Czarodzieje
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.

Share
 

 Biblioteka

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
Strona 5 z 26 Previous  1, 2, 3, 4, 5, 6 ... 15 ... 26  Next
AutorWiadomość


Mistrz Gry
Mistrz Gry

Czystość Krwi : 100%
Galeony : 32432
  Liczba postów : 102331
http://czarodzieje.forumpolish.com/t7560-wielka-poczta-mistrza-gry#211658
Biblioteka - Page 6 QzgSDG8




Specjalny




Biblioteka - Page 6 Empty


PisanieBiblioteka - Page 6 Empty Biblioteka  Biblioteka - Page 6 EmptyWto 9 Wrz 2014 - 15:16;

First topic message reminder :


Biblioteka

Wielkie regały z książkami sięgają niemal do sufitu. Można tu spotkać przede wszystkim osoby lubiące się uczyć, czytające dla przyjemności lub po prostu grupki dziewczyn chcące obgadać coś w spokoju. Całe pomieszczenie wypełnia zapach starego pergaminu, a niektóre półki pokrywa cienka warstwa kurzu. Jest tu przestrzeń na której stoją stoliki z krzesłami, by można było przeczytać książkę której nie można wypożyczyć, bądź w ciszy odrobić lekcje



Kolejny dzień w Hogwarcie. Jeden z wielu, pełnych życia dni, kiedy uczniowie i studenci spieszą się na zajęcia, a nauczyciele w popłochu sprawdzają pierwsze wypracowania oraz przygotowują kolejne materiały na zbliżające się wykłady. Rzecz jasna młodsza część szkoły nie przejmowała się tym tak bardzo, jak profesorowie, jednak musieli ingerować w przypadkach podobnych do tego, który właśnie miał miejsce w bibliotece.
Paul Price, jako jeden z niewielu, miał chwilę przerwy i dotarł na miejsce przed innymi, by pełnić swoje obowiązki. Zastał tam Lotte Reyes i Alana Payne'a na intrygującej wymianie zdań. Czyżby się kłócili? Skądże, prowadzili tylko rozmowę o wielkim tomiszczu na trasmutację, a które oboje chcieli mieć, gdyż był to jedyny dostępny w tej chwili egzemplarz. Jak to się potoczy?
Mistrz Gry zostawia was z tym małym problemem w nadziei, że nie poleje się krew, a oba domy unikną utraty punktów. Może pan profesor znajdzie jakieś pokojowe rozwiązanie. Kto wie, kto wie.
Zaczyna Paul. Powodzenia!

______________________

Biblioteka - Page 6 Tumblr_myxyl0JKkN1s94thyo1_500
Powrót do góry Go down

AutorWiadomość


Shenae Halvorsen
Shenae Halvorsen

Student Ravenclaw
Wiek : 26
Czystość Krwi : 100%
Wzrost : 172.5cm
C. szczególne : zimne, zdystansowane spojrzenie
Dodatkowo : ścigająca, kpt
Galeony : 4500
  Liczba postów : 2821
https://www.czarodzieje.org/t7146-shenae-d-angelo#204090
https://www.czarodzieje.org/t7148-shenae-d-angelo#204119
https://www.czarodzieje.org/t7244-shenae-d-angelo#204981
Biblioteka - Page 6 QzgSDG8




Gracz




Biblioteka - Page 6 Empty


PisanieBiblioteka - Page 6 Empty Re: Biblioteka  Biblioteka - Page 6 EmptyPią 25 Mar 2016 - 22:56;

Shenae naprawdę czasami nie rozumiała tym, co kierowało Enzo. Był dla niej bardzo nieprzewidywalnym człowiekiem. Zwierzył się jej z czegoś, ona przyjęła to chyba dość standardowo, trochę obie ironizując, a trochę ciesząc się razem z nim i takie podejście miał chyba do wszystkiego, tym bardziej wydawała się zdziwiona, że pchany impulsem dossał się do jej warg, całując ją z zaskoczenia. Nie dał jej nawet czasu na oddanie tego gestu, bo już zdążył się odsunąć. Wpatrywała się w niego oniemiała, z sekundy na sekundę bardziej. Odebrało jej na chwilę mowę, kiedy słowa spłynęły mu z ust, ale wstrząsnęła głową, doprowadzając się do porzadku.
Ech… no ok. — mruknęła trochę nie wiedząc jak powinna na to zareagować, bo brzmiało to trochę tak, jakby palnął coś bez sensu, bo tak się mówi i teraz tego żałował, bo zaraz odwrócił wzrok. Z nim jednak nigdy nie mogła być niczego pewna, dlatego pochyliła się nad nim, zaklęciem przestawiając jego krzesło przodem do siebie i przysunęła do niego własne, opierając się kolanami o wnętrza jego ud, bo jak typowy facet siedział pewnie w lekkim rozkroku.
Powtórz to, tylko bez wycofywania się, żebym wiedziała czy mówisz poważnie, czy tak Ci po prostu wyszło — mruknęła zgarniając od niego książkę i postukała kostka w okładkę — Wtedy Ci to przetłumaczę.
No tego jeszcze nie było, żeby szantażowała faceta o wyznanie miłości w zamian za „odrobienie za niego lekcji”. Wpatrywała się w jego tęczówki oczu przez chwilę wnikliwie, świdrującym spojrzeniem i odetchnęła
Niech stracę. I tak Ci to zrobię — dorzuciła z westchnieniem, bo wywieranie presji nie miało chyba najmniejszego sensu. Wróciła do pozycji przodem do stolika, kładąc przed sobą lekturę, czytając pierwszą stronę, która wydawała się prosta w tłumaczeniu tylko przez kilkanaście wersów, dopóki nie natrafiła na bardziej skomplikowane sformułowania.
Powrót do góry Go down


Enzo Halvorsen
Enzo Halvorsen

Student Ravenclaw
Wiek : 27
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 188cm
C. szczególne : blizna na prawym łuku brwiowym
Galeony : 1333
  Liczba postów : 1139
https://www.czarodzieje.org/t10538-enzo-corrado-halvorsen
https://www.czarodzieje.org/t10539-peruwianska-sowa
https://www.czarodzieje.org/t10541-enzo-halvorsen
Biblioteka - Page 6 QzgSDG8




Gracz




Biblioteka - Page 6 Empty


PisanieBiblioteka - Page 6 Empty Re: Biblioteka  Biblioteka - Page 6 EmptySob 26 Mar 2016 - 15:54;

