcić. Gdy dzwi windy się otwierają, wylatujesz z niej bardzo szybko. Upadasz, a twój niedoszły (a może przyszły) gwałciciel jest za tobą. Na ziemi, obok siebie dostrzegasz paczkę krówek. Teraz decyzja należy do Ciebie. Czy zjadłabyś paczkę krówek z ziemi, gdyby nie była otwarta? Wyjaśnij.
1. Jeśli twoją szkołę zamieniliby w Hogwart, z kim byś się przyjaźniła? Jak myślisz gdzie byś trafia, a gdzie twoje koleżanki/koledzy? W ogóle chciałabyś mieć taki podział? Rozkminiałam nawet z Ogórem kiedyś przydział do domów naszej całej klasy z gimbazy :face: Myślę, że byłabym Puchoniątkiem, ew. Kukoniątkiem. Puchoni są tacy super :3 Przyjaźniłabym się pewnie z Quenią, Fredsem, Clarcią, Matyldą. Taka Vercia i Bruczka pewnie by mnie hejciły. Wzdychałabym do takiego Dexa czy innego sexa. A leciałby na mnie Marian
2. Jest noc, wracasz z koncertu z jakiegoś zadupia. Znajomy Cię wykiwał, a w dodatku ukradli Ci torebkę z najpotrzebniejszymi rzeczami. W ostateczności udaje Ci się wybłagać tamtego znajomego by jednak Cię zabrał. Jedziecie przez las, a szyby lekko parują od różnicy temperatur. Drogę spowija lekka mgła, przez co widoczność jest ograniczona. Nagle widzicie, jak coś przed wami upada na drogę. Może nawet wyskakuje przed koła, jakby chciało zatrzymać auto. Twój znajomy z przekleństwem na ustach hamuje, chcąc uniknąć zderzenia czołowego. Słyszycie tylko pisk, który przyprawia Cię o ciarki i dzwonienie w uszach. Znajomy wyskakuje z wozu, chcąc sprawdzić co to było. Jednak znajduje twoje zdjęcie z dzisiejszego koncertu. Wraca zdziwiony do samochodu i próbuje włączyć silnik. A on nic, zero współpracy. Po kilkunastu próbach zauważa, że nie ma paliwa. Wkurzony rzuca Ci kluczyki i każe poczekać. Zanim zdążyłaś co kolejek zrobić, on udał się poszukać mijanej wcześniej stacji benzynowej. Gdy twój szok minął, znajomy zniknął już w mgle. Zostałaś sama, a dudnienie w uszach wróciło. Wczuj się i zdecyduj co byś zrobiła.
Najpierw pewnie zaśmiałabym się z własnego szczęścia. Potem zaczęła przypominać wszystkie książki Zafona, wyobraźnia zaczęłaby działać, no po prostu bym świrowała. Zamknęłabym się w tym samochodzie i pewnie koczowała do rana pełna strachu i w ogóle roztrzęsiona słuchając radia aż do wyczerpania akumulatorów. Rano wyruszyłabym drogą którą przyjechaliśmy, w efekcie albo znaleźliby mnie roztrzęsioną na poboczu jakieś trasy, albo martwą w jakiś krzaczorach. Ewentualnie poszłabym wtedy w nocy za nim, błądząc po lesie padłabym z wyczerpania.
3. Pewnego dnia udałaś się do do znajomej. Wchodząc na klatkę schodową zauważasz podejrzanego typa. Szybko udajesz się do windy, jednak w ostatniej chwili wtacza się tam tamten typek. Okazuje się, że to ruski zboczeniec tranwestyta, który próbuje Cię zgwałcić. Gdy drzwi windy się otwierają, wylatujesz z niej bardzo szybko. Upadasz, a twój niedoszły (a może przyszły) gwałciciel jest za tobą. Na ziemi, obok siebie dostrzegasz paczkę krówek. Teraz decyzja należy do Ciebie. Czy zjadłabyś paczkę krówek z ziemi, gdyby nie była otwarta? Wyjaśnij.
Kolejne bardzo normalne pytanie. Rzuciłabym pewnie w niego tymi krówkami, mówiąc, że wpływają na potencję oO
1. To byłoby zabawne. Pewnie byłabym krukonką, albo ślizgonką, po poziom hejterstwa i cynizmu wziąłby górę. Przyjaźń to pewnie jakiś Bruczek, może Skayla , bo by była taką hipsterką ekipy, z Louisem trzymałbym się dla zasady, choć uważała za ćwoka. Kłębie, Raine i Charlie pewnie bym zlewała, bo ej. Pewnie bym jeszcze trzymała się z Marvkiem, Clarką, Ver, Bell i Marianem, bo dzielnia i na żywo też by jakoś szło <3 2 No jak to co-wstawiła zdjęcie na fb xD ale tak serio, to kurcze nie wiem. Jakbym już jakimś cudem dała zostawić się samą to pewnie zostałabym gdzie jestem , bo dudnienie w głowie pewnie po imprezie:3 3Złapałabym krówki a jemu powiedziała, że cierpię na chorobę weneryczną, więc z gwałtu nici :(
1. Jeśli twoją szkołę zamieniliby w Hogwart, z kim byś się przyjaźniła? Jak myślisz gdzie byś trafia, a gdzie twoje koleżanki/koledzy? W ogóle chciałabyś mieć taki podział?