Nie spodziewał się, że zacznie nalegać i nie był przygotowany na zrobienie uniku. Kiedy obróciła go do siebie przodem, czuł już, że może nie wyjść cało z tej konfrontacji. Zupełnie przyszpiliła go do muru, ale tym razem zamiast uciekać, Enzo po prostu skamieniał. Był jednym z tych facetów, którzy na samą myśl o słownych deklaracjach miłości i przywiązania jeżyli się oraz pragnęli natychmiast wydostać się z tak niedogodnej sytuacji. Nie potrafił po prostu popatrzeć jej w oczy i w obliczu tej presji, zacząć wyrzucać z siebie, w jego pojęciu, beznadziejnie puste słowa o tym jak nie opuści jej aż do śmierci. Dla niego nie miało znaczenia to czy coś powie. Liczyły się gesty i spojrzenia. Mowa ciała zdradzała o wiele więcej niż słowa, a to upośledzenie zesłała na niego jego pasja. Zwierzęta nie mówiły. Wydawały z siebie dźwięki, to fakt, ale człowiek nie był w stanie ich zrozumieć, kierując się podczas odczytywania ich nastroju jedynie tonem tych dźwięków, ułożeniem ciała oraz pozostałymi sygnałami, jakie wysyłały w stronę intruzów czy siebie nawzajem. To, że chciał przy niej trwać i starał się sprawić jej przyjemność były dla niego wystarczającym dowodem na przywiązanie, a gdy doda się do tego jak przyspieszał mu puls, ilekroć tylko ich ciała zgrywały się ze sobą w pocałunkach czy pieszczotach to nie była tylko reakcja biologiczna. Chemia, która ich łączyła nie była czysto fizycznym wytworem hormonów dojrzewających, młodych ludzi. Nie dla niego, ale jak wiadomo, dla kobiet liczą się słowa. Tylko czy słowa w ogóle sprawdzą się w przypadku takiego dzikusa jak Enzo?
- Nie tutaj. - wreszcie z siebie wydusił, bardziej zawstydzony niż kiedykolwiek wcześniej i tym samym podpisał na siebie wyrok. Teraz będzie mogła egzekwować swoje prawa jeszcze później, ale Halvorsen i tak nie wątpił w to, że tak zrobi wcześniej czy właśnie później. Porzucił te rozmyślania, koncentrując się na próbie przetłumaczenia tłumaczonego tekstu na… hiszpański. To, co skrobał na pergaminie musiało stanowić dla Shenae wielką zagadkę, ale Enzo już tak miewał, że łatwiej mu było znaleźć jakieś słowa w swoim ojczystym języku. Po dwudziestu minutach pracy, ich notatki były zapewne wymieszaniem hiszpańskiego z angielskim, bo gdzie nie potrafił poradzić sobie z ubraniem w proste słowa tego co miał na myśli, korzystał ze skrótów, które mu podsuwała, zamierzając zrobić z tym porządek później.
- Przepraszam, że tak namazałem. Spróbuje to przepisać. - mruknął, kiedy już miał dosyć rozwikływania skomplikowanych pojęć. Powstrzymał Shenae od dalszego tłumaczenia, krótkim muśnięciem jej twarzy spracowaną od pisania dłonią. Niechcący umazał ją tuszem na policzku. Potem wrócił do pisania, ale tym razem przerabiał hiszpański na angielski, aby mogła mu pomóc z dojściem do tego czy dobrze wszystko zrozumiał, a kiedy dobrnął do końca, notabene zaskakująco szybko, popatrzył na nią zmęczony.
- Dziękuję. Może będziemy kontynuować jutro? - podpytał ją, niepewien tego czy dalej chce mu pomagać w tej żmudnej pracy. -A dzisiaj może się trochę… zrelaksujemy?
Powrót do góry Go down


Shenae Halvorsen
Shenae Halvorsen

Student Ravenclaw
Wiek : 26
Czystość Krwi : 100%
Wzrost : 172.5cm
C. szczególne : zimne, zdystansowane spojrzenie
Dodatkowo : ścigająca, kpt
Galeony : 4500
  Liczba postów : 2821
https://www.czarodzieje.org/t7146-shenae-d-angelo#204090
https://www.czarodzieje.org/t7148-shenae-d-angelo#204119
https://www.czarodzieje.org/t7244-shenae-d-angelo#204981
Biblioteka - Page 6 QzgSDG8




Gracz




Biblioteka - Page 6 Empty


PisanieBiblioteka - Page 6 Empty Re: Biblioteka  Biblioteka - Page 6 EmptyWto 29 Mar 2016 - 21:29;

Shenae nie chciała być jego katem. D’Angelo po prostu w naturalny sposób słysząc coś chciała wiedzieć, czy może temu ufać. Tak, oczywiście, ze potrzebowała słów. Zapewnienia, chociaż jeden raz. A w zasadzie, mogłaby je słyszeć częściej, kiedy będzie miała zły dzień, albo, kiedy sytuacja będzie temu sprzyjać. Halvorsen musiał mieć tą świadomość, ze mimo wielu cech, które sytuowały krukonkę jako troche zbyt ostrą, jak na wrażliwą dziewczynę, dalej była jednak tylko kobietą i jak każda kobieta przywiązywała pewną uwagę do rzeczy, które jemu wydawały się błahe. Skoro jednak nie chciał o tym rozmawiać, uznała, że zwyczajnie może po prostu jeszcze nie czuje tego samego, co ona, albo po prostu… nie miała pojęcia co, ale pewnie miał swoje powody. Wróciła więc trochę zasępiona do swoich-jego notatek i zajęła się tłumaczeniami, gubiąc się w nich na długo. Przynajmniej nie dekoncentrowała się już jego obecnością. Skupiła się wyłącznie na tekście, uznając, że zakopanie tematu pod siebie pozwoli jej uniknąć przykrości z jej własnych analiz, jakie pewnie by wyciągnęła. W najczarniejszym scenariuszu pewnie nawet dochodząc do wniosku, ze być może Enzo nie chce się do niczego przyznać, bo może chce z nią przegrać. Albo jeszcze inne abstrakcje przyszły by jej do głowy. W zasadzie tekst kompletnie ją pochłonął, kiedy chłopak obudził ją muśnięciem dłoni. Wcześniej zaangażowana w ciężkie rozwikływanie tego, co miała przed sobą, wraz ze słownikiem do run, teraz podniosła głowę, nadziewając się jednocześnie na jego pióro. Ślad po atramencie został na jej policzku, czego nie zauważyła, bo musnął ją w lico tylko w przelocie, cofając rękę. Zapatrzyła się w jego dalsze działania, a wiedząc jak bardzo teraz traci czas, opuściła go na chwilę, kiedy on męczył się ze swoimi notatkami, wybierając się pomiędzy półki po książkę do eliksirów, po którą tu przyszła. Wracając pochyliła się nad ramieniem Halvorsena, zabierając mu pióro, żeby poprawić kilka błędów, wynikających głównie z faktu, ze Enzo chyba rzadko przyszykowywał sensowne notatki.
Tak będzie jaśniej — wytłumaczyła kładąc podręcznik z eliksirów obok siebie, kiedy zadał jej pytanie czy już kończą. Wpatrzona w jego twarz zawahała się chwilę. Miała do wyboru znienawidzone eliksiry, które musiała kuć niesamowicie długo, żeby je chociaż zdać i Enzo. Wybór był prosty, a mimo to miała dziwne przeświadczenie, że to potem odbije się słabo na jej ocenach. Dlatego chwilę milczała, zerkając na tomik do eliksirów.
No… ok. — rzuciła w końcu, łudząc się, że zdąży nadrobić zaległości w nocy (bez odpowiedniej książki będzie to ciężkie). — A co proponujesz?
Powrót do góry Go down


Enzo Halvorsen
Enzo Halvorsen

Student Ravenclaw
Wiek : 27
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 188cm
C. szczególne : blizna na prawym łuku brwiowym
Galeony : 1333
  Liczba postów : 1139
https://www.czarodzieje.org/t10538-enzo-corrado-halvorsen
https://www.czarodzieje.org/t10539-peruwianska-sowa
https://www.czarodzieje.org/t10541-enzo-halvorsen
Biblioteka - Page 6 QzgSDG8




Gracz




Biblioteka - Page 6 Empty


PisanieBiblioteka - Page 6 Empty Re: Biblioteka  Biblioteka - Page 6 EmptyPią 1 Kwi 2016 - 16:55;

Nie wiedział czy to co poprawiła w jego notatkach jakoś znacząco wpłynie na ich czytelność. Gdyby się na tym znał, zapewne potrafiłby sam przygotować je odpowiednio i teraz pewnie byłby o wiele mądrzejszym człowiekiem… chociaż nie, na jego problemy z zapamiętywaniem nie mogło pomóc dobre notowanie. Enzo zwyczajnie potrzebował motywacji. Wystarczyło popatrzeć jak zakuwał opiekę nad magicznymi stworzeniami, kiedy okazało się, że Hechiceros będzie brało udział w Projekcie Złoty Sfinks lub jak teraz męczył tę nieszczęsną transmutację. Był chyba najbardziej upartym człowiekiem na świecie, jeśli mu na czymś lub na kimś zależało. Niestety, żeby pomóc matce potrzebował czegoś więcej niż jedynie chęci i zawziętości, ale może tym razem ominie go chowanie uczuć w pudełko do butów? Tak właśnie przechowywał pamiątki po Emelinie, bardzo lekkomyślnie składując je pod łóżkiem, a jakie zabezpieczone były najsilniejszym zaklęciem zamykającym, jakie tylko udało mu się rzucić. Nie chciałby nigdy tak właśnie „chować” swoich uczuć do Shenae.
W każdym razie i tak popatrzył na nią z wdzięcznością, rozcierając palcami powieki, gdy poczuł pod nimi piasek. Usmarował się atramentem na skroni, kiedy przypadkiem musnął ją bokiem środkowego palca. Jej wahanie było zrozumiałe, ale i tak zdążyło trochę zasmucić Peruwiańczyka. Tak właściwie to zdawał sobie sprawę z tego jakie to samolubne i bezsensowne, ale nic nie potrafił poradzić na to, że coś przewróciło mu się w żołądku, kiedy tak trzymała go w napięciu. Popatrzył na nią przez chwilę, a potem uśmiechnął się w bardzo zaczepny sposób.
- Zobaczysz. - jak miał nadzieję, podsycił jej ciekawość, zaklęciem zaganiając wszystkie książki do powrotu na swoje miejsca. Przez cały ten czas jaki spędzał ostatnio w bibliotece, zdążył już zapamiętać gdzie które leżą, więc w zasadzie nie musiał zostawiać po sobie nieporządku. Spakował kałamarz, pergamin z notatkami i małą, runiczną książeczkę do torby, najwyraźniej umawiając się wcześniej z bibliotekarką na kilkudniowe wypożyczenie.
- Chodź. - pospieszył Shenae, najwyraźniej chcąc wreszcie opuścić zakurzoną bibliotekę. Halvorsen był chory, jeśli nie przesiadywał na zewnątrz co najmniej trzy godziny dziennie. - Jestem pewien, że przyjaciel poduczy Cię eliksirów.
Rzucił na odchodne trochę złośliwie, poirytowany ostatnią zazdrością Krukonki, najwyraźniej nie mogąc już się powstrzymać.

[ztx2]
Powrót do góry Go down


Hope Zelmerlöw
Hope Zelmerlöw

Uczeń Slytherin
Rok Nauki : VI
Wiek : 24
Czystość Krwi : 50%
Galeony : 80
  Liczba postów : 115
http://czarodzieje.my-rpg.com/t13310-hope-zelmerlow
http://czarodzieje.my-rpg.com/t13312-listy-do-hope#355745
http://czarodzieje.my-rpg.com/t13311-hope-zelmerlow
Biblioteka - Page 6 QzgSDG8




Gracz




Biblioteka - Page 6 Empty


PisanieBiblioteka - Page 6 Empty Re: Biblioteka  Biblioteka - Page 6 EmptyNie 4 Wrz 2016 - 22:21;

@Giannis Nymph
Nie zamierzała czytać. Ani się uczyć. Nie miała zamiaru robić cokolwiek co by było związane z nauką. Kroczyła tam by coś zjeść. Ambitnie, nie? Potrzebowała również trochę ciszy. Nic nie irytowało jej bardziej niż para rozgadanych koleżanek gdy Hope próbuje zacząć jeść. Czy tylko ją to denerwowało? Najprawdopodobniej tak. Gdy była już na miejscu, przed biblioteką schowała kanapkę i butelkę z sokiem pomarańczowym do torby. Weszła po chwili jakby nigdy nic. Ja przyszłam tu się uczyć, w mojej torbie są tylko książki. Uśmiechnęła się pod nosem. Niestety, ktoś w bibliotece był. Chłopak. Siedziała przy stole wciągnięty w lekturę. Westchnęła cicho. Usiadła naprzeciwko chłopaka, między nimi położyła torbę chwilkę tak siedziała przypatrując mu się. Wyglądał na młodszego, ale... jego wzrost temu przeczy. Naprawdę można być aż tak wysokim? Nawet siedząc wyglądał jak olbrzym! Poczuła się przytłaczająca mała. Dobra, nie przyszłaś tu użalać się nad swoim metrem siedemdziesiąt. Chrząknęła, wzięła torbę i położyła ją obok krzesła. Schyliła się, wyjęła tylko butelkę z sokiem. Odechciało się jej jeść. Postawiła butelkę przed sobą. Kurczę, z drugiej strony mogła wziąć coś do czytania. Kolejny raz westchnęła, sięgnęła po sok, odkręciła go i upiła łyk. Między piciem robiła krótkie przerwy, na myślenie o czym napisać wiersz. Gdyby tylko wzięła kartkę i coś do pisania. Sięgnęła po odkręconą butelkę, lecz zamiast ją złapać, Hope sturchnęła ją delikatnie palcami. Nie zdarzyłoby się to gdyby patrzała co robi. Ona jednak wgapiona była w książkę, którą czytał chłopak. Ciekawe co czyta...Nagle zdała sobie sprawę co zrobiła. Butelka z sokiem zachwiała się, przewróciła, a cała zawartość wylądowała na książce nieznajomego.
Powrót do góry Go down


Tom Marvolo Riddle
Tom Marvolo Riddle

Student Slytherin
Rok Nauki : III studencki
Czystość Krwi : 50%
Dodatkowo : Wężoustość
Galeony : 268
  Liczba postów : 33
http://czarodzieje.my-rpg.com/t13387-aidan-stark
http://czarodzieje.my-rpg.com/t13390-aidan-stark
Biblioteka - Page 6 QzgSDG8




Gracz




Biblioteka - Page 6 Empty


PisanieBiblioteka - Page 6 Empty Re: Biblioteka  Biblioteka - Page 6 EmptyCzw 15 Wrz 2016 - 18:30;