Pewnie, że bym chciała! Sądzę, że trafiłabym do Gryffu, wszakże z moich postaci najwięcej mam chyba cech Clarci. Hmm, też kiedyś rozkminiałam z kim bym się tutaj trzymała . Sądzę, że kumplowałabym się z Bell, Mijką, Marvelem czy właśnie Jeydonem, może dogadałabym się też z takim Solvem czy Fabiano. Kochałabym się w takich fejmach jak Dex, czy Danielek, na pewno też chciałabym poznać Olliego i Skylę :face:. Hhmh hejtowałabym pewnie SMS (:c ) z Mattem też pewnie byłoby mi się ciężko dogadać. Ach, zapomniałabym - Jane Moriarty pewnie też nie należałaby do moich ulubieńców
2. Jest noc, wracasz z koncertu z jakiegoś zadupia. Znajomy Cię wykiwał, a w dodatku ukradli Ci torebkę z najpotrzebniejszymi rzeczami. W ostateczności udaje Ci się wybłagać tamtego znajomego by jednak Cię zabrał. Jedziecie przez las, a szyby lekko parują od różnicy temperatur. Drogę spowija lekka mgła, przez co widoczność jest ograniczona. Nagle widzicie, jak coś przed wami upada na drogę. Może nawet wyskakuje przed koła, jakby chciało zatrzymać auto. Twój znajomy z przekleństwem na ustach hamuje, chcąc uniknąć zderzenia czołowego. Słyszycie tylko pisk, który przyprawia Cię o ciarki i dzwonienie w uszach. Znajomy wyskakuje z wozu, chcąc sprawdzić co to było. Jednak znajduje twoje zdjęcie z dzisiejszego koncertu. Wraca zdziwiony do samochodu i próbuje włączyć silnik. A on nic, zero współpracy. Po kilkunastu próbach zauważa, że nie ma paliwa. Wkurzony rzuca Ci kluczyki i każe poczekać. Zanim zdążyłaś co kolejek zrobić, on udał się poszukać mijanej wcześniej stacji benzynowej. Gdy twój szok minął, znajomy zniknął już w mgle. Zostałaś sama, a dudnienie w uszach wróciło. Wczuj się i zdecyduj co byś zrobiła.
Rany XD Znając siebie, gdyby przyjaciel długo nie wracał, zaraz zaczęłabym sobie wyobrażać psychola z siekierą, który zaczaił się na niego w połowie drogi na stację. Zostawiłabym samochód i ruszyłabym śladami koleżki, na brawurową akcję ratunkową, z latarką z samochodu w roli broni wszelkiego użytku. Sądząc po tym, jak wspaniale orientuję się w terenie, zapewne od razu bym się zgubiła - co więcej, z moim szczęściem pewnie weszłabym przez otwarte drzwi do domu pana psychola, nawet nie wiedząc, że to on :lubie:. Także tego xd
3. Pewnego dnia udałaś się do do znajomej. Wchodząc na klatkę schodową zauważasz podejrzanego typa. Szybko udajesz się do windy, jednak w ostatniej chwili wtacza się tam tamten typek. Okazuje się, że to ruski zboczeniec tranwestyta, który próbuje Cię zgwałcić. Gdy drzwi windy się otwierają, wylatujesz z niej bardzo szybko. Upadasz, a twój niedoszły (a może przyszły) gwałciciel jest za tobą. Na ziemi, obok siebie dostrzegasz paczkę krówek. Teraz decyzja należy do Ciebie. Czy zjadłabyś paczkę krówek z ziemi, gdyby nie była otwarta? Wyjaśnij.
Na dzielni słyszałam, że ruscy zboczeńcy tranwestyci to namiętni fani krówek - rzuciłabym nimi za siebie, a wygłodniały zboczeniec skupiłby całą uwagę na nich, hihi cwaniara ze mnie :bauns:.
1. Jeśli twoją szkołę zamieniliby w Hogwart, z kim byś się przyjaźniła? Jak myślisz gdzie byś trafia, a gdzie twoje koleżanki/koledzy? W ogóle chciałabyś mieć taki podział? POWTARZAM, BO FAJNE 2. Jedna, jedyna postać z jakiejkolwiek książki, z którą mogłabyś się spokojnie zamienić miejscami to...? Wytłumacz też dlaczego on/a. 3. Masz film, który mogłabyś oglądać w kółko i w kółko?
1. Jeśli twoją szkołę zamieniliby w Hogwart, z kim byś się przyjaźniła? Jak myślisz gdzie byś trafia, a gdzie twoje koleżanki/koledzy? W ogóle chciałabyś mieć taki podział? Nie mam pojęcia gdzie bym trafiła, raczej nie do Huffu, chociaż kto wie, heheh, ale przypuszczam, ze raczej Rav albo Gryff :face: Przyjaźniłabym się z Clarcią, Marvelkiem, Analem, Angusem, Naomką pewnie i pewnie też Fabkiem, z Dahlią, Solvem, Bell, Jamie'm, Joan, Emrysem, kochalabym sie pewnie w takim Olliem albo Janku, lub znając siebie z którymś z chłopców, z którymi też bym się przyjaźniła, heheh :sasasasa: Nie lubiłabym pewnie takiej Queni mimo wszystko i wszystkich tych niedobrych, jak Luke :< Ej, chciałabym się tak przenieść tu na czaro <3
2. Jedna, jedyna postać z jakiejkolwiek książki, z którą mogłabyś się spokojnie zamienić miejscami to...? Wytłumacz też dlaczego on/a. Zamieniłabym się z Susannah Simon z serii "Pośredniczka", bo a) pewnie bym się obsrała, jakbym miała widzieć duchy, ale to i tak fajne!, b) ona ma Jesse'a, który jest taki cudowny c) ogólnie ją w ogóle lubię! Ale jednak główną rolę gra tu jej pośredniczenie NO I UMIEJĘTNOŚĆ COFNIĘCIA SIĘ W CZASIE, obejrzałabym nażywo koncert Queen na Wembley
3. Masz film, który mogłabyś oglądać w kółko i w kółko? NO OFC Po pierwsze: "Efekt motyla", miłość mojego życia, ryczę za każdym razem <3 mam za sobą już chyba z pięć oglądań i jeszcze wieeele przed sobą, aczkolwiek między poszczególnymi muszę dość długo ogarniać umysł, bo by się zupełnie posypał <3 Drugim takim filmem jest mój ukochany "Pan od muzyki", jest taki spokojny i piękny, i jeszcze ta muzyka, że ojojoj. Uwielbiam! W ogóle takich filmów jest trylion, ale nie będę wszystkich wymieniać
CHONO TU AGNICHA aka Anal i ponawiam pytania, hihi
Alan Howett
Rok Nauki : III
Wiek : 31
Czystość Krwi : 50%
Dodatkowo : Legilimencja i oklumencja, teleportacja
1. Jeśli twoją szkołę zamieniliby w Hogwart, z kim byś się przyjaźniła? Jak myślisz gdzie byś trafia, a gdzie twoje koleżanki/koledzy? W ogóle chciałabyś mieć taki podział? Przypuszczam, że trafiłabym sobie do takiego Ravenclawu lub Gryffindoru, Ślizgoland raczej odpada, Huff zresztą chyba też! Z kim bym się przyjaźniła, omgomg... Kiedyś nawet o tym myślałam. xD Podejrzewam, że najlepiej dogadywałabym się np. z Clarcią, Mijuńką, może z Coco, bo to słodziak jest, Solv, Drake, no i Naomka zapewne! Na pewno chciałabym poznać Skylę, Rainę, Schuyler by mnie ciekawiła tym swoim rozdwojeniem jaźni i w ogóle. :3 Kiedy miałam 10 lat, czekałam na list z Hogwartu, teraz w sumie fajniejsze byłoby takie Czaro i tak jak Mijuńka uważam, że fajnie byłoby się tu przenieść.
2. Jedna, jedyna postać z jakiejkolwiek książki, z którą mogłabyś się spokojnie zamienić miejscami to...? Wytłumacz też dlaczego on/a. Jejku, trudne pytanie! Nigdy nie utożsamiałam się z żadną postacią, poza Hermioną, ale wtedy byłam młoda i głupia. XD Chociaż kiedyś właśnie chciałam być nią, za ten jej zapał do nauki głównie, bo mi go czasami brakuje. Aktualnie chyba w zasadzie nie ma nikogo takiego, nawet jeśli bohater miałby przezajebiste życie, pewnie ciężko byłoby mi się zamienić z nim miejscami, bo to oznaczałoby rozstanie się z moimi poniedziałkowimi zajęciami, a tego to ja nigdy bym nie przeżyła - nawet za cenę innych, zajebistszych rzeczy!
3. Masz film, który mogłabyś oglądać w kółko i w kółko? NO PEWNIE! <3 "Kevin sam w domu" już dawno mi się znudził, ale i tak ciągle go oglądam, jak leci - liczy się? Bez tego nie ma świąt przecież :face: Z "Harrym Potterem" mam podobnie, chociaż przyznaję się bez bicia, kiedyś było w tv i nie oglądałam, hihih. No ale, na okrągło mogłabym oglądać "Efekt motyla", zresztą to jest przesuperzajebisty film, więc sami rozumiecie. <3 "Requiem dla snu" też bym mogła cały czas oglądać, nie dość, że gra sobie tam Dżared, to jeszcze takie... życiowe, no. Ogólnie to obejrzałam już z miliard dramatów i mogłabym chyba na okrągło oglądać każdy z nich, bo uwielbiam ten gatunek filmowy. :c Ach, no i jeszcze "Edward Nożycoręki" forever, i w ogóle wszystkie filmy Burtona!
KLEPIĘ... Olę aha Jude
PONAWIAM NIEKTÓRE PYTANIA, BO NIE UMIEM WYMYŚLIĆ, A ONE SĄ FAJNE 1. Jeśli twoją szkołę zamieniliby w Hogwart, z kim byś się przyjaźniła? Jak myślisz gdzie byś trafia, a gdzie twoje koleżanki/koledzy? W ogóle chciałabyś mieć taki podział? 2. Znajdujesz złotą rybkę która chce spełnić twoje jedno życzenie. Czego pragniesz najbardziej i dlaczego akurat to? 3. Chciałabyś "wejść" w jakiś film, tzn. widzieć całą fabułę będąc jednym ze świadków/bohaterów? Jaki to byłby film i dlaczego?
1. moja szkoła to już trochę jak hogwart wygląda i ma woźnego jak hagrid ale tak to trafiłabym do ravenclawu bo mam chore ambicje i pewnie bym się przyjaźniła z miją i marianem i z alanem pewnie też i pewnie z clarą NO ZE WSZYSTKIMI PEWNIE
2. chcę dostać maszynę do podróży w czasie i przenieść się w czasy drugiej wojny światowej i być harcerzem
3. omatko za dużo tego mam, ale chyba najbardziej chciałabym wejść w świat 'iluzjonisty' *.*
no to klepnę sobiee hajdena mańkę
1. dostajesz jedno miejsce na Ziemi, całkiem puste, gdzie masz budować nowe i lepsze społeczeństwo, gdzie je stworzysz i jak będzie wyglądało?