W tym dniu Aidan nie miał zaplanowanych żadnych zajęć, a jego brak jakichkolwiek zażyłości z rówieśnikami sprawił, że spotkania z kimkolwiek również mógł wykreślić ze swojego planu dnia. O ile ta druga opcja zupełnie mu nie przeszkadzała, to brak nauki poważnie go irytował. Nie pozostawało mu nic innego, jak rozpocząć ten dzień w bibliotece, gdzie mógłby zgłębiać tajniki czarów całymi dniami. Miał wielka ochotę na praktykę, ale był już ostatnio i nie do końca był pewien czy to rozsądne chodzić do swoich miejsc zbyt często. Ksiąski są dobrym wyjściem. I z tą myślą Aidan poszedł do jedynego pomieszczenia w zamku, w którym przesiadywał częściej niż w klasach podczas lekcji. Tego dnia miał ochotę sięgnąć po eliksiry. Obszedł całą bibliotekę w poszukiwaniu odpowiednich tytułów, po czym wybrał najbardziej oddzielone od wszystkich miejsce i zaczął czytać. Dużo było nieścisłości, które wypływały dopiero z doświadczenia, jednak on póki co nie potrafił ich dostrzec, chociaż bardzo próbował. Lubił warzyć eliksiry, jednak dotychczas nie miał pracy, a tym samym pieniędzy, by móc pozwolić sobie na pozalekcyjne warzenie. Siedział w książkach godzinę, dwie i oddał się zupełnie pochłanianiu wiedzy zupełnie nie zauważając mijającego czasu i ludzi przechodzących obok.
Powrót do góry Go down


Mist Pober
Mist Pober

Nauczyciel
Dodatkowo : wilkołactwo
Galeony : 93
  Liczba postów : 161
http://czarodzieje.my-rpg.com/t10969-poczta-mist-pober#298976
Biblioteka - Page 6 QzgSDG8




Specjalny




Biblioteka - Page 6 Empty


PisanieBiblioteka - Page 6 Empty Re: Biblioteka  Biblioteka - Page 6 EmptyCzw 15 Wrz 2016 - 19:13;

Profesor Pober zmusiła się, żeby przyjść do biblioteki. Uparcie szukała odpowiedzi na nurtujące ją ostatnio pytanie i żadna księga z jej osobistych zbiorów nie przychodziła z pomocą. Ostatecznością było więc udanie się do hogwarckiej biblioteki i poszukanie czegoś, co rozwiałoby jej wątpliwości. Od razu ruszyła dumnym krokiem do działu z księgami do Opieki Nad Magicznymi Stworzeniami i zaczęła rozglądać się za interesującymi tytułami. Niczego jednak nie znalazła. A przynajmniej nie tego, czego jej było trzeba. Za to chwyciła ze trzy inne egzemplarze, obok których po prostu nie mogła przejść obojętnie. Idąc do wyjścia, przystanęła koło Aidana, zerkając mu przez ramię niepostrzeżenie. Była ciekawa, co o tak wczesnej porze robi ów Ślizgon w bibliotece nad stosem książek. Wtedy oniemiała! Kompletnie zapomniała odpisać mu na sowę, którą otrzymała jakiś czas temu.
- Na Merlina, okropnie Cię przepraszam! - powiedziała znienacka, czym musiała go nieźle zaskoczyć. Aidan musiał być podwójnie zaskoczony, nie wiedząc za co nauczycielka tak go przeprasza i dlaczego musiała go nachodzić, kiedy się uczył. Wzięła pióro i pergamin, które leżały obok niego i wypisała pozwolenie na odwiedzenie działu ksiąg zakazanych. Wręczyła mu je do ręki.
- Swoją drogą, nie rozumiem dlaczego zwracasz się z problemem z zaklęć akurat do mnie - powiedziała, trochę zdezorientowana, ale przekonana dobrymi intencjami chłopaka - Jakby chodziło o jakieś stworzenia, nie miałabym wątpliwości, ale w tym wypadku - zastanowiła się przez chwilę, ale zrezygnowała z dalszych dociekań.
- No nic... Miłej nauki i mam nadzieję, że Twój projekt się powiedzie! - pozdrowiła go i wyszła z biblioteki z trzema tomiskami o ONMS.


z/t
Powrót do góry Go down


Tom Marvolo Riddle
Tom Marvolo Riddle

Student Slytherin
Rok Nauki : III studencki
Czystość Krwi : 50%
Dodatkowo : Wężoustość
Galeony : 268
  Liczba postów : 33
http://czarodzieje.my-rpg.com/t13387-aidan-stark
http://czarodzieje.my-rpg.com/t13390-aidan-stark
Biblioteka - Page 6 QzgSDG8




Gracz




Biblioteka - Page 6 Empty


PisanieBiblioteka - Page 6 Empty Re: Biblioteka  Biblioteka - Page 6 EmptyCzw 15 Wrz 2016 - 19:20;

Na raz podskoczył z sercem wybijającym raz po raz dziurę w jego klatce piersiowej. Łomotało tak bardzo, że prawie nie wyłamało mu żeber. A przynajmniej tak to wyglądało. Pozornie przestraszony student oderwał się od książek i przesunął razem z krzesłem w stronę przeciwną niż stała nauczycielka. Jej widok jednak bardzo go ucieszył, bo jej przeprosiny mogły znaczyć jedno, sowa. Wziął kilka oddechów na uspokojenie.
-Pani Profesor! Jeszcze trochę, a musiałaby mnie Pani zabrać do skrzydła szpitalnego. - Stwierdził pół żartem pół przerażony. Udał że próbuje poukładać myśli i się uspokaja.
-Aaa chodzi o moją sowę? Już myślałem, że ta kaktusówka zgubiła moją prośbę. - Umsiechnął się promiennie - Tak więc nic się nie stało.  
Dodał, żeby nauczycielka się już nie trapiła tym, że zapomniała o jego liście.
- Pytałem opiekuna Slytherinu, jednak w tym przypadku moja sowa rzeczywiście zgubiła list. - Zrobił zniechęconą minę, jakby denerwował się na zwierzaka. - W każdym razie, nie dostałem odpowiedzi, a wiem, że Pani chętnie wspiera inicjatywy uczniów. To był naturalny wybór.
Odebrał pozwolenie z radością.
-Dziękuje, jestem Pani dłużnikiem! Miłego dnia życzę. - Gdy tylko zniknęła, Aidan schował pozwolenie do kieszeni i poszedł do działu ksiąg zakazanych.

z.t
Powrót do góry Go down


Alexander Hale
Alexander Hale

Rok Nauki : VII
Czystość Krwi : 75%
Galeony : 90
  Liczba postów : 100
Biblioteka - Page 6 QzgSDG8




Gracz




Biblioteka - Page 6 Empty


PisanieBiblioteka - Page 6 Empty Re: Biblioteka  Biblioteka - Page 6 EmptyNie 16 Paź 2016 - 18:18;