2. jeśli miałabyś do końca życia jeść jedno danie, to co być jadła?
3. która z postaci forumowych mogłaby zostać twoim mężem?
1. Dostajesz jedno miejsce na Ziemi, całkiem puste, gdzie masz budować nowe i lepsze społeczeństwo, gdzie je stworzysz i jak będzie wyglądało?
Po pierwsze, znajdę kogoś mądrego, kto mi pomoże. Najpierw ustaliłabym kto się na czym zna, jak może się przydać. Inspirowałaś się Terra novą? bo tak trochę mi się kojarzy. Myślę, że tak z niczego, to nie mam pojęcia jakbym wszystko zorganizowała. Na pewno dopilnowałabym, żeby każdy robił to co umiał, czerpał z tego satysfakcję i robił to z korzyścią dla wszystkich. Edukowałabym dzieci od samego początku o wszystkim co najważniejsze wpajając im wartości, które nakierowały by je na dobre życie. Pewnie jakoś ograniczyłabym możliwość rozmnażania ludziom po protu do tego nieodpowiedzialnym. No i pewnie żylibyśmy bardziej w zgodzie z naturą, nie doprowadzalibyśmy do wojen, uprzedzeń, niezdrowych podziałów. Wszyscy byliby szczęśliwi :3
Jak widać, organizowanie czegokolwiek sprawia mi dużą trudność, a coś takiego jak społeczeństwo, cywilizacja?
2. jeśli miałabyś do końca życia jeść jedno danie, to co być jadła?
Chyba każda potrawa jedzona w kółko brzydnie. Ale dochodzę do wniosku, że najdłużej nie przejadły by mi się kluski z tryskawkami/jeżynami, ale jakby ktoś zapytałby mnie jutro, powiedziałabym co innego :face:
No i kubas RUMIANKU
3. która z postaci forumowych mogłaby zostać twoim mężem?
Anal, Dex, Merlin, James, Wilk, Louis, Fabiano, Pierre [*], Fred, Marvel, Brandon. Pewnie o kimś zapomniałam
z powodu, że Vercia długo nie odpowiada, na pytania odpowiem JA 1. Dostajesz jedno miejsce na Ziemi, całkiem puste, gdzie masz budować nowe i lepsze społeczeństwo, gdzie je stworzysz i jak będzie wyglądało? Po pierwsze chyba za dużo do ogarniania, pogubiłam się . No ale! Pewnie starałabym się, aby w takim społeczeństwie pojawiało się przede wszystkim jak najmniej konfliktów - zwłaszcza, że często wybuchają o drobnostki, a przez to, że dwójka ludzi nie mogła dojść do porozumienia, później cierpią tysiące ludzi. Gdybym miała możliwości, starałabym się tak kierować tym wszystkim, aby każdy robił to co chciał, nie to co musi i co mu każą, bo tak. Chciałabym, żeby to było społeczeństwo bardzo tolerancyjne - cóż, wykazywanie się tolerancją wobec nietolerancyjnych chyba ma u mnie granice, więc już od najmniejszego kazałabym wpajać dzieciom jakieś określone wartości, chociaż absolutnie nie ograniczyłabym wolności słowa. No i w ogóle nie byłoby wojen, wszystko byłoby piękne, a słoneczko zawsze świeciło, o . 2. jeśli miałabyś do końca życia jeść jedno danie, to co być jadła? SPAGHETTI Ale ono pewnie po jakimś czasie i tak by się mi znudziło xd 3. która z postaci forumowych mogłaby zostać twoim mężem? DREJK, Ioannis (heheheh), Danielek, Marvelek, Ollie (latalibyśmy z motylami ) Angus, Fabiano teeż, Anal i pewnie jeszcze by się ktoś znalazł
1. Dostajesz jedno miejsce na Ziemi, całkiem puste, gdzie masz budować nowe i lepsze społeczeństwo, gdzie je stworzysz i jak będzie wyglądało?
Hm, to bardzo ciekawe pytanie... Skoro to puste miejsce to chyba gdzieś blisko oceanu, albo jakiegoś morza... Gdzie cały rok jest ciepło! Tyle. Dziękujcie mi za moją precyzję. ;3 Poza tym myślę, że chyba coś w klimacie takich starych, leniwych miasteczek, ale jakże unowocześnionych! I tam wszyscy byliby małymi kopiami Laika i imprezowaliby cały czas... Taki Eden, no. Nic więcej nie wymyślę. -___-
2. jeśli miałabyś do końca życia jeść jedno danie, to co byś jadła?
Frytkiii i takie fajne, małe sucharki z kurczaka z serem. <3
3. Która z postaci forumowych mogłaby zostać twoim mężem?
I tu jest przykrooo, bo nie znam chłopców forumowych z niewieloma mam do czynienia i nie będę tu fejmu nikomu robić. :3
Hmmm... Kleeeepię Analnego :3
Oto pytania:3
1. Jedyna, jedyna piosenka, z którą idealnie opowiada w tej chwili o Tobie, albo wyłącza Cię dla reszty świata tooo?
2. Jeśli mogłabyś przeżyć jeden dzień w Czaro-Hogwarcie, jako swoja postać, którą odgrywasz tutaj to, którą byś wybrała i co byś w tym dniu robiła? ;3
1. Jedyna, jedyna piosenka, z którą idealnie opowiada w tej chwili o Tobie, albo wyłącza Cię dla reszty świata tooo? Hmm, w tej chwili dobrze urok mojego życia oddają piosenki Happysadu tak jakoś. <3 "Manewry szczęścia" i "Damy radę", słucham ich ostatnio często i w ogóle, bo w sumie życiowe takie są! D:
2. Jeśli mogłabyś przeżyć jeden dzień w Czaro-Hogwarcie, jako swoja postać, którą odgrywasz tutaj to, którą byś wybrała i co byś w tym dniu robiła? Nie wiem, czy poradziłabym sobie z byciem chłopakiem. :< Toteż wybrałabym chyba Janett, bo Violet ma więcej wrogów, heheszki. Pogadałabym ze wszystkimi ludźmi z Czaro, tzn. ich postaciami! Poszłabym do Zakazanego Lasu i DO MIODOWEGO KRÓLESTWA KONIECZNIE OMGOMG!!!, no i ogólnie do Hogsmeade.
3. Twoja największa wpadka to? Omg, nie wiem. XD Ostatnio wysłałam koleżance zdjęcie Araba z rynku (ona tam wie o co chodzi, heheszki) z dopiskiem "to twój rumun?" po czym okazało się, ŻE JEDNAK TO NIE BYŁO DO NIEJ. :< Pewien Patryk, który otrzymał tą wiadomość, nawet nie odpisał. XD Smuteczek hehe, śmiesznie, śmiesznie było. xD
Klepię... SMS!
1. jeśli miałabyś do końca życia jeść jedno danie, to co być jadła? 2. która z postaci forumowych mogłaby zostać twoim mężem? ponawiam bo fajne <3 3. którą ze swoich postaci lubisz najbardziej i dlaczego?
1. jeśli miałabyś do końca życia jeść jedno danie, to co być jadła?
ommmnomnomnomm jest tyle pysznych rzeczy do jedzenia! i prędzej czy później w końcu bym się znudziła daną potrawą. na chwilę obecną wielbię ostre papryczki z serkiem ziołowo-czosnkowym na bułeczce ziołowej mniaaaaaaaaam. ale pewnie i to by mi się znudziło xd
2. która z postaci forumowych mogłaby zostać twoim mężem?
uwielbiam wiele męskich postaci tutaj, ale mąż to już poważna decyzja! myślę, że wyszłabym za jakiegoś miłego, wesołego i oddanego chłopca, typu Elliott, Fabiano czy Christian! albo jeszcze ew. Liam! oczywiście zakładając, że byśmy się nie nudzili ;>
3. którą ze swoich postaci lubisz najbardziej i dlaczego?
cholera, nie wiem! dawno tak nie miałam, ale każdą lubię w zasadzie równie mocno. Dahlia to jeden wielki przypał, SMS to żeńska, nieco przerobiona wersja cudownego Bendera, Drejk jest uroczy ze swą miłością do Ellie, a Janek to po prostu dramat sam w sobie <3 Olivkę niby wróciłam, ale powiem szczerze, że póki co nie żywię do niej cieplejszych uczuć, bo nie mam z nią żadnego wątku, także można stwierdzić, iż ją na razie najmniej lubię jednak z tych czterech pozostałych nie umiem wybrać lidera :<
KLEPIĘ jednak CASS :sasasasa: jestem leń śmierdzący leniuszek okruszek i ponawiam pytania :sasasasa:
ŚMIERDZĄCY LEŃ! 1. jeśli miałabyś do końca życia jeść jedno danie, to co być jadła? haha, sałatka owocowa! :D ale nie mogłabym jeść czegoś w kółko. chociaż ej w sumie to robię, w każdym razie nie jedną potrawę ;o jestem i tak już dość zamknięta i wybredna na jedzenie, żeby jeszcze tylko jeść jedną rzecz ;D
2. która z postaci forumowych mogłaby zostać twoim mężem? omatkoicórko! moim mężem na wieki wieków jest William Blaces, który ostro się opieprza i ogólnie zaniedbuje swoją żonę (CZYTAJ I UMRZYJ!). Dexter Vanberg, oczywiście za wygląd, ale że Dexio pewnie jest zdradziecką świnią (romanse na boku i te sprawy) to nie mam pojecia kto! Większość tutaj to typowe badboye i w sumie kiepski mąż byłby z nich nie wiem, może Bartuś? cholera, po co mi teraz maż? ;c 3. którą ze swoich postaci lubisz najbardziej i dlaczego? trudno jest mi określić... najbardziej jestem związana z Cass. To ona jest częścią mnie tak naprawdę. Myślę, że dużo ma z mojego charakteru. Niejednokrotnie płakałam podczas postów czy śmiałam się jak głupia. Oj, straszna Cass. Na pewno zafundowała mi niezły burdel w głowie. Szczególny sentyment mam do Tommy'ego. Jakoś to jego prostactwo chwyciło mnie za serce, lekko się nim pisało. Zdecydowanie nie pasowała mi Zahara i jeszcze jedna moja postać też gryfonka, ale imienia nie pamiętam Bruna też lubię!
JUDEEEEE!
1. Jakie marzenia już spełniłaś? 2. Do jakiego miejsca na ziemi chętnie już się wybrałaś i dlaczego? 3. W czym uważasz, że jesteś tak naprawdę dobra? Rozwiń swoją wypowiedź.