Chłopak wszedł do biblioteki tuż przed wyznaczoną godziną. Nie chciał się spóźnić, bo w końcu był to dla niego ważny dzień... Dobra. Nieważne. Na ustach miał lekko kpiący uśmiech, więc nic dziwnego, że bibliotekarka patrzyła na niego niepewnie. Zapewnił ją gestem, że dziś wyjątkowo będzie grzeczny i usadowił się gdzieś w mało widocznym miejscu. No tak będzie trudniej go znaleźć i Dulce będzie miała większy problem. Albo po prostu nie chciał rzucać się w oczy. Osobiście stawiam na tą drugą opcję. Nie był osobą, która szuka na siłę kogoś do rozmowy, czy też sztucznej słowy, albo coś w ten deseń.
Miał ze sobą wcześniej przygotowane notatki dla Dulce, więc nic nie powinno go zaskoczyć. Był solidnie przygotowany. Zamknął na moment oczy i odetchnął głęboko, przyjmując obojętny wyraz twarzy, czyli taki... jak zawsze.
Powrót do góry Go down
The author of this message was banned from the forum - See the message


Alexander Hale
Alexander Hale

Rok Nauki : VII
Czystość Krwi : 75%
Galeony : 90
  Liczba postów : 100
Biblioteka - Page 6 QzgSDG8




Gracz




Biblioteka - Page 6 Empty


PisanieBiblioteka - Page 6 Empty Re: Biblioteka  Biblioteka - Page 6 EmptyNie 16 Paź 2016 - 19:10;

Czego się spodziewał? No na pewno nie tego. Raczej jakiejś brzydkie kujonki w okularach, z wystającymi zębami i grubym wełnianym sweterku. Nic dziwnego, że patrząc na wychylającą się dziewczynę dostał lekkiego szoku. Była... No była piękna, wyglądała jakby ubrała się na randkę, a nie na lekcje języka rosyjskiego. No cóż... on sam też się tak ubrał. W końcu kto ubiera czarną koszulę na lekcje ze znajomą? Albo raczej z nieznajomą. Uśmiechnął się sam do siebie, ale szybko ponownie przyjął obojętny wyraz twarzy. Rozpiął górny guzik swojej koszuli, bo uznał, że nagle zrobiło się tam dziwnie ciepło i ruszył wolno w jej stronę, zabierając swoje notatki. Gdy znalazł się tuż obok niej, chwycił jej dłoń i lekko musnął ją swoimi ustami.
-Dulce jak mniemam. Jestem Alex i będę twoim nauczycielem. Liczę na owocną współpracę.
Posłał jej szelmowski uśmiech i poprowadził do jakiegoś wolnego stolika, aby nikt im tam nie przeszkadzał. Na chwilę nawet zapomniał o tym, że nie lubi obcego dotyku. Czyżby kolejny przełom w niszczeniu barier międzyludzkich? Czy po prostu zrobił to tak jako dżentelmen. W każdym razie posadzi ją na krześle, samemu siadając obok niej.
Powrót do góry Go down
The author of this message was banned from the forum - See the message


Alexander Hale
Alexander Hale

Rok Nauki : VII
Czystość Krwi : 75%
Galeony : 90
  Liczba postów : 100
Biblioteka - Page 6 QzgSDG8




Gracz




Biblioteka - Page 6 Empty


PisanieBiblioteka - Page 6 Empty Re: Biblioteka  Biblioteka - Page 6 EmptyNie 16 Paź 2016 - 20:00;

Wyglądała prześlicznie, a zachowywała się jak mała słodka niewinna dziewczynka, aczkolwiek coś mówiło Alexowi, że gdyby tylko chciała to z łatwością mogłaby zrobić komuś piekło z życia. Więc nic dziwnego, że chłopak od razu ją polubił! Uśmiechnął się do niej, niestety trochę chłodno, ale natychmiast położył dłonią jej dłoni, dając jej do zrozumienia, że on już tak ma. Zaczął wyciągać swoje notatki.
-Tak. Najpierw zajmiemy się tym, bez czego nie ruszymy dalej.
Podał jej kartkę i pokazał alfabet rosyjski. Szybko wymienił wszystkie litery i spojrzał na nią przepraszająco.
-Jeśli nie nadążasz to spokojnie. Alfabet jest najtrudniejszą częścią. A teraz proszę, abyś przepisała każdą literę po kolei. Najpierw sama, a ja będę mówił, czy dobrze, czy źle. -Powiedział i odchrząknął pochylając się nad nią, aby obserwować jak jej idzie. -[b] Nie zrażaj się też jeżeli będę surowy. Czasem mogę taki być... [/b[

Powrót do góry Go down
The author of this message was banned from the forum - See the message


Alexander Hale
Alexander Hale

Rok Nauki : VII
Czystość Krwi : 75%
Galeony : 90
  Liczba postów : 100
Biblioteka - Page 6 QzgSDG8




Gracz




Biblioteka - Page 6 Empty


PisanieBiblioteka - Page 6 Empty Re: Biblioteka  Biblioteka - Page 6 EmptyCzw 20 Paź 2016 - 18:10;

Może to nawet lepiej, że lubiła wymagające osoby? Ale czy Alex na pewno był aż tak wymagający? W każdym razie zaskoczyły go postępy dziewczyny. Pisała bezbłędnie co trochę go peszyło. Była chyba małym geniuszem, ale czego się spodziewać po krukonce? Oni wszyscy chłonęli wszystko jak gąbka. Jednak nawet ona popełniła błąd co Alexander z dziwną satysfakcją zauważył i zwrócił jej na to uwagę.
-Źle. Jeszcze raz. Popatrz jak ja to napisałem.
Chwycił lekko jej dłoń i zaczął prowadzić ją jak dziecko, aby pokazać jak powinna to napisać. Po chwili kiwnął głową dając jej do zrozumienia, że tak ma to pisać.
-Jeszcze raz, ale teraz sama. No dalej.
Zachęcił ją i przysunął swoje krzesło bliżej jej, aby móc łatwiej obserwować to co dziewczyna pisze.
Powrót do góry Go down
The author of this message was banned from the forum - See the message


Alexander Hale
Alexander Hale

Rok Nauki : VII
Czystość Krwi : 75%
Galeony : 90
  Liczba postów : 100
Biblioteka - Page 6 QzgSDG8




Gracz




Biblioteka - Page 6 Empty


PisanieBiblioteka - Page 6 Empty Re: Biblioteka  Biblioteka - Page 6 EmptyNie 23 Paź 2016 - 17:00;

Czy Alexander czuł się zawstydzony? Nie. To, że trzymał jej dłoń było czysto nauczycielskim gestem, choć musiał przyznać, że będąc tak blisko niej serce trochę szybciej mu zabiło. Wciągnął głęboko jej zapach i odetchnął cicho. Powoli odsunął się od niej i wrócił do obserwowania jak dziewczyna pisze. Kiwnął głową, gdy poprawiła swój błąd.
-Tak. Idzie Ci wspaniale, ale...
Chłopak odchrząknął i szybko wyciągnął drugą kartkę. Poczekał aż dziewczyna skończy przepisywać i pokazał jej kartkę, na której był zapis fonetyczny. Położył kartkę na stole i uśmiechnął się lekko.
-Nie musisz tego przepisywać. Mogę Ci ją dać, mnie i tak się już nie przyda. A... No i jeszcze jedno. Jak chcesz mi zapłacić za te lekcje?
Zaśmiał się cicho. Oczywiście nie mówił tego do końca serio. Oczywiście jeśli krukonka zechce to może mu jakoś zapłacić, ale jeśli tego nie zrobi to Alexander się nie obrazi. Teraz był nauczycielem, a nie zwykłym ślizgonem.
Powrót do góry Go down
The author of this message was banned from the forum - See the message