Alan Howett
Rok Nauki : III
Wiek : 31
Czystość Krwi : 50%
Dodatkowo : Legilimencja i oklumencja, teleportacja
Eee, no szybowiec! No latanie generalnie 2. Do jakiego miejsca na ziemi chętnie już się wybrałaś i dlaczego? Może Kanada? Nowa Zelandia? Ale chyba najbardziej jakieś przedmieścia gdzieś w WB. 3. W czym uważasz, że jesteś tak naprawdę dobra?
1. Jakie marzenia już spełniłaś? Z takich większych, to jeszcze chyba ani jednego, ale to dziwny mechanizm, b jak już się zrobi to, czego bardzo się chce, to i tak się zapomina < /3 można by było powiedzieć, że odnosząc sukces w konkursie literackim spełniłam jako tako swoje marzenie. Ale, kurde, jestem na przegranej pozycji, bo nigdy nie będę mieć czarodziejskiej mocy, nie spełnię wszystkich marzeń < /3 2. Do jakiego miejsca na ziemi chętnie już się wybrałaś i dlaczego? Byłam na Majorce i to najlepsza podróż w moim życiu, było poza sezonem, więc turystów mało, a wyspa jestt cudowna, nie tak, jak mi się zdawało, że będzie stricte turystycznym, pustym miejscem. Było bosko <3 3. W czym uważasz, że jesteś tak naprawdę dobra? Boże, NIE WIEM. Kiedyś myślałam, że w pisaniu, teraz chyba nie ma czegoś, w czym bym się jakoś wyróżniała, jestem ze wszystkiego po trochu dobra, ale z niczego tak naprawdęnaprawdę <3 OPRÓCZ LENIENIA SIĘ I GRANIA NA NERWACH, w tym nie mam sobie równych, heheh!
1. Jakie marzenia już spełniłaś? Takich niewielkich to pewnie mnóstwo . Co się tyczy takich większych to hmmm, dużo jest takich osobistych, noo Aleale o, dostałam rolę w teatrze, to było coś :face: 2. Do jakiego miejsca na ziemi chętnie już się wybrałaś i dlaczego? Generalnie to byłam w tylu ślicznych miejscach, że serio trudno wybrać :c Ale hmm bardzo lubię wracać do Wiednia Kocham tę atmosferę i ogólnie historię tego miasta, tych wszystkich cesarzów i ich żonek (sissi<3). 3. W czym uważasz, że jesteś tak naprawdę dobra? :mysli: Lubię robić masę rzeczy, ale, ale wydaje mi się, że dobra jestem tylko w kilku, a co jeśli chodzi o bycie naprawdę dobrą... XDD Eee no to teatr? Chyba po prostu sprawia mi to największą satysfakcję! I lubię też spać, tak, mogę spać do oporu!
1. Jak myślisz, jak dogadywałabyś się ze swoimi postaciami z czaro? 2. Wymarzona wycieczka? 3. Gdybyś mogła wybrać sobie dowolną magiczną moc, którą dostałabyś na jedną noc, jaką byś wybrała? klepię CASS
1. Jak myślisz, jak dogadywałabyś się ze swoimi postaciami z czaro? mam tylko jedną i jest to oczywiście Vicek. Myślę, że dogadałabym się z nim świetnie, bo jest trochę do mnie podobny (oczywiście bez szczegółu, że moi rodzice są fanatykami czystej krwi XD) poza tym tworzyłam go takiego, jakim byłby mój wymarzony facet więc nie ma co gadać po prostu bylibyśmy razem :bauns:
2. Wymarzona wycieczka? Strasznie ciężkie pytanie. Wiele jest miejsc, które chciałabym odwiedzić. Znalazłyby się tu jakieś ciepłe kraje, plaża, lazurowa woda, mało turestów i koktajle z palemką! Po drugie chłodna Norwegia, którą kocham nie wiem za co <3
3. Gdybyś mogła wybrać sobie dowolną magiczną moc, którą dostałabyś na jedną noc, jaką byś wybrała? magiczna moc... HYM. może teleportacja? Zdecydowanie ułatwiłaby mi życie. >D
ponawiam pytania i klepię pierwszą osobę, która to przeczyta!
Jak nie ma! Jestem! :D 1. O jezu, w sensie aktualnymi? Z Cass na pewno byłoby dziwnie. Chyba chciałabym ją ratować czy coś, a ona tego nie lubi. Z Bruno... myślę, że w jakimś stopniu by mnie intrygował swoją gwałtownością i wkurzał próżnością. Zdecydowanie nie bylibyśmy przyjaciółmi! 2. Cały świat! Teraz mam jakąś schizę na punkcie Francji, Norwegii, Niemiec - chciałabym tam koniecznie pojechać w wakacje. Poza tym za gówniarza wymarzyłam sobie, że odwiedzę każdą stolicę w Europie. Marzy mi się jeszcze Meksyk, Kenia, Australia (ale to jak zaprzyjaźnię się bardziej z wężami i pająkami :D ). Więc jak widać - dać mi tylko pieniądze, a wydam wszystko na podróże... Poza tym chętnie z polskich miast odwiedziłabym Wrocław, Gdańsk, Toruń. Niekoniecznie chciałabym pojechać do Rosji albo na Ukrainę/Białoruś. Ale kto wie, może z wiekiem pojawi mi się taka ochota? Ach i oczywiście znów do Nowego Jorku! 3. Magiczna moc... hm... po prostu czarowanie się w to zalicza czy chodzi o genetyki? jak o genetykę, to metamorfomag! a co mi tam Klepię Lailę i ponawiam pytania :P
1. Jak myślisz, jak dogadywałabyś się ze swoimi postaciami na czaro?
Kurczę... Myślę, że przyjaźniłabym się z Lailą. Głównie dlatego, że jest taka otwarta i żywiołowa... Jakby moja kopia... Znaczy ulepszona. Zatem myślę, że byłoby spoko... Kacperek. Uważałabym go za dno i za chama, więc raczej nie mielibyśmy wspólnych tematów. Christian? Gdyby mnie dopuścił do poznania siebie myślę, że byłabym zachwycona jego spojrzeniem na świat. Niby zamyślonym, ale fajnym... Jeremy? kochałabym jego lekcje i lekkie podejście do życia. Lovki. Z Blair... Myślę, że lubiłaby ją, ale bez większych przyjaźni. Miałabym wrażenie, że jest taka jakaś nie w moim guście. To wszystko.
2. Wymarzona wycieczka?
Chciałabym odwiedzić Londyn... Może tak, jak Cass Nowy York. Hm.
3. Gdybyś mogła wybrać sobie dowolną magiczną moc, którą dostałabyś na jedną noc, jaką byś wybrała?
Hm. Chyba chciałabym umieć cofać się w przeszłość i zamieniać ją, aby zobaczyć, jakie skutki innych decyzji byłyby dzisiaj. Myślę, że chciałabym też, aby to było coś na zasadzie 'zobacz', ale niekoniecznie 'zastosuj'.
1. Jak myślisz, jak dogadywałabyś się ze swoimi postaciami na czaro? Hm Zoe poniekąd jest bardzo do mnie pod pewnymi względami podobna (bez incydentu z pokazywaniem cycków nauczycielom i tą przesadną sukowatością xd), więc są dwa wyjścia - pokochałybyśmy się i zawojowały świat albo byłaby moim wrogiem nr 1, z którą rozsadziłabym każde miejsce, w którym byśmy się znalazły. CeCe - jest pokręcona jak lato z radiem, mega żywiołowa i roztrzepana (zupełnie jak ja), więc pewnie byłybyśmy dla siebie jak siostry. Rainier - przeszkadzałby mi jego charakter i raczej byśmy się nie polubili chociaaaż... Jego sposób imprezowania jest bardzo intrygujący, więc kto wieee Prince to taki przystojny dupek, którego pewnie próbowałabym naprostować, więc pewnie byśmy się zaprzyjaźnili, bo układ nauczyciel-uczennica niekoniecznie by mi pasował ahah
2. Wymarzona wycieczka?
Najbardziej na świecie marzy mi się wyjechać do Belgii na Tomorrowland w Boomie <3 Niestety póki co moja miesięczna pensja nie wiem czy by na bilety starczyła. Drugim miejscem jest Miami gdzie pewnie zajrzałabym na Ultra Music Festival. Tak, to chyba są moje dwie wymarzone wycieczki!
3. Gdybyś mogła wybrać sobie dowolną magiczną moc, którą dostałabyś na jedną noc, jaką byś wybrała?
Ciężko mi na to odpowiedzieć. Z jednej strony chciałabym daru jasnowidzenia, ale z drugiej co to za frajda znać przyszłość? Chociaż może na jedną noc byłoby to fajne, a ja uniknęłabym kilku prawdopodobnych błędów, które w przyszłości mogłyby nastąpić? Drugie to metamorfomagia. Zawsze chciałam udawać kogoś innego tak chociaż przez jeden dzień, poudawać kogoś kim nie jestem ^^
klepięęęęęę Cornelie Somerhalder i ponawiam pytania
1. Jak myślisz, jak dogadywałabyś się ze swoimi postaciami z Czaro?
O jejku, ale fajne pytanie. W tym momencie mam jedną postać i podejrzewam, że z Corin byśmy się nienawidziły, dlatego, że mamy identyczne charaktery. A nie zniosłabym osoby, która by była aż tak podobna do mnie i dziwię się, że inni mnie znoszą XD Ze sławną zniknięto dawno temu Connie również bym się nie lubiła dlatego, że to owszem: intrygują mnie zimne, tajemnicze osoby... Ale mężczyźni. Kobietę taką uznałabym za głupią, wyniosłą damulkę i miałabym ją gdzieś :D
2. Wymarzona wycieczka?
Japonia. Chciałabym wyjechać na cały miesiąc do Japonii ze swoją najlepszą przyjaciółką. Mieszkać tam. Zakosztować takiego typowego, Tokijskiego życia.
3. Gdybyś mogła wybrać sobie dowolną magiczną moc, którą dostałabyś na jedną noc, jaką byś wybrała?
Chciałabym mieć moc, która pozwalała mi patrzeć na kogoś i potrafić od razu to co on. Np. zobaczenie walki bokserskiej w telewizji i od razu nauczyłabym się perfekcyjnego wykonywanie każdego ruchy. Zobaczenie wystąpienia baletowego i potrafienia zatańczyć nawet przy największych przeciążeniach organizmu itp. A tak z bardziej Potterowskich: Chciałabym być metamorfomagiem.