Alexander Hale
Alexander Hale

Rok Nauki : VII
Czystość Krwi : 75%
Galeony : 90
  Liczba postów : 100
Biblioteka - Page 6 QzgSDG8




Gracz




Biblioteka - Page 6 Empty


PisanieBiblioteka - Page 6 Empty Re: Biblioteka  Biblioteka - Page 6 EmptyWto 1 Lis 2016 - 16:42;

Dla niego język rosyjski wydawał się suchy i twardy. Możliwe, że to przez to, że tak długo się nim posługiwał, że cały czas kojarzył mu się źle, że nienawidził swojego kraju. Może to też lekka przesada, ale rozumiecie o co chodzi. To tam umarła Emily i jego matka.
Oczywiście mógł nauczyć Dulce się nim posługiwać i pewnie nawet nieźle mu to szło, mógł też go używać z rozpędu, na przykład, gdy miotały nim silne emocje, ale rzadko kiedy używał go specjalnie.
-Na razie wystarczy mi buzi w policzek, jeśli to nie za duży problem. No chyba, że się mnie boisz. Nie zdziwiłbym się za bardzo.
Wzruszył ramionami i uśmiechnął się do niej delikatnie, nie chciał być nachalny, czy namolny, więc po prostu odwrócił wzrok i zaczął szukać czegoś w swoich notatkach, co jakiś czas patrząc na nią kątem oka.
W końca rozciągnął się i westchnął cicho, jakby był trochę zmęczony, ale to chyba przez to, że słaby ostatnio sypiał. W każdym razie... no nieważne. Spojrzał na Dulce, czekając na jej odpowiedź.
-Znam się trochę na lecznictwie, więc to raczej mi się nie przyda, pieniądze... Nie. Nie potrzebuję ich. Nie jestem chciwy. Umiem grać na pianinie, więc... wiolonczela nie jest takim złym pomysłem. Umiesz grać na pianinie?
Powrót do góry Go down
The author of this message was banned from the forum - See the message


Mistrz Gry
Mistrz Gry

Czystość Krwi : 100%
Galeony : 32432
  Liczba postów : 102331
http://czarodzieje.forumpolish.com/t7560-wielka-poczta-mistrza-gry#211658
Biblioteka - Page 6 QzgSDG8




Specjalny




Biblioteka - Page 6 Empty


PisanieBiblioteka - Page 6 Empty Re: Biblioteka  Biblioteka - Page 6 EmptyPon 21 Lis 2016 - 18:06;

Po co chodzi się do biblioteki? Żeby znaleźć spokój, pouczyć się, a może dla własnej satysfakcji wypożyczyć jakąś książkę? Jest jeszcze wiele innych powodów, dla których można odwiedzić to miejsce. I dla któregoś z nich, w miejscu pełnym regałów ksiąg, pojawił się Edmund Cormac, prefekt Gryffindoru.
Wszystko byłoby okej, chłopak siedziałby sobie między regałami przy stoliczku, czytając książkę z zapaloną lampą, kiedy nagle księgi z jednego regału poleciały w jego stronę, jakby przyciągnięte zaklęciem. Z prędkością piłek tenisowych przewróciły lampkę, a że pergamin był strasznie suchy, podpalił się. A zza regału wyszedł sprawca całego zamieszania – Ciel Sutcliffe, ze zmieszaną miną, widząc to wszystko. Czy to zrobił specjalnie, czy nie, on sam tylko to wiedział. Ale nie to teraz było najważniejsze, trzeba było doprowadzić miejsce do porządku, ogień nie mógł przecież rozprzestrzenić się.

Zaczyna którykolwiek z was, dobrej zabawy!

______________________

Biblioteka - Page 6 Tumblr_myxyl0JKkN1s94thyo1_500
Powrót do góry Go down


Padme A. Zakrzewski
Padme A. Zakrzewski

Absolwent Gryffindoru
Wiek : 26
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 170 cm
C. szczególne : liczne pieprzyki i lekko widoczne piegi na policzkach
Galeony : 564
  Liczba postów : 730
https://www.czarodzieje.org/t13567-padme-a-naberrie?nid=1#361355
https://www.czarodzieje.org/t13572-padme-a-naberrie#361360
https://www.czarodzieje.org/t13573-padme-a-naberrie#361371
Biblioteka - Page 6 QzgSDG8




Gracz




Biblioteka - Page 6 Empty


PisanieBiblioteka - Page 6 Empty Re: Biblioteka  Biblioteka - Page 6 EmptyCzw 15 Gru 2016 - 21:44;

W ostatnim czasie narobiła sobie sporo zaległości poprzez skupianie się na zwyczajnych pierdołach. To z kolei w ogóle się jej nie podobało, w zasadzie demotywowało, dlatego po krótkiej rozmowie z właścicielką cukierni, w której pracowała, wzięła kilka dni wolnego na życiowe doprowadzenie się do ładu. Wciąż dochodziła do siebie po ostatnim treningu, przez który chodziła poobijana jak ofiara przemocy domowej a wielki siniak na czole przykrywała kilka razy dziennie warstwą pudru. Ten zabieg zresztą i tak niewiele dawał, więc jedynym co mogła zrobić było pogodzenie się ze swoim losem.
Dzisiejszego popołudnia "sumiennie" zabrała się do przeglądania materiałów z zielarstwa i opieki nad zwierzakami, ale ostatecznie zamiast skupić się na nich, zaczęła czytać dopiero co znalezioną książkę do starożytnych run. W przypadku Padme to wcale nie było dziwne - interesowały ją wszystkie przedmioty, które w oczach innych uczniów były po prostu nudne. I absurdalne, jak wróżbiarstwo, które podobno było tylko bujdą na resorach. W pewnym momencie jednak zasnęła na swojej ręce i chyba spała dość długo, bo gdy tylko się przebudziła nie mogła nią poruszyć. Dla człowieka wybudzonego tak brutalnie w środku jednej z faz snu był to szok, więc podrywając się nerwowo z miejsca próbowała poruszać palcami.
Jak to zwykle w życiu bywa, jedno nieszczęście pociągnęło za sobą kolejne. Nie miała pojęcia która była godzina, jednak w bibliotece chyba nie było nikogo, również bibliotekarki, która chyba wyszła na chwilę. Sama Padme znajdowała się na tyłach, czyli tam gdzie stały rzadko odwiedzane regały. Pech chciał, że gdy tylko nieco spanikowana próbowała zebrać się do wyjścia potknęła się, wpadając prosto na jeden ze stojących blisko regałów. Spadające książki narobiły sporego hałasu, wraz z samą sprawczynią - kilka z nich spadło wprost na nią, jedynie dobijając siniaka na głowie. Stojąc jak sierota w miejscu zaczęła masować głowę i liczyć bilans strat oraz nasłuchiwać kroków starszej kobiety. Jedno było pewne - musiała szybko uprzątnąć ten bałagan i po prostu uciec z miejsca zdarzenia.
Powrót do góry Go down


Deven Quayle
Deven Quayle

Student Gryffindor
Rok Nauki : II studencki
Wiek : 27
Czystość Krwi : 75%
Dodatkowo : szukający, kapitan
Galeony : 2720
  Liczba postów : 778
http://czarodzieje.my-rpg.com/t6697-deven-quayle#189490
http://czarodzieje.my-rpg.com/t6700-pocztowki-z-innej-epoki#189533
http://czarodzieje.my-rpg.com/t7227-deven-quayle
Biblioteka - Page 6 QzgSDG8




Gracz




Biblioteka - Page 6 Empty


PisanieBiblioteka - Page 6 Empty Re: Biblioteka  Biblioteka - Page 6 EmptyPią 16 Gru 2016 - 22:28;

Deven siedział w jakimś odległym kącie, po raz dziesiąty czytając tę samą linijkę dotyczącą pozyskiwania skórek salamandry potrzebnych do sporządzania niektórych eliksirów. Nie cierpiał eliksirów, chociaż czasem bywały przydatne - na przykład wtedy, kiedy opracowywał nowy nawóz. Ale to było zupełnie co innego - naturę czuł instynktownie i dokładnie wiedział, jakiej gleby i jakich składników potrzeba kłaposkrzeczce czy czyrakobulwie, podczas gdy eliksiry jako takie były po prostu śmiertelnie nudne.
Jego myśli krążyły wokół Holly, która opuściła szkołę. W jej stanie psychicznym tylko intensywna terapia mogła pomóc, ale mieszkała w Londynie pod opieką swojego psychiatry, dzięki czemu Deven mógł ją od czasu do czasu widywać. Wyglądała lepiej, zachowywała się nieco inaczej i czasami się zastanawiał, czy prawdziwa Holly, zdrowa Holly, a raczej Maddie (bo tak brzmiało jej prawdziwe imię) będzie choć trochę podobna do tej, którą znał do tej pory.
Pracował, uczył się i prowadził gryfońską drużynę quidditcha. Nie miał czasu na nic innego, ale tak było dobrze, bo nie myślał, nie tęsknił, nie zadręczał się i nie zadawał zbyt wielu pytań. A teraz bezmyślnie wodził palcem po tej samej poplamionej majonezem stronie, próbując zmusić swój zmęczony umysł do wysiłku i przyswojenia informacji.
Słysząc huk, podskoczył jak oparzony, po czym zdał sobie sprawę, że najprawdopodobniej przewróciła się jakaś półka. W kilku susach znalazł się w miejscu, skąd dochodził hałas i stanął oko w oko z Padme, obrońcą z Ravenclaw. Wyglądała jak kupka nieszczęścia, wokół niej walały się książki, a na głowie rósł paskudny guz, który według oceny Devena zostawiony sam sobie mógł trzymać się nawet trzy dni.
- Hej... nic ci nie jest? Pomóc ci? - spytał rzeczowym tonem, którym maskował pewne zakłopotanie. Na boisku wyglądało to inaczej, na boisku byli przeciwnikami, graczami i wszelkie towarzyskości i relacje damsko-męskie traciły na znaczeniu. Na neutralnym gruncie Deven po prostu się gubił. Podniósł kilka książek i po chwili wahania ustawił je na półce, wciąż zerkając na Padme, mając nadzieję, że nie dostała w głowę zbyt mocno.
Powrót do góry Go down


Padme A. Zakrzewski
Padme A. Zakrzewski

Absolwent Gryffindoru
Wiek : 26
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 170 cm
C. szczególne : liczne pieprzyki i lekko widoczne piegi na policzkach
Galeony : 564
  Liczba postów : 730
https://www.czarodzieje.org/t13567-padme-a-naberrie?nid=1#361355
https://www.czarodzieje.org/t13572-padme-a-naberrie#361360
https://www.czarodzieje.org/t13573-padme-a-naberrie#361371
Biblioteka - Page 6 QzgSDG8




Gracz




Biblioteka - Page 6 Empty


PisanieBiblioteka - Page 6 Empty Re: Biblioteka  Biblioteka - Page 6 EmptySob 17 Gru 2016 - 0:03;

Bolała ją głowa, ale chyba nic jej nie było, poza tym, że guz rósł w ekspresowym tempie. Nie przejmowała się tym teraz chcąc jak najszybciej zatrzeć ślady zbrodni - niestety, gdy tylko podniosła się trzymając kurczowo kilka książek, natrafiła vis-a-vis na Devena. Stojąc w milczeniu zastanawiała się czy aby przypadkiem nie powinna wymyślić historii jak regał się na nią rzucił, by nie wyjść na większą gapę, ale ostatecznie uznała, że takie bajki zostawi dla bibliotekarki.
- Nie, chyba nie. Poza tym, że znowu mam guza na czole - westchnęła, odstawiając książki na swoje miejsce w kolejności przypadkowej a potem dotknęła dłonią obolałego miejsca.
- Bardzo źle to wygląda? - marszcząc nos i krzywiąc się na samą myśl jak teraz wygląda, wzdrygnęła się nagle. Słysząc kroki dobiegające z początku sali i głos bibliotekarki uznała, że pora uciekać. Nie przepadały za sobą, głównie przez to, że Padme kilka razy zdążyła wytknąć jej parę podstawowych błędów, dlatego starsza kobiecina czekała tylko na to, by móc się na nią wydrzeć albo zrobić jej na złość. Bez namysłu przechwyciła swoje rzeczy a potem złapała Devena za rękę, uciekając szybko między labiryntem regałów. Gdy znaleźli się w bezpiecznej odległości, przyparła chłopaka do ściany przykładając mu dwa palce do ust na znak, by się nie odzywał.
- Ona mnie nie cierpi, uwierz mi. Miałaby ogromną satysfakcję, gdyby mnie tam złapała - wyjaśniła prędko konspiracyjnym szeptem, nasłuchując przy okazji jak rozwija się sytuacja nieopodal nich. Książki zdążyli odłożyć, więc kobieta chyba oddaliła się z powrotem do swojego gabinetu niezbyt zadowolona. Oddychając z ulgą, Padme w końcu przeniosła wzrok na biednego Gryfona, który chyba nie rozumiał co się właściwie stało i przy okazji olśniło ją, że Deven jest prefektem.
- Nie dasz mi kary, co? W końcu cię uratowałam od oskarżenia o współudział... - mrużąc podejrzliwie oczy zabrała ręce, spierając je teraz o swoje biodra. Nie sądziła, że chłopak będzie na tyle wredny, by dobić ją na koniec dnia. Zresztą, wyglądała jak sierota, więc miała nadzieję, że choć trochę rozczuli jego sumienie.
Powrót do góry Go down


Deven Quayle
Deven Quayle

Student Gryffindor
Rok Nauki : II studencki
Wiek : 27
Czystość Krwi : 75%
Dodatkowo : szukający, kapitan
Galeony : 2720
  Liczba postów : 778
http://czarodzieje.my-rpg.com/t6697-deven-quayle#189490
http://czarodzieje.my-rpg.com/t6700-pocztowki-z-innej-epoki#189533
http://czarodzieje.my-rpg.com/t7227-deven-quayle
Biblioteka - Page 6 QzgSDG8




Gracz




Biblioteka - Page 6 Empty


PisanieBiblioteka - Page 6 Empty Re: Biblioteka  Biblioteka - Page 6 EmptyNie 18 Gru 2016 - 22:28;

- Nie najlepiej - przyznał, rzucając okiem na jej guza. A na guzach znał się nieźle od dzieciństwa, bo dorastając z trzema braćmi po prostu nie miał innego wyboru. - Hmm... jak chcesz, mogę go... - zaczął, ale nie dokończył, bo w tej chwili Padme chwyciła go za rękę i pociągnęła wgłąb biblioteki. Nie zdążył nawet zaprotestować, zresztą nie miał specjalnego powodu, żeby to zrobić. Wiedział, że starcia z bibliotekarką nie należą do najprzyjemniejszych, a odkąd dwa lata temu wniósł do biblioteki małego bobra, ukrytego co prawda w torbie, ale nadzwyczaj ruchliwego... cóż, za każdym razem witało go to samo lodowate spojrzenie.
Jednak nie spodziewał takiego obrotu zdarzeń. Padme przycisnęła go do ściany i przyłożyła dwa palce do jego warg, chcąc go uciszyć. Nawet gdyby tego nie zrobiła, nie pisnąłby ani słowem, zbyt zszokowany jej zachowaniem i bliskością, która go krępowała. Słabo pokiwał głową, mając wrażenie, że lada chwila serce wyskoczy mu z piersi. Ani drgnął, dopóki Padme nie odsunęła się o te kilka centymetrów i nie zabrała dłoni, pozwalając mu odetchnąć i poczuć się odrobinę bardziej komfortowo.
- Nie dam... to był przecież... wypadek - wymamrotał, delikatnym gestem odsuwając ją od siebie o krok. Nie podobała mu się ta konfiguracja, nie cierpiał być osaczony, przyparty do muru. To było absolutnie wbrew jego naturze i nawet jeśli dziewczyna mogła poczuć się urażona, było to mniejsze zło. Sam zapomniał, że jest prefektem. Wcale nie czuł się dobrze w tej roli, ale jego rodzina pękała z dumy, a Deven myślał sobie, że najwyraźniej nareszcie udało mu się dorównać Jovenowi, swojemu najstarszemu bratu. Najpierw został kapitanem, teraz dodatkowo prefektem, zarabiał pieniądze i nawet czasem udawało mu się wysłać niewielką sumę do domu. Niewątpliwie obrastał w piórka i z każdym miesiącem nabierał pewności, że mimo nieznośnej tęsknoty, nie wróci do Kanady przynajmniej do końca studiów. Po prostu wszystko za dobrze się układało, by mógł to zaprzepaścić. - Pomóc ci... hmm... z tym guzem? - zaproponował, wpatrując się w rosnącą na jej czole śliwę.
Powrót do góry Go down


Padme A. Zakrzewski
Padme A. Zakrzewski

Absolwent Gryffindoru
Wiek : 26
Czystość Krwi : 50%
Wzrost : 170 cm
C. szczególne : liczne pieprzyki i lekko widoczne piegi na policzkach
Galeony : 564
  Liczba postów : 730
https://www.czarodzieje.org/t13567-padme-a-naberrie?nid=1#361355
https://www.czarodzieje.org/t13572-padme-a-naberrie#361360
https://www.czarodzieje.org/t13573-padme-a-naberrie#361371
Biblioteka - Page 6 QzgSDG8




Gracz




Biblioteka - Page 6 Empty


PisanieBiblioteka - Page 6 Empty Re: Biblioteka  Biblioteka - Page 6 EmptyNie 18 Gru 2016 - 23:04;

Kiedy przyglądała się Devenowi nie wiedziała czy dalej nie wiedział co się dzieje, czy po prostu krępował się jej zbyt otwartym zachowaniem. W odczuciu Krukonki to co zrobiła nie było niczym nadzwyczajnym i nie brała pod uwagę nawet tego, że chłopak może odczuwać to w inny sposób. To jednak spowodowało, że spoglądała na niego z jeszcze większym zaciekawieniem widocznym na twarzy, niż dotychczas. Nie, żeby jej jedynym zajęciem było obserwowanie Gryfona w (nie)naturalnym środowisku, ale czasami zdarzało się, że skupiała się na nim, niż na swoim zajęciu. A do tego nie rozmawiali zbyt często, więc niewiele o nim wiedziała co tylko potęgowało jej ciekawość.
- Spokojnie, nie pogryzę cię. Chyba, że twoja dziewczyna śledzi cię na każdym kroku to faktycznie, lepiej stanę trochę dalej - stwierdziła żartobliwie z bladym uśmiechem na wargach, gdy Kanadyjczyk odsunął ją od siebie. Nie poczuła się urażona, ale ten gest spowodował, że coraz bardziej skłaniała się ku wersji zwyczajnego skrępowania. Odłożyła swoje rzeczy na ziemię, wyglądając ostrożnie zza regału dla skontrolowania sytuacji. Wyglądało na to, że znowu zostali sami.
- Poszła sobie, nareszcie - oddychając z ulgą, odwróciła się z powrotem przodem do Gryfona. Zdążyła nawet zapomnieć o guzie, jednak gdy chłopak zaproponował jej pomoc, ponownie zmierzyła go wzrokiem.
- Jak najbardziej, pielęgniarka ostatnio nie była zbyt miła... ale czekaj, mogę do ciebie podejść? - skrzyżowała ręce pod biustem, nie ruszając się nawet o pół kroku ze swojego miejsca.
Kiedy Deven zajął się jej guzem, uniosła nieco twarz by móc na niego spojrzeć.
- Dlaczego nie przyszedłeś na ostatni trening? - zagaiła. Oczywiście w domyśle chodziło jej o lekcję, na której pojawiło się po kilku członków z każdej drużyn - i o ile dobrze się orientowała to było ich nawet więcej, niż samych świeżaków. Sama z kolei nie wspominała najlepiej tamtego dnia.
- W zasadzie niewiele straciłeś. Każdy, bez wyjątku, zrobił sobie jakąś krzywdę. Pielęgniarka musiała interweniować - dodała na koniec. Krukonka nie chciała zalewać chłopaka swoim słowotokiem, jednak nie przywykła do tego typu rozmówców. To znaczy, do spokojnego i skrępowanego typu, bo wychodziła z założenia, że jest nie-kobietą, której nikt nie powinien się wstydzić.
Powrót do góry Go down


Sponsored content

Biblioteka - Page 6 QzgSDG8








Biblioteka - Page 6 Empty


PisanieBiblioteka - Page 6 Empty Re: Biblioteka  Biblioteka - Page 6 Empty;

Powrót do góry Go down
 

Biblioteka

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 5 z 26Strona 5 z 26 Previous  1, 2, 3, 4, 5, 6 ... 15 ... 26  Next

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
Czarodzieje :: Biblioteka - Page 6 JHTDsR7 :: 
hogwart
 :: 
Wielkie schody
 :: 
czwarte pietro
 :: 
biblioteka
-