1. Jak myślisz, jak dogadywałabyś się ze swoimi postaciami z Czaro? Listonosz jest jedną dusza w dwóch ciałach, dlatego zamiast napisać byśmy się dogadywały z listonoszem (a na pewno świetnie, zapewniam, to super chłopak) postanowiłyśmy swoje postacie własne rozpisać, ot co. Pierwsze wcielenie listonosza dogadywałoby się na pewno dobrze z Favianem. W końcu nie maiłabym pojęcia co on tam sobie myśli i byłby dla mnie fajnym chłopcem, który mi się podoba, bo kocham Eddiego. Na dodatek przez słabość do grzecznych chłopców, bym go próbowała rwać. Ted miałaby na mnie wyjebane, ona ma Rivera, swoich ziomków, ja bym jej zazdrościła, że jest taka twarda i fajna, podlizywała się jej trochę, a ona ledwo pamiętałaby moje imię. Ale robiłabym wszystko, żeby się z nią zaprzyjaźnić, może też i wyrwać, hehs. Grig myślę, że spoko. Byśmy razem imprezowali, pili razem wódkę, często by mnie irytował tym swoim podpalaniem i tym, że tak niczym nie wyraża zainteresowania przesadnego, ale ogólnie byłoby spoko. Może bym też próbowała rwać, ale to chyba tylko przez wygląd. No i Merlin. Na boga, nienawidziłabym go i kochała równocześnie. Stawała na głowie, żeby mnie zauważył, a potem przeklinała i unikała na korytarzach. Przecież jest tak toksyczny, zakochany w sobie i równocześnie taki wil, potrafiący być miły. A potem on by o mnie zapomniał i poszedł szukać jakiegoś Janka, smutna historia. Listonoszdwa widzi to następująco: O Eff byłabym piekielnie zazdrosna, zwłaszcza, że ona uwielbia rządzić tak jak ja, więc tu jakiekolwiek porozumienie byłoby po prostu niemożliwe. Tylko kurde, ona by mi się fizycznie podobała, smuteczek. Dexter by mnie irytował, i irytowałoby mnie gdyby wyrywał moje koleżanki i gdyby zachowywał się tak, jak zachowuje się Dexter. Pewnie dogadałabym się z nim dopiero, gdybym miała okazje z nim spokojnie pogadać, a nie oceniać z pewnego dystansu. Wszakże jak się z nim pogada, to to spoko gość jest! Keith na pewno mógłby zostać moim kumplem. Smęcilibyśmy gadając o tym, że nie jesteśmy piękni i wiecznie szczupli, że świat jest taki be, że ludzie są głupi i och my biedni. A potem znalazłabym sobie kumpla z którym da się imprezować i tak by się skończyło nasze wspólne narzekanie na życie (niestety z nim się nie da latać po knajpach, więc w końcu by mnie okropnie nudził :< ). Na pewno lubiłabym Rivera, śmieszyłby mnie i zapewne chciałabym żeby znajdował się w grupce osób z którymi bywałabym na jakichś imprezach. Po prostu po to, żeby mieć z czyich żartów się pośmiać, żeby było można zwrócić uwagę na kogoś kto robiłby te wszystkie dziwne rzeczy. Ot tak do śmiechu po prostu. Ale nie jestem pewna czy kiedykolwiek ta relacja była większa niż "jacyś tam znajomi z imprez". Ollie to w ogóle nie moja bajka. Chociaż bym czasem lubiła posłuchać co ma do powiedzenia, ostatecznie byłabym święcie przekonana, że ma po prostu schizofrenię i powinien spróbować pójść do lekarza. Chyba nie byłoby miłości między mną i jakąkolwiek z moich postaci, heh!
2. Wymarzona wycieczka? Ponieważ listonosz dwawjednym nie mógł się zdecydować, gdzie byłaby wycieczka jego marzeń, wybraliśmy też dwa miejsca. Najpierw odwiedziłybyśmy Nowy York, aby wpaść na wszystkie wielkie imprezy, pośledzić gwiazdy, upić się do nieprzytomności raz, dwa, ewentualnie osiem. Tutaj też wykorzystana by była moc, którą byśmy dostały z punktu trzeciego. Później jednak bardziej ambitnie! Założyłybyśmy plecak, poszłybyśmy boso Amerykę Południową. Dokładna trasa nie została jeszcze ustalona, wiemy, że wpadniemy na te szalone piramidy Inków i zwiedzimy puszczę Amazońską. Będziemy uciekać przed pająkami, jeść robale i rozetniemy brzuchy lam, by spać w ich żołądkach jak będzie nam zimno, mwahahah.
3. Gdybyś mogła wybrać sobie dowolną magiczną moc, którą dostałabyś na jedną noc, jaką byś wybrała? To idealnie, że dostajemy moc tylko na jedną noc! Ponieważ my byśmy poprosiły o moc przyciągania innych! Chodzi o to, że po dotknięciu jakiejś osoby, od razu strasznie byśmy się jej podobali tak długo jak będziemy chciały (podobnie jak w misfitsach, jeśli ktoś oglądał to wie o co chodzi, tylko nasze ofiary pamiętałyby co robiły i zauroczenie byłoby dłuższe). HEHE Oczywiście to musi być w NY, bo chodzi nam o tych wszystkich pięknych modeli i aktorów, którzy między innymi tak bezczelnie chodzą sobie po Hogwarcie, a nie po naszych mieszkaniach .
Pytanka te same lecą dooo naszego pięknego i ukochanego Janka
:: 
1 ... 6, 7, 8 ... 11 ... 15 
Bruna też lubię! 
Aleale o, dostałam rolę w teatrze, to było coś :face